Wyścig o Nagrodę SK Krasne (kategoria A, 2200 m) jest odpowiednikiem angielskiego Yorkshire Oaks, a więc okazją do porównania czołowych klaczy trzyletnich oraz reprezentantek starszych roczników. W tym roku zapowiada się on jednak bardziej na rewanż za bieg o Nagrodę Liry (Oaks), ponieważ na starcie mamy wyłącznie przedstawicielki tego rocznika. Będzie ich pięć (o ile żadna nie zostanie wycofana).
W tym gronie mamy dwie najlepsze klacze z Oaks – Bellę Antonellę oraz Lunę Rae. Po raz drugi na Służewcu pobiegnie natomiast Lovely Lena, której nie udał się start w Derby (jeszcze w niemieckim treningu Rolanda Dzubasza). Cieszyć może to, że w tej ciekawej konfrontacji zobaczymy dwie polskie trzylatki, trenowane przez Andrzeja Laskowskiego – Neve i Invencję (ta druga jest hodowli stadniny-patrona), chociaż wydaje się, że raczej trudno będzie im się włączyć do bezpośredniej rozgrywki o zwycięstwo. Wszystkie uczestniczki poniosą 55 kg.
Start gonitwy o godz. 14 w sobotę.
1. LOVELY LENA (IRE)
hodowca: Churchtown House Stud & Partners
właściciel: Westminster Race Horses Sp. z o.o.
trener: Marlena Stanisławska
jeździec: dżokej Sanzhar Abaev
Rodowód: Camelot – Sannkala / Medicean
Camelot biegał znakomicie od samego początku kariery. Już w drugim starcie wygrał Racing Post Trophy G1, a w wieku trzech lat angielskie 2000 Gwinei, Derby oraz irlandzkie Derby. Po raz pierwszy przegrał dopiero w szóstym starcie – St. Leger w Doncaster (o 0,75 dł. z Encke). Kryje za 50 tys. euro w Coolmore. Dał bardzo dużo koni z ratingiem powyżej 110 funtów, a jego najlepszym do tej pory przychówkiem jest Luxembourg (124 rpr), zwycięzca czterech gonitw G1, w tym Irish Champion Stakes i Coronation Cup. W Polsce po Camelocie biegały niezła na poziomie niższych grup Shuri (3 wygrane) i przeciętny Polish King.
Matka Sannkala pochodzi z hodowli Aga Khana i jest córką bardzo dobrej Sanayi, która wielokrotnie zajmowała płatne miejsca w gonitwach Pattern i wygrała dwukrotnie na poziomie Listed, a także świetnego Mediceana, zwycięzcy Lockinge Stakes G1, Queen Anne Stakes G2 oraz Coral Eclipse. Sama Sannkala wygrała w debiucie, ale w kolejnym starcie była ostatnia i zakończyła karierę. W hodowli dała, jak dotąd, przeciętnego Sadalbariego.
Kariera: Bieganie rozpoczęła pod koniec marca, jednak w trzech pierwszych startach na poziomie kategorii D nie błysnęła (czwarta, trzecia i ósma). Mimo to Roland Dzubasz i firma Westminster zdecydowali się ją zapisać do gonitwy przygotowawczej do niemieckiego Oaksu – Diana-Trial G3. Zgodnie z oczekiwaniami klacz była ostatnia, ale nie straciła zbyt wiele do znacznie wyżej notowanych rywalek (niecałe 6 dł. do zwyciężczyni), za co została doceniona i jej GAG (niemiecki handikap) skoczył aż o 16 kg, do poziomu 82. Taka ocena dawała realne nadzieje na udany występ w Westminster Derby, jednak Lovely Lena spisała się słabo i zajęła dopiero 16. miejsce. Wkrótce klacz została przeniesiona do stajni Marleny Stanisławskiej we Wrocławiu i pod wodzą nowej trenerki zdążyła już zwyciężyć w przeciętnie obsadzonej gonitwie w Dreźnie (kat. D), zarabiając solidne 6 tys. euro. Jej obecny handikap w Niemczech wynosi 76 kg.
Preferowany stan bieżni i dystans: Jej domeną powinny być dystanse powyżej 2000 m. Najlepiej wydaje się spisywać na torach miękkich.
Trener i jeździec: Marlena Stanisławska ma licencję trenerską od roku, ale wcześniej pełniła rolę asystentki oraz menadżerki stajni. Szybko przyszły sukcesy, a największym jest oczywiście zwycięstwo w Wielkiej Warszawskiej, do którego poprowadziła Le Destriera. W bieżącym sezonie nie ma na swoim koncie jeszcze tak spektakularnych osiągnięć – trenowane przez nią konie w Polsce wygrały do tej pory 5 razy (15,15%).
W siodle klaczy zobaczymy urzędującego czempiona Sanzhara Abaeva, który jest także liderem obecnej klasyfikacji jeźdźców, a w miniony weekend wygrał wyścig o Nagrodę Europy na Bad Guy Pomapadourze.
Prognoza: Lovely Lena wydaje się naturalną kandydatką do wywalczenia trzeciej lokaty. Raczej trudno będzie jej się włączyć do walki z dwójką faworytek, choć zupełnie tego wykluczyć nie można.
2. LUNA RAE (IRE)
hodowca: Menage A Charge Pty Ltd
właściciel: Plavac Sp. z o.o.
trener: Salih Plavac
jeździec: dż. Temur Kumarbek Uulu
Rodowód: Sea The Moon – Sing A Rainbow / Frankel
Można powiedzieć, że Sea the Moon urodził się w purpurze. Jest synem znakomitego, zarówno na torze jak i w hodowli, og. Sea The Stars oraz klaczy Sanwa – pełnej siostry niemieckich derbistów Samuma i Schiaparelliego, a także niemieckiej oaksistki Salve Regina. W jedynym starcie w wieku dwóch lat łatwo wygrał gonitwę maiden, a w kolejnym sezonie kolejno Frühjahrs-Preis des Bankhauses Metzler G3, Oppenheim-Union-Rennen G2 i Deutsches Derby, w którym aż o 11 długości pobił bardzo mocnego ogiera Lucky Lion. Przegrał tylko w Grosser Preis von Berlin G1, doznając kontuzji i kończąc swoją rywalizację na torach wyścigowych. W 2023 roku został czempionem reproduktorów w Niemczech, gdzie jego syn Fantastic Moon wygrał niemieckie Derby. Tego samego dnia w Derby na Służewcu triumfował inny ogier po nim – Westminster Moon. W tym roku oba spotkały się w gonitwie G1, zajmując drugie (Fantastic Moon) i trzecie (Westminster Moon) miejsca. Ponadto Sea the Moon dał bardzo dobrą klacz Muskolę, oraz Moonu, która w treningu Macieja Janikowskiego była najlepszą dwulatką w Polsce, a w wieku czterech lat uzyskała status black type wygrywając we Włoszech na poziomie Listed i G3.
Matka Luny, Sing A Rainbow, biegała słabo – w swoim jedynym przyzwoitym starcie, wygrała wyścig szóstej klasy w Anglii. To jej pierwszy źrebak. Sama jest natomiast córką wybornego, niepokonanego Frankela i bardzo dobrej Beatrice Aurore, triumfatorki Prix Chloe G3, która dała dwa konie black type – dobrą Lavender’s Blue (113 rpr) oraz Moombę (100 rpr).
Kariera: Podobnie jak Lovely Lena, karierę rozpoczęła dopiero w tym roku. Ma za sobą tylko trzy starty, ale wszystkie wypadły bardzo obiecująco. Z ogromną przewagą wygrała dwukrotnie na poziomie III grupy – najpierw we Wrocławiu na 1907 m, a następnie w Warszawie na 2000 m. W Oaks potwierdziła swój talent, ładnie finiszując na prostej po drugie miejsce. Nie zdołała jednak nawiązać walki z Bellą Antonellą, do której straciła ostatecznie 4 długości.
Preferowany stan bieżni i dystans: Ma zbyt mało startów w nogach, by ocenić jaka nawierzchnia jej odpowiada. Nie miała problemów z 2400 m w Oaks. Jest bardzo szybka, więc nieznaczne skrócenie dystansu może jej posłużyć.
Trener i jeździec: Salih Plavac nie jest w pełni usatysfakcjonowany z przebiegu tego sezonu, ale jego konie biegają dobrze. Wygrały dotąd 13 wyścigów, co daje ponad 18-procentową skuteczność. Luna Rae wydaje się być numerem jeden w stajni. W miniony weekend trener mógł się cieszy z wygranej Crystal Wine w Derby Chorwacji w Zagrzebiu.
Na Lunę Rae został zapisany Temur Kumarbek Uulu, który od wiosny współpracuje z Salihem Plavacem, jednak w wyniku kontuzji dość długo pauzował, a w ostatnich kilku tygodniach jeździł niewiele.
Prognoza: Mimo niewielkiego doświadczenia klacz biega bardzo dobrze i demonstruje swój wrodzony talent. W Oaks nie zdołała zagrozić na prostej Belli Antonelli, ale z pewnością jest zdecydowanie szybsza od głównej rywalki, więc może zyskać na skróceniu dystansu, a także na ewentualnym wolniejszym wyścigu i być dla niej zdecydowanie groźniejsza tym razem. Powinna się jeszcze poprawiać.
3. BELLA ANTONELLA (IRE)
hodowca: Roundhill Stud
właściciel: K. Borkowska-Mękarska, B. Gągała, J. Turek i A. Zagórska
trener: Wojciech Olkowski
jeździec: dż. Anton Turgaev
Rodowód: Belardo – Bint Nayef po Nayef
Belardo w wieku dwóch lat wygrał prestiżowy Dewhurst Stakes G1, natomiast początek sezonu „derbowego” miał nieudany (choć w irlandzkim 2000 Gwinei był czwarty, stosunkowo blisko za Gleneaglesem). Lepiej było jesienią – rok zakończył drugą lokatą w Queen Elizabeth II Stakes (0,75 dł. za Solow). Karierę zakończył w wieku czterech lat po swoich dwóch najwyżej ocenionych startach (122 funty), czyli zwycięstwie w Lockinge Stakes i drugim miejscu w Queen Anne Stakes podczas Royal Ascot (oba G1). Jego stanówka spadła z 15 tysięcy euro do 5,5 tys., ale wyniki potomstwa nie są złe. Przychówek startuje od 2020 roku, kilkanaście koni po nim ma rating w okolicach 110 funtów, a dwa dobiły do poziomu 120 funtów: biegający w USA Gold Phoenix i bardzo dobry miler z Hong Kongu, Red Lion. Roczniaki po nim są stosunkowo tanie, więc oferuje niezły stosunek jakości do ceny.
Matką Belli Antonelli jest Bint Nayef (po bardzo dobrym Nayefie), która biegała na przyzwoitym poziomie (88 rpr). Karierę zaczynała w Irlandii, gdzie w wieku trzech lat wygrała maiden na 2400 m. W kolejnym roku trafiła do niemieckiej stajni Andreasa Wohlera (obecnego trenera Westminster Moona). Pod jego wodzą zaliczyła trzy niezłe występy na niższym poziomie (dwukrotnie druga w kat. C i pierwsza w D), następnie zajęła piąte i szóste miejsca w gonitwach rangi Listed (na 2200 oraz 2800 m). Jej irlandzkie potomstwo było próbowane w biegach płotowych, przy czym najlepiej radził sobie I Hope Star, wygrywając dwa razy.
Kariera: Dotąd nigdy nie wypadła poza płatne miejsca. Dobrze radziła sobie już w wieku dwóch lat. Po drugim miejscu w debiucie (za Ultimatum), łatwo wygrała w niezłej stawce, ogrywając zdecydowanie No Stressa, Rori Star, Mistera Ursusa i rozpoczynającą wówczas karierę Bonnie Elizabeth. Pokazała się także w Dorpata, ulegając Kaboom, a ogrywając Amaję i Svaroga. W Efforty była czwarta. Tegoroczne starty zaczęła od wywalczenia trzeciej lokaty w biegu o Nagrodę Dżamajki (za Magnezją i Bonnie Elizabeth). Po drugim miejscu na poziomie II grupy za Svarogiem, przyszedł czas na jej największy dotychczasowy sukces, czyli triumf w Soliny, choć tam uporała się z mocno przetrzebioną stawką, wyprzedzając ostatecznie Invencję i Kaboom. Trochę rozczarowała w Novary, plasując się na piątym miejscu ze stratą około 5 dł. do Cheri Noire oraz Lady Monii. W Oaks jednak okazała się bezdyskusyjnie najlepsza, odjeżdżając rywalkom z dużym zapasem. O 4 dł. pokonała drugą na celowniku Lunę Rae, a jeszcze wyraźniej derbistkę Magnezję.
Preferowany stan bieżni i dystans: Zgodnie z tym, czego można się było spodziewać na podstawie jej rodowodu, bez większych problemów poradziła sobie z dystansem 2400 m, a tempo było mocne. Klacz nie dysponuje zbyt błyskotliwym przyspieszeniem na finiszu, co wydaje się największą szansą dla rywalek. Historia dotychczasowych startów pokazuje, że klacz nie czuje się najlepiej na miękkiej bieżni.
Trener i jeździec: Wojciech Olkowski miał średnio udaną pierwszą część sezonu, ale druga rozpoczęła się bardzo udanie, m. in. za sprawą sukcesu Belli Antonelli w Oaks. Do tej pory jego konie wygrały 7 wyścigów (nieco ponad 10% skuteczności).
Anton Turgaev od zeszłego roku współpracował z trenerem Olkowskim, jednak kilka tygodni temu przeszedł do stajni Ioannisa Karathanasisa. Jest jednak stały jeźdźcem klaczy i miał już okazję ją świetnie poznać.
Prognoza: Do Oaks została wyśmienicie przygotowana, a wyścig ułożył się dla niej doskonale. Tym razem może nie mieć tyle szczęścia, ale trzeba zakładać, że utrzymała wysoka formę z początku sierpnia i to ona wyrasta na faworytkę gonitwy, choć w wolniejszym wyścigu jej pozycja może być zagrożona.
4. NEVE
hodowca: A. Laskowski
właściciel: A., M. i P. Laskowscy
trener: Andrzej Laskowski
jeździec: pr. dż. Erbol Zamudin Uulu
Rodowód: Balios – Nelmona / Jape
Wyhodowany przez szejka Sultana Bin Khalifa Al Nahyana Balios startował tylko 6 razy. Wygrał dwa wyścigi, odnosząc prestiżowy sukces – zwyciężył podczas Royal Ascot w King Edward VII Stakes G2 na 2400 m. Był też drugi w Newmarket Stakes LR na 2000 m.
Krótko krył we Francji (dał m. in. dobrego specjalistę od biegów przeszkodowych wałacha Winteriscoming), po czym trafił do Polski. Chociaż można było zakładać, że jego potomstwo będzie raczej późniejsze i dystansowe, to niektóre konie po nim biegają dobrze już w wieku dwóch lat – czempionem dwulatków polskiej hodowli w ub. roku był Streak, nieźle radziły sobie Taris i Petra, a rok wcześniej spore nadzieję rozbudził Juris. Najlepszym do tej pory jego synem jest jednak God of War, który wygrał dotąd 5 razy, w tym bieg o Nagrodę Demon Cluba (I gr.). Jest koniem uniwersalnym.
Wyhodowana w Golejewku Nelmona jest córką zasłużonego dla polskiej hodowli ogiera Jape. Sama na torze wielkiej kariery nie zrobiła, wygrywając jeden wyścig IV grupy i kilkukrotnie plasując się na czołowych miejscach. Przed Neve dała znakomitego Neverlanda, który w wieku czterech lat wygrał Sac-a-Papier, a pięciu wyścig o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego, pokonując tak mocne konie jak Gryphon, Anator, Petit, czy Hipop de Loire. Drugim przychówkiem Nelmony był przeciętny Nadaal.
Kariera: Kariera klaczy, podobnie jak jej rodzeństwa, rozwija się powoli. Jedyny start w wieku dwóch lat, a także pierwszy tegoroczny miała słabsze, ale później było już lepiej. Była druga i trzecia, aż w końcu wygrała w dość solidnej stawce, jak na poziom IV grupy.
Preferowany stan bieżni i dystans: Długi dystans i elastyczna nawierzchnia powinny jej najbardziej sprzyjać.
Trener i jeździec: Andrzej Laskowski ma bardzo udane ostatnie tygodnie, w których jego konie wygrały kilka gonitw. Od początku sezonu zgromadził ich 11, co daje mu miejsce w pierwszej dziesiątce czempionatu.
Na Neve pojedzie zdolny Erbol Zamudin Uulu, objawienie tego sezonu wśród jeźdźców. Młody Kirgiz jest sklasyfikowany obecnie na 5. miejscu w czempionacie.
Prognoza: Na tym etapie kariery wydaje się być bez szans na walkę o miejsce w pierwszej dwójce. Jeśli zrobi dalsze postępy, to być może będzie w stanie nawiązać walkę lokatę na podium.
5. INVENCJA
hodowca: SK Krasne
właściciel: A. Laskowski i SK Krasne
trener: Andrzej Laskowski
jeździec: dż. Stefano Mura
Rodowód: Exaltation – Invicta Varsovia / Champs Elysees
Ogier Exaltation rozpoczął karierę w wieku trzech lat w Irlandii od wygranej w gonitwie maiden, a następnie był drugi w Derby Trial Stakes G3 na torze Leopardstown za wielkim Galileo, tracąc do niego tylko 1,5 dł. Następnie wygrał Gallinule Stakes (G3), a Galileo Derby w Epsom i ogiery ponownie się spotkały, tym razem w irlandzkim klasyku. Gwiazda Coolmore wygrała, tym razem wyprzedzając naszego bohatera, sklasyfikowanego na 5. miejscu, o 10,5 dł. Exaltation pobiegł jeszcze dwukrotnie w Irlandii (trzeci w G2 i Listed), a po nowym roku dwukrotnie w Dubaju. Najpierw był czwarty w Dubai City of Gold G3, a po nieudanym starcie w Dubai Sheema Classic G1 zakończył karierę. W Polsce dał sporo niezłych koni. Sprinterzy Tybet i Subiectum wygrywały po 10 razy, ale chyba numerem jeden pośród jego potomstwa okazał się Dżulietto, który w sezonie 2010 zdobywał nagrody Strzegomia, Rulera, Iwna i Kozienic.
Invicta Varsovia została wyhodowana w Juddmonte, ale jej matka i babka są hodowli Królowej Elżbiety II. Invicta wygrała na Służewcu trzy gonitwy niższych grup, ale jej najlepszym występem było drugie miejsce w biegu o Nagrodę Syreny, tylko o szyję za Staight Away. W tym biegu pokonała m. in. Emperora Ajeeza, Calmira, czy Kokshe, a więc mocnych sprinterów. Jej pierwszy biegający przychówek, Inthia, wygrała jeden wyścig w wieku dwóch lat.
Kariera: Mogła się bardzo podobać w debiucie. Odniosła w nim zwycięstwo, pokonując późniejszego czempiona polskich dwulatków, Streaka. Potem jeszcze dwa razy nieźle poradziła sobie na poziomie I grupy. W tym sezonie nie błysnęła w dwóch pierwszych biegach, ale w Soliny była druga za Bellą Antonellą, a w Sopocie łatwo wygrała w słabszej stawce.
Preferowany stan bieżni i dystans: Potrzebuje jak najdłuższego dystansu.
Trener i jeździec: Andrzej Laskowski został przedstawiony przy okazji omawiania Neve (nr 4).
Dżokej Stefano Mura od lat należy do czołówki jeźdźców w Polsce. W samym czempionacie nie zawsze odgrywa kluczowe role, ale potrafi wygrywać ważne wyścigi, jak chociażby Wielką Warszawską. Tej sztuki dokonał dwukrotnie na Night Tornado (2021-22). Ten sezon ma na razie średni – 13 wygranych, skuteczność nieco ponad 10%, co przekłada się na 8. lokatę w klasyfikacji. Trener Andrzej Laskowski dość często współpracuje z Włochem.
Prognoza: Jest dość trudna do oceny. Podobnie jak w przypadku Neve, raczej trudno zakładać, że uda jej się powalczyć o miejsce w pierwszej dwójce, ale niewykluczone, że podejmie rywalizację o miejsca 3-4.
Typ: Luna Rae (2) – Bella Antonella (3) – Neve (4)
Krzysztof Romaniuk
Na zdjęciu tytułowym Bella Antonella podczas rundy honorowej po wygranej w Oaks