Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących na Partynicach w niedzielę, 1 września.
Michał Borkowski
El Pago Pago – powinien przebiec na podobnym poziomie, co poprzednio. W tym ostatnim starcie szedł dobrze, ale jak go doszły konie, trochę stanął.
Haad Rin – jest u mnie od miesiąca i na razie trudno coś bliższego o nim powiedzieć. To klasowy koń.
Long Island – myślę, że pobiegnie na podobnym poziomie, jaki prezentowała w poprzednich startach. Runę ciężko będzie ograć, ale powinna powalczyć.
Rhum Bleu – także jest u mnie od miesiąca. Na treningach wygląda w porządku, chodzi dobrze. Mam nadzieję, że będzie widoczny.
Tonerre – będzie wycofany.
Paweł Pałczyński
Et Tu Brute – wraca po dłuższej przerwie. Ten wyścig będzie na rozbieganie. Szczyt formy będziemy szykować na finał cyklu w październiku.
Tabasko – tak naprawdę dopiero teraz będzie debiutował w płotach. Dobrze skacze, a największy problem jest przed wyścigiem. Tym razem pojedzie jeździec, który zapoznał się z nim na robocie i będzie wiedział, jak sobie poradzić.
Irydion – wygrał z debiutu w zbliżonej stawce. Doskonały skoczek, nie zepsuł żadnego skoku. Silny i wytrzymały. Zobaczymy, na ile te jego dobre skoki wystarczą w tym wyścigu, bo wydaje mi się, że to koń bardziej na stiple.
Neo – w poprzednim starcie biegł po doświadczenie. Dobre skoki przeplatał z gorszymi, ale pokazał dobry finisz. Mam nadzieję, że zdobyte doświadczenie zaprocentuje i koń włączy się do walki.
Fair Master – jest już doświadczony, dobrze się czuje i wydaje mi się, że w tej stawce powinien powalczyć o wyższe lokaty.
Lord Dariyan – jest u mnie od lipca. Szykowany będzie do płotów. Tutaj biegnie dla zapoznania się z dystansem.
Łukasz Such
Lady Zaffany – trochę ostatnio zawiodła. Ale dystans był dla niej za długi i waga za duża. Teraz wagę poniesie taką samą, ale dystans będzie o 300 m krótszy i powinno być lepiej.
Toska – jej start stoi pod znakiem zapytania.
Speedy Girl – wraca do ścigania po półtorarocznej przerwie. Jest trudna do oceny. Ten start będzie jej wejściem w sezon. Chcemy, żeby mogła pobiec w tym roku trzy razy.
Robert Świątek
Al Khawaneej Storm – dobrze wygląda i powinien się poprawić. Myślę, że jego ostatni trening skokowy wypadł dobrze. Tereza Polesna już go poznała, więc będzie można przyjąć bardziej ofensywną taktykę.
Patryk Wróblewski
Kohinoor – nieźle przebiegła poprzednio. Powinna robić postępy z każdym startem. Stawka wydaje się niezbyt mocna, więc niższe płatne miejsce jest w jej zasięgu.
Classic Riley – koń zakupiony w Hiszpanii. Dystansowy, ma klasę z płaskich, może się dobrze pokazać. Trochę oporny w naskakiwaniu. Miał pobiec w bumperze, ale za dużo zarobił w gonitwach płaskich.
Kraram – bardzo dobrze wypadła w płotowym debiucie. W tym wyścigu też powinna być widoczna. Wierzę w nią.
Dabirknight – biegnie jeszcze raz, bo właścicielka, która ma go dla przyjemności, chciała przyjechać na Wielką Wrocławską i żeby w tym dniu jej koń wystartował. Dystans jest krótszy niż ostatnio, więc lepszy, chociaż mógłby być jeszcze krótszy. Koń bardzo dobrze się czuje, trzecie-czwarte miejsce jest w jego zasięgu.
Grzegorz Wróblewski
I Feel Good – potrzebuje dużo czasu, żeby dojrzeć. To koń na stiple. Jest trzylatkiem, więc biegnie w płotach.
Anfield – pobiegnie w okularach, bo łatwo oddaje inicjatywę, kiedy czuje presję innych koni. Ma potencjał, ale nie potrafi go wyeksponować. W Merano wygrał mały wyścig, była to gonitwa sprzedażna. Od tamtej pory nie może się odnaleźć.
Ambrosius – solidny koń. W gonitwach z przeszkodami tracił na skokach, więc eksperyment ze stiplami został definitywnie zakończony. Płoty to jego domena. Liczę trochę, że powalczy o zwycięstwo.
Pretty King – bardzo solidny koń. Miał fatalny wyścig na rozpoczęcie sezonu we Wrocławiu z powodu błędu jeźdźca. Później jednak pokazał, co potrafi. Pytanie, czy zdąży się zregenerować po ciężkim wyścigu Listed w Merano i jak teraz organizm zareaguje na tak duży wyścig. Stać go jednak na walkę.
Runa – najlepszy koń, którego wiozę do Wrocławia. Niestety przed gonitwą G3 w Merano miała lekką kolkę i nie mogła pobiec. Ale wróciła do siebie i jest w formie. Myślę, że pokaże swoją dominację.
Emil Zahariev
Ferrum – To długodystansowy koń, który na 3200 metrów może się dobrze pokazać. Jego przyszłością mają być gonitwy skakane, więc ten wyścig we Wrocławiu to dla niego naturalny wybór i nie jest bez szans.
Mageek – Rozczarowuje, ale może teraz pokaże się z lepszej strony.
Rubryka będzie jeszcze uzupełniana