Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących w najbliższą sobotę na Służewcu.
Andrzej Laskowski
Jurisso, Tursen, Fordanserka – Z tej trojki najlepsze wrażenie na ten moment sprawia Jurisso. To raczej przyszłościowy koń, choć myślę, że już w debiucie może pokazać się z niezłej strony. Fordanserka jest dość delikatna, może się jeszcze rozwijać. Z kolei Tursen miał trochę przerw w pracy treningowej, więc nie udało się go przygotować do wcześniejszego debiutu.
Gabonn – To doświadczony koń, nie zawsze daje z siebie wszystko, ale potrafi nieźle galopować. Bardziej sprzyja mu sucha bieżnia. Powinien być widoczny.
Chihab al Cham – Tym razem wystartuje bez okularów. Jest dość pobudliwa, ale jej dyspozycja wydaje się dobra.
Taymour – Utrzymuje się w solidnej formie, ale musi rywalizować w mocnych stawkach, bo jest sklasyfikowany w I grupie. Jego sprzymierzeńcem jest szybka, sucha bieżnia, traci na miękkim podłożu.
Janusz Kozłowski
Blue Source – Niewielki, ale ambitny koń. Na treningach galopuje przyzwoicie, nieco ustępuje Elegant in Paris, który zadebiutował zajmując trzecie miejsce.
Luaithrion – Nieźle poradził sobie tydzień temu na krótkim dystansie. Zobaczymy, czy zregeneruje siły, więc jego start jeszcze stoi pod znakiem zapytania.
Marie More – Próbujemy ją na dłuższym dystansie, gdyż taka jest wola właściciela. Trudno przewidzieć, jak sobie poradzi, jednak ma kilku groźnych przeciwników i może nie być jej łatwo.
Fanaberia – Udanie rozpoczęła karierę i spodziewam się, że przynajmniej utrzyma ten poziom. Utrzymuje się na podobnym poziomie, jednak zdobyte doświadczenie powinno zaprocentować.
Salih Plavac
Remama – Zostanie wycofana.
Top Profit – Mam go za bardzo dobrego konia, ale ostatnio mu się nie układa. W tym wyścigu może wszystko pójść trochę inaczej. Na pewno pobiegnie dużo lepiej niż ostatnio.
Mr Horn – Cały czas uważam, że jest niezły. Jego głowa nie funkcjonuje tak, jak powinna. Nie lubi mocniejszej pracy, źle na nią reaguje, więc jest przygotowywany spokojniej.
Emil Zahariev
Sijana – Jest słabiutka. Nie ma nawet jak porównywać jej do Imperatora, bo to innej klasy konie.
Harley de Saularie – To niezły koń. Miewał gorsze momenty, ale to już za nami. Myślę, że ma spore szanse w tym wyścigu.
Rue Gracieuse – Będzie debiutowała z bardziej doświadczonymi końmi, ale nie można odbierać jej szans. Na treningach wypada naprawdę dobrze.
Claudia Pawlak
Mr Nunek – Wraca do ścigania się w swojej grupie. Powinien powalczyć.
Don’t Cry – Po trzech zwycięstwach nie ma zbyt wiele gonitw, w których może się ścigać. Uważam, że w pełni dojrzała będzie dopiero w przyszłym sezonie.
Lindahl’s Avatar – Myślę, że tym razem w łatwiejszym towarzystwie i pod swoim ulubionym jeźdźcem, który wie, jak go trzeba przeprowadzić. Powinien znowu powalczyć. Nimrod wydaje się poza zasięgiem, ale na pewno bez walki się nie poddamy.
Maciej Janikowski
Dzielny Wojtek – Jest bardzo ostrożnym koniem, wcześniej był bardzo bojący i często przestraszony. Przez dwa miesiące nie chciał z nami współpracować, nie dawał się dotknąć do głowy. Teraz jest już z tym lepiej, ale w stosunku do nowych rzeczy dalej jest bardzo nieufny. Na treningach nauczyliśmy go wchodzić do maszyny, ale w stawce jest bardzo dużo koni i obawiam się, że może nieco panikować. Nie boi się koni na treningach, jak już wie, co ma do zrobienia, to zachowuje się normalnie. Mam nadzieję, że w wyścigu dobrze ruszy i nie będzie kłopotów od początku. Ma bardzo daleki numer startowy, ale na moją prośbę. Pracuje nieźle, zrobił dwa dobre galopy. Stopniowo się poprawia, ostatnio trenował z lepszymi dwulatkami i dzielnie sobie radził.
Przemysław Łucki
Portos – Chętny do galopowania, dobrze pracuje. Raczej „ciągły” niż szybki, powinien dobrze czuć się na długich dystansach i zaliczać do późniejszych koni. Jego matka Paradise to siostra derbisty i zwycięzcy Wielkiej Warszawskiej Patronusa, który był koniem długodystansowym, podobnie jak ojciec Portosa Balios. Liczymy jednak, że pokaże się w miarę z dobrej strony już w debiucie, choć lepszy powinien być w kolejnych startach i przede wszystkim jako trzylatek. Od początku był dość wyrośniętym koniem, ale na szczęście nie przerośniętym, jak zdarzało się w tej rodzinie. Jest zgrabny, poprawnie zbudowany, ale może trochę brakuje mu masy mięśniowej w stosunku do wzrostu, w porównaniu z Dahlianem. Trudno do końca ocenić na jakim poziomie oba konie są obecnie w stosunku do rywali, jak zaprezentują się na tle koni trenowanych na Służewcu. Prowadzę z bratem, Jarosławem Łuckim, ośrodek hodowlano-treningowy w Cieszkowie koło Golejewka. Pracujemy na prywatnym piaskowym torze w polu pod lasem, który jest stosunkowo krótki, ma około 1100 metrów obwodu i jest z krótką prostą. Portos trzy razy był na galopach na Partynicach, ale tylko raz pracował z końmi z innych stajni, dlatego przed debiutem ciężko dokładniej go ocenić.
Dahlian – Jest mocny, dobrze zbudowany i muskularny. Mniej zaawansowany w szybszym treningu od Portosa, ponieważ długo nie był skostniały i dopiero w sierpniu zaczął robić galopy. Do pierwszego startu podchodzę więc z pewną dozą ostrożności. Przyszłościowo to ciekawy koń i w kolejnych występach powinien się poprawiać, ale w debiucie może nie być mu łatwo. Jest trochę ostrzejszy i szybszy od Portosa, ale ogólnie mu na razie ustępuje na treningach. Tylko raz był na torze zielonym we Wrocławiu. Oba z maszyny startowej ruszyły żwawo. Podróżują bez problemów, co jest ważne w kontekście wyjazdu na Służewiec.
Wiaczesław Szymczuk
Cacanka – Pracuje dzielnie, ale może potrzebować trochę czasu, żeby się rozkręcić.
Misja – Nie zmieniła się. Spróbujemy powalczyć o jak najlepszy wynik.
Orinoco Flow – W tym roku brakuje jej błysku w wyścigach. Niby pracuje dobrze, nieźle galopuje na zielonym torze, jednak nie potrafi się tak rozpędzić, jak w ub. roku. Ciągle mam nadzieję, że się przełamie.
Michał Borkowski
Lay Low – Na treningach się nie zmienia. Pracuje bardzo dobrze, ale nie do końca przekłada się to na wyniki w wyścigach. Lepiej jednak wypadł po skróceniu dystansu, chociaż dżokej zasugerował, że przydałoby się minimalnie dużej. Teraz pobiegnie na 1200 m, więc może sprawi niespodziankę.
Ophelia’s Aidan – Ma udany sezon, choć nie biega na tak wysokim poziomie, jak w przeszłości. Jego forma jest za to stabilna i daje nadzieję na dalsze niezłe starty.
Małgorzata Łojek
Dragana – Miała trochę przerw w pracy treningowej, dlatego wychodzi do startu dość późno. Może jeszcze nie być w optymalnej dyspozycji, bo rytm przygotowawczy był nieco zachwiany, ale spisuje się dobrze i jestem ostrożną optymistką. To ciekawa klacz, chociaż jest nieduża, co może ją lekko ograniczać.
Wojciech Olkowski
Soter – Nieźle zaprezentował się po długiej przerwie, wiec mamy powody do optymizmu. Na pewno się poprawi, ale na ile to wystarczy w tej niezłej stawce – trudno przewidzieć.
Sergey Vasyutov
Nimrod – Jest koniem dość delikatnym, który odczuwa każdy start, ale po kilku dniach wraca do formy. Już odpoczął i pracuje normalnie, więc liczę na udany występ. Główne obawy mam odnośnie pogody i opadów, bo lepiej galopuje po szybkiej i suchej bieżni.
Patryk Wróblewski
Dabirknight – Będzie wycofany.
Robert Świątek
Medute – Bardzo szczera i ambitna kobyłka. Niestety, kompletnie nie ma warunków fizycznych do wyścigów. Jest mała, drobna, ale szybka. Nie wiem jednak, na ile wystarczy jej tej szybkości. Dystans jest krótki, więc powinno starczyć, ale jest strasznie delikatna, wszystko na nią mocno wpływa i ją stresuje. Zobaczymy, jak zniesie podróż, wybraliśmy ten wyścig ze względu na szansę rywalizacji jedynie z końmi polskiej hodowli.
Małgorzata Pilipczuk
Heaven Give Enough – Myślę, że ma szansę na lepszy wynik niż ostatnio. Dobrze się czuje, ale ciężko przeżywał nawałnicę komarów. Nie znosi ich. Nie chciał nawet wychodzić na trening. Liczę, że pokaże się z dobrej strony, mocno w niego wierzymy.