Kolejne gonitwy na Służewcu już w sobotę, a zaplanowany na niedzielę mityng na Partynicach został przełożony na czwartek ze względu na intensywne opady deszczu we Wrocławiu. Natomiast przez cały tydzień w Trafie możemy śledzić transmisje z wyścigów we Francji. W środę mieliśmy kumulację w czwórce, a wypłata wyniosła 5119 złotych. Wysokie wygrane były również w prostszych zakładach – w jednej z dwójek ponad tysiąc złotych, było też kilka wypłat w dwójkach i trójkach powyżej 400 zł. W czwartek w Paryżu w Prix de Longchamp, wysoko dotowanym (pula nagród z premiami aż 96 250 euro) handikiapie z serii Quinte+ dla trzylatków pobiegnie przygotowywana w Chantilly przez Alicję i Roberta Karkosów dla Krzysztofa Goździalskiego – Villa de Arts, na której pojedzie Stephane Pasquier. W czwartek w Trafie zaplanowano dwie czwórki z gwarantowanymi pulami 2555 zł. W ofercie jest 16 gonitw (pierwsza o 13.55, ostatnia o godz. 18.15) z czterech francuskich torów – Longchamp i La Teste de Buch (wyścigi płaskie) oraz Mauquenchy (kłusaki).
Pierwsza z czwórek z pulą gwarantowaną 2555 złotych została zaplanowana o godz. 13.55 właśnie w wyścigu, w którym wystartuje z nr 14 Villa de Arts (waga 55 kg), czyli Prix de Longchamp na 2400 metrów. W tym handikapie pobiegnie 15 koni (nr 15 został wycofany) z wagami od 55 do 60 kg. Klacz Goździalskiego jest podliczana, przed południem była czwartą-szóstą grą z kursem około 12:1.
Trzyletnia Villa des Arts (Galiway – Fifth Avenue po Adlerflug) 12 sierpnia w Clairefontaine zajęła pod Pasquierem piąte miejsce, z niewielką stratą do zwycięzcy, w Prix de la Cote Fleurie na dystansie 2400 m, także w handikapie Quinte+ z pulą nagród 55 tysięcy euro (z premiami aż 96 250, czyli prawie tyle co w Wielkiej Warszawskiej LR, a więcej niż w gonitwach rangi G3 w Niemczech). Czwarte miejsce, o łeb przed klaczą z polskiej stajni, zajęła wówczas Raybiya (Almanzor – Rayisa po Holy Roman Emperor), trenowana przez Francisa-Henriego Graffarda dla księcia Agi Khana. Jechał na niej Maxime Guyon z wagą 58 kg, Villa des Arts niosła 55,5.
Raybiya była wówczas jedną z faworytek 7,5:1), ale liczona była też klacz Goździalskiego (9,6:1). Dziś Raybiya (nr 6), znów pod Guyonem, jest pierwszą grą, ale z umiarkowanym kursem około 5:1. To mało doświadczona klacz, która biegała wcześniej tylko cztery razy. Po trzech trzecich miejscach pod Pasquierem w lutym i marcu miała prawie cztery miesiące przerwy i 15 lipca wygrała pod Guyonem maiden w Vichy na 2000 m. Może jeszcze progresować.
Książę Aga Khan wystawia jeszcze jedną liczoną klacz (kurs 8:1), to z nr 3 Zerafa (Dariyan – Zerkaza po Dalakhani), trenowana przez Mikela Delzanglesa. W siodle Aurelien Lemaitre z dość wysoką wagą 59 kg. Zerafa zaczęła biegać w kwietniu tego roku, po dwóch trzecich miejscach, drugim i ósmym, 16 sierpnia wygrała pod Ioritzem Mendizabalem maiden na 2650 metrów w Chateaubriant.
Jednym z podliczanych koni (kurs około 12:1) jest z nr 2 dobra pochodzeniowo La Harengere (Wootton Bassett – Houblonniere po Le Havre), trenowana przez Yanna Barberota dla jednego z największych właścicieli koni we Francji Gerarda Augustin-Normanda. W siodle Anthony Crastus z wysoką wagą 59 kg. La Harengere była ósma w wyścigu z Villą des Arts w Clairefontaine, a w trzech poprzednich startach dwa razy wygrała i raz była druga, 17 lipca w handicapie w Vichy na 2400 m.
Wśród koni, które będą najgroźniejszymi rywalami klaczy Agi Khana oraz Villi des Arts i mogą włączyć się do walki o zwycięstwo, są też: z nr 4 Martin (wygrał ostatnio w Compiegne na 2800 m pod Guyonem, dziś w siodle Christophe Soumillon), z nr 5 Newlook (jeszcze bez zwycięstwa, ale często na wysokich płatnych miejscach), z nr 9 Chess (wygrał w czerwcu handikap na Longchamp na 2200 m, pojedzie dziś Mickael Barzalona, w Clairefontaine była siódma), z nr 11 Ganass (wygrał w grudniu w Chantilly, w tym roku biega trochę bez błysku), z nr 12 Jean Pic (syn derbisty Lope de Vegi ma mało doświadczenia, ale wygrał już wyścig, w Clairefontaine była długość za Villą des Arts), czy z nr 16 Dialla (trzecia klacz Agi Khana, ostatnio była pierwsza i druga, a niesie tylko 55 kg).
Stephane Pasquier znakomicie zna Villę des Arts, bo jechał na niej w czterech ostatnich startach, dwa razy zajmując drugie miejsca, a wygrywając 13 lipca na Longchamp handikap dla trzylatków Prix de Fleurus na 2000 m. Nagroda za zwycięstwo wyniosła wtedy z premią 18 375 euro. Był dla córki Galiwaya rozważany start na Służewcu w Nagrodzie Liry, czyli Oaks, ale ostatecznie właściciel postawił na starty we Francji.
Villa des Arts w zwycięskim starcie na Longchamp na 2000 m była pierwszą grą (kurs 4,1:1) w dwunastokonnej stawce. Tor był dość szybki (3,3), ale przed gonitwą oraz w jej trakcie padał rzęsisty deszcz, warunki stały się trudne, co odpowiadało Villi des Arts. Od początku szła lekko, „cała w ręku” pod Pasquierem. Villa des Arts galopowała w dystansie na 3-5 miejscu. Przy wyjściu na prostą zaatakowała od pola, 300 metrów przed celownikiem była już na prowadzeniu i nie oddała go do końca. Wygrała w posyle, bez użycia bata, o długość przed Probably Me. Przed tym wyścigiem klacz Goździalskiego miała rating 31,5, został on podniesiony do 34. Zarobiła już we Francji ponad 52 tysiące euro.
Villa Des Arts była dość drogim koniem. Alicja Karkosa wylicytowała ją w maju 2023 roku na aukcji dla dwulatków w treningu (Breeze Up) dla Goździalskiego za 46 tysięcy euro. Wcześniej, jesienią 2022 roku, Villa Des Arts została zakupiona na aukcji roczniaków przez Glending Stables za 28 tysięcy euro.
Ojciec klaczy Villa des Arts – Galiway (Galileo – Danzigaway po Danehill) jest z tego samego nicku co niepokonany na torze i znakomity w hodowli Frankel. Galiway biegał dla braci miliarderów Wertheimerów tylko 6 razy i wygrał dwa wyścigi, a najwyższy z nich był tylko klasy Listed – Prix Le Fabuleux na 1800 m. Był też drugi jako dwulatek w Horris Hill Stakes G3 w Anglii. Dlatego zaczynał stanówkę w 2016 roku w Haras de Colleville od skromnej kwoty 3 tysiące euro.
Po pierwszych zwycięstwach jego potomstwa cena stanówki Galiwayem wzrosła do 10-12 tysięcy euro, a w 2022 roku, po tym jak wielkie sukcesy zaczął odnosić Sealiway, skoczyła do 30 tysięcy euro i na tym poziomie utrzymała się w tym roku. Sealiway wygrał dwie gonitwy G1 – jako dwulatek Prix Jean-Luc Lagardere na 1400 m i trzylatkiem w Ascot Champion Stakes na 2000 m. Był też drugi w francuskim Derby i trzeci w Prix Ganay G1 na 2100 m. Sealiway w tym roku debiutuje jako reproduktor w Haras de Beaumont z ceną stanówki 12 tysięcy euro.
Synteza typów w mediach: 3-6-4-5-9-14-12-11
W czwartek na Longchamp o godz. 16.15 w Prix Ernest Leroy (handikap-reclamer klasy zwartej na 1600 m dla czteroletnich i starszych koni, pula nagród 16 tysięcy euro) pobiegnie jeszcze jedna klacz, której właścicielką i trenerką jest Alicja Karkosa. To z nr 10 czteroletnia Kelly Kelly (Zelzal – Alliance d’Or po Linngari). Poniesie pod uczniem Brandonem Flamentem najniższą wagę w polu 51 kg. Jako trzylatka wygrała dwa wyścigi, w treningu Polaków była dwa razy siódma.
Kelly Kelly w stawce jedenastu koni nie jest zbytnio liczona (kurs około 20:1). Faworytką (kurs około 4:1) jest z nr 11 pięcioletnia Offranville, na której Antonio Orani pojedzie z korzystną wagą 54,5 kg.
Program wszystkich czwartkowych gonitw z Francji wraz z typami jest dostępny po zalogowaniu na Trafonline.pl
Robert Zieliński
Na zdjęciu tytułowym Villa des Arts wygrywa na Longchamp. Fot. Equidia