More

    Ósme zwycięstwo Aidana O’Briena w angielskim St. Leger. Jan Brueghel pozostał niepokonany

    W sobotę na torze w Doncaster rozegrany został angielski St Leger – najstarsza gonitwa klasyczna. Już przed startem wydawało się, że trofeum musi paść łupem znakomitego irlandzkiego trenera Aidana O’Briena, który wystawiał aż trzy najmocniej liczone konie. Ostatecznie niemal identycznie stały notowania Illinoisa, dosiadanego przez Wayne’a Lordana, oraz niepokonanego w trzech startach Jana Brueghela, z Seanem Leveyem w siodle.

    St Leger Stakes to wyścig ustanowiony w 1776 roku, a zatem najstarszy z pięciu brytyjskich klasyków (pozostałymi są Derby, Oaks, 1000 Guineas oraz 2000 Guineas). Dystans tej gonitwy w brytyjskim wydaniu wynosi dokładnie jedną milę, 6 furlongów i 115 yardów, co w przeliczeniu daje 2921 metrów (w Polsce jest to 2800 m). Tradycyjnie St. Leger wieńczy tzw. Potrójną Koronę, tytuł przypadający zwycięzcy trzech klasycznych gonitw: 2000 Guineas, Derby i St. Leger lub (w przypadku klaczy) 1000 Guineas, Oaks, St. Leger. Ostatnią próbę zaszczytnego miana w Wielkiej Brytanii podjął Camelot w 2012 roku, ale w trzecim etapie uległ sensacyjnie godolphinowskiemu Encke.

    Niesamowitym rekordem zwycięstw w St. Leger może poszczycić się trener John Scott – wygrał ten prestiżowy wyścig aż 16 razy, jednak było to w bardzo dawnych czasach, pomiędzy 1827 a 1862 rokiem. Dzisiaj przed szansą ósmego sukcesu stawał natomiast Aidan O’Brien, dla którego trofeum zdobywały wcześniej: Milan (2001), Brian Boru (2003), Scorpion (2005), Leading Light (2013), Capri (2017), Kew Gardens (2018) oraz rok temu Continous.

    W początkowych notowaniach bukmacherzy najwyżej oceniali szanse Illinoisa, który ostatnio prezentował dobrą formę, a ponadto ciągle uwagę przykuwa jego cenne pochodzenie. Illinois (Galileo – Danedrop / Danehill) to nie tylko syn legendarnego Galileo, ale przede wszystkim półbrat doskonałej Danedream (po Lomitasie), triumfatorki najbardziej prestiżowej europejskiej gonitwy – o Nagrodę Łuku Triumfalnego. Danedream wygrała także najważniejsze niemieckie wyścigi – Grosser Preis von Berlin oraz Grosser Preis von Baden (drukrotnie) oraz Króla i Królowej w Ascot, bijąc znakomitego Nathaniela.

    Matka Danedream, Danedrop, dała dotąd dziewiątkę biegającego potomstwa, z których piątka uzyskała status black type. Illinois jest wśród nich numerem dwa pod względem dokonań na bieżni. W wieku dwóch lat był trzeci w Criterium de Saint-Cloud (G1) o długość za Los Angelesem, a w tym roku wygrał Queen’s Vase G2, a w lecie finiszował na drugim miejscu w Grand Prix de Paris G1 oraz Voltigeur Stakes G2, o szyję za zdobywcą irlandzkiej Błękitnej Wstęgi.

    Stopniowo rosło przekonanie, a co za tym idzie spadał kurs, do drugiego z koni O’Briena – dużo mniej doświadczonego Jan Brueghela. Jego matka, Devoted To You, także może się poszczycić sukcesami w hodowli. Wcześniej dała bowiem irlandzkiego derbistę z 2019 roku Sovereigna, czy niezłego Dawn Risinga. Jan Brueghel karierę rozpoczął dopiero pod koniec maja bieżącego roku. Wygrał aż o 8 długości, więc szybko został rzucony na głębsze wody. O szyję wygrał najpierw Dubai International Stakes G3 w Curragh, a następnie Gordon Stakes G3 w Goodwood – wyścig, na który zaproszenie miała polska derbistka Magnezja. Jego notowania ostatecznie były takie same jak Illinoisa – 11 do 4.

    W trzeciej kolejności liczony był kolejny (już ostatni) z koni O’Briena – Grosvenor Square. On również jest synem Galileo, a jego matka (Wadyhatta) w stadzie dała wcześniej trzy konie, z których dwa uzyskały status black type i biegały na wysokim poziomie, osiągając rating powyżej 110 funtów – w tym irlandzkiego derbistę Santiago. Ostatnio trzylatek zaimponował, wygrywając aż o 20 dł. Irish St. Leger Trial Stakes G3.

    Grosvenor Square tym razem jednak poprowadził pod Gavinem Ryanem i głównym jego zadaniem było zapewnienie odpowiedniego tempa dla dwójki towarzyszy stajennych. Illinois ustawił się bezpośrednio za nim, a Jan Brueghel galopował w parze z Wild Wavesem na trzecim-czwartym miejscu. Na dalszych pozycjach prowadzone były irlandzki wicederbista Sunway, irlandzka oaksistka You Got To Me, a czwarty w angielskim Derby Deira Mile zamykał stawkę.

    600 m przed celownikiem konie zaczęły przygotowywać się do finiszu, by ruszyć po kolejnych 200 metrach. W tym momencie było widać, że zupełnie nie zaistnieje jedyna klacz, odpadać zaczął też Wild Waves. Lidera wyprzedził Illinois, za którym podążał Jan Brueghel. Przez niemal 400 m ogiery walczyły niemal łeb w łeb. Na ostatnich 100 silnie wysyłany przez Seana Leveya Jan Brueghel wypracował sobie minimalną przewagę i wygrał o szyję. Niecałe 2 dł. za nimi toczyła się jeszcze bardziej wyrównana rywalizacja o trzecie miejsce, w której Deira Mile o nos pokonał Sunwaya.

    W niedzielę rozegrany zostanie z kolei irlandzki St. Leger na torze Curragh. Jego format jest bardziej zbliżony do polskiego, ponieważ dystans wynosi ok. 2800 m, ale przede wszystkim, w odróżnieniu od brytyjskiego klasyka, dopuszczone do niego są także konie starsze (w tym przypadku również wałachy). W efekcie jutro w maszynie startowej zobaczymy tylko jednego trzylatka, The Euphrates, który prawdopodobnie pobiegnie w roli lidera dla znakomitego Kypriosa. Jeśli ten ostatni wywiąże się z roli faworyta, to zdobędzie to trofeum po raz drugi, a Aidan O’Brien już po raz siódmy. Jedynym realnym zagrożeniem dla Kypriosa wydaje się w tej stawce Giavellotto, startujący tu po dwóch przekonujących wygranych na poziomie G2 (Yorkshire Cup St. oraz Princess of Wales’s St.). Solidny Vauban liczony jest w trzeciej kolejności, ale zarówno Kyprios, jak i Giavelotto ogrywały go w tym roku zdecydowanie.

    Oprócz tej gonitwy w niedzielnym programie wyścigów na torze Curragh są jeszcze trzy „g-jedynki”: arcyciekawa rywalizacja sprinterska Flying Five Stakes z udziałem 18 koni oraz dwa starcie dwulatków. W Moyglare Stud Stakes dla dwuletnich klaczy zobaczymy w akcji niepokonaną córkę Frankela – Bedtime Story, natomiast faworytem Vincent O’Brien National Stakes jest Henri Matisse, syn świetnej milerki Immortal Verse, która potrafiła ograć na torze legendarną Goldikovą.


    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym finisz brytyjskiego St. Leger (fot. sportinglife.com)

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły