Współwłaściciel Magnezji Paweł Dukacz przekazał Traf News dzisiaj bardzo przykrą wiadomość na temat zdrowia tegorocznej derbistki. Paweł Dukacz jako lekarz weterynarii został powiadomiony przez trenera Macieja Janikowskiego o spuchniętych ścięgnach trzyletniej córki Phoenix Of Spaina, a wynik późniejszej diagnozy weterynaryjnej niestety potwierdził obawy i nie zobaczymy ponownie Magnezji w wyścigu.
Magnezja w wyniku kontuzji nie pozostanie w treningu wyścigowym, a jej przygoda torowa dobiegła końca. Przed klaczą jednak szansa na udaną karierę hodowlaną. We wcześniejszym wywiadzie dla Traf News Paweł Dukacz zaznaczał, że sami z Dominiką Witusiak, współwłaścicielką derbistki, nie planują rozpoczynać działalności hodowlanej i planują sprzedaż trzylatki, gdy tylko pojawi się odpowiednia oferta.
Magnezja w wieku dwóch lat startowała dwa razy. Oba wyścigi miała udane, w debiucie była druga za Socoranią (a przed Cunning Foxem), a następnie wygrała pewnie. Jako trzylatka w pięknym stylu wygrała nagrody Dżamajki i klasyczną Wiosenną. Później pauzowała aż do Derby, ponieważ trener Janikowski nie jest fanem krótkiej przerwy od ostatnich sprawdzianów dystansowych (Iwna, Soliny) do Derby, która wynosi trzy tygodnie. Magnezja powróciła na służewiecką bieżnie w wielkim stylu i łatwo wygrała polskie Derby, o 2 długości przed Zen Spiritem. Za nimi była ogromna przerwa, wynosząca aż 11 długości, którą zamykał trzeci na celowniku Smoke Plume.
Ostatni start Magnezji nie był jednak już tak udany. Po 4 tygodniach przerwy pobiegła w Oaks, za nadziejami na trzeci klasyczny sukces w sezonie. Niestety, jednak zawiodła i celownik minęła dopiero na piątej pozycji, aż 12 długości za Bellą Antonellą. Była jedynym koniem w treningu Macieja Janikowskiego zgłoszonym do Wielkiej Warszawskiej 2024. Niestety, jednak derbistki zabraknie na służewieckiej bieżni w pierwszą niedzielę października.
Jej ojciec to Pheonix Of Spain (po Lope De Vega), który świetnie biegał już jako dwulatek. Zajął drugie miejsce w Futurity Trophy Stakes (G1 – 1600 m). Jako trzylatek popisał się wygrywając irlandzkie 2000 Gwinei. Milerski klasyk 2000 Gwinei, tylko angielski wygrał też jej dziadek od strony matki – Australia, który później został podwójnym angielskim i irlandzkim derbistą. Mimo teoretycznie milerskich predyspozycji, były przesłanki sugerujące, że Magnezja może dobrze biegać na derbowym dystansie 2400 metrów, ponieważ jej drugi dziadek Lope De Vega również był derbistą, francuskim (na 2100 m).
Phoenix of Spain jest dopiero na początku swojej hodowlanej kariery. Kryje za 10 tysięcy euro, a jego potomstwo biega od zeszłego sezonu. Do tej pory dał tylko jednego wybijającego się ponad przeciętność konia – Haatema, trzeciego w angielskim 2000 Gwinei, oraz drugiego w irlandzkim 2000 Gwinei.
Matką trenowanego przez Macieja Janikowskiego klaczy jest Soothing Anthem (Australia – Healing Music po Bering), która nie biegała. Magnezja była jej drugim źrebakiem. Klacz jest z rodziny 22-b, tak samo jak między innymi Danehill Dancer, angielscy derbiści Lammtarra i Pour Moi, zwycięzca Kentucky Derby Street Sense, czy szwedzki Equip Hill, który wygrał Wielką Warszawską w 2007 roku.
Druga matka dwulatki to francuskiej hodowli Healing Music. W wieku dwóch lat była druga w wyścigu Prix des Sablonnets rangi Listed. Prababką tegorocznej derbistki jest zasłużona w hodowli Helvellyn po Gone West, która urodziła ogiera Fast and Furious (119 rpr) po Singspielu. Popisał się zajmując drugie miejsce w Hollywood Derby (G1) oraz trzecią pozycję w Breeders’Cup Mile Stakes (G1). Na przestrzeni kariery zainkasował dla właścicieli ponad 380 tysięcy dolarów.
mc