More

    Prosto ze stajni (Służewiec, 21-22 września)

    Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących podczas najbliższego weekendu na Służewcu.

    Janusz Kozłowski

    Real Gold – Bedzie wycofany.

    Prince Michael – Biega na niezłym poziomie, robi stopniowe postępy, ale czegoś mu brakuje do postawienia kropki nad „i”. Może uda się tym razem. Jest w formie i cały czas się rozwija, a zdobyte doświadczenie powinno procentować.

    Son of Jameson – Także się poprawia, ale tym razem trafił na mocniejsze towarzystwo i raczej będzie mu ciężko włączyć się do walki.

    No Stress – Biega solidnie i też liczę, że w końcu minie celownik jako pierwszy. Łatwiej byłoby mu na miękkiej bieżni.

    Luaithrion – Nieźle poradził sobie ostatnio na krótkim dystansie, więc tym razem także powinien być widoczny. Nic nie stracił ze swojej formy, natomiast on preferuje suchą bieżnię.

    Eliminator – Optymistycznie zaczął sezon i starty po przerwie, jednak potem już nie potrafił tego powtórzyć. Nie mam przekonania, czy jakoś radykalnie może się to zmienić. Z płatnego miejsca będę zadowolony.

    Wanash – On również miał udany pierwszy start i nabraliśmy apetytu na więcej, ale potem się potwierdziło, że jest to raczej późniejszy koń i nie na tyle dojrzały, żeby ustabilizować formę. Lepszy powinien być w przyszłym roku.

    Pianistka – Dość nerwowa i ostra klacz, co jest charakterystyczne dla tej rodziny. Jej matka wygrała Wiosenną, ale niestety na razie w stadzie dała dwa bardzo słabo biegające konie – Piosenkę i Pianissimo. Jest nadzieja,  że w przyszłości będzie spisywała się lepiej, jednak w konfrontacji z końmi, mającymi już za sobą start czy dwa, nie nastawiam się na zbyt wiele.

    Win Win i Nania – Liczę je obie. To fajne klacze, o zupełnie różnej charakterystyce. Są w formie i powinny powalczyć.

    Ormika – To jej wyścig docelowy. Jest delikatna, więc zbyt wiele nie startowała. Rywalki są stosunkowo mocne, ale nie tracimy nadziei na dobry wynik.

    Cabaliros – On stanie przed arcytrudnym zadaniem, bo rywale prezentowali się dotąd zdecydowanie lepiej. Płatne miejsce ma zapewnione.

    Andrzej Laskowski

    Neve – Ciągle wierzę, że to dystansowa klacz i teraz będę miał okazję się przekonać, czy to prawda. Myślę, że ma szanse na niezły wynik.

    Taymour – Został wycofany.

    HM Barez – Jest dość chimeryczny. Za pierwszym razem pobiegł w okularach i wypadł bezbarwnie, nie wykazał chęci do rywalizacji. Bez nich wypadł już korzystniej, chociaż bez fajerwerków. Myślę jednak, że będzie się poprawiał, a dłuższe dystanse ogólnie powinny mu bardziej sprzyjać.

    Fikrah – Jej start stoi pod znakiem zapytania.

    Aisha Al Shahania – Jeśli dystans nie okaże się dla niej zbyt długi, to może się pokazać z niezłej strony. Na treningach sprawia wrażenie, że nie powinna bać się dodatkowych kilkuset metrów, ale dopiero wyścig to zweryfikuje. Na pewno jest w formie.

    Emil Zahariev

    Ferrum – Jest zdecydowanie koniem dystansowym. We Wrocławiu wypadł dobrze i w stolicy powinno być tak samo.

    Trojan – Słabiutki, będzie ciężko mu cokolwiek zwojować.

    Fugaz – Jego start stoi pod znakiem zapytania.

    Solidago – Ma spory talent i powinien walczyć o bardzo dobre miejsce. Wyraźnie poszedł do przodu, poprawia się z każdym startem.

    Sijana – Zostanie wycofana.

    Black de Saularie – Biega kropka w kropkę tak samo, nic się nie zmienia i ciężko oczekiwać tym razem poprawy.

    Petro Nakoniechnyi

    Serafina – Czuje się dobrze. Nie robiliśmy ostatnio galopów, bo nas zalało, ale ona akurat nie lubi mocniejszej pracy.

    Ediana – Dopiero debiutuje, ale to dobry koń. Mam nadzieję, że przejdzie spokojnie, zapozna się z torem i będzie dobrze.

    Brodia – Też debiutantka. Dużo gorsza jest od Ediany, bardziej pokazowa kobyłka.

    Baletka – Czuje się i pracuje dobrze. Ma doświadczenie, więc mam nadzieję, że zakończy w porządku.

    Al Narciso – To dobry koń o wielkim sercu, ale z krótkimi nóżkami. Dosiądę go osobiście, ponieważ jest bardzo cenny dla stadniny jako pokazowy koń i chcę samemu go przypilnować w wyścigu. Wolałby krótszy dystans, ale nie ma z czego wybierać.

    Otella – Zostanie wycofana, bo zakulała.

    Maciej Janikowski

    God Of War – Znów jest jednym z najmocniej liczonych koni. To twardy zawodnik, ściga się tyle ile jest w stanie, ale daje z siebie wszystko. Trzyma poziom i biega naprawdę rzetelnie.

    Dream On – Poprawił sporo już po pierwszym wyścigu, ale nie było mu łatwo wygrać, bo trochę mu za bardzo odpuściłem między startami i trochę za bardzo przytył, a do tego wtedy pogoda utrudniała nam mocniejszą pracę. W wyścigu to wyszło i, mimo że pewnie minął rywala, to potem go trochę przytkało. Złapał jeszcze trochę powietrza w końcówce i pokazał, że jest lepszy. Teraz ma już dwa starty w nogach, jest poważniej wciągnięty w wyścigi, a poza tym teraz go bardziej pilnowaliśmy. To mięśniak i musi odpowiednio trenować, ale teraz przerwę przepracował bardzo solidnie. Sylwetkę ma już fajnie wyścigową i porusza się też nieźle. Wygląda na świeżego, a dżokej jest z niego zadowolony.

    Terminator – Nie wiadomo, czy pobiegnie. Był początkowo bardzo delikatny, dość słabo i cienko wygląda. Jest trochę drobniejszy od Wojtka. Przypomina młodego Gryphona, a może i od niego jest nawet szczuplejszy. Nabrał ostatnio trochę sił i całkiem fajnie galopuje. W gronie debiutantów byłoby mu łatwiej o dobry wynik.

    Floksja – Bieganie w ten weekend i u niej stoi pod znakiem zapytania. Mamy do niej pewne zastrzeżenia. Miała bardzo zły pierwszy wyścig. W dystansie wyglądała całkiem nieźle, ale po wyjściu na prostą nie dawała rady. Podobnie wypada na treningach i pod koniec pracy nie spisuje się tak dobrze, jak powinna.

    Tomasz Pastuszka

    Sayif Shadad – Dobry w miarę koń, jak na ten poziom. Powinno być pozytywnie.

    The Residencies – Zgrywa się z Angeliką. Liczę, że dobrze sobie poradzą.

    Arkano – Pod Anią Gil powinien bardzo dobrze przelecieć. Rok temu razem wygrali, może być tak samo. Jego i The Residenciesa najmocniej liczę z mojej czwórki.

    Quick Fling – Słabsza klacz, ale ma doświadczonego jeźdźca, co zawsze jest atutem.

    Pretty Helen – Jest trochę późniejszą klaczą i dopiero debiutuje. Sprawdzimy jej możliwości.

    Pandora – Średnia klacz, ale na płatnym miejscu powinna być. Ma większe doświadczenie niż Helen, co może zaprocentować.

    Salih Plavac

    Damarshal – Zawodzi cały czas, robimy kolejne eksperymenty. Może na krótkim dystansie lepiej poleci. Nie ma żadnych dolegliwości, może po prostu jest bardzo słaby.

    Arizona Blue – Bardziej mi się podobała w pierwszym starcie. Ostatnio siodło się zsunęło i Lukasek nie mógł wyciągnąć z niej więcej. Nie widzę, żeby poszła do przodu, nie poprawia za bardzo, utrzymuje swój poziom.

    Bella Grazia – Ostatnio miała pierwszy wyścig po trawie w karierze, wcześniej ścigała się na innych nawierzchniach. Powinna pokazać się z dobrej strony.

    Remama – Poprzedni wyścig na krótko dobrze jej wyszedł, teraz rywale nie są tak mocni jak ostatnio, więc może wypaść lepiej.

    Kamila Urbańczyk

    Boy Mabir – Niestety, nie jest w stanie pokazać swojego talentu wyścigowego. Trudno powiedzieć, co dokładnie mu przeszkadza, ale ciągle jest nadzieja, że się przełamie.

    Gina de la Luz ARW i Mescalina – Dwie klacze w totalnie innym typie. Gina jest ambitna, ale ma skromne warunki fizyczne. Nadrabia walecznością i zacięciem, biega solidnie. Mescalina to na razie „duży dzieciak”. Nie jest jeszcze w pełni dojrzała i gotowa na stabilne bieganie, natomiast pod względem warunków fizycznych imponuje i potrafi wydajnie galopować.

    Bint Korona – Nieźle się spisała w Sabelliny. Uporała się wówczas z Clarą Al Khalediah i Cechini, z którymi przyjdzie jej rywalizować. Ogólnie patrząc, stawka wydaje się wyrównana. Bint Korona lepiej galopuje na lżejszym torze. Jest formie, a największą zagadka wydaje się dodatkowe 400 m w porównaniu z poprzednim startem.

    Mussaka – Ona jest silna fizycznie i dystans nie powinien stanowić dla niej żadnego problemu. Na korzyść przemawiałby także miękki tor, choć na taki się nie zapowiada. Ostatnio nie wypadła źle, zważywszy na to, jak mocnych miała rywali i biegnąc na zbyt krótkim dystansie, dlatego wierzę, że może się pokazać.

    Wojciech Olkowski

    Bint Marshal – Zyskuje na miękkiej bieżni. Jeśli na taką trafi, to ma większe szanse. Formę prezentuje cały czas solidną.

    Boitdanssonblanc – Myślę, że stać go jeszcze na poprawę. To fajny koń, ładnie galopuje, robi dobre wrażenie. Dla niego również korzystniejsza byłaby prawdopodobnie elastyczna nawierzchnia, jednak opady w Warszawie szybko ustały.

    Jam Jagger – Awansem biegnie na poziomie I grupy. Na płatnym miejscu powinien być.

    Magor HB – Ostatni wyścig nie ułożył się dla niego najlepiej. Teraz ma w siodle Szczepana Mazura, który zawsze może dodać kilka długości, dlatego uważam, że powinien być blisko.

    Michał Borkowski

    Logman Muscat – Jest stabilny, nie mam do niego zastrzeżeń. Powinien być w czołówce.

    Power Bolt – Pokazał się bardzo ładnie w rywalizacji o Nagrodę Białki. Chował się za klacz, choć i tak prawdopodobnie trudno byłoby mu ją pokonać. Teraz staje przed szansą na udział w rozgrywce. Niestety, nie jest łatwy w treningu, więc trudno mi ocenić, jakie postępy robi. Podobno to normalne w przypadku tej rodziny.

    Gensik – Nie zmienia się, natomiast im dłuższy dystans, tym dla niego lepiej. Mile widziany byłby także miękki tor. Jesienne warunki i ogólnie ta pora roku mu sprzyjają, więc liczę go.

    Wiaczesław Szymczuk

    Cyber Princess – Nie startowała w wieku dwóch lat w wyniku kontuzji i widać u niej pewne braki. Może jeszcze potrzebować czasu.

    Gone Hill – Jeśli bieżnia będzie lekka, to powinien się pokazać z dobrej strony. Ostatnio miał mocnych konkurentów.

    Super Strong – Ambitny koń, ale ograniczają go warunki fizyczne. Jest malutki i trudno mu będzie podskoczyć powyżej pewnego poziomu.

    Małgorzata Łojek

    Ad Rem – Stara się, ale to klacz która największe szanse ma w gonitwach handikapowych. Po wyrównanymi wagami nie jest jej łatwo, choć spełnia ważną rolę, bo dzięki jej startą młode amazonki mogą nabierać doświadczenia.

    Belle Epoque – Jej start stoi pod znakiem zapytania.

    Emard – Utrzymuje się w stałej formie.

    Farsa – Miałam wobec niej większe oczekiwania, jednak chyba jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby jakoś mocno się zmieniła. Prawdopodobnie potrzebuje więcej czasu, żeby wznieść się na wyższy poziom.

    Claudia Pawlak

    Maasim Gul – Prawdopodobnie będzie wycofany.

    Pestka – Wolałaby pewnie dłuższy dystans, ale nie jest bez szans.

    Lindahls Anakin – Wielką zagadką jest dla nas to, jak poradzi sobie na takim dystansie. Niestety, nie miałam wyboru, nie mogłam go stopniowo przyzwyczajać do tego dystansu, ponieważ mamy taki plan gonitw, a nie inny. Nie czuje się gorzej niż przed ostatnim startem.

    Łukasz Such

    Derwan – Nie wiadomo czy w ogóle dojedziemy ze względu na problemy z powodzią. Jest u mnie od miesiąca. Wygrał na Partynicach w słabej stawce, będę z płatnego miejsca zadowolony, ale nie ma co liczyć na fajerwerki. Niestety, po zwycięstwie poziom tych gonitw jest wysoki, a do tego on ma bardzo zaniedbaną głowę, zszarpaną psychikę.

    Persja – To mała drobna kobyłka, debiutuje w wyścigu dla klaczy polskiej hodowli. Ma tam doświadczonych rywali, ale fajnie się rusza i powinna się przyzwoicie pokazać.

    Przemysław Łucki

    Testa Tora Tora – Dobrze pracuje, chętnie galopuje. Ułożyła się w pracy, bo wcześniej była trochę płochliwa, zadzierała głowę, ale już dobrze składa się w galopie, idzie do końca, ma ochotę się ścigać. W galopach wypadała lepiej od mniej zaawansowanego w treningu Dahliana, a trochę gorzej od Portosa, które debiutowały na Służewcu w ostatnią sobotę. Z tym, że Portos jest koniem raczej ciągłym, a ona jest dość sprytna, szybka, ma przerzutkę. Jest niewysoka, ale dobrze umięśniona, zwarta. Ciągle się rozwija i rośnie, pełnię możliwości na pewno pokaże dopiero w kolejnych startach, a najbardziej jako trzylatka. Ten wyścig traktujemy jako test na jakim jest etapie, a łatwo jej w debiucie nie będzie z końmi, które już biegały. Jej matka Testarossa biegała na dobrym poziomie i lubiła miękki tor, podobnie jest z potomstwem jej ojca Ecosse’a. Tora też na treningach pokazuje, że może być „błociarą”, ale niestety prognozy wskazują, że w Warszawie do końca tygodnia nie będzie opadów deszczu.

    Małgorzata Kryszyłowicz

    Ekavir – Trafił na mocne konie francuskiej hodowli, a nie jest w stanie utrzymać ich mocnego tempa w dystansie, więc może być mu ciężko.

    Delikt – Bardzo fajny koń, progresuje, ostatnio był drugi. Ma problem taki, że jest zbyt jurny i to mu utrudnia pokazanie swoich możliwości.

    Wiesław Kryszyłowicz

    Echwita – Trochę miała przerwy, jest wypoczęta. Niestety, za długo odpoczywała, a ostatnio poprowadziła gonitwę, co jej nie pomogło. Teraz zmieniamy taktykę i powinna wypaść lepiej, bo już dobrze się czuje.

    Ponderosa – Pożyteczna klacz. Jest drobna, ale mocna i powinna nieźle wypaść, ale Delikt teoretycznie jest od niej lepszy.

    Wiktoria Żaczek

    Marvelous Stam – Biegamy powtórnie na takim samym dystansie jak dwa tygodnie temu. Koń nie odczuł poprzedniego wyścigu, dlatego zdecydowałam się na zapis. Liczę na równie udany występ jak ostatnio, powinien powalczyć o najwyższą lokatę. Na lekkim torze jego szanse się zwiększają, a na minus kolejny raz wysoka waga.

    Robert Świątek

    Diafora – Stawka jest porównywalna do wcześniejszych wyścigów. Jest jeden groźny ogier, ale powinna nawiązać z nim walkę. Niewiele czasu minęło od jej poprzedniego startu, a ja nie lubię biegać tak gęsto. Wygląda bardzo dobrze, jakby wcale nie było tego ostatniego wyścigu. Jest silna i nie powinna wypaść gorzej niż ostatnio.

    Mariusz Wnorowski

    Sputnik – Mam nadzieję, że przyleci na płatnym miejscu. Ma całkiem niezłe szanse.

    Ioannis Karathanasis

    Money Money – Debiutowała w gronie koni polskiej hodowli, na moje oko dobrze biegała. Różnice były niewielkie. Teraz ścigała się z zagranicznymi rywalami i znów było dobrze. W tej stawce ma duże szanse wygrać.

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły