Wielka nadzieja stajni Juddmonte na powrót na stałe do sukcesów na poziomie G1 – Bluestocking wygrywa drugi wyścig najwyższej kategorii w sezonie. Bluestocking była wraz z Operą Singer faworytką w długodystansowym (2400 m) paryskim Prix Vermeille, przeznaczonym dla trzyletnich i starszych klaczy z pulą nagród 600 tysięcy euro. Po tym weekendzie stała się szóstym najmocniej liczonym koniem do zwycięstwa w tegorocznej Nagrodzie Łuku Triumfalnego (10:1), jednocześnie będąc klaczą z największymi szansami na wielki triumf na Longchamp.
Prix Vermeille to najwyżej dotowany wrześniowy wyścig we Francji. W październiku ten status przypadnie oczywiście Nagrodzie Łuku Triumfalnego, najważniejszemu wyścigowi porównawczemu oraz jednocześnie najistotniejszej gonitwie świata. Do Łuku zostały niespełna trzy tygodnie (6.10) i wydaje się, że notowania zostały już zacementowane, a miniony, środkowy weekend września był terminem triali, czyli sprawdzianów generalnych przed docelowym wyścigiem, w tym przypadku Prix de l’Arc de Triomphe z pulą 5 milionów euro.
W tym terminie popisał się przede wszystkim Sosie (Sea The Stars – Sosia po Shamardal), który łatwo wygrał Prix Niel (G2 – 2400 m), pokonując znacznie dotychczasowego faworyta, ogiera Look De Vega. Francuski derbista zdecydowanie przebiegł bez błysku i dał się ograć także Deliusowi (Frankel – Whatami po Daylami) ze stajni Coolmore w treningu Jean-Claude’a Rogueta. Po tym wyścigu potwierdziło się, że Look De Vega to nie ta sama półka, co Ace Impact – ubiegłoroczny francuski derbista, z którym zestawiany był syn Lope De Vegi.
Do połowy września numerem jeden notowań był właśnie Look De Vega, co było naturalne po zeszłorocznym popisie francuskiego derbisty w Łuku. To miano przejął jednak Sosie (4/1), który ograł go teraz o 3,5 długości. Look De Vega nie spadł notowaniach głęboko, został na drugim miejscu (6/1). Trzeci jest Shin Emperor (7/1), dotychczasowa niespełniona nadzieja z Japonii. Był trzeci w Derby w Tokio. Zaraz za nim, na miejscach czwartym i piątym, jest para z Coolmore: irlandzki derbista Los Angeles (8/1), który do spółki z Deliusem (10/1) ma zastąpić City Of Troya, podczas gdy angielski derbista zamiast w Paryżu, walczyć będzie w Breeders Cup Dirt o pierwszy sukces w historii dla Coolmore. Za nimi jest właśnie Bluestocking z Juddmonte (10/1) oraz Al Riffa (12/1), trenowany przez młodego O’Briena – Josepha.
Bluestocking (Camelot – Emulous po Dansili) to czteroletnia gwiazda Juddmonte, stajni należącej do rodziny zmarłego księcia Khalida Abdullaha. To późna klacz, która w wieku dwóch lat startowała tylko raz, wygrała na milę. Jako trzylatka za to nie wygrała ani jednego wyścigu, ale dwa razy była druga w gonitwach rangi G1. Najpierw, w trzecim starcie sezonu, została irlandzką wiceoaksistką, a pod koniec roku była druga w Champions Fillies & Mares Stakes (2300 m).
W wieku czterech lat zdołała odnieść pierwsze zwycięstwo na wyścigowym szczycie. Wygrała Pretty Polly Stakes (G1 -200 m), przed Emily Upjohn, a później zajęła bardzo dobre drugie miejsce w Nagrodzie Króla i Królowej (G1 – 2400 m), najważniejszym długodystansowym wyścigu porównawczym w Anglii, ulegając tylko niemieckiemu Goliathowi. Ostatnio kończyła czwarta w International Stakes wygranym przez City Of Troya, ale w sporym odstępie (8 długości do zwycięzcy).
W ubiegły weekend urodziwa Bluestocking po raz pierwszy w karierze przyjechała do Francji i z Paryża wróci z tarczą. Trudy podróży nie przeszkodziły podopiecznej angielskiego trenera Ralpha Becketta w odniesieniu drugiego sukcesu rangi G1 i to zdecydowanie najważniejszego w karierze. Pula Prix Vermeille wynosiła 600 tysięcy euro, a Pretty Polly Stakes kusiło dwa razy mniejszą sumą.
Od razu po starcie na front wysunęła się (110/1) Halfday (Lope De Vega – Daytime po Frankel) klacz Wertheimerów, rozprowadzająca wyścig dla drugiej ich reprezentantki – (5/1) Aventure (Sea The Stars – Balladeuse po Singspiel), trzeciej faworytki wyścigu. Liczona w trzeciej kolejności Aventure galopowała na trzecim miejscu, dwie długości za swoją pomocniczką, a między nimi uplasowała się (2,5/1) Bluestocking. Teoretycznie najgroźniejsza rywalka faworytki (3/1) Opera Singer (Justify – Liscanna po Sadler’s Wells) galopowała w środku stawki, a francuska oaksistka (7/1) Sparkling Plenty (Kingman – Speralita po Frankel) zamykała pole, galopując z bardzo dużą stratą do czołówki, wynoszącą kilkanaście długości.
Dżokej, którego polscy kibice poznali na Służewcu podczas zeszłorocznej Gali Derby był trzeci w gonitwie o Błękitną Wstęgę na Saanen, piąty na Taymourze (Memoriał Fryderyka Jurjewicza) i szósty na Al Suweidzie (UAE President Cup Central European Arabian Derby) – Thomas Trullier na liderce Wertheimerów narzucił solidne tempo, ale nie szalone i rozkręcał wyścig z biegiem czasu. Stawka mocno zgrupowała się w drugiej części zakrętu, a Trullier na liderce dał piękny prezent faworytce Bluestocking, utrzymującej się zaraz za nim. Zostawił sporo przestrzeni przy kanacie i Bluestocking, a także druga klacz Wertheimerów, której pomagał Trullier, miały łatwiejszą przeprawę na początku prostej finiszowej. Zrobił to 300 metrów przed prostą finiszową i Bluestocking wyszła na prowadzenie.
Faworytka wyprowadziła dwunastokonną stawkę na finiszową prostą. Obok finiszowała Aventure, metr szerzej rozpędzała się Emily Upjohn (Sea The Stars – Hidden Brief po Barathea), a jeszcze dalej noszenie złapać próbowała Opera Singer. Najszerzej ze wszystkich klaczy swoją sporą stratę z końca stawki próbowała nadrabiać tegoroczna francuska oaksistka, Sparkling Plenty. Trzysta metrów przed celownikiem w walce o zwycięstwo pozostały już tylko dwie przodujące klacze. Bluestocking próbowała bronić się przed naciskającą Aventure, ale to się nie powiodło i Aventure minęła ją 200 metrów przed celownikiem.
Ten atak zadziałał na Bluestocking jak czerwona płachta na byka. Klacz Juddmonte kontratakowała i znów wyszła na pierwszą pozycję. Zmęczona Aventure nie miała już szans i ponownie odpadła na niespełna długość straty. Musiała uznać wyższość rok starszej rywalki, ale i tak zrobiła świetny wyścig. Doskonałą końcówkę miała też dobrze finiszująca Emily Upjohn, która kończyła pół długości dalej, jako trzecia. Czwarte miejsce przypadło nieliczonej Stay Alert (Fastnet Rock – Starfala po Galileo), piąta była Opera Singer, a szósta Sparkling Plenty. Z tej szóstki jedynie Stay Alert nie ma zgłoszenia do Łuku.
mc