To będzie wielkie wydarzenie, kulminacja sezonu na Służewcu w międzynarodowej obsadzie. Tylko cztery konie zostały skreślone z siedemnastu zgłoszonych w pierwszym zapisie do nazywanej królową służewieckich gonitw – Wielkiej Warszawskiej (od roku ma status Listed, jako pierwsza gonitwa w Europie Centralnej), która zostanie rozegrana w niedzielę 6 października (godz. 16.30) na dystansie 2600 m z pulą nagród ponad 100 tysięcy euro (478 250 złotych). Nie wystartują: derbistka Magnezja (doznała kontuzji ścięgna), oaksistka Bella Antonella, Lovely Lena i Wild Warrior. Żaden koń nie został zgłoszony w terminie dodatkowym. Na liście pozostało więc trzynaście koni, w tym 5 trenowanych za granicą. Dla kogo trzynastka będzie szczęśliwa? Taki numer wylosował The Clash, na którym pojedzie Joanna Wyrzyk. Nie ma zdecydowanego faworyta. Z koni trenowanych w Polsce najmocniej liczone będą – zakupiony w Coolmore przez Ukraińców z Millennium Stud syn Galileo Bremen (triumfator) i Miss Dynamite (wygrała Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego i St. Leger), w drugiej kolejności wiceoaksistka Luna Rae i Jolly Jumper (drugi w WW 2023), a zagranicy mający najwyższy ranking wśród uczestników WW i status black type czeski Vert Liberte, zagadkowa niemiecka Avola i znany z występów w Polsce Kaneshya, który teraz jest przygotowywany we Francji dla firmy Westminster przez Henriego-Alexa Pantalla. Po ostatnich słabszych występach w ostatnią sobotę w Pradze spadły notowania słowackich derbistów – Jardin Michelet i Gaspariniego, choć ten drugi na początku września wygrał prestiżowy Kincsem Dij w Budapeszcie.
W środę 25 września można było jeszcze zapisywać konie do WW 2024 w terminie dodatkowym (kosztowało to 55 tysięcy złotych, tyle co wypłata za trzecie miejsce, a nagroda za zwycięstwo wynosi 272 tys. zł), ale nikt się na to nie zdecydował. Tego samego dnia były również skreślenia i poznaliśmy ostateczną listę startową. Koszt pierwszego zapisu to 2720 zł, drugiego 5440 zł, czyli łącznie w normalnym trybie 8160 zł. Konie, które zajmą trzy pierwsze miejsca w Wielkiej Warszawskiej (w 2023 roku została wyceniona aż na 99,5 funta i bez problemu zachowała rangę Listed), zyskają status black type (jeśli wcześniej go nie zdobyły), co zwykle podnosi wartość hodowlaną i sprzedażową koni.
Spośród koni zgłoszonych do Wielkiej Warszawskiej 2024 najwyższe ratingi w Racing Post mają: Vert Liberte (111 funtów), Bremen (105), Jolly Jumper (104), Kaneshya (99), Lady Jaguar (85) i Gasparini (77). Avola ma w Niemczech GAG 79 kg, a Nordminster 67 kg. Większość koni trenowanych w Polsce nie biegała za granicą, nie mają ratingu w Racing Post, czy handicapu w Niemczech, albo we Francji. Konie startujące od lat w Polsce kibice świetnie znają, szczegółowo więc przyjrzyjmy się przede wszystkim ich rywalom.
Zdecydowanie najwyżej sklasyfikowany spośród trzynastu koni zgłoszonych do Wielkiej Warszawskiej 2024 jest trenowany przez Dalibora Toroka sześcioletni Vert Liberte (Muhaarar – Rose Et Noire po Dansili) ze stajni DS Pegas, który w sezonie 2022 wygrał w Pradze dwa duże wyścigi – Velka Cena Ceskeho Turfu i Nagrodę Prezydenta. Jest koniem black type po tym, jak w ubiegłym roku zajął trzecie miejsce na Longchamp w Prix Gladiateur G3 na 3100 m. Był też piąty w Paryżu w słynnej próbie dla stayerów Prix Cadran G1 na 4000 m.
W tym roku Vert Liberte był w kwietniu i maju dwa razy czwarty w gonitwach Listed na 2400 metrów – w Prix Lord Seymour na Longchamp (ograł dobrego Rashforda, a stracił tylko 4 długości do niemieckiego Goliatha, który niedawno wygrał w Ascot wielki wyścig King George and Queen Elizabeth Stakes G1) i na torze Lyon Parilly. 21 czerwca w Saint-Cloud wygrał pod Theo Bachelotem Prix Phil Drake, wyścig klasy drugiej na 2400 m. Ósme miejsce w tym biegu zajął należący do Sławomira Pegzy Proletarius, uczestnik ubiegłorocznej Wielkiej Warszawskiej.
W swoim ostatnim starcie 8 września Vert Liberte zajął na Longchamp pod Bachelotem siódme miejsce (na 10 koni) w stayerskim Prix Gladiateur G3 na 3100 m, a więc w tym roku wypadł gorzej niż w poprzednim. Tuż przed nim był utytułowany Goya Senora. Do zwycięskiego Sevenna’s Knight Vert Liberte stracił około 10 długości. W WW pojedzie na nim Petr Foret.
Zagadkowym koniem w WW 2024 będzie trzyletnia niemiecka Avola (Nutan – Amora po High Chaparral), trenowana przez znakomitego przed laty dżokeja Petera Schiergena. Ma długodystansowy, późny rodowód. Biegała dotąd 6 razy i trzy razy zwyciężyła, jej aktualny handicap w Niemczech to 79 kg. Zaczęła biegać dopiero w tym roku (debiut 9 czerwca), wygrała dwa wyścigi klasy D na 2000 metrów w Berlinie i Mulheim, a 18 sierpnia zwyciężyła w Duesseldorfie na 2400 m w wyścigu klasy C. 22 czerwca startowała na tym samym torze w Diana Trial (Listed) na 2100 m, była ósma na 9 klaczy, około 9,5 długości za zwycięską Ashaną.
Między czerwcem a wrześniem biegała dużo. 1 września słabo zaprezentowała się w Baden Baden, zajmując dziesiąte miejsce (biegło 11 koni) w Hauraton Trophy – HKJC World Pool Handicap (Ausgleich II C) na 2400 m. Lepiej wypadła 22 września w Kolonii, gdy była trzecia (startowało 6 koni) w Rennen der Firmengruppe Fleischhauer Franz (Ausgleich I B) na 2200 m pod Sibylle Vogt. Ceniona w Niemczech szwajcarska amazonka pojedzie na niej także na Służewcu.
Pozostałe konie, poza Vert Liberte i Avolą, które są lub były trenowane za granicą, znamy już z występów na Służewcu. Dwa z nich, Nordminster i Kaneshya, należą do firmy Westminster. Przygotowywany wcześniej w Berlinie przez Rolanda Dzubasza Nordminster, który podczas Gali Derby 2024 na Służewcu zajął drugie miejsce w Nagrodzie Prezesa Totalizatora Sportowego, 4 sierpnia zwyciężył pod znanym z występów w Polsce Ulanem Kozhomkulovem w Dreźnie w Preis der Felgner Sicherheitstechnik, gonitwie kategorii E na 2200 metrów (pula nagród 6 tysięcy euro). Od tamtej pory nie biegał. Od kilku tygodni trenuje go na Służewcu Maciej Janikowski.
Nordminster (Kallisto – Nur Bani po Artan) to koń wyhodowany przez Westminster Race Horses GmbH. Brat Nordminstera Nordvulkan był trzeci w niemieckim Derby. Na Służewcu biegała dwójka jej potomstwa i radziła sobie przeciętnie – Nuta wygrała jeden wyścig niskiej rangi, a Neo żadnego, ale obiecująco zaczął karierę stiplową. Czteroletni obecnie Nordminster rozpoczął bieganie w ubiegłym roku i przez cały sezon kolekcjonował czwarte miejsca, bo takie zajął w czterech z pięciu startów w Niemczech (raz był drugi), a także w jedynym występie na Służewcu (w St. Leger).
W tym roku od wiosny było lepiej, w gonitwach kategorii E był dwukrotnie drugi i raz trzeci. Jego handikap (GAG) przed występem w Nagrodzie Prezesa Totalizatora Sportowego wynosił 64 kg, a po drugim miejscu w tym wyścigu na Służewcu został podniesiony do 67 kg i utrzymał się na tym poziomie po wygranej w Dreźnie.
W Nagrodzie Prezesa TS Nordminster pod Salvatore Sulasem przegrał tylko z Miss Dynamite, a wyprzedził polskiego derbistę 2022 Jolly Jumpera i ubiegłorocznego słowackiego derbistę Jardin Micheleta (cała trójka ma zgłoszenia do WW). W Dreźnie Nordminster w sześciokonnej stawce był zdecydowanym faworytem (1,9:1) i po walce pokonał pod Ulanem Kozhomkulovem o 3/4 długości wałacha Next Eagle (GAG 72, drugi faworyt, kurs 3,2:1). Nordminster zarobił dla właścicieli w tym wyścigu 3600 euro. W WW 2024 pojedzie na nim Dastan Sabatbekov.
Zwycięzca Nagrody Iwna 2022 na Służewcu, należący do firmy Westminster, a trenowany teraz przez Henriego-Alexa Pantalla, pięcioletni Kaneshya 9 lipca w pięknym stylu wygrał w Compiegne pod Tonym Piccone handicap klasy drugiej dla czteroletnich i starszych koni – Prix du Chateau de Pierrefonds na dystansie 2400 metrów z pulą nagród aż 53 tysiące euro. Te wielkie handicapy mają we Francji spektakularny wymiar i są często cenione nawet wyżej niż triumfy w gonitwach rangi Listed. Kaneshya zarobił dla swoich właścicieli za to zwycięstwo ponad 38 tysięcy euro, czyli na poziomie wygranych w gonitwach G3 w Niemczech, albo we Włoszech.
Kaneshya (Hunter’s Light – Thawraat po Cape Cross), mimo najwyższej wagi w polu 60 kg, był dość zdecydowanym faworytem tego wyścigu w Compiegne z kursem 4,8:1. To było drugie zwycięstwo utrzymującego równą wysoką formę Kaneshyi we Francji, oprócz tego był w tym roku dwa razy drugi i raz trzeci. Jego suma nagród wynosi już z premiami ponad 87 tysięcy euro. W Polsce na 13 startów zwyciężył trzy razy, zarabiając 176 500 zł.
Trenowany przez Krzysztofa Ziemiańskiego Kaneshya jako trzylatek wygrał nagrody Iwna i Kozienic (łeb w łeb z Night Tornado). W Strzegomia zajął trzecie, a w Rulera czwarte miejsce, był też trzeci w Derby 2022 na Służewcu. W Nagrodzie Westminster Freundschafstpreis uległ tylko innemu koniowi ze stajni Ziemiańskiego – Timemasterowi. W ostatnim występie w sezonie 2022 zajął trzecie miejsce w Nagrodzie Korabia za Gryphonem i Anatorem. W 2023 roku zajmował trzecie miejsca w nagrodach Widzowa i Prezesa Totalizatora Sportowego, w której Le Destrier ustanowił rekord toru na 2600 m (wcześniej był piąty w Golejewka).
Pierwsze dwa starty we Francji, jesienią 2023 roku, jeszcze w treningu Ziemiańskiego, Kaneshya miał niezłe, ale dało to tylko szóste i siódme miejsca w conditions klasy drugiej i pierwszej. Obecnie jest trenowany we Francji przez Henriego-Alexa Pantalla. 2 kwietnia Kaneshya wygrał bardzo dobrym stylu w Fontainebleau pod Tonym Piccone – Prix du Bois de la Commanderie – gonitwę klasy trzeciej na 2220 m, co było sporą niespodzianką (kurs 24:1). Po tym wyścigu dostał we Francji rating 39, a za ostatnie zwycięstwo 42,5.
28 lipca Kaneshya miał poprzeczkę we Francji zawieszoną znacznie wyżej. Został zapisany do Prix du Carrousel (Listed) na 3000 metrów w Deauville, ale to były dla niego trochę za wysokie progi, choć spisał się przyzwoicie. W stawce ośmiu koni, w większości ze statusem black type, zajął pod Piccone siódme miejsce, około 6 długości przed nim był zwycięski Goya Senora.
W swoim ostatnim występie 9 września w Saint-Cloud Kaneshya zajął pod Piccone drugie miejsce w Prix a Tempo, conditions klasy pierwszej na 2400 m. Tylko o krótki łeb ograła go mająca status black type Jordanella. Startowało osiem koni, a za Kaneshyą były trzy mające status black type winner – Birr Castle, Zulu Warrior i The Good Man. Na Kaneshyi pojedzie w Warszawie Pierre Bazire.
Oprócz Vert Liberte na WW 2024 mają przyjechać dwa inne konie trenowane w Czechach, które już znamy z występów na Służewcu – Gasparini i Jardin Michelet. Oba konie w niedzielę 22 września przeciętnie wypadły w Pradze w prestiżowym czeskim wyścigu Velka Cena Ceskhego Turfu na 2400 m. Jardin Michelet był czwarty, a Gasparini szósty, zmęczony chyba po niedawnym zwycięstwie w Kincsem Dij w Budapeszcie.
Trenowany przez Jana Demele – Gasparini (Eagle Top – Galantery po Tobougg) miał szczególnie udany rok 2022 – wygrał wówczas cztery razy z rzędu – w tym słowackie Derby, a później czeski i słowacki St. Leger. Kolejny sezon już nie był dla niego tak szczęśliwy. Był trzeci w ubiegłorocznej edycji Wielkiej Nagrody Słowacji, a miesiąc później poległ na Służewcu w rywalizacji o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego (był dopiero 8).
W dalszej części sezonu nieźle radził sobie w Czechach i Słowacji, jednak pozostał bez wygranej. W tym roku się przełamał i odniósł trzy zwycięstwa w Bratysławie w wyścigach I kategorii. Zajął też wcześniej piąte miejsce w Wielkiej Nagrodzie Słowacji, wyprzedzając zdecydowanie Jolly Jumpera. W przedostatnim starcie odniósł duży sukces w Budapeszcie, wygrywając 8 września pod Palikiem najważniejszą gonitwę na Węgrzech – Kincsem Dij (pula nagród 22 miliony forintów) na 2400 m. Już po trzynastu dniach wystartował w Pradze, co musiało go drogo kosztować, bo zajął dopiero szóste miejsce. Do WW, w której pojedzie na nim doświadczony Jirzi Palik, będzie miał tylko dwa tygodnie przerwy.
Trenowany przez Evę Záhorovą – Jardin Michelet (Kingfisher – Cartoucherie po Sommerabend) zaczął biegać w wieku trzech lat i podczas intensywnej wiosny wygrał w Czechach dwie gonitwy grupowe (III i II kategoria), a następnie dość nieoczekiwanie 2000 Guineas w Pradze. Pokonał wówczas przyszłą derbistkę Abhę, jednak sam w Derby był dopiero 8. Trzy tygodnie później pojechał jednak do Bratysławy i w Derby Słowacji pokonał czeskiego wicederbistę You Just Rocka. Jesienią był drugi w czeskim i trzeci w słowackim St. Leger. Tegoroczne starty rozpoczął na początku czerwca – był 8. w Velkej cenie Slovenskiej, ale do czołówki nie stracił szczególnie dużo.
19 czerwca przyjechał na Służewiec i bez wysiłku wygrał pod Martinem Srnecem słabiej obsadzony wyścig o Nagrodę Widzowa. W Nagrodzie Prezesa Totalizatora Sportowego był jednym z faworytów, ale zajął czwarte miejsce, ulegając wyraźnie Miss Dynamite, a także Nordminsterowi i Jolly Jumperowi, którego pokonał w Bratysławie.
31 sierpnia na Służewcu Jardin Michelet zajął pod Martinem Srnecem czwarte miejsce w Westminster Freundschaftspreis (kategoria A) na 2000 metrów, ale został zdyskwalifikowany po kolizji na prostej finiszowej. Według orzeczenia Komisji Technicznej za spowodowanie sytuacji w wyniku której gonitwy nie ukończył Master Westminster. W ostatnią sobotę w Pradze wyprzedził Gaspariniego, zajął czwarte miejsce w wyścigu Velka Cena Ceskhego Turfu. W WW pojedzie na nim Robert Sara.
W tej doborowej trzynastce najmocniej liczonym koniem, spośród tych trenowanych w Polsce, może być wyhodowany w Coolmore, zakupiony tam przez Ukraińców z Millennium Stud za około 150 tysięcy euro, trzyletni syn Galileo, pełny brat wybitnej Warm Heart – Bremen, który w lipcu przyjechał na Służewiec ze stajni Donnachii O’Briena i jest obecnie trenowany przez Krzysztofa Ziemiańskiego. Na Bremenie pojedzie wielokrotny czempion dżokejów w Polsce Szczepan Mazur, który ma kontrakt na dosiadanie koni Millennium Stud. Mazur w ubiegłym roku wygrał WW na Le Destrierze.
Bremen (Galileo – Sea Siren po Fastnet Rock) był już przemierzany do startu w Westminster Derby 2024, ale ostatecznie nie znalazł się w zapisie. 31 sierpnia po raz pierwszy wystartował na Służewcu w Westminster Freundschaftspreis (kategoria A) na 2000 metrów. Wygrał pod Szczepanem Mazurem, prowadząc w zasadzie od startu do celownika, początkowo wolnym tempem i z szybkim ostatnim kilometrem. Stefano Mura powiedział, że w jego ocenie Bremen był w tym wyścigu gotowy na 60-70 procent, bo miał przerwę w treningu przy zmianie stajni i powinien mocno poprawić w WW. Kwestia czy dystans 2600 m będzie dla niego odpowiedni.
Jego trenerem w Irlandii był Donnacha O’Brien. Bremen na 6 startów w Irlandii wygrał dwa wyścigi, był piąty w gonitwach rangi G2, G3 i Listed (rating 105 funtów). W ostatnim starcie, 12 maja w G3 w Leopardstown na 2000 m, był tylko nieco ponad dwie długości za ogierem Los Angeles, który zajął trzecie miejsce w Epsom Derby 2024, później wygrał Irish Derby, a 21 sierpnia wziął w Yorku pod Ryanem Moorem Great Voltigeur Stakes G2 na 2400 m.
Bremen jest bratem jednej z najlepszych klaczy świata w 2023 roku, znakomitej Warm Heart, zwyciężczyni Yorkshire Oaks G1, Prix Vermeille G1, Pegasus World Cup Turf Invitational Stakes G1, a także Ribblesdale Stakes G2 podczas Royal Ascot.
Oprócz Bremena, z koni trenowanych w Polsce, najmocniejsza na dziś wydaje się Miss Dynamite (Vadamos – Astral Weeks po Sea The Stars), ubiegłoroczna oaksistka, która w tym roku podczas Gali Derby wygrała łatwo o 4 długości Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego, za nią były cztery konie, które zmierzą się z nią w WW – Nordminster, Jolly Jumper, Jardin Michelet i Lady Jaguar.
Na koniec sierpnia Miss Dynamite wzięła dla Kishore Mirpuriego i Wojciecha Żmiejki ostatni klasyk sezonu – St. Leger, biorąc na siebie wyścig i bijąc o 2,5 długości Lady Agnieszkę, za którą był Jolly Jumper. Podczas obu tych triumfów podopiecznej Macieja Jodłowskiego dosiadał Vaclav Janaček, czeski dżokej na stałe pracujący w Hiszpanii. Były wątpliwości, czy w terminie WW będzie mógł przylecieć do Polski, a wygląda na to, że powinno się udać.
W ubiegłym sezonie drugie miejsce w Wielkiej Warszawskiej niespodziewanie zajął Jolly Jumper (dzięki czemu jako jeden z trzech koni w stawce, obok Vert Liberte i Lady Jaguar, ma status black type), derbista z 2022 roku, ale w tym sezonie jest w słabszej dyspozycji. Być może jednak podopieczny Janusza Kozłowskiego znów odbuduje formę na pierwszą niedzielę października. Sezon zaczął dobrze, bo wygrał Nagrodę Golejewka, ale po dwóch tygodniach był ostatni w Wielkiej Nagrodzie Słowacji.
Po powrocie z Bratysławy zajął trzecie miejsce w Nagrodzie Prezesa TS, ale ponad 5 długości za Miss Dynamite. W St. Leger był gorszy nie tylko od niej, ale sensacyjnie przegrał też walkę o drugie miejsce z Lady Agnieszką. W WW pojedzie na nim Sergey Vasyutov.
Stajnię Westminster Race Horses, oprócz Kaneshyi i Nordminstera, będzie reprezentowała pięcioletnia Lady Jaguar (Champs Elysees – Etesian po Shirocco), która była przez trzy sezony trenowana przez Janikowskiego (m.in. dwa razy wygrała Nagrodę Konstelacji, a także Rzeki Wisły, była druga w Soliny i czwarta w Oaks), w lipcu została przeniesiona do Marleny Stanisławskiej na Partynice.
15 sierpnia zdobyła status black type, zajmując w stawce sześciu koni trzecie miejsce w gonitwie Listed dla klaczy na dystansie 2200 metrów – Premio E.B.F. Terme di Merano. Do zwycięskiej Quetame straciła 7,5 długości. Jechał na niej włoski dżokej Salvatore Sulas, który rok temu wygrał ten wyścig dla Westminster i Janikowskiego na Moonu. Występ Lady Jaguar w Merano Racing Post ocenił na 85 funtów. W WW pojedzie na Lady Jaguar czempion dżokejów w Polsce Sanzhar Abaev.
W pierwszym zapisie do WW była też tegoroczna derbistka, trenowana przez Macieja Janikowskiego Magnezja, która mocno rozczarowała w Oaks, zajmując dopiero piąte miejsce. Niestety, Magnezja doznała niedawno kontuzji ścięgna i właściciele Dominika Witusiak i Paweł Dukacz podjęli decyzję, że klacz zakończy karierę. Zapis do Wielkiej miała też sensacyjna oaksistka Bella Antonella, ale została skreślona, podobnie jak Lovely Lena i Wild Warrior.
Potwierdzony zapis do WW ma trzyletnia Luna Rae (Sea The Moon – Sing A Rainbow po Frankel), która w Oaks była druga, 4 długości za Bellą Antonellą, a pokonała ją dość łatwo w Nagrodzie SK Krasne. Jednak Komisja Techniczna poinformowała w sobotę, że „próba dopingowa pobrana w dniu 31 sierpnia od konia Luna Rae – z gonitwy nr 3 Nagroda SK Krasne – L (kat. A) wykazała obecność substancji prawnie zabronionej”.
Trener Salih Plavac w rozmowie z Traf News wyjaśnił, że tą zabronioną substancją jest medroxyprogesterone acetate, która – jak się okazało – była w leku, podanym Luna Rae przez lekarza ze względu na jej częste kłopoty z rujami. Trener Plavac zaznaczył, że ani lekarz, ani on sam, nie mieli świadomości, że ten preparat zawiera zabronioną substancję. Plavac oświadczył, że nie będzie wnioskował o zbadanie próbki B, to oznacza, że Luna Rae będzie musiała być zdyskwalifikowana w tym wyścigu z pierwszego miejsca. W Wielkiej Warszawskiej ma na niej jechać Temur Kumarbek.
Objawieniem tego sezonu jest zwycięzca nagród Iwna i Kozienic – trenowany przez Ioannisa Karathanasisa trzyletni Smoke Plume (Advertise – Plume Rose po Marchand de Sable) i on też ma zgłoszenie do WW. Problem w tym, że w Westminster Freundschaftspreis 31 sierpnia zgubił start i wypadł słabiej (był czwarty), ale nie można go lekceważyć, choć dystans 2600 m wydaje się dla tego pięknie zbudowanego konia o rodowodzie milerskim raczej za długi, choć w Derby na 2400 m dał radę zająć trzecie miejsce, ale aż 13 długości za Magnezją. W Wielkiej ma na nim pojechać Anton Turgaev.
Trzynastkę koni w WW zamyka trenowany przez Adama Wyrzyka czteroletni The Clash (Cracksman – Santa Luz po Campanologist), który w wielkim stylu wrócił na tor po kontuzji ścięgna (wygrał o 17 długości wyścig grupowy) i ciągle może być czarnym koniem gonitwy. W Westminster Freundschaftspreis zajął piąte miejsce, ale uczestniczył w kolizji. Dystans 2600 m jest dla niego bardziej korzystny niż dwa kilometry.
The Clash to syn Cracksmana, podobnie jak niepokonany francuski derbista Ace Impact, zwycięzca Nagrody Łuku Triumfalnego. W Wielkiej Warszawskiej pojedzie na nim nie Kumushbek Dogdurbek, jak w ostatnich wyścigach, ale Joanna Wyrzyk, jedyna kobieta w Polsce, która oficjalnie wygrała Derby dla folblutów (w tym samych barwach co The Clash), w 2021 roku na Guitar Manie. W WW kobieta już zwyciężała – Katarzyna Szymczuk na Wolarzu.
Od lat mamy już na Służewcu gonitwy G3 i LR dla koni czystej krwi arabskiej (Nagroda Europy i Traf Warsaw Mile), a w 2023 roku po raz pierwszy Wielka Warszawska (dystans 2600 metrów, konie trzyletnie i starsze) miała status Listed i pulę nagród ponad 100 tysięcy euro (478 250 złotych). Była pierwszą gonitwą rangi Pattern w Europie Środkowo-Wschodniej dla koni pełnej krwi angielskiej i uzyskała w EPC (European Pattern Committee) wysoki rating 99,5 funta. Podobne zasady będą w tym sezonie (WW zaplanowano na niedzielę 6 października, godz. 16.30).
Aby utrzymać status Listed na 2025 rok i kolejne, Wielka Warszawska potrzebuje mieć średni rating czterech najlepszych koni w tej gonitwie (z trzech ostatnich lat, a więc 2022-2024), nie mniejszy niż 95 funtów. Nie powinno być z tym najmniejszego problemu. Aby był możliwy awans WW do puli gonitw rangi G3, trzeba mieć średni rating od 105 w górę. Obecna pula nagród jest już wystarczająca dla gonitw o statusie G3.
Rating Wielkiej Warszawskiej wg EPC za rok 2022 wyniósł 98, a za rok 2021 – 96. Wyższy był w 2020 roku (98,5), gdy WW wygrał mający wiele międzynarodowych sukcesów Nagano Gold (najwyższy oficjalny rating 115, RPR aż 120) przed Night Tornado, który zwyciężał w Wielkiej w dwóch kolejnych sezonach, a wcześniej jego handicap w Europie podniósł triumf w gonitwie rangi Listed w Lyonie (dostał 107 funtów). Wielka Warszawska 2023 została oceniona przez European Pattern Committee jeszcze wyżej, bo na 99,5 (średni rating pierwszych czterech koni).
Ubiegłoroczne zwycięstwo Le Destriera w WW zostało z kolei przez Racing Post wycenione aż na 111 funtów, czyli dość wysoko jak na rangę gonitwy (za piąte miejsce w Wielkiej Berlińskiej G1 Le Destrier dostał 105 funtów, a za drugie miejsce w tym roku w Listed we Francji 110). Jolly Jumper w RP dostał 104 funty za drugie miejsce w WW 2023, Westminster Moon za trzecie 95 (po jego trzecim miejscu w G1 w Monachium ten rating podskoczył już do 110 funtów, za trzecie miejsce w G3 miał 102), a Noir za czwarte 91 (za występy we Francji ma 96).
Wpływ na wysoki rating Wielkiej Warszawskiej miał też fakt, że czołówka w tym i innych wyścigach pokonywała konie wysoko oceniane w międzynarodowym handicapie, z sukcesami na zagranicznych torach i statusem black type. Plontier i Hipop de Loire miały bowiem rating 107 funtów, Moonu 106, Ultima 102. Gryphon po zajęciu w tym roku trzeciego miejsca w Prix Exbury w G3 też otrzymał RPR 107 funtów (we Francji ma handicap 46, identycznie jak Vert Liberte, Kaneshya ma 42,5).
Do obliczenia rankingu poszczególnych gonitw (średniej z tych wyścigów) ubiegających się o status Pattern, brane są pod uwagę ratingi czterech pierwszych koni na celowniku w ostatnich trzech latach. Ratingi, jakie te cztery konie otrzymają za ten właśnie wyścig, czyli w tym wypadku Wielką Warszawską. Do decyzji jaką rangę będzie miała WW w 2025 roku będą się liczyły ratingi czterech pierwszych koni w Wielkiej w sezonach 2022-2024. Ma na to wpływ też pula nagród, ale z tym nie mamy problemu, jak na Listed jest to bardzo wysoko dotowany wyścig i może nam to pomóc w przyszłości w ewentualnych staraniach o rangę G3.
Aby gonitwa miała rangę G1, średni rating czterech najlepszych koni z trzech ostatnich lat musi wynosić minimum 115 funtów (plus odpowiednio wysoka pula nagród, ale to ma mniejsze znaczenie); w G2 – 110; G3 – 105; Listed – 100. Jednak Wielka Warszawska – jako gonitwa początkująca na poziomie Listed – traktowana jest na specjalnych zasadach, aby promować w wyścigach region Europy środkowo-wschodniej. Przez najbliższe lata wystarczy, aby średni rating czterech najlepszych koni z WW był – nie na minimum 100 – ale na poziomie co najmniej 95 funtów i wtedy bez problemu utrzymamy Listed w Polsce (do statusu G3 potrzebny jest jednak twardo poziom 105 funtów).
Robert Zieliński
Na zdjęciu tytułowym Miss Dynamite wygrywa polski St. Leger 2024
Zapiska na dzień Wielkiej Warszawskiej (6 października):