To już prawie koniec tegorocznej Women Power Series – cyklu, w którym koni dosiadają wyłącznie amazonki, które walczą między sobą o punkty i ostateczny sukces w klasyfikacji. Rywalizacja była niezwykle zacięta i pełna zwrotów akcji, ale mocny atak przypuściła w pewnym momencie Angelika Burakiewicz, wyrastająca na jedną z rewelacji sezonu. Przed sezonem nie miała na swoim koncie jeszcze żadnego zwycięstwa, a obecnie ma ich pięć i jest wyraźną liderką cyklu. Jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, to w niedzielę powinna zostać udekorowana jako zwyciężczyni piątej edycji Women Power Series.
Gonitwa finałowa odbędzie się w niedzielę, 6 października, o godzinie 14:30.
Matematyczne szanse na pierwsze miejsce miałyby jeszcze Karolina Kamińska, Magdalena Kierzkowska oraz Daria Pantchev, ale żadna z nich nie znalazła się w zapisie do ósmego (ostatniego) wyścigu serii. Jeśli nie dojdzie do żadnych zmian, to Angelika Burakiewicz ma wystarczająco punktów do utrzymania pozycji liderki, gdyż piąta w klasyfikacji Oliwia Szarłat traci do niej 12 punktów, a tyle może maksymalnie uzyskać za ewentualne zwycięstwo.
Poniżej przedstawiamy krótkie sylwetki amazonek zapisanych do niedzielnego wyścigu, a także dosiadanych przez nie koni.
1. u. Dominika Stępniak – 7-let. og. LUAITHRION (IRE), waga 63 kg
Zebrała już trochę doświadczenia w wyścigach. Zadebiutowała w 2017 roku, który zakończyła bez zwycięstwa, ale w kolejnych trzech sezonach zapisała na swoje konto łącznie 8 wygranych. Potem pauzowała aż do niedawna. W tym roku zaliczyła osiem jazd, jednak nie udało jej się zajmować w nich miejsc na podium. Staje przed szasną na poprawienie tego bilansu. W tegorocznym cyklu WPS debiutuje, więc nie liczy się w klasyfikacji generalnej.
Luaithrion to siedmiolatek solidnie biegający na poziomie najniższych grup. W pięciu sezonach odniósł łącznie osiem zwycięstw. Ten rok rozpoczął z przytupem, prezentując skuteczny finisz z końca stawki, jednak w kolejnych występach był mniej błyskotliwy. Dotąd ścigał się przeważnie na dystansach długich lub średnich, ale we wrześniu zdecydowano o przestawieniu go na sprinty i całkiem nieźle się w nich zaprezentował. Wyraźnie uległ jednak ostatnio Marvelous Stamowi, z którym przychodzi mu się mierzyć podobnie.
2. dż. Joanna Wyrzyk – 4-let. og. SPRYTNY HENIEK (IRE), waga 63 kg
Zdecydowanie najbardziej utytułowana spośród aktywnych amazonek. Pierwsza kobieta-dżokej, która wygrała Derby (w 2021 r. na Guitar Manie). Wcześniej na klaczy Inter Royal Lady triumfowała także w Oaks i kilku innych pozagrupowych gonitwach, a w Derby finiszowała na niej blisko druga (2020 r.). W karierze wygrała ponad 120 gonitwy, a w cyklu Women Power Series okazała się najlepsza w sezonie 2021. Wiosną wróciła do ścigania się po 1,5 rocznej przerwie, spowodowanej problemami zdrowotnymi (przechodziła operację kręgosłupa i rehabilitację). Od tej pory wygrała pięć razy (ponad 15,5%), w tym dwa na poziomie pozagrupowym, w gonitwach o Nagrody Michałowa (kat. A, Fragnar) oraz Deer Leapa (kat. B, Black Angel). W cyklu WPS Joanna Wyrzyk ma szanse przesunąć się w najlepszym razie na szóstą lokatę (wzięła udział tylko w trzech z siedmiu etapów rywalizacji).
Irlandzkiej hodowli Sprytny Heniek do tej pory odnosił po jednym zwycięstwie w każdym z trzech sezonów startów. W wieku dwóch lat biegał bardzo dobrze, był nawet czwarty w Mokotowskiej. Słabiej radził sobie w ub. roku, choć udało mu się wygrać w słabszej stawce. W bieżącym ustabilizował swoją formę na rzetelnym poziomie i tym razem także powinien powalczyć o czołowe miejsce. W parze z doświadczoną amazonką ma realne szanse na zwycięstwo.
3. u. Wiktoria Żaczek – 5-let. og. MARVELOUS STAM (FR), waga 63 kg
Ma niewielkie doświadczenie wyścigowe. Zadebiutowała w 2021 roku i dotąd miała okazję ścigać się łącznie 25 razy. Odniosła jedno zwycięstwo, w gonitwie uczniowskiej na klaczy arabskiej Asrar Al Khalediah. W tym roku jeszcze nie miała okazji sprawdzić się w wyścigu. Obecnie łączy pracę w stajni Macieja Kacprzyka z osobistym przygotowywaniem Marvelous Stama (ma licencję na trenowanie koni).
Pięcioletni ogier ma chyba największy potencjał w tej stawce, ale jest koniem ostrym i prawdopodobnie wolałby krótszy dystans. W wieku dwóch lat biegał bardzo dobrze i był sprawdzany, z pozytywnym skutkiem, z czołówką rocznika. Zajął m. in. drugie miejsce w Dakoty i trzecie w Ministra Rolnictwa, a więc prestiżowych wyścigach dla młodych koni. W kolejnym sezonie już tak dobrze sobie nie radził, ale jesienią odniósł drugie zwycięstwo w karierze. W wieku czterech lat triumfował łącznie trzykrotnie, a w tym roku, jak do tej pory, dokonał tej sztuki raz. Biega na dobrym i równym poziomie.
4. pr. dż. Oliwia Szarłat – 6-let. og. TULLAMORE (IRE), waga 58 kg
To zwyciężczyni ubiegłorocznej edycji cyklu Women Power Series. Mimo młodego wieku, ma stosunkowo duże wyścigowe doświadczenie, bowiem starty zaczęła w 2018 roku. W latach 2020-21 okazywała się najlepsza w Czempionacie Młodych Jeźdźców (cyklu gonitw uczniowskich). Perypetie zdrowotne spowolniły rozwój jej kariery, ale w sezonie 2023 powróciła w dobrym stylu, odnosząc 7 zwycięstw i okazując się najlepsza w WPS. W tym roku wygrała pięć razy i zapisała na swoje konto dwa ważne osiągnięcia – pierwszy sukces na poziomie pozagrupowym (Nagroda Przedświta na ogierze Heaven Give Enough) oraz uzyskanie tytułu praktykanta dżokejskiego, za zwycięstwo nr 25 w karierze. W tegorocznej edycji cyklu Women Power Series jest sklasyfikowana przed finałem na piątej pozycji. Ma realne szanse awansować na podium, wobec nieobecności bezpośrednio ją wyprzedzających rywalek, jeśli uda się jej wywalczyć czołową lokatę na Tullamore.
Ogiera zna dobrze. Miała okazję na nim ścigać się ostatnio i wspólnie wywalczyli drugie miejsce, za Renomą. Tullamore to rzetelny sprinter, który rzadko wypada z czołówki. W tym roku był dwukrotnie drugi i dwukrotnie trzeci, więc wydaje się, że i tym razem powinien być blisko. W porównaniu do głównych rywali poniesie korzystną wagę, co jest jego dodatkowym atutem.
5. u. Angelika Burakiewicz – 4-let. kl. RENOMA (IRE), waga 62 kg
Karierę jeździecką rozpoczęła w ubiegłym roku, ale nie udało jej się wygrać. W obecnym sezonie wyrosła jednak na jeździecką rewelację, wykorzystując szanse otrzymane przede wszystkim od Adama Wyrzyka. Wygrała trzy gonitwy zaliczane do cyklu Women Power Series (na Cinamoonie, Adahlenie i właśnie Renomie), a także jedną uczniowską (The Residencies) i jedną standardową, w rywalizacji z dżokejami (Adahlen). Jest obecnie wyraźną liderką i, jeśli nie dojdzie do zmian jazdy, to jej wygrana w całej klasyfikacji jest przesądzona.
Z Renomą były wiązane spore nadzieje. Nie wygrała w wieku dwóch lat, ale w kolejnym sezonie dokonała tej sztuki trzykrotnie. Na wyższym poziomie się nie sprawdziła, ale w tym roku znów zaczęła biegać równo. Brakowało postawienia kropki nad „i”, jednak na początku września, właśnie w parze z Angeliką Burakiewicz wygrała. Widać, że ten duet dobrze współpracuje i prawdopodobnie znów powalczyć o dobry wynik, choć o pierwsze miejsce może być tym razem trudniej.
6. u. Marta Komuda – 9-let. kl. UZZA, waga 56 kg
Ma jeszcze niewielkie doświadczenie, bo dotąd ścigała się tylko 16 razy. Zazwyczaj dostawała słabsze konie, więc nie udało jej się wygrać. Na Uzzie miała okazję pojechać już w tegorocznym cyklu WPS, ale zajęły ostatnie miejsce. Z pewnością postarają się poprawić ten wynik.
9-letnia Uzza ma sporo większe doświadczenie od swojej amazonki, bo pobiegła już blisko 60 razy. Długo biegała na słabym poziomie, aż nagle, w wieku 8 lat, przebudziła się. Poprzedni sezon zaczęła od sensacyjnej wygranej, ale potem też biegała nieźle, dopiero na koniec sezonu wypadając z pierwszej piątki. W 2023 r. zarobiła niemal tyle samo, co w pięciu poprzednich latach. Niestety, od września pauzowała niemal rok, a po powrocie na razie zaliczyła dwa bezbarwne starty. Także i tym razem ma niewielkie szanse na wywalczenie płatnej lokaty.
7. u. Joanna Sędłak – 3-let. og. FUROR DIVINUS (IRE), waga 62 kg
Pojechała w wyścigu dopiero siedmiokrotnie i zazwyczaj dosiadała koni biegnących z mniejszymi szansami. W tej sytuacji trudno było jej się przebić, jednak zebrane przez nią doświadczenie może zaprocentować.
Trzyletni Furor Divinus odniósł zwycięstwo w swoim jedynym starcie w wieku dwóch lat. Poradził sobie wówczas z końmi krajowej hodowli w dobrym stylu. Doświadczony trener Maciej Janikowski pozytywnie go oceniał, ale ogier na razie biega bez błysku. Co prawda wiosną udało mu się wywalczyć czwarte i trzecie miejsce, jednak później było słabiej. Ostatnio jego forma poszła w górę, pokazał się z niezłej strony pod inna amazonką, co daje mu realne szanse na powalczenie tym razem o płatne miejsce.
Aktualna klasyfikacja Women Power Series (po siedmiu etapach):
1. Angelika Burakiewicz – 39 pkt.
2. Karolina Kamińska – 33 pkt.
3. Magdalena Kierzkowska – 30 pkt.
4. Daria Pantchev – 29 pkt.
5. Oliwia Szarłat – 27 pkt.
6. Małgorzata Kryszyłowicz – 19 pkt.
7. Nikola Cyrkler – 18 pkt.
8. Joanna Wyrzyk – 14 pkt.
9. Agnieszka Tokarek – 10 pkt.
10. Anna Gil – 8 pkt.
11. Klaudia Zwolińska – 6 pkt.
12. Martyna Ćwiek – 4 pkt.
13. Daria Sieńko – 2 pkt.
13. Kinga Poruszek – 2 pkt.
13. Joanna Balcerska – 2 pkt.
13. Ariana Sienkiewicz – 2 pkt.
17. Marta Komuda – 1 pkt.
Krzysztof Romaniuk
Na zdjęciu tytułowym Angelika Burakiewicz po pierwszym zwycięstwie w karierze