Trenowany przez Andreasa Wöhlera, należący do firmy Westminster, Westminster Moon zajął w czwartek drugie miejsce w gonitwie 34. WETTSTAR.de – Preis der Deutschen Einheit (G3) na dystansie 2000 m. Ogier liczony był w czwartej kolejności, ale spisał się bardzo dobrze, pokonując faworyzowaną parę.
We wczesnych notowaniach dość mocną faworytką była niemiecka wiceoaksistka Spanish Eyes, która miesiąc temu zajęła czwarte miejsce w Grosser Preis von Baden (G1). Straciła wówczas do Fantastic Moona około 6 długości. Szanse Westminster Moona oceniano podobnie jak czterech innych koni, z których ostatecznie Atoso był oceniany najwyżej (4,3 do 1), a on najniżej (ok. 7 do 1).
Eduardo Pedroza, stały jeździec polskiego derbisty sprzed roku, po dobrym starcie ustawił się na czwartej pozycji i taką utrzymywał do prostej finiszowej. Z pewną przewagą poprowadziły początkowo Lips Prince, a następnie Atoso, jeszcze podkręcając tempo. Kilka długości za nimi biegł Petit Marin, przy którym galopował Westminster Moon. Dalej mieliśmy Spanish Eyes, Quest the Moona, a ostatnią parę utworzyły Peace of Rose i liczony Dolomit.
Po wyjściu na prostą pierwsza piątka zajęła kolejne „tory” finiszowe, wg zajmowanej pozycji. Westminster Moon nieco na tym stracił (bo biegł szerzej) do wyprzedzających go rywali, ale Spanish Eyes szukała swojej szansy jeszcze szerzej. Nie galopowała zbyt dobrze i wkrótce było jasne, że nie będzie się liczyła w rozgrywce. Odpadł z niej także zmęczony Lips Prince. Atoso jeszcze 400 m przez celownikiem wyglądał świetnie i galopował w ręku. Wkrótce jednak doszły do niego Petit Marin i Westminster Moon. Wtedy okazało się, że nie jest w stanie odpowiedzieć na mocniejszy posył jeźdźca. Prince Marin, atakowany przez Westminster Moona objął prowadzenie i mogłoby się wydawać, iż ta dwójka rozegra walkę o zwycięstwo, ale wtedy przy wewnętrznej pojawił się znikąd znakomicie finiszujący Quest de Moon. Galopował bardzo wydajnie, z łatwością wyprzedzając walczącą parę. Ostatecznie triumfował pod Rene Piechulkiem niezagrożony o 2 długości. Długo drugie miejsce utrzymywał Petit Marin, jednak Eduardo Pedroza i Westminster Moon nie ustępowali. Tuż przed metą pokonali rywala. Czwarty, stosunkowo blisko, był Atoso (1,25 dł. do trzeciego), a za nim różnice były już znaczące.
Za drugie miejsce w tym wyścigu Westminster Moon zarobił 12 tys. euro. Warto dodać, że Quest de Moon pokonał polskiego derbistę także w poprzednim występie (69. Preis der Sparkassen-Finanzgruppe G3). Wówczas finiszowały na czwartym i piątym miejscu, a trzeci był Atoso.
Dzisiejszy triumfator jest, tak samo jak Westminster Moon, synem Sea The Moona. Wałach ma już osiem lat. W przeszłości biegał wysoko, był m. in. czwarty w Derby Niemiec i wygrywał na poziomie G2. Poprzedni rok miał mniej udany, ścigał się we Francji, ale na niższym poziomie. W bieżącym wygrał natomiast gonitwę I kategorii w Baden-Baden, a także gonitwę G3 na torze Vichy we Francji w lipcu.
Krzysztof Romaniuk
Na zdjęciu tytułowym Westminster Moon w Niemczech