More

    Zen Spirit walczy we Francji o status black type z końmi światowych potentatów, a na Służewcu wielka kumulacja w tripli dwójek

    W ostatnią niedzielę na Służewcu Kishore Mirpuri i Wojciech Żmiejko cieszyli się z drugie miejsca w Wielkiej Warszawskiej (Listed) i statusu black type dla czteroletniej klaczy Miss Dynamite. W sobotę 12 października w Chantilly o taki sam tytuł powalczy ich druga gwiazda, trzyletni Zen Spirit, czempion dwulatków w Polsce w sezonie 2023, w tym roku zwycięzca nagród Strzegomia i Rulera, drugi w Westminster Derby. W połowie lipca Zen Spirit przeszedł od Macieja Jodłowskiego do treningu w Chantilly u Victorii Head. 15 września w debiucie we Francji zajął piąte miejsce w Strasbourgu w Grand Prix de la Région Grand Est (Listed) na 2100 m z pulą nagród (z premiami) 105 tysięcy euro. Został za ten wyścig wyceniony przez Racing Post na 95 funtów. Dziś Zen Spirit wystartuje o godz. 17.52 w Prix le Fabuleux LR na 1800 m. Trafił na bardzo mocną stawkę, koni m.in. ze stajni Godolphin, rodziny Wertheimerów, czy Wathnan Racing, należącej do Emira Kataru. Pojedzie na nim jeden z najlepszych dżokejów świata – Christophe Soumillon. W sobotę we Francji pobiegnie też inny uczestnik Westminster Derby 2024 – Mister Ursus.

    W sobotę kibiców wyścigów konnych czekają duże emocje sportowe i totalizatorowe zarówno w Polsce, jak i podczas wyścigów z Francji. W ostatnią niedzielę ponownie nie trafiona została tripla dwójek, dziś na Służewcu będzie więc wielka kumulacja w tym zakładzie (gonitwy nr 5-7), pula gwarantowana wynosi 75 555 złotych. W sobotę w programie Trafu – oprócz wyścigów na Służewcu (bomba w górę o godz. 12.30) – jest też 6 gonitw (pierwsza o godz. 15.15, ostatnia o 17.52) z dwóch francuskich torów – Chantilly (wyścigi płaskie) oraz Caen (kłusaki). We wszystkich zakładach są w sobotę podwyższona pule, a w pierwszej gonitwie z Francji mamy kumulację w czwórce z pulą wyjściową ponad 4400 złotych.

    Wcześniej Zen Spirit (Inns Of Court – Zain Time po Pivotal) mierzył się we Francji także z końmi starszymi, co było trudnym wyzwaniem. Dziś w Chantilly w Prix le Fabuleux LR na 1800 metrów pobiegnie wyłącznie z trzylatkami. Na starcie stanie tylko 9 koni, ale jak na wyścig rangi Listed jedynie dla trzylatków, jest to bardzo mocna stawka. Dodatkowym atutem polskiego wicederbisty będzie dosiad wybitnego belgijskiego dżokeja, wielokrotnego czempiona we Francji Christophe’a Soumillona, który zastąpi w siodle Ludovica Boisseau, stajennego dżokeja i życiowego partnera Victorii Head.

    W porannych notowaniach Zen Spirit (nr 2) był siódmą grą (kurs 16:1). Nie będzie łatwo o wywalczenie status black type, ale ogier powinien się zaprezentować lepiej niż w pierwszym starcie, który był przyzwoity, ale minimalnie poniżej oczekiwań. Dystans 1800 metrów wydaje się korzystniejszy dla Zen Spirita niż 2100 m. I tak jego szanse wzrosły, bo w środku tygodnia zostały skreślone z tego wyścigu dwie mocne klacze trenera Josepha O’Briena oraz koń z mocnej stajni Wertheimerów ze statusem black type.

    Zdecydowanym faworytem (kurs około 2:1) jest z nr 3, jedyny w stawce ze statusem black type winner Fast Tracker (Churchill – Emma Knows po Anabaa), zakupiony przez Emira Kataru do stajni Wathnan Racing. Trenuje go Henri-Alex Pantall, który w niedzielę świętował triumf Kaneshyi w Wielkiej Warszawskiej, a w treningu ma kilkanaście innych koni należących do firmy Westminster. Jeden z nich, Sir Siljan, w piątek w pięknym stylu wygrał wyścig w Compiegne, a dziś w Tarbes pobiegnie Mister Ursus.

    Fast Tracker. Fot. Jour de Galop

    W siodle Fast Trackera Tony Piccone. Syn Churchilla ma bardzo wysoki rating – 50 (Zen Spirit jest oceniany na 40). W tym roku wygrał trzy gonitwy z rzędu, w tym 2 maja w Chantilly Prix de Suresnes LR na 2000 m. W Derby w Chantilly wypadł słabo, zajmując trzynaste miejsce. W swoim ostatnim starcie 8 września był piąty w Prix du Prince d’Orange G3 na 2000 m, gdzie pobił francuskiego wicederbistę, ogiera First Look, też z Wathnan Racing.

    Status black type spośród sobotnich rywali Zen Spirita ma też z nr 7 Bubble Gum (Cloth of Stars – Bambara po High Chaparral), na której pojedzie znakomity włoski dżokej Cristian Demuro. To klacz wyhodowana przez Rashita Shaykhutdinova, który ma konie na Służewcu w treningu Emila Zaharieva. Bubble Gum (kurs około 5:1, najwyższy rating 46, obecnie 44) wygrała we Francji dwa wyścigi, była szósta w Prix Diane, czyli francuskim Oaks oraz dziewiąta w Preis der Diana, czyli niemieckim Oaks. 1 września zajęła trzecie miejsce na Longchamp w Prix de Liancourt LR na 2100 m.

    Drugim faworytem (kurs około 4:1) jest jednak z nr 4 Vegas (Lope de Vega – Gold Luck po Redoute’s Choice), trenowany przez słynnego Andre Fabre’a dla rodziny Wertheimerów. W siodle aktualny francuski czempion Maxime Guyon. Vegas wygrał we Francji dwa wyścigi, ostatnio był czwarty w Listed w Compiegne na 2000 m (rating 43,5).

    Groźny może też być (kurs około 7:1) drugi koń trenera Fabre’a, z nr 1 (rating 40,5) Hawk Power (Gleneagles – Lyric of Light po Street Cry), przygotowywany dla stajni Godolphin. W siodle Mickael Barzalona. Hawk Power wygrał dwa wyścigi. W ostatnim starcie 8 września po raz pierwszy biegł w gonitwie Listed, ale na torze Saint-Cloud zajął dopiero ósme miejsce na 2400 m. Skrócenie dystansu może mu pomóc, bo zwyciężał na 2000 m.

    Synteza typów w mediach: 3-7-4-8-1

    Trenowany przez Pantalla dla stajni Westminster Mister Ursus (Raven’s Pass – Diamond po Camacho), który zajął szóste miejsce w Westminster Derby 2024 na Służewcu, za debiutuje dziś we Francji. O godz. 16.10 pobiegnie w stawce dziewięciu koni w Tarbes w Prix de l’Adour na 2100 m, conditions klasy pierwszej dla trzylatków z pulą nagród (z premiami) 52 500 euro. W siodle Maxence Marquette. Na Służewcu Mister Ursus wygrał dwa wyścigi, w tym dowolnie o 10 długości Memoriał Jerzego Jednaszewskiego.

    mister_ursus
    Mister Ursus wygrał o 10 długości Memoriał Jednaszewskiego

    Czempion polskich dwulatków 2023 i tegoroczny wicederbista ze Służewca Zen Spirit 15 września po razy pierwszy wystartował we Francji, po tym jak w połowie lipca przeszedł od Macieja Jodłowskiego do treningu w Chantilly u Victorii Head. Jego występy to dobra okazja do porównania poziomu polskiej czołówki folblutów z końmi biegającymi w Europie Zachodniej na poziomie Pattern. Spisał się przyzwoicie, zajmując pod Ludovicem Boisseau w dziesięciokonnej stawce piąte miejsce w Strasbourgu w Grand Prix de la Région Grand Est (Listed) na 2100 metrów z pulą nagród (z premiami) 105 tysięcy euro, choć nadzieje były trochę większe. Został za ten wyścig wyceniony przez Racing Post na 95 funtów.

    Trenowany wcześniej przez Macieja Jodłowskiego Zen Spirit w wieku dwóch lat jedynie w debiucie doznał porażki, w pechowych okolicznościach, z Crystal Wine. Był to nieszczęśliwy występ, bo jego jeździec popełnił błędy, które zabrały mu szanse na zwycięstwo. W kolejnych czterech startach nie miał sobie równych, wygrywając trzy prestiżowe gonitwy kategorii A, o nagrody: Dakoty, Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi (choć tu musiał walczyć z Cunning Foxem i Coloniusem) oraz Mokotowską, zyskując tytuł zimowego faworyta na Derby.

    W tym roku w wielkim stylu zwyciężył w nagrodach Strzegomia i Rulera, a w Westminster Derby zajął drugie miejsce za Magnezją. Właściciele już po Nagrodzie Rulera rozważali wysłanie go do Francji, ale ostatecznie postanowili zaczekać do Derby. Po biegu o Błękitną Wstęgę została podjęta decyzja, że Zen Spirit będzie od połowy lipca trenowany w Chantilly przez Victorię Head.

    Zen Spirit wygrywa Nagrodę Ministra Rolnictwa. Fot. Stajnia Orarius

    Kishore Mirpuri już wcześniej sygnalizował, że wyjazd do Francji może być też elementem promocji konia, podniesienia jego wartości sportowej i finansowej pod kątem ewentualnej sprzedaży. W debiucie we Francji w dziesięciokonnej stawce Zen Spirit, który świetnie wyglądał i dobrze pracował na treningach, był czwartą grą z kursem 7,7:1. Niósł pod Boisseau (to narzeczony Victorii Head) korzystną wagę 55 kg.

    Jednym z dwóch faworytów (kurs 3,6:1) Listed w Strasbourgu był świetny pochodzeniowo, wyhodowany przez księcia Agi Khana siedmioletni Dilawar (Dubawi – Dolniya po Azamour), z którym na wiosnę ścigał się Gryphon i przegrał z nim minimalnie drugie miejsce w Listed w Compiegne. Dilawar w ostatnim starcie był trzeci w lipcu w Listed w Clairefontaine na 1800 m.

    Matka Dilawara – Dolniya była znakomita na torze (francuski rating 55, RPR 120 funtów). Wygrała dla Agi Khana 5 wyścigów i 3,7 mln dolarów. Zwyciężyła w Prix de Malleret G2, Prix Melisande LR i jako czterolatka w Dubai Sheema Classic G1. Była też druga w Coronation Cup G1 oraz trzecia w Grand Prix de Saint-Cloud G1 i Prix Vermeille G1. Większość z tych wyścigów na 2400 metrów.

    Dolniya urodziła wcześniej trzy konie black type (w tym roku Dolayli, który również walczył z Gryphonem), z których Dolia (Invincible Spirit) była na poziomie Listed, ale Dilawar (Dubawi) wygrał 6 wyścigów, w tym Prix Quincey G3 na 1600 m, był drugi Prix du Muguet G2 i czwarty w Prix d’Ispahan G1. Książę Agi Khan z tej rodziny wyhodował wiele wybitnych koni, wśród których gwiazdami były Dalakhani (francuski derbista i triumfator Łuku), czy Daylami, zwycięzca całej masy wielkich wyścigów – Poule d’Essai des Poulains, Tattersalls Gold Cup, Coral Eclipse Stakes, Man O’War Stakes, Breeders Cup Turf, Coronation Cup, King George & Queenn Elizabeth Diamond Stakes, Irish Champion Stakes.

    Mocno liczony (kurs 3,5:1) w Strasbourgu był też Bolthole (po Free Eagle, ojcu polskiego derbisty 2022 Jolly Jumpera), zakupiony przez Emira Kataru do stajni Wathnan Racing. Jechał na nim Theo Bachelot z wagą 58,5 kg. Bolthole wygrał już cztery gonitwy Listed, był dwa razy drugi w G3, ma wysoki handicap (50,5). Zen Spirit po występach w Polsce został wyceniony we Francji na 40,5.

    Zen Spirit miał trzeci od końca startboks i musiał wchodzić w dystans od pola. Po pięciuset metrach Boisseau usadowił go na drugim miejscu, tempo początkowo było spokojne, ale później podkręcił je pięcioletni Aigle Villant, dosiadany przez znakomicie znanego polskim kibicom Czecha Martina Srneca. Przy wyjściu na prostą Boisseau skierował Zen Spirita mocno na pole, szukając na elastycznym torze szybszej bieżni, ale to kosztowało nadrobienie kilkunastu metrów.

    Zen Spirit nie miał tego dnia jeszcze najwyższej formy, świeżości i tego swojego charakterystycznego przyspieszenia. Galopował przyzwoicie, ale bez błysku. Na ten moment Listed w gronie starszych koni okazało się dla niego trochę za wysoko zawieszoną poprzeczką, co wystawia niezbyt dobre świadectwo rocznikowi trzylatków w Polsce, bo jednak Zen Spirit długo był zdecydowanym liderem w tej kategorii wiekowej.

    Zen Spirit

    W końcówce trochę zabrakło mu sił, dystans okazał się za długi (wydaje się, że pierwsza ocena młodej trenerki, że to miler, była bardziej trafiona niż druga) i polski wicederbista skończył na piątym miejscu. Wskoczyć do trójki, która dawała status black type, było ciężko. Do trzeciej na celowniku klaczy Zora i czwartego Everillo Zen Spirit stracił około 3,5 długości. 4 długości przed nim był sześcioletni Dar Toungi, mający status black type winner. Do zwycięskiego Dilawara podopieczny Victorii Head stracił 5,5 długości. Ograł jednak dobre konie, mające zwycięstwa w wyścigach Pattern Bolthole i Kammuri Diamond, co podnosi ocenę tego występu. Zarobił 3000 euro.

    Kishore Mirpuri po tym wyścigu Zen Spirita powiedział Traf News: – Rozmawiałem z Victorią Head po gonitwie w Strasbourgu. Ona była zadowolona z występu Zen Spirita, bo jednak nie biegał ponad dwa miesiące. Oczywiście nie rozumiała dlaczego dżokej pojechał tak szeroko, były tam różne problemy w dystansie. Ale ogólnie uważa, że to był niezły wyścig Zen Spirita. Dilawar, który wygrał, to jest bardzo dobry koń. Powinno być ok w kolejnych startach. Victoria uważa, że to jest koń przynajmniej na poziom Listed. Damy mu szansę, pobiegnie 3-4 razy i będziemy mądrzejsi w ocenie sytuacji, zobaczymy, co było dobrą decyzją, a co złą. Tragedii nie było, oczekiwania były trochę większe, myślałem, że znajdzie się w pierwszej trójce, ale podchodzimy do tego na spokojnie, idziemy krok po kroku – wyjaśniał Mirpuri.

    Zen Spirit kosztował 12 tysięcy euro na jesiennej, irlandzkiej aukcji roczniaków Sportsman’s Sale Goffs w 2022 roku. Wylicytował go Kishore Mirpuri, który jest także jego właścicielem, razem z Wojciechem Żmiejko. Wspólnie są też właścicielami znakomitej Miss Dynamite, która w ubiegłym roku wygrała m.in. polski Oaks, a w tym sezonie Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego i St. Leger. W niedzielę była druga w Wielkiej Warszawskiej.

    Ojcem ogiera jest Inns Of Court (Invincible Spirit – Learned Friend po Seeking The Gold). To urodzony sprinter, hodowli irlandzkiego oddziału Darley. Jak często w przypadku koni własności stajni Godolphin we Francji, był trenowany przez André Fabre’a. Jako dwulatek wygrał z debiutu, później zaczął sezon w wieku trzech lat od zwycięstwa w gonitwie niższej rangi i został wrzucony na głęboką wodę – do francuskiego 2000 Gwinei, gdzie był szósty. Następnie wygrał dwa wyścigi G3 i był drugi w Prix du Haras de Fresnay-le-Buffard – Jacques Le Marois (G1 – 1600 m), krótki łeb za Al Wukairem.

    Jako czterolatek wygrał kolejną gonitwę G3 i dołożył drugie miejsce w Prix de la Foret (G1 – 1400 m), znowu przegrał o krótki łeb – tym razem z klaczą One Master. Jego najważniejszym zwycięstwem było to w Prix du Gros-Chene 2019 (G2 – 1000 m) w ostatnim roku startów.

    Od 2020 roku kryje w Tally Ho Stud. Zaczął z pułapu 7,5 tys. euro, ale w kolejnych latach cena stanówki utrzymywała się na poziomie 5 tys. euro. Pierwsze dwulatki po nim wyszły do startu w roku 2023. Dwa konie po nim uzyskały dotąd rating powyżej 100 funtów – The Striking Viking (106) i Megarry (102). Osiem kolejnych ma z kolei rating w przedziale 90-100 funtów. Większość koni po nim wygrywa w sprintach i na milę. Jest prawdopodobne, że Zen Spirit był jak dotąd najlepszym przychówkiem Inns of Courta, ale do niedzieli jeszcze nie mierzył się z końmi z Europy Zachodniej. Po gonitwie w Strasbourgu dostał w Racing Post wycenę 95 funtów, ale ten start to na pewno nie jest pułap jego możliwości, a jego gonitwy z Polski nie były oceniane.

    Matką Zen Spirita jest Zain Time (Pivotal – Hypnology po Gone West). Biegała pięć razy, z czego cztery jako dwulatka. Jej najlepszymi rezultatami były miejsca drugie i trzecie w gonitwach maiden na 1000 metrów (59 rpr). Jako trzylatka wyszła do startu na dystansie wydłużonym do 1700 metrów i zajęła ostatnie miejsce, przybiegła 39 długości za zwycięzcą. Po tym rozczarowaniu zakończyła karierę i trafiła do hodowli.

    Jako roczniak kosztowała 35 tysięcy funtów, a po trzech latach jej wartość spadła do 10 tysięcy funtów. Pierwszego źrebaka urodziła w 2018 roku – Riffaa Wonder po Kodiacu dwulatkiem został sprzedany za 100 tysięcy funtów na aukcji Tattersalls Breeze-up. Jako dwulatek brał udział w czterech wyścigach, a dwa z nich wygrał (85 rpr), oba na dystansie 1000 metrów. Jako trzylatek biegał kolejne cztery razy, ale jak to często bywa przy koniach o takim rodowodzie, nie spisywał się już tak dobrze, jak w wieku dwóch lat. Po słabych startach na Wyspach został przeniesiony do Bahrajnu, gdzie w roku 2022 biegał cztery razy. Na początku roku, jeszcze w sezonie 2021/2022, był dwa razy ostatni, a później był drugi i trzeci.

    Kolejnym koniem od Zain Time była klacz po Kodiacu, która padła w wieku dwóch lat. Zen Spirit jest jej trzecim źrebakiem. Po jego urodzeniu ponownie została pokryta ogierem Kodiac i w 2022 urodziła po nim kolejnego ogierka, który został w tym roku jako dwulatek zakupiony przez firmę Westminster na majowej aukcji koni w treningu Tattersalls Breeze Up za 13 tysięcy euro. Trafił do treningu na Partynice do Marleny Stanisławskiej.

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym Zen Spirit wygrywa Nagrodę Strzegomia

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły