Podczas wtorkowej transmisji na trafonline.pl będą do trafienia cztery czwórki. Pierwsza możliwość w drugiej gonitwie, w wyścigu rozpoczynającym mityng na Vincennes. Mamy tam kumulację! Ogólnie w Paryżu mamy trzy czwórki, zaś jedną w Pau, w gonitwie płaskiej. Po tym biegu przeniesiemy się do Marsylii na kłusaki. Mamy też pierwsze notowania na Prix d’Amerique, która odbędzie się 26 stycznia.
Znamy już wszystkie konie, które wezmą udział w najważniejszym wyścigu sezonu dla kłusaków zaprzęganych – Prix d’Amerique (pula nagród milion euro), który rozegrany zostanie tradycyjnie w ostatnią niedzielę stycznia oraz pierwsze notowania.

Nowy system kwalifikacji do wyścigu został wprowadzony od tego sezonu zimowego, czyli 2024/2025. Po cztery konie zostały zakwalifikowane z Prix de Bretagne (Q1), Prix du Bourbonnais (Q2), Prix de Bourgogne (Q5) i Prix de Belgique (Q6), a także zwycięzcy Criterium Continental (Q3) i Prix Tenor de Baune (Q4). Dzięki podwójnym kwalifikacjom: Just Love You, Hooker Berry i Hokkaido Jiel zwolniły trzy miejsca.

Pojawiły się pierwsze notowania na gonitwę, która odbędzie się 26 stycznia. Najmocniej liczony jest ubiegłoroczny triumfator Idao de Tillard, czyli ten, który zarobił najwięcej oraz San Moteur i Go On Boy.

Wtorkowy mityng na Vincennes rozpocznie gonitwa Quinte+ Prix de Brionne. Wystartują w niej 6- do 10-letnie ogiery oraz wałachy na dystansie 2850 metrów. To wyścig klasy E z pulą nagród 52000 euro.
Jotunn du Dome (numer 4) w znakomitym stylu wygrał Prix de Tournon 29 grudnia, będąc jedynym niepodkutym koniem. Jest jednym z najmłodszych uczestników gonitwy i wyraźnie pozostaje w tyle, jeśli chodzi o zarobki. Ale jest najmocniej liczony przez dziennikarzy i ekspertów.
– Długo wahałem się czy zapisać go do Cordemais czy na Vincennes. Obawiałem się głównie zagranicznych rywali, i to oni będą najgroźniejszymi konkurentami. Mój koń jest w dobrej formie. Właśnie wygrał, co oznacza, że awansował o jedną kategorię wyżej. Lubi tor Vincennes i liczę, że podtrzyma swoją dobrą passę, bo w ostatnim kwartale dwa razy tu wygrał wyścigi klasy C – liczy trener Philippe Daugeard.

Jednym z tych zagranicznych koni, o których wspomniał trener Daugeard, jest Chitchat (2). Szwedzki wałach popisał się znakomitym finiszem w gonitwie Quinte+ 27 grudnia, w której zajął drugie miejsce. Dystans nie ma dla niego znaczenia. Jest mocnym kandydatem do zajęcia drugiego miejsca.
– Widziałem jego ostatni wyścig na Vincennes, a w szczególności prostą. Miałem okazję poprowadzić go do zwycięstwa na Enghien niecały rok temu. To koń, który dysponuje niesamowitą szybkością w ostatnim rzucie, ale ważne jest, aby w trakcie biegu nie forsować go – przyznaje były powożący Benjamin Rochard.
Kolejnym szwedzkim uczestnikiem wyścigu jest Chestnut (5). W grudniu trzy razy startował w klasie D na Vincennes i dwa razy był trzeci oraz raz piąty. Choć ostatnio był pierwszą grą, przegrał z Chitchatem.
– Wszystko przez to, że zostaliśmy zablokowani po udanym starcie. Mam nadzieję, że we wtorek znajdziemy odpowiednie miejsce w dystansie, by mógł zademonstrować na prostej swe znakomite przyspieszenie – przypuszcza powożący Paul Philippe Ploquin.
Reven Dejavu (8) zaliczył udany powrót na paryski tor, zajmując czwarte miejsce. Jeśli szwedzki koń poczyni postępy, tym razem może osiągnąć lepszy wynik.
– Był faworytem, ale przegapił wyścig. Powinniśmy go wygrać – nie kryje poprzedni powożący David Thomain.
Janzibar (12) pokazał spore możliwości w obu specjalnościach kłusaczych. Ścigał się z lepszymi końmi od tych, z którymi się będzie mierzył, ale też przegrywał z nimi rywalizację.
– Tym razem nie będzie miał podków na wszystkich czterech nogach. Będzie również przeprowadzony w sposób bardziej ofensywny. Liczę na niego – wyznaje trener Laurent-Claude Abrivard.
W ostatnim wyścigu przegrał z włoskim Dragowskim (6), który nie biegał dwa i pół miesiąca, a w dwóch startach po przerwie zajmował siódme miejsca. Poprowadzi go Sulky d’Or Eric Raffin.
– Na początku roku widziałem go w Prix de Vic-sur-Cere. Miał poprawny wyścig. Powinien zrobić spory postęp – przekonuje Pierre-Yves Verva, który wygrał z Dragowskim latem na Vincennes.
Kolejnym groźnym Włochem może okazać się Caio Titus Bond (7), który na Vincennes nie biegał dwa lata. Trzy lata temu wygrał w Paryżu klasę A i G3 na 2700 metrów.
Trzykrotnie w grudniu Jibi du Fruitier (10) pokazał się z dobrej strony na Vincennes w gonitwach z rówieśnikami. I tym razem powinien uplasować się w piątce.
– Wałach ma ostatnio pecha, przegrywa z lepszymi od siebie albo z okolicznościami wyścigu. Jest w dobrej formie, moim zdaniem, mierzył się z lepszymi rywalami, więc bardzo na niego liczę. Nawet, że wygra – nie kryje trener Jacques Bruneau.
Propozycja czwórki: 4#2,5,6,7,8,10,12
Prognozy Equidii: 4-8-5-2-12-6-7-10
Pierwsze miejsce (w nawiasie liczba wskazań) – 4 (5), 2 (3), 7 (1), 10 (1)
Drugie miejsce – 4 (5), 2 (3), 5 (1), 7 (1)
Synteza prasy:
Faworyci – 4-2-5-10-6-13
Aspiranci – 12-8-11-7-9-14
Odpuszczeni – 1,3
Analiza equidia.fr:
Podstawa: 4-8-5
Duże szanse: 2-12-6-7-10
Aspiranci: 11-3-13-14-9
Odpuszczeni – 1
Konie dnia:
gon. 12 (godz. 16.50) – Lorene d’Aveze (12) – 100 procent głosów ekspertów
gon. 14 (godz. 17.25) – Korea (11) – 100 procent głosów ekspertów
gon. 6 (godz. 15.05) – My Princess (5) – 95 procent głosów ekspertów
Program wszystkich wtorkowych gonitw z Francji wraz z typami jest dostępny po zalogowaniu na trafonline.pl.
MACRO
Na zdjęciu tytułowym Jotunn du Dome fot. equidia.fr