More

    Szczepan Mazur „dał czadu” w stolicy Kataru

    To był fantastyczny popis polskiego dżokeja podczas sobotniego mityngu w Dosze. Szczepan Mazur wygrał aż cztery gonitwy, w tym prestiżową Sheikh Joaan Bin Hamad Al Thani Rifle z pulą nagród wynoszącą 100 tys. dolarów. Osiągnięcie ubiegłorocznego katarskiego wiceczempiona należy uznać za naprawdę znaczące, bowiem był to mityng obfitujący w ciekawe, dobrze obsadzone wyścigi, a do rywalizacji stanęli nie tylko jeźdźcy na co dzień ścigający się w Katarze, ale także doświadczony James Doyle, czy francuski czempion Maxime Guyon. To właśnie ta dwójka musiała w bezpośredniej walce uznać wyższość Polaka, który ograł słynnych rywali na finiszu!

    Ten zamykający sobotnie zmagania podczas 23. mityngu sezonu 2024/25 w Katarze wyścig był prawdziwym popisem naszego rodaka, który dosiadał amerykańskiego Aafoora dla swojej macierzystej stajni Al Jeryan Stud. Czterolatek zdawał się przed biegiem aspirować do płatnych lokat, choć większość publiczności i ekspertów zakładała, że dubletem „wjedzie” Wathnan Racing, a więc konie biegające dla Emira Kataru – najwyżej sklasyfikowany, broniący tytułu sprzed roku Simca Mille (w siodle Guyon), oraz wybrany przez Doyle’a, bardzo dobrze dysponowany Haunted Dream, zwycięzca grudniowej gonitwy G3.

    Szczepan od początku podążał za siwym Haunted Dreamem, jakby zakładając, że to właśnie sześcioletni wałach pod Doylem jest najgroźniejszy. Anglik jechał dość spokojnie, w kontakcie z czołówką, utrzymując się na czwartej pozycji po zewnętrznej. Polak podążał za nim jak cień. Inną taktykę przyjął Guyon, który ulokował się na Simce Mille na końcu grupy i czekał na finisz. Kluczowy moment nastąpił przy wyjściu na prostą finiszową, kiedy mocno zdecydował się szarpnąć Maraseem. Doyle zareagował szybko, a siwy Haunted Dream ładnie odpowiedział, ale Mazur nie zaspał. Także ruszył do walki, dzięki czemu Aafoor wciąż był tuż za rywalem. Sytuacja mocno skomplikowała się natomiast dla Guyona, bo Simca Mille utknął za końmi z tyłu i stracił cenne sekundy. 200 m przed słupem Haunted Dream objął prowadzenie i po chwili, wraz z naciskającym go Aafoorem zaczęli odchodzić od słabnących rywali. Jedynie spóźniony Simca Mille galopował równie dobrze. Wydawało się, że James Doyle i stajnia Wathnan Racing znów zgarną cenny laur, tymczasem polski dżokej zaczął szaleć w siodle i poderwał Aafoora do heroicznej walki. Ten zryw sprawił, że 50 m przed celownikiem czterolatek pokonał rywal. Niewątpliwie ogromna w tym zasługa piekielnie mocnego posyłu Szczepana Mazura. Haunted Dream obronił drugą lokatę, choć tylko minimalnie przed Simcą Mille, najdynamiczniej finiszującym w końcówce.

    Amerykańskiej hodowli Aafoor (Qurbaan – Filfila) przynosi od początku bieżącego katarskiego sezonu sporo radości trenerowi Attiyahowi oraz Al Jeryan Stud. Trzeba podkreślić, że wyjątkowo dobrze biega właśnie pod Szczepanem Mazurem, bowiem w ub. roku to właśnie w tym duecie sięgnęli po największe sukcesy – najpierw w lutym wywalczyli czwarte miejsce w Al Rayyan Mile (katarskie G2), a na początku kwietnia wygrali Al Wajba Trophy, gonitwę klasy 1. W listopadzie doszło do tego zwycięstwo w biegu klasy 3, następnie druga lokata w Derby Trial (klasa 2), a pod koniec grudnia czwarta w Qatar Derby (katarskie G1). Obiektywnie jednak najlepszy performance w karierze Aafoor zaliczył właśnie w sobotę, pokonując rywali wysokiej klasy i zdobywając Sheikh Joaan Bin Hamad Al Thani Rifle.

    Sumarycznie oczywiście Wathnan Racing znów dominowało, bo w zasadzie w każdym z wyścigów stajnia Emira Kataru wystawiała mocno liczone konie, które rzeczywiście gonitwy rozgrywały. Łącznie łupem gigantycznej stajni padły cztery sobotnie biegi, w tym główny dla koni arabskich rangi G3, jednak dosiadany przez Doyle’a znakomity Abbes miał piekielnie ciężką przeprawę ze swoim towarzyszem stajennym Raedem (w siodle Tomas Lukasek) oraz Afjanem, reprezentującym inną wyścigową potęgę – Al Shaqab Racing. Wyścig nie ułożył się zbyt dobrze dla siwka, który atakował w końcówce mocno spóźniony, ale galopował znakomicie i zdołał to wygrać. Czwarty finiszował Szczepan Mazur na synu Assy’ego Nabucco Al Maurym (dla Hamada Al-Jehaniego), ogrywając mocną Ghadah, a także znaną nam znakomicie z występów na Służewcu pod wodzą Cornelii Fraisl – Medan. Pół godziny wcześniej Doyle wygrał też czteroletnim Lippo de Carrere, bracie innego konia trenowanego w przeszłości przez Cornelię Fraisl – Kalice de Carrere. Z kolei Maxime Guyon wygrał dla Wathnan na folblucie Ballymount Boy oraz arabce RB Mary Lylah.

    fot. Qatar Racing & Equestrian Club

    Można zakładać, że Emir Kataru nie był jednak w pełni zadowolony z przebiegu mityngu, do czego walnie przyczynił się Szczepan Mazur. Polak mocno dał się we znaki jego stajni, jeszcze trzykrotnie ucierając nosa James Doylowi, który podobnie jak na zakończenie dnia, za każdym razem finiszował na drugiej lokacie za naszym rodakiem. Ten dopisał na swoje konto jeszcze dwie wygrane dla Al Jeryan Stud (na pięcioletniej arabce AJS Agadir oraz folblucie Al Buraqu). Raz triumfował także dla Hamada Al-Jehaniego – na trzyletnim Phoebusie. Na domiar złego (dla Wathnan Racing), drugie miejsce zajął także mocno liczony pięcioletni Dark Trooper, a w tym przypadku zmorą angielskiego dżokeja okazał się Tomas Lukasem, który do wygranej poprowadził General Panica.

    Po dwudziestu trzech mityngach sezonu wyścigowego w Dosze Szczepan Mazur ma najwięcej wygranych – 25, o dwie więcej niż Soufiane Saadi. W czempionacie wyprzedza go jedynie James Doyle, który wygrał 18 razy, ale zgromadził ponad 450 tys. riali katarskich, a więcej o blisko 170 tys. więcej od Polaka. Wśród właścicieli Al Jeryan Stud sklasyfikowane jest na trzecim miejscu, jedynie za wspomnianymi dwiema stajniami gigantami – Wathnan Racing oraz Al Shaqab Racing. Stajnia Emira Kataru wygrywała już 37-krotnie i „ugrała” przeszło 5 mln riali katarskich. Al Shaqab ma na swoim koncie 14 pierwszych miejsc i nieco ponad 1,65 mln riali, a Al Jeryan Stud, w której pracuje Szczepan Mazur, wygrywała 13 razy (1,32 mln).


    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym wygrywa na Aafoorze (fot. Qatar Racing & Equestrian Club)

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły