More

    Przegląd stajni przed sezonem 2025 (2). Michał Borkowski – stajnia Habana

    Michał Borkowski to jeden z najbardziej uniwersalnych trenerów w kraju. Notuje sukcesy zarówno w wyścigach folblutów, jak i arabów, a ponadto jego podopiecznym nie straszne są biegi płotowe i przeszkodowe. Prowadzi stajnię na wrocławskich Partynicach i to właśnie tam zanotował pierwsze spektakularne sukcesy. W 2013 roku przygotowywana przez niego golejewska Habana wygrała Wielką Wrocławską, wysoko dotowaną gonitwę przeszkodową, na która regularnie przyjeżdżają konie z Czech. To właśnie jej imię upamiętnia nazwa stajni prowadzonej przez Michała Borkowskiego.

    Możliwe, że na arenie międzynarodowej jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich trenerów. Wszystko za sprawą niebywałych sukcesów arabskiego ogiera Fazza Al Khalediah, który w październiku 2018 roku sensacyjnie wygrał wielką gonitwę Qatar Arabian World Cup rangi G1 z pulą miliona euro! Następnie Fazza był trzykrotnie drugi w innych prestiżowych biegach: w Abu Zabi, Rijadzie i wreszcie w słynnym Dubai Kahayla Classic, przegrywając ledwie o nos! Dwa lata po sukcesie w Paryżu siwy ogier wygrał jeszcze jeden wyścig najwyższej rangi G1 we Francji – Prix Dragon.

    W ostatnich latach jedną z większych gwiazd stajni Borkowskiego był półbrat wielkiego Fazzy – Mayar Al Khalediah. Nie miał on aż tak spektakularnych osiągnięć, jednak wygrał m.in. dwa wyścigi rangi Listed (jeden w Pizie i jeden na Służewcu). Sezon 2023 był z kolei znakomity w wykonaniu innego araba Gensika, który jesienią „zgarnął” pierwsze miejsce w dwóch biegach pozagrupowych, o Nagrodę Wielkiego Szlema (kat. B) oraz prestiżową Porównawczą (Listed), pokonując bardzo mocnych rywali.

    RokMiejsce w czempionacieLiczba zwycięstwLiczba startów% zwycięstwGwiazda stajni
    20204.3322314,8Mayar Al Khalediah, Spasski
    20214.3822117,2Mayar Al Khalediah
    20225.2822612,4Mayar Al Khalediah
    20238.2214914,8Gensik, Minister Wojny, Clara Al Khalediah
    20248.2214115,6Haad Rin, Muhimin Muscat

    SEZON 2025

    Na liście koni zgłoszonych przez Michała Borkowskiego do bieżącego sezonu znajdziemy 41 imion. Przeważają folbluty, których jest 30, a wśród nich główną liczbę stanowią 4-letnie i starsze (16).

    Na miano wyścigowej gwiazdy bez wątpienia zasługuje Haad Rin. 11-letni obecnie wałach w przeszłości z sukcesami biegał w największych polskich gonitwach przeszkodowych, dwukrotnie wygrywając Crystal Cup. W połowie ubiegłego roku zmienił trenera i trafił do stajni Michała Borkowskiego, ale tylko raz miał okazję zaprezentować się pod jego wodzą – nie ukończył Wielkiej Wrocławskiej.

    Haad Rin

    – Niestety, Haad Rin doznał jesienią kontuzji stawu skokowego, która przedwcześnie zakończyła jego ubiegłoroczne starty – przypomina Michał Borkowski. – Przechodził rehabilitację i wznowił treningi dopiero w połowie stycznia. To już weteran, dlatego nie będziemy jakoś mocno go przyciskali i przyspieszali powrót do rywalizacji na siłę. W pracy treningowej się nie zmienił – jest chętny i dobrze galopuje. Jeśli wszystko będzie szło po naszej myśli, to będziemy go szykować do Wielkiej Wrocławskiej i Crystal Cup.

    Weteran Haad Rin to jednak nie jedyna siła stajni, jeśli chodzi o gonitwy płotowe i przeszkodowe. Duże nadzieje związane były z występami One Way Ticketa, który na przełomie 2020 i 2021 roku wygrał cztery biegi stiplowe. Niestety, również jego karierę przerwała kontuzja i powrócił na tor dopiero w czerwcu 2024 roku. Zaliczył tylko jeden występ w czerwcu i znów pauzował. Wkrótce miną także trzy lata od zwycięskiego debiutu w wyścigu płotowym jego półbrata, Modusa Vivendiego.

    Solidnie biegały w ub. roku natomiast El Pago Pago oraz Long Island. Wygrał po razie, ale wielokrotnie plasowały się na czołowych miejscach i bez wątpienia znów można liczyć na ich dobrą postawę. Karierę w biegach płotowych i przeszkodowych rozpocząć mają Fengus, który jesienią pojawił się w partynickiej stajni Michała Borkowskiego oraz francuska klacz Masked Price.

    – One Way Ticket przeszedł zabieg dróg oddechowych i trenuje z pełnymi obciążeniami. Mam nadzieję, że wróci do regularnej rywalizacji w gonitwach „skakanych”. Większość moich koni starszych jest szykowana pod kątem biegów płotowych i przeszkodowych, choć dla wracającego po kontuzji Great Sea, wyrośniętego Kakao Blue i części czterolatków mamy w planach gonitwy płaskie. Z kolei należący do spółki Millennium Stud Fengus ma rozpocząć karierę przeszkodową. Dobrze skacze i wygląda to obiecująco, choć musi się sprawdzić w długodystansowej rywalizacji. Podoba mi się także czteroletnia Masked Price, półsiostra It’s Highesta.

    Przedstawiciele rocznika derbowego ze stajni Borkowskiego w większości nie pokazały się w akcji polskiej publiczności. Kapitalne wrażenie w debiucie sprawiła natomiast Laurella, pokazując duży talent. Wydawało się nawet, że może zostać pierwszą liderką rocznika, jednak po zwycięstwie na inaugurację kariery już nie wyszła do startu.

    Niewiele więcej doświadczenia zdołał nabrać Tequila Shot – trzeci w debiucie i szósty w drugim starcie. Nie rzucił na kolana swoimi występami, jednak był dobrze oceniany przez trenera i można się spodziewać, że zrobił przez zimę znaczące postępy.

    – Laurella to moja nadzieja, bo pokazała się w debiucie bardzo dobrze. Na podstawie pojedynczego wyniku trudno wyciągać daleko idące wnioski, ale widać, że ma talent. Niestety, kontuzja ścięgna wyeliminowała ją z dalszych startów w wieku dwóch lat, a w ostatnich tygodniach doznała urazu oka, który znów spowodował przerwę w pracy treningowej. To może nieco utrudnić realizację wiosennych założeń startowych, więc zobaczymy, jak będzie się układał jej powrót do formy. Z kolei Tequila Shot nie do końca spełnił pokładane w nim nadzieje w wieku dwóch lat, jednak ciągle wierzę, że będzie biegał na dobrym poziomie. Przez zimę podciągnął się, zgubił trochę brzuch i stał się bardziej wyścigowy. Ma dobre warunki fizyczne i będę chciał go sprawdzić.

    Laurella finiszuje po zwycięstwo w gonitwie dla debiutujących dwulatków podczas Gali Derby

    Pozostałe trzylatki reprezentują polską hodowlę i nie mają jeszcze doświadczenia. Michał Borkowski pozytywnie je ocenia. Niezłe wrażenie sprawiają Kijów, Umań oraz Szakal. Część z nich może w tym roku rozpocząć od razu karierę płotową. Trener jest także zadowolony z piątki dwulatków, która obecnie przebywa w stajni (od właściciela nie przyszła jeszcze Układanka).

    Prezentację koni arabskich Michała Borkowskiego wypada rozpocząć od siedmioletniego obecnie Gensika (No Risk Al Maury – Genza / Tornado de Syrah), który był rewelacją drugiej części sezonu 2023. Jego triumf w Porównawczej i pokonanie takich asów jak Zenhaf, Wielki Dakris czy Lindahls Anakin, pozwoliły zaliczyć go do czołówki arabów w kraju. Niestety, dla swojego trenera i właściciela, kasztan w poprzednim roku nie zdołał ugruntować swojej pozycji, w najlepszych występach zajmując czwarte lokaty w Ofira i Europy.

    – Gensik na pewno z opóźnieniem rozpocznie sezon, ponieważ miał lekki uraz. On ma już swoje lata, ale trudno go rozgryźć. W ubiegłym roku rozczarował mnie swoją postawą, ponieważ na treningach pracował tak samo, jak wcześniej, natomiast w wyścigach zabrakło mu chęci. Nie dawał z siebie wszystkiego i trudno powiedzieć, czy pod tym względem coś się zmieni. Fizycznie prezentuje się bardzo dobrze.

    Gensik wygrywa wyścig o Nagrodę Porównawczą w 2023 roku

    Udany występ Muhimina Muscata w lipcowym UAE President Cup (Central European Arabian Derby) rozbudził nadzieję na doskoczenie do czołówki rocznika, jednak niestety kilka tygodni przerwy wybiło go z uderzenia. Ostatecznie wygrał dwa biegi na poziomie grupowym. Być może w tym roku będzie w stanie biegać wyżej.

    – Pozostałe starsze araby także jakoś znacząco się nie zmieniły. „Muskaty” zostały wałachami, co może wpłynąć na ich psychikę. Muhimin miał nieco przerw w poprzednim sezonie, dlatego cieszę się, że jesienią zdołał jeszcze wygrać. Chyba może posiadać jeszcze rezerwy.

    Z szóstki młodych koni arabskich jeden, ogier Wagi, jest przedstawicielem francuskiej hodowli. To półbrat Lilajez, którą mieliśmy okazję oglądać w przeszłości na Służewcu. Dwa konie zostały wyhodowane przez spółkę Polska AKF. Sima Al Khalediah to półsiostra Rammasa Al Khalediah, pełniącego obecnie rolę reproduktora. Mimo nieszczególnie imponujących warunków fizycznych warto na nią zwrócić uwagę. Z kolei Adon Al Khalediah to syn szybkiej Anood Al Khalediah, która dla Michała Borkowskiego dwukrotnie wygrywała na Służewcu prestiżową milerską gonitwę Listed – Al Khalediah Poland Cup.

    – Wagi i Dekhal FA są z młodzieży najbardziej zaawansowane w pracy treningowej. Podobają mi się, ale na ten moment w głowie nie mają jeszcze rywalizacji wyścigowej, tylko dokazywanie. Na treningach nie potrafią się jeszcze w pełni skupić i robić tego, czego od nich oczekujemy. Pozostałe konie przyszły do stajni później i jeszcze potrzeba czasu, żeby coś więcej o nich powiedzieć – dodaje na zakończenie Michał Borkowski.


    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym Michał Borkowski w towarzystwie dżokeja Antona Turgaeva po zwycięstwie Gensika w Porównawczej 2023

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły