Royal Ascot 2024 już za nami. 35 prestiżowych gonitw, w tym 8 rangi G1, wspaniałe konie i rywalizacja na najwyższym poziomie, jak zawsze, przyniosły publiczności wiele emocji. Po słabym początku sezonu nastąpiło odrodzenie Coolmore i stajni Aidana O’Briena, który sześciokrotnie wychodził na dekoracje w Ascot wraz dżokejem Ryanem Moorem. Wspólnie wygrali dwa z ośmiu biegów najwyższej kategorii – Prince of Wales’s Stakes oraz Gold Cup.
To oczywiście były ich najcenniejsze łupy w ciągu ostatnich pięciu dni na słynnym podlondyńskim torze. Auguste Rodin w Prince of Wales’s Stakes poradził sobie z koalicją francuskich koni, a Kyprios zaliczył jeden z najbardziej spektakularnych powrotów w historii wyścigów konnych, po raz drugi zdobywając Gold Cup (wygrał go w 2022), po tym jak kłopoty zdrowotne omal nie zakończyły jego kariery.
Jednak Coolmore przede wszystkim może się cieszyć, że znów ma obiecującą młodzież. Fantastyczne wrażenie w piątek i sobotę sprawiły dwuletnie klacze, które zademonstrowały niezwykłe możliwości. Piątkowa wygrana Fairy Goodmother (Night of Thunder – Scintilating / Siyouni) jeszcze 200 m przed celownikiem wydawała się nierealna. Moore utknął za ławą rywalek w Albany Stakes (G3) i nie miał miejsca do ataku. Nie bez powodu jest uznawany za jednego z najlepszych jeźdźców na świecie. Zachował spokój i zaczął „przekładać” klacz w poszukiwaniu wolnej przestrzeni. Zrobił to na tyle płynnie, że nie wybił kasztanki z rytmu i jeszcze zdołał ją rozpędzić, gdy już przedarł się na wolne pole. Fairy Godmother pokazała znakomite przyspieszenie i zdołała dopaść walczące Simmering i Heavens Gate.
Nie mniejsze wrażenie w sobotę zrobiła na wszystkich Bedtime Story (Frankel – Mecca’s Angel / Dark Angel), która rozgromiła rywalki w Chesham Stakes (Listed). Już w połowie dystansu było widać, że galopuje o niebo lżej od rywalek, ale to co stało się, gdy Moore zaczął ją posyłać wywołało prawdziwe dreszcze. Klacz odjechała od rywali jak od stojących i pomknęła do mety. Na ostatnich 200-300 metrach wyrobiła sobie 9,5 długości przewagi! O tej dwójce jeszcze usłyszymy.
Najważniejszy sobotni wyścig, Queen Elizabeth II Jubilee Stakes wygrał trenowany przez Charlesa Hillsa Khaadem, powtarzając sukces sprzed roku. Był trochę niedoceniany, bo jesienią nie zachwycał, a sezon rozpoczął od słabego występu w Yorku. Tymczasem Oisin Murphy starał się skopiować zwycięską taktykę Jamiego Spencera z ubiegłorocznej edycji i zrobił to skutecznie. Khaadem na finiszu ograł Swingalong oraz dwójkę faworytów: Mill Streama i Believing.
Zwycięstwo odniósł także Haatem, drugi w irlandzkim i trzeci w angielskim 2000 Guineas. Zakupiony niedawno przez rosnącą w siłę katarską stajnię Wathnan Racing ogier okazał się najlepszy w Jersey Stakes (G3) bijąc … półbrata wyśmienitego Frankela – Kikkuliego.
Moore i O’Brien po raz trzeci z rzędu okazali się najskuteczniejsi podczas Royal Ascot. Dla dżokeja był to ogólnie 11. taki tytuł, a dla irlandzkiego trenera 13. Wśród jeźdźców świetnie radzili sobie także Oisin Murphy oraz James Doyle (po cztery wygrane). Warto wyróżnić także młodziutkiego Billy’ego Loughnane, który triumfował dwukrotnie.
Zwycięzcy gonitw G1 podczas Royal Ascot 2024:
Queen Anne St. (1 mila, 4+) – CHARYN (dż. Silvestre de Sousa, tr. Roger Varian)
King Charles III St. (5f, 3+) – ASFOORA (dż. Oisin Murphy, tr. Henry Dwyer)
St James’s Palace St. (1m, 3-latki) – ROSALLION (dż. Sean Levey, tr. Richard Hannon)
Prince of Wales’s Stakes (1m2f, 4+) – AUGUSTE RODIN (dż. Ryan Moore, tr. Aidan O’Brien)
Gold Cup (2m4f, 4+) – KYPRIOS (dż. Ryan Moore, tr. Aidan O’Brien)
Commonwealth Cup (6f, 3-latki) – INISHERIN (dż. Tom Eaves, dż. Kevin Ryan)
Coronation St. (1m, 3-latki) – PORTA FORTUNA (dż. Tom Marquand, tr. Donnacha O’Brien)
Queen Elizabeth II Jubilee St. – KHAADEM (dż. Oisin Murphy, tr. Charles Hills)
Krzysztof Romaniuk
Na zdjęciu tytułowym dżokej Ryan Moore i trener Aidan O’Brien, odbierający Złoty Puchar