Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących podczas tegorocznej Gali Derby na Służewcu (6 lipca). Część pierwsza.
Adam Wyrzyk
Black Angel – Biega na równym, bardzo dobrym poziomie. Sprzyja jej lekka bieżnia, natomiast bardziej optymalny jest dla niej krótszy dystans. Myślę, że będzie widoczna.
Invincible Angel – Pokazała się ze świetnej strony i potwierdziła, że robi regularne postępy. Popisała się znakomitym finiszem, który jest jej groźną bronią. Z każdym startem poprzeczka wisi coraz wyżej.
Polish Warrior – Nie mam do niego zastrzeżeń. Fajnie się rozwinął i nie wygląda, by bał się dystansu. Ostatnio wyścig nie do końca się mu złożył. Liczę na kolejny udany start.
The Clash – Historia pokazuje, że lubi biegać na „świeżości”, a między poszczególnymi startami potrzebuje dłuższych przerw. Staraliśmy się właśnie w ten sposób przygotować dla niego plan na ten sezon. Stać go na sprawienie niespodzianki.
Montenegrin – Wiosną i po pierwszych tegorocznych występach sądziłem, że nie zdołamy go przygotować na tyle, żeby mógł brać udział w Derby. Ostatnio jednak pokazał się ze znacznie lepszej strony, zrobił błyskawiczny i znaczący postęp. Jeśli ta tendencja się utrzyma, może być wymagającym konkurentem dla rywali.
Umberto – Pnie się w górę wyścigowej hierarchii. Przed nim coraz trudniejsze wyzwania, jednak wierzę, że jeszcze nie pokazał wszystkiego.
Gloria Gentis – Po dwóch udanych startach pod uczennicą, tym razem będzie miała w siodle dżokeja. Może to ją trochę pchnąć do przodu. Powinna być widoczna.
Betfan – Właścicielom zależało, żeby pokazał się podczas derbowej Gali. W tej stawce jest kilka wyżej sklasyfikowanych koni, więc łatwo o miejsce w czołówce mu nie będzie.
Janusz Kozłowski
Princess Emily, Fanaberia, La Reverie – To wyścig handikapowy, a takie rządzą się swoimi prawami. Zróżnicowane warunki wagowe ogólnie wpływają na wyrównanie szans, chociaż dwa konie w tej stawce mają za sobą już po dwa zwycięskie starty, a poniosą wagi zbliżone do innych uczestników, biegających bez sukcesów. Wystawiana przeze mnie trójka wydaje się dość wyrównana i wszystko będzie zależało od układu wyścigu, ale szanse na płatne lokaty zachowują.
Fargesia – Fajnie się ostatnio pokazała. W jej przypadku lekkim problemem jest brak przyspieszenia. To ciągła klacz, więc wyścig musi się dla niej ułożyć. Stawka wydaje się wymagająca.
Kew Bridge – Jest wysoko sklasyfikowana i musi biegać z czołowymi końmi, a chyba trochę im ustępuje. Z płatnego miejsca będą bardzo zadolony.
Jolly Jumper – Jest w formie, świetnie się czuje. W siodle ma dobrego, doświadczonego dżokeja. Mam nadzieję, że będzie walczył o miejsce w czołówce.
Landman – Pobiegnie w Derby na życzenie właścicieli. Dolegliwości zdrowotne w przeszłości sprawiły, że miał zaległości i stopniowo je nadrabia. Będę zadowolony z płatnej lokaty.
Bold – Pokazał się świetnie i jest faworytem. Nie jest to wygodna pozycja. Pozostaje mieć nadzieję, że wyścig ułoży się dla niego korzystnie i będzie w stanie pokazać pełnię możliwości.
Senlis – Powinien się liczyć w tym towarzystwie. Ostatnio spisał się solidnie i nie spodziewam się, aby miało być gorzej.
Wojciech Olkowski
Cratus – Być może skrócenie dystansu wyjdzie mu na dobre. Jest dobrze dysponowany i spodziewam się po nim lepszego występu niż ostatnio.
Rue Boutebrie – Wierzę w tę klacz. Podoba mi się. Myślę, że zmiana jazdy na dżokeja po dwóch dosiadach ucznia powinna na nią korzystnie wpłynąć.
Boitdanssonblanc – Ostatnio mocno rozczarował. Nie do końca dobrze ułożył się w wyścigu i chyba stracił dużo energii w dystansie. Na prostej mu zabrakło, ale na pewno stać go na więcej.
Gelenda – Nieczęsto wystawia się w Derby konia, który nie wygrał wyścigu, ale to klacz o dużym potencjale. Bardzo bym chciał, żeby się pokazała i wiem, że ją na to stać. Świetnie pracuje, ale potrzebuje mocnego jeźdźca, bo trzeba ją mobilizować. Na szczęście takiego będzie miała, więc jestem dobrej myśli.
Espresso – Trochę zaryzykowaliśmy, zapisując go na 2 km. Dotąd biegał na krócej. Nie wykluczam jednak, że przy odpowiednim przeprowadzeniu, będzie w stanie sprawić niespodziankę.
Łukasz Such
Invincible Fairy – Już dwa razy w tym roku wygrała na takim dystansie, jednak we Wrocławiu, w dość przeciętnej konkurencji. Tutaj stanie przed poważniejszym wyzwaniem. Skorzysta z ulgi wagi za dosiad ucznia. Myślę, że ma szansę na niezły wynik.
Queen Red – Bardzo mała, ale krępa i nabita klacz. Ma serce do rywalizacji, a to bardzo ważne. Na sprinterskich dystansach powinna fajnie biegać.
Frezja – Będzie wycofana, trochę się poobijała.
Wiaczesław Szymczuk
Grace – Wystartuje pod bardzo niską wagą i postaramy się wykorzystać ten atut.
El Corazone – Udanymi tegorocznymi występami zasłużył na udział w tej gonitwie. Pokazał, że jest w formie i potrafi się odnaleźć wśród mocnych konkurentów. Spróbujemy sprawić niespodziankę.
Małgorzata Łojek
Dżazman i Hugo de Boss – Wystartują w licznie obsadzonej gonitwie handikapowej. Bardzo trudno przewidzieć, jak się zaprezentują poszczególne konie. Nie są zaliczane do grona faworytów, jednak ich nie skreślam, choć oba zdają się preferować rywalizację na elastycznej bieżni. Duże znaczenie może mieć też fakt, jak uczestnicy zniosą upalne warunki, z jakimi prawdopodobnie przyjdzie im się zmierzyć. W takiej gonitwie mogą decydować niuanse.
Pani Olga – Bardzo pozytywnie się ostatnio pokazała, a mam wrażenie, że to nie wszystko na co ją stać. Tutaj łatwo nie będzie, bo biega trochę „awansem”, jednak jestem ciekawa jej postawy.
Formuła – Oczywiście miałam dylemat, czy ostatecznie powinna pobiec w Derby, czy czekać na Oaks. Żadna z decyzji nie wydawała się do końca optymalna, ale udział w takiej gonitwie możliwy jest tylko raz, a przecież pokazywała już swoje duże możliwości, więc szans na dobry wynik odbierać jej nie można. To zawsze jest zagadkowy i wymagający wyścig, w którym na ostateczne rozstrzygnięcie składa się bardzo wiele czynników.