Historia Medina Spirit jest wyjątkowa, koń jako roczniak został zakupiony za 1000 dolarów, a mimo to zarobił ponad półtora miliona. Jego trener – Bob Baffert to najbardziej rozpoznawalny szkoleniowiec koni wyścigowych w Stanach Zjednoczonych. Podczas niedzielnej konferencji ujawnił wynik testu, który wykazał 210% dopuszczalnej wartości betametazonu we krwi tegorocznego zwycięzcy Kentucky Derby. Trener nie przyznaje się do winy, a cały incydent skomentował “największym ciosem jaki otrzymał”.
Organizacja odpowiedzialna za Kentucky Derby niezwłocznie zawiesiła trenera Boba Bafferta na czas nieokreślony i skomentowała sytuacje w następujący sposób: “Nieprzestrzeganie zasad i protokołów lekarskich zagraża bezpieczeństwu koni i jeźdźców, uczciwości naszego sportu oraz reputacji Kentucky Derby. Churchill Downs nie będzie tego tolerować”
Zawieszony trener powiedział, że nie wie, dlaczego test Medina Spirit wyszedł pozytywnie na lek, będący środkiem przeciwzapalnym, którym koń nigdy nie był leczony. „Nie mogę uwierzyć, że tu jestem. Nie czuję się zawstydzony tylko skrzywdzony.”
Na ten moment zwycięstwo Medina Spirit nie zostaje unieważnione. Do podjęcia takiej decyzji potrzebny jest kolejny test, którego zażądał oskarżony trener. Jeśli jednak wyniki zostaną podtrzymane, werdykt będzie oczywisty. Medina Spirit zostanie zdyskwalifikowany, a zwycięstwo w 147 Kentucky Derby przypadnie ogierowi Mandaloun. Juddmonte, grupa będąca właścicielem Mandalouna nie chce sytuacji komentować i zamierza “zaufać procesowi”.
Drugi wyścig zaliczany do amerykańskiej potrójnej korony – Nagroda Preakness, odbędzie się już w najbliższą sobotę na torze w Baltimore. Bob Baffert powiedział, że nie planuje skreślać Medina Spirit z zaplanowanych startów. Organizatorzy mitingu powiedzieli, że badają problem.
Nie jest to pierwszy incydent Boba Bafferta z kontrolą antydopingową. Niespełna miesiąc temu został on ukarany grzywną w wysokości 10 000 dolarów za stosowanie lidokainy, która jest nielegalnym lekiem wyścigowym. Jeszcze bardziej poważna sprawa miała miejsce rok temu, kiedy u klaczy Gamine (3 miejsce w Kentucky Oaks) wykryto doping. Po ogłoszeniu wyników z laboratorium trener zrzekł się z prawa do przesłuchania przed komisją odwoławczą, a klacz została zdyskwalifikowana.
Fot. Reuters