More

    Prosto ze stajni (6-7 maja)

    Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących na Służewcu w najbliższy weekend.

    Cornelia Fraisl

    Incredible – Nie popisał się w pierwszym tegorocznym starcie. Liczę, że wypadnie lepiej w tej stawce, chociaż chyba bardziej sprzyjałyby mu jesienne warunki. Brakuje mu szybkości.

    Gatsby de Bozouls – Nieźle galopuje. Powinien nieźle wypaść, chociaż zwykle potrzebował trochę czasu, żeby się rozkręcić.

    Helfik de Bozouls – Jego atutem będzie tegoroczne przetarcie. Przeciw niemu przemawia z kolei wysoka waga.

    Kareem – Wśród koni polskiej hodowli powinien sobie dobrze radzić. Trudno jednak powiedzieć coś więcej, nie znając konkurencji.

    ZF Gawharat Oman – Jeszcze jest dość ciężka, ale na treningach spisuje się nieźle. Będzie się rozkręcała.

    Iroka de Bozouls – Nieduża, ale dzielna i ambitna klacz. Mam nadzieję, że waga jej nie „przyciśnie”.

    Jasmine du Croate – Ma super rodowód, natomiast nie imponuje warunkami fizycznymi. Jest też dość nerwowa, ale będzie miała w siodle dość doświadczonego jeźdźca, więc powinien sobie z nią poradzić.

    Al Suweida – W porównaniu do rywali ma niewiele doświadczenia. Pokazała się jesienią z bardzo dobrej strony, chociaż tutaj konkurencja wydaje się mocniejsza. Liczę na udany występ.

    Jesk de Bozouls – Ma już za sobą wejście w sezon i powinno to zaprocentować. Potrzebował tego, żeby się rozbudzić. Mam nadzieję, że powalczy.

    Java d’Vialettes – Solidna klacz, ma w siodle jeźdźca, który ją zna. Poniesie też korzystną wagę, więc może się pokazać.

    Nesmah – Utalentowana, ale specyficzna klacz. W ub. roku świetnie współpracowała z Kamilem Grzybowskim, więc nie chcemy tego zmieniać.

    Krzysztof Ziemiański

    Savage Storm i Maybach – Oba poprawiły się przez zimę, ale trudno przewidzieć, na ile to im wystarczy. Rywale na pewno też się poprawili.

    Norden Touch – Na swoim poziomie. W wieku dwóch lat trudno było jej się rozpędzić na krótkich dystansach. Teraz powinno być jej nieco łatwiej.

    Petrol Express – Trafił na kilku dobrych przeciwników i może być mu trudno w pierwszym tegorocznym starcie.

    Marvelous Stam – Dość trudno go ocenić. Jeśli wyścig się dla niego korzystnie ułoży, to ma szanse powalczyć. Jest pobudliwy, co nie ułatwia mu ustabilizowania formy.

    Time Hunter – Półbrat Timemastera. Ma trochę talentu, jednak debiutuje dopiero w wieku czterech lat, ponieważ 1,5 roku temu doznał kontuzji. Pojedzie na nim amazonka, aby miał spokojniejsze rozpoczęcie kariery.

    Małgorzata Łojek

    Baden Baden – Sama jestem bardzo ciekawa, jak się zaprezentuje. Pod względem wizualnym zmienił się sporo na plus. Zobaczymy, jak to się przełoży na wyniki.

    Big Bang – Na swoim rzetelnym poziomie. Liczę na dobry występ.

    Emard – Nieźle się zapowiada, ale jest nieco impulsywny. Dużo będzie zależało od tego, jak się odnajdzie w licznej grupie „obcych” koni.

    Vulcaniya – Jesienią trochę się pokazała. Oczekuję, że w tym roku trochę się poprawi.

    Destiny – Trudna klacz, jeśli chodzi o charakter. Pojedzie na niej Karolina Kamińska, która wyjątkowo dobrze radzi sobie z końmi z tej rodziny (wygrywała na Domindarze), więc może ona odnajdzie na nią sposób.

    Ehssana – Doświadczona i bardzo dzielna. W starciu z francuskimi klaczami pewnie nie będzie jej łatwo, ale z pewnością ambicji nie zabraknie ani jej, ani amazonce.

    Dorian – Stawka wygląda na mocną. Jego celem są przede wszystkim wyścigi dla koni polskiej hodowli, choć może i tu uda mu się coś zdziałać.

    Maciej Janikowski
    State Of Mind – To taka klaczka, która powinna się rozkręcać. Ciężko mi powiedzieć, jak sobie poradzi w pierwszym wyścigu. Jest zdrowa, ładnie galopuje i na pewno będzie jeszcze w stanie sporo się poprawić. Powinno być nieźle, chociaż wiosną może jeszcze nie być w najwyższej formie.

    Moonraker – Jest świeższy od State i wydaje się być szybki. Zdecydowanie nadaje się już do wyścigu. Mam nadzieję, że pójdzie do przodu, bo w zeszłym roku nie szło mu najlepiej. Przynajmniej już znacznie gorzej być nie może.

    Dalma – Pierwszy start w sezonie ma już na trochę dłuższym dystansie, żeby nie ścigać się z szybkimi francuskimi końmi. Będę zadowolony, jak znajdzie się w pierwszej piątce.

    Charlotte Ava – Powinna dobrze spisać się na dystansie 1200 metrów. Pokazała się w debiucie. Już wtedy ładnie walczyła z przyzwoicie ocenianą Donnią i wcale od niej nie odstawała.

    Little Pati – Lubi robić niespodzianki, więc trochę ją liczę. W pierwszym starcie mało kto ją liczył, a ona się świetnie pokazała i była druga. Na treningach nieźle się spisuje. Zastanawiam się, czy to trochę nie za długi dystans, bo nie jest jeszcze rozbiegana, ale nie chciałem, żeby musiała walczyć z Charlotte na 1200 m.

    Wiaczesław Szymczuk

    Chilli Pepper – Musi się rozkręcić. W tym wyścigu postaramy się wykorzystać atut niskiej wagi.

    Gone Hill – Na dystansie 1000 m wszystko może się zdarzyć, dlatego cieszę się, że ma w siodle jeźdźca, który doskonale go zna.

    Pik – Wyrośnięty, mocny ogier. Prawdopodobnie będzie musiał się rozbiegać, choć rusza się całkiem nieźle. Wygląda jednak na to, że rywali ma mocnych.

    Proza – Ona, podobnie jak brat, będzie miała spore wyzwanie w starciu z piątka francuskich rywalek. Chciałbym, żeby się trochę pokazała, choć ważniejsze starty ma dopiero przed sobą.

    Tomasz Pastuszka

    Gad – Nie spodziewam się szalonego zwycięstwa. Stawka jest bardzo mocna, a Gad to późny koń, który powoli się rozkręca.
    Sayif Shadad – Dystans mu w miarę pasuje, ale też nie jestem przekonany, czy może odegrać dużą rolę w tym wyścigu. W późniejszej części sezonu powinno być mu łatwiej.

    Star Dust – Sprawdzimy na ile poprawił się względem poprzedniego sezonu, choć raczej niczego wielkiego bym się nie spodziewał.

    Janusz Kozłowski

    Wasmy Al Khalediah – Pobiegnie po niemal rocznej przerwie. Na treningach radzi sobie dobrze, ale ostrożnie podchodzę do tego występu.

    Rock Me Amadeus – Trudno mi go ocenić, bo po raz pierwszy wystąpi od kiedy jest u mnie w treningu. W ub. roku nie radził sobie za dobrze.

    Charming Wiktoria – Trafiła na dość ciężki zapis. Liczę, że powalczy o płatne miejsce.

    Salih Plavac

    Polonez – Jesienią ładnie się pokazał. Krótkie dystanse mu odpowiadają, więc powinien być gdzieś blisko.

    Moonara i Maestral – Rozpoczynają sezon w całkiem niezłej stawce, ale one też potrafią galopować. Po tym wyścigu będzie wiadomo nieco więcej, jak wypadają na tle konkurentów.

    Michał Borkowski

    Dioriska – Ona raczej za bardzo się nie zmieniła. Powinna być solidna na poziomie niższych grup, a tutaj chyba może powalczyć o płatne miejsce.

    A’Asam Al Khalediah – W wieku trzech lat nie zrobił takiej kariery, jak jego znakomici bracia, ale mam wrażenie, że przez zimę się poprawił. Trafił na mocnych rywali, więc zobaczymy na czym stoimy.

    Wojciech Olkowski

    Manchester – Wygląda na to, że ma niełatwe zadanie, bo konkurencja jest niezła. Na treningach sprawia solidne wrażenie, więc nie tracę nadziei.

    Zalabar – Też trafił na ciężki zapis. To mocny, dzielny koń, powinien się rozkręcać.

    Andrzej Laskowski

    Miraculus – Na razie niewiele mogę o nim powiedzieć. Rodowód ma raczej wskazujący na predyspozycje krótkodystansowe, ale nie sprawia wrażenia typowego sprintera. Poniesie korzystną wagę pod doświadczonym jeźdźcem, co niewątpliwie będzie plusem.

    Saudia – Ciekawa klacz, półsiostra bardzo dobrego Sharm El Sheikha, jednak trzeba brać pod uwagę, ze dopiero rozpoczyna karierę, co na pewno nie ułatwi jej zadania.

    Sergey Vasyutov

    Piercario, Pierantonio i Ad Magic – Na podstawie treningów uszeregowałbym je w tej kolejności. Na pewno nie będzie im łatwo w gonitwie PASB, bo to konie o eksterierowych rodowodach, ale gdzieś muszą rozpocząć bieganie.

    Emil Zahariev

    Marcus Aurelius – Ciekawy koń, ale jeszcze jest dzieciakiem, dlatego tak późno wystartuje. Stawiamy przy nim znak zapytania, bo nie wiemy jeszcze, czy będzie ścigał się na stałe w gonitwach płaskich, czy płotowych. Ten wyścig pomoże nam znaleźć odpowiedź.

    Claudia Pawlak

    Kesha – Biegnie po naukę. Wydaje się być niezła, ale to jednak debiut wśród „bieganych” klaczy.

    Mariusz Wnorowski

    Morgetta – Ma spokojną głowę i dobrze trenuje. Konie po Westimie były dużo cięższe w obyciu, ale nie za dużo ich biegało. Nieźle wygląda i sam jestem ciekaw, jak pobiegnie. Wydaje się być lepsza niż młode konie, które trenowałem w ostatnich latach.

    Maciej Jodłowski

    Perlios – W zeszłym roku tylko raz „wypadł” poza płatne miejsce i to wystarczyło, by w sobotnim handikapie poniósł najwyższą wagą w polu (pomimo 3kg ulgi za starszego ucznia Oskara Nowaka), co niestety nie ułatwi mu zadania.

    Adamit – To koń w dystans, dlatego też w zeszłym roku nie było mu dane rozwinąć skrzydeł. To bardzo duży koń na szerokiej akcji. Zimą niestety musiał pauzować ze względu na skręt jelit i zabieg. Zależy nam na jak najlżejszym wejściu w sezon, bo to psychicznie delikatny koń. W siodle Adamita dżokej Konrad Mazur.

    Tullamore – To bardzo szczery koń i w wyścigu zawsze daje z siebie wszystko. Trzylatkiem „zagrał się” i czterolatkiem ciężko mu było powtórzyć bardzo solidne trzyletnie występy. Wygląda jak pączek w maśle, a na galopach ciężko dotrzymać mu kroku. W siodle dżokej Konrad Mazur.

    Omerstim – To urodziwy i jak przystało na syna Westima rosły koń. Wciąż trochę grubawy. Ma świetny charakter i solidnie pracuje na treningach. Na ile to wystarczy z debiutu – zobaczymy. W siodle dżokej Konrad Mazur.

    Baby Belle – Bardzo udanie rozpoczęła karierę wyścigową – z debiutu 4., następnie 2. i sezon zakończyła zwycięstwem. To delikatna, ale bardzo ambitna klacz. Dobrze przepracowała zimę. Trafiła na wymagające towarzystwo i ciężko jej będzie włączyć się do walki o najwyższą lokatę. W siodle dżokej Stefano Mura.

    El Nadira – Mimo wszelkich przeciwności losu pokazała w zeszłym roku, że potrafi galopować i w trzech ważnych startach wygrała dwa razy. To piękna, ramowa klacz z bardzo wydajnym ruchem. Pierwszy start w tym roku potraktujemy bardziej treningowo, gdyż francuskie towarzystwo jest niebywale mocne, a docelowo klacz szykowana jest pod „zamknięte” wyścigi. Najważniejsze, by bez większego stresu weszła do maszyny.

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły