More

    Hat-trick Szczepana Mazura – katarski wiceczempion daje o sobie znać na koniec sezonu

    Za nami 66 dni wyścigowych w Katarze, do końca został tylko jeden, ostatni, katarska Gala Zamknięcia Sezonu, End Of Season Cup, zwieńczona Season Finale Trophy z pulą nagród 350 tysięcy riali katarskich. Polak przez lwią część sezonu 2023/2024 toczył zacięty, choć nierówny, bój o pierwsze miejsce w czempionacie jeździeckim. W środę 24 kwietnia wygrał trzy wyścigi, w tym gonitwę dnia i zbliżył się do lidera Christophe’a Soumillona, jednak przed ostatnim dniem sezonu Belg jest poza zasięgiem Polaka i to już pewne, że Szczepan Mazur zakończy sezon z tytułem wiceczempiona Kataru. To spore osiągnięcie, choć na samym bohaterze nie zrobiło to wielkiego wrażenia…

    Środowy dzień wyścigowy zaczął się przeciętnie, od przedostatniego, jedenastego miejsca w gonitwie pierwszej i ostatniego, czternastego w drugiej. Później Szczepan był jeszcze dwa razy jedenasty i raz czwarty, więc na trzy gonitwy przed końcem nie było wielkich powodów do radości.

    Na szczęście w gonitwie ósmej, na 1200 metrów, Mazur jechał na dobrze znanym mu siedmioletnim sprinterze X Force (po Bungle Inthejungle), na którym jechał do tej pory trzy razy i za każdym razem wygrał. Najwyraźniej nie chciał zepsuć tej statystyki, bo znowu rozprawił się z rywalami, choć musiał się trochę napocić i ograć starego znajomego, Czecha Tomasa Lukaska na wałachu Selected, o zaledwie krótki łeb. 

    Szczepan Mazur wygrywa swój pierwszy wyścig w środę 24.04.

    W kolejnych dwóch wyścigach dosiadał koni Hamada Al Jehaniego, katarskiego czempiona trenerów. Najpierw na synu amerykańskiego ogiera T M Fred Texas poprawił po Falehu Bughanaimie i Jeffersonie Smithie, którzy wcześniej na pięcioletnim arabie Texas Storm CS zajmowali miejsca czwarte oraz drugie i kolejny sprint na 1200 metrów wygrał swobodnie, o 4 długości.

    Później, na zakończenie dnia, z przytupem dołożył wygraną na sześcioletnim synu Dubawiego, wałachu Local Law. W dystansie trzymał się przy kanacie, kontrolując przebieg wydarzeń i tylko czekał na odpowiedni moment do ataku. Zaczął rozpędzać sześciolatka jeszcze w zakręcie, ale na prostej dopadł słabnącego lidera pod Lukaskiem i od razu mu odskoczył, co dało mu pewną wygraną, o dwie długości, w gonitwie dnia z pulą nagród 120 tysięcy riali katarskich. 

    Rozmawiałem chwilę ze Szczepanem po jego środowych wyczynach w Katarze i – jak zwykle – skromnie uważał, że nie dokonał niczego wielkiego. Jak powiedział, nie za wiele jest do komentowania.

    Szczepan Mazur: – Miałem dosiady na koniach z dużymi szansami i udało się je wykorzystać. X Force sprostał roli sporego faworyta, Texas Storm CS zgodnie z przypuszczeniami łatwo wygrał w swoim trzecim starcie, a Local Law wyraźnie progresował w ostatnich startach, a tym razem trafił na rywali słabszych od siebie i przeciętnych jak na klasę wyścigu, więc i tu udało się wygrać. 

    Szczepan Mazur wygrywa swój drugi wyścig w środę 24.04.

    W mojej opinii, jak pewnie większości kibiców wyścigów konnych, zwycięstwo w trzech gonitwach jednego dnia to zawsze duży sukces. Nawet jeśli jest to stosunkowo długi dzień wyścigowy, obejmujący dziesięć wyścigów, a dżokej ma podczas niego aż osiem dosiadów. To przecież 37,5 procent skuteczności. Proszę mi znaleźć dżokeja z takimi statystykami na załóżmy 100 gonitw. Nie do zrobienia, nawet w przypadku najlepszych dżokejów świata, dosiadających wyłącznie topowych koni i przeważnie startujących na faworytach gonitw. 

    Polak błyszczy w Katarze nie od wczoraj, a do najważniejszego wydarzenia sezonu Amir Sword Festival przeważnie to jego oglądaliśmy na czele klasyfikacji jeźdźców, która w Katarze jest uzależniona od sumy nagród wygranych. W Polsce i w większości państw jest inaczej, czempionem zostaje ten, który wygrał największą liczbę gonitw. 

    Podczas Amir Sword Festival pule nagród w najważniejszych gonitwach są kilkadziesiąt razy większe niż podczas zwyczajnej gonitwy, a najbardziej pospolite wyścigi mają pulę 100 tysięcy dolarów. Dla porównania zwyczajny wyścig ma pulę oscylującą około 60 tysięcy riali katarskich, co daje 16,5 tys. dolarów, więc – jak łatwo policzyć – każdy z najmniejszych wyścigów podczas tego dnia były jak sześć normalnych zwycięstw. Ta specyfika nieodwracalnie przełożyła się na czempionat jeźdźców, w którym króluje i królować będzie do końca Christophe Soumillon z zaledwie sześcioma wygranymi na 21 startów.

    Gdyby jednak w Katarze czempionat był identyczny jak w Polsce, to Szczepan też nie byłby liderem czempionatu, ale miałby jeszcze szanse na ostateczny triumf. Prowadzi bowiem Soufiane Saadi z 51 zwycięstwami (357 startów), a drugi jest Szczepan z 48 wygranymi (377 startów). Co ciekawe, Polak miał dotąd od rywala aż o 18 więcej drugich miejsc.

    Podczas ostatniego dnia wyścigowego Szczepan jest w zapisie do dziewięciu gonitw, a Soufiane do siedmiu. Według polskiego systemu czempionatu, pierwsze miejsce w czempionacie Szczepanowi dawałoby zrównanie się liczbą wygranych z Saadim, bo ma od niego więcej drugich miejsc. W tej sytuacji, o ile rywal nie wygra w czwartek żadnej gonitwy, a Polak powtórzy hat-trick ze środy, kibice Szczepana mieliby powody do radości i dumy. Pierwszy wyścig o godzinie 15.30, a start Nagrody Zamknięcia Sezonu, a dokładniej Season Finale Trophy, zaplanowano na 21.30.

    Szczepan Mazur wygrywa swój trzeci wyścig (gonitwę dnia) w środę 24.04.

    mc

    Na zdjęciu tytułowym Szczepan Mazur wygrywa na Local Law. Fot. Qrec

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły