More

    Pogromcy Gryphona walczą w niedzielę na Longchamp w Prix Ganay G1 – pierwszym wielkim wyścigu sezonu 2024 we Francji

    Niedziela na paryskim torze Longchamp, podczas której rozgrywana jest słynna gonitwa Prix Ganay G1 (2100 m, pula nagród 300 tysięcy euro) dla czteroletnich i starszych koni, to znak, że we Francji zaczyna się ściganie na całego na najwyższym poziomie. Dziś o godz. 15.50 w tegorocznej edycji wystartują dwa konie (oba po Zaraku), które są dobrze znane polskim kibicom, ponieważ oba zwyciężyły w wyścigach, w których startował i dobrze wypadł należący do Janusza Szweycera Gryphon, w ostatnich sezonach gwiazda wyścigów na Służewcu, od listopada trenujący w stajni Alicji i Roberta Karkosów w Chantilly. Haya Zark wygrał Prix Exbury G3 przed Gryphonem, a Zarakem triumfował w Prix d’Harcourt G2, w której koń Szweycera był szósty. Zarakem jest faworytem (poranny kurs 3,4:1) przed niemieckim derbistą Fantastic Moonem (4,5:1). Mniej liczony (11:1) jest zwycięzca Grand Prix de Paris G1 – Feed The Flame.

    Czteroletni Zarakem tak wysoką dyspozycję zaprezentował w swoim pierwszym starcie w tym sezonie. Pod czempionem dżokejów we Francji Maximem Guyonem dość pewnie wygrał Prix d’Harcourt o 1,5 długości. Drugi był jeden z francuskich asów sezonu 2023 Horizon Dore, który mocno poprawił od pierwszego tegorocznego występu, gdy był daleko za Gryphonem w Prix Exbury G3. 3/4 długości za nim był Birr Castle pod Barzaloną, Mansour już 4 długości za nim, a tuż po koniu trenowanym w Niemczech finiszowały Feed The Flame i Gryphon.

    W zapowiedzi Prix d’Harcourt w Traf News tak zapowiadaliśmy występ ogiera Zarakem, którego łatwy triumf był małą niespodzianką: „Mocnym czterolatkiem, który może jeszcze w tym sezonie progresować i jest w niedzielę podliczany (kurs około 7:1), jest Zarakem (Zarak – Harem Mistress po Mastercraftsman), który w ubiegłym roku wygrał aż 5 wyścigów z rzędu, w tym dwa rangi Listed. 15 października był szósty w Prix du Conseil de Paris G2 na 2200 m i od tamtej pory nie biegał”.

    Zarakem wygrywa Prix d’Harcourt G2

    Zarakem wzbudził tym występem respekt wśród kibiców i fachowców, bo jest w Prix Ganay w dziewięciokonnej stawce umiarkowanym faworytem (3,4:1). Ponownie pojedzie na nim Guyon. Chyba nigdy w historii nie było okazji, by zapowiadając bohaterów Prix Ganay, czy innej gonitwy G1, odnosić ich starty do konia, należącego do Polaka i trenowanego przez Polaków. Haya Zark, zwycięzca Prix Exbury G3, jest mniej liczony (kurs 12:1). Wtedy zwyciężył na nim (łatwo, o 1,5 długości przed Gryphonem, do którego czwarty Horizon Dore stracił aż 10 długości) Christophe Soumillon, teraz wystartuje pod Alexisem Pouchinem.

    Konie po Zaraku wyraźnie progresują z wiekiem i na dystansach powyżej 1600 metrów. Tak jest i z Zarakem i z pięcioletnim Haya Zark, który jest triumfatorem Prix Exbury z dwóch ostatnich lat. W tym roku Haya Zark, dosiadany przez Soumillona, wygrał o 1,5 długości. Reszta rywali – a wszystkie konie poza Gryphonem miały status black type – była daleko za tą dwójką. Cztery bardzo dobre konie straciły do Gryphona od ośmiu do czterdziestu długości. Marquisat 8 długości, Horizon Dore 10, American Flag 20, Mujtaba 40 długości. Od tamtego wyścigu Haya Zark nie biegał.

    Haya Zark pod Soumillonem

    Czteroletni Horizon Dore (Dabirsim – Sweet Alabama po Enrique) w Prix Exbury G3 był czwarty, ale poprawił w Prix d’Harcourt G2, zajmując drugie miejsce za Zarakem i zrewanżował się Gryphonowi. W sezonie 2023 Horizon Dore wygrywał we Francji na dystansach około 2000 metrów na poziomie G2 (Prix Eugene Adam i Prix Dollar), G3 (Prix du Prince d’Orange) i Listed (Prix Ridgway). Zajął też trzecie miejsce w Ascot w prestiżowym Champion Stakes G1, niespełna trzy długości za angielskim wicederbistą King of Steelem. W niedzielę na Longchamp kurs na jego zwycięstwo w Prix Ganay wynosi około 8:1. Pojedzie na nim Marvin Grandin

    Horizon Dore to obieżyświat. W swoim ostatnim ubiegłorocznym występie 10 grudnia w Longines Hong Kong Cup G1 na 2000 metrów nie wypadł jednak dobrze. Horizon Dore (kurs 63:10, trzecia gra) pod Mickaelem Barzaloną zajął dziesiąte miejsce na 11 koni, do zwycięzcy stracił 6 długości. Zwyciężył wtedy reprezentant gospodarzy Romantic Warrior o krótki łeb przed Luxembourgiem z Coolmore. W Prix Exbury Horizon Dore pobiegł pierwszy raz od tamtego występu.

    Horizon Dore

    Występ w Prix d’Harcourt był debiutem w tym sezonie dla czteroletniego Feed The Flame (Kingman – Knyazhna po Montjeu), który w sezonie 2023 zajął czwarte miejsce w francuskim Derby, a następnie pod Cristianem Demuro wygrał Grand Prix de Paris G1 na 2400 m. W Nagrodzie Łuku Triumfalnego jednak nie dał rady – pod Christophem Soumillonem zajął ósme miejsce. Przed Łukiem 10 września w Qatar Prix Niel G2 na 2400 m na Longchamp był drugi, uległ o 2,5 długości niemieckiemu derbiście Fantastic Moonowi.

    W Prix d’Harcourt Feed The Flame zajął jednak dopiero piąte miejsce, 7 długości za Zarakem, ze sporą też stratą do Horizon Dore i Birr Castle, z którymi dziś się zmierzy. Dlatego notowania jak na zwycięzcę Grand Prix de Paris ma niskie (11:1), choć znów pojedzie na nim Demuro. Powinien sporo poprawić w stosunku do pierwszego tegorocznego występu.

    Feed The Flame zwycięża w Grand Prix de Paris

    Podobne notowania jak Horizone Dore (około 8:1) ma właśnie koń ze stajni Godolphin – Birr Castle (Cloth of Stars – Baki po Turtle Bowl), trenowany w Chantilly przez Andre Fabre’a. W siodle Mickael Barzalona. Birr Castle w ubiegłym roku wygrał dwa wyścigi rangi Listed na 2000 metrów – Prix Pelleas i Grand Prix du Nord. Był też trzeci w Prix Guillaume d’Ornano G2 na 2000 m (około dwie długości za niepokonanym Ace Impactem, zwycięzcą Derby w Chantilly i Łuku) oraz w Prix du Prince d’Orange G3 na 2000 m, 2,5 długości za Horizon Dorem.

    Do walki z francuską czołówką staje (i jest drugim faworytem z kursem około 4,5:1) trenowany przez Sarah Steinberg czteroletni Fantastic Moon (Sea The Moon – Frangipani po Jukebox Jury), który w ubiegłym roku triumfował w niemieckim Derby w Hamburgu. Tego samego dnia, w pierwszą niedzielę lipca 2023, Derby na Służewcu wygrał inny syn Sea The Moona – Westminster Moon.

    10 września Fantastic Moon przyjechał do Francji i wziął Qatar Prix Niel G2 na 2400 m, bijąc pod Rene Piechulkiem Feed The Flame’a o 2,5 długości. Został zgłoszony do Nagrody Łuku Triumfalnego, ale na tym poziomie już nie błysnął, zajął jedenaste miejsce, choć do czołówki stracił niewiele.

    W tym roku raz wyszedł do startu – 31 marca zajął w Berlinie drugie miejsce (1,5 długości za Mr Hollywood) w Preis von Dahlwitz LR na 2000 m. Trzeci w tym wyścigu był Lightning Jock, który w 2023 roku wygrał na Służewcu Westminster Freundschaftspreis, bijąc o pół długości naszego derbistę Westminster Moona.

    Niemiecki derbista Fantastic Moon

    Sea The Moon (Sea The Stars – Sanwa po Monsun) wygrał w treningu Markusa Kluga niemieckie Derby w Hamburgu w 2014 roku i był drugi w Wielkiej Nagrodzie Baden Baden G1 na 2400 m, to była jego jedyna porażka w karierze (3 długości do Ivanhowe). Jego hodowcą i właścicielem jest stadnina Goerlsdorf, położona w byłej NRD. Sea The Moon miał bardzo wysoki GAG 102,5 kg. Nic dziwnego, bo Derby wygrał w niesamowitym stylu, aż o 11 długości od Lucky Liona. Dostał za ten występ rating w Racing Post aż 122 funty. W Derby w Hamburgu dosiadał go sam Christophe Soumillon, a w Baden Baden Cristian Demuro.

    Sea The Moon biegał mało i krótko. 5 startów – 4 zwycięstwa. Jako dwulatek biegał raz, 22 września wygrał wyścig w Kolonii na 1600 m o 4 długości. Oprócz Derby i debiutu wygrał też Frühjahrs-Preis des Bankhauses Metzler (G3) na 2000 metrów i Oppenheim-Union-Rennen (G2) na 2200 m. Po sezonie 2014 zakończył karierę na torze i rozpoczął reproduktorską. Od początku Sea The Moon krył w Wielkiej Brytanii w Lanwades Stud. W latach 2015-2020 cena stanówki wynosiła 15 tysięcy funtów, w 2021 roku podskoczyła do 22 500, w latach 2022-23 wynosiła 25 tysięcy funtów, a w tym sezonie już 32 500.

    Konie po nim zwykle bardzo dobrze czują się w dystansie, ale potrafią też być bardzo szybkie. Najlepszym koniem po Sea The Moon była do tej pory francuska wiceoaksistka (na 2100 m) Alpine Star (rating w RP 119), która zarobiła na torach ponad pół miliona funtów. Największym sukcesem Alpine Star było wygranie w 2020 roku podczas Royal Ascot Coronation Stakes G1 na 1600 m. Alpine Star była też druga, za Tarnawą, a około 6 długości przed Inter Royal Lady, w Prix Opera G1 na Longchamp.

    Sea The Moon

    Zwycięzca Grand Prix de Paris – Feed The Flame ma sporo polskich koneksji. Jego matka Knyazhna została wyhodowana przez Ukraińca Wiktora Timoszenkę i była zgłoszona do polskich wyścigów u trenera Emila Zaharieva, ale nie wystartowała ani na naszych torach, ani w żadnym innym kraju. Urodziła wcześniej – jeszcze dla Timoszenki i Wiktora Miłowanowa – bardzo dobrego Sacred Life (po Siyouni), który wygrał 9 wyścigów i prawie milion euro. Wygrał trzy wyścigi G3 we Francji i USA, był czwarty w Pegasus World Cup G1. Status black type ma też jej syn Khagan (po Le Havre).

    W 2018 roku Timoszenko i Miłowanow sprzedali Knyazhnę trzem podmiotom, w tym znanej francuskiej stadninie Ecurie des Monceaux, a także Lordship Stud i Clear Light Sas. Feed The Flame jest ich hodowli. W treningu u Jamesa Fergusona jest dwuletni półbrat Feed The Flame’a – Gulf Legend (po Dubawi), a Knyazhna ma też roczną klaczkę po St Mark’s Basilica.

    Babka Feed The Flame’a, a matka Kozachki – Katyusha (Kingmambo – Crystal Crossing po Royal Academy) też nie biegała. Została zakupiona przez Timoszenkę od słynnej wyścigowej rodziny Sangsterów i naprawdę wypaliła w hodowli, co widać po sukcesach jej wnuka Feed The Flame’a. Katyusha urodziła dotąd 10 koni, z których trzy biegały na polskich torach. To Kazaroza, Clouds Blue i Kerch. Dwa pierwsze wygrały na Służewcu po jednym wyścigu.

    Kazaroza (po Redoute’s Choice) w sezonie 2016 była trenowana przez Janusza Kozłowskiego. W sierpniu wygrała na Służewcu w debiucie pod Wiktorem Popowem wyścig na 1600 m aż o cztery długości, a trzeci w tej gonitwie był Largo Forte, który później wygrał Nagrodę Nemana, a jako trzylatek był czwarty w Derby i drugi w Wielkiej Warszawskiej za trójkoronowanym Bush Brave’em.

    W drugim swoim starcie na Służewcu Kazaroza była druga w Nagrodzie Dakoty, przegrywając tylko o łeb z ogierem Jules’s Dream (pupil rodziny Gorczyców udanie zadebiutował w roli reproduktora, jego córka Ten Dreams nieźle pokazała się jako dwulatka), a bijąc Bush Brave’a. W sezonie 2017 Kazaroza, już w treningu Vaclava Luki, biegała dwa razy we Francji. Zajęła dwa razy ósme miejsca w mocno obsadzonych gonitwach klasy pierwszej na 1600 m w Chantilly oraz Maisons-Laffitte i zakończyła krótką karierę.

    Kazaroza urodziła trzy konie, z których wyszła do startu pierwsza z nich, trzyletnia Furious Blizzard (po Churchill), , ale na razie biegała dwa razy bez zwycięstwa. Kolejne konie od Kazarozy są po Ten Sovereigns (Sous Influence biegał raz jako dwulatek) i Phoenix of Spain.

    Półbrat Kazarozy Clouds Blue (Motivator – Katyusha) także był trenowany przez Kozłowskiego. W latach 2017-2019 biegał 14 razy, wygrał jeden wyścig jako dwulatek na 1200 m, był też piąty na 6 koni w Nagrodzie Ministra Rolnictwa, którą wygrał Xavery przed Medrockiem. Trzeci koń od Katyushy, który biegał w Polsce – klacz Kerch (po Olympic Glory) biegała u Kozłowskiego 5 razy w sezonie 2021 jako trzylatka. Nie wygrała wyścigu, była raz druga, dwa razy trzecia i raz czwarta w gonitwach IV grupy.

    Lista startowa Prix Ganay:

    PRIX GANAY | France Galop (france-galop.com)

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym Haya Zark wygrywa Prix Exbury G3 przed Gryphonem

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły