W ubiegłym tygodniu stadnina Al Shaqab z wielkim smutkiem ogłosiła odejście Dahessa, legendarnego konia wyścigowego i wybitnego reproduktora, który miał ogromny wpływ na światowe wyścigi koni arabskich, a także zaznaczył swoją obecność w Polsce, będąc ojcem derbisty Dragona.
Urodzony w 1999 roku Dahess zasłynął z niezwykłej szybkości i wszechstronności na torze, zdobywając międzynarodowe uznanie dzięki siedmiu zwycięstwom w gonitwach rangi G1 w Europie i na Bliskim Wschodzie. Wraz z Nizamem był jedną z pierwszych wielkich gwiazd toru po przełomowym Amerze.
Jako reproduktor Dahess łączony był z dużą liczbą matek, a choć jego skuteczność nie zawsze była wysoka, przekazywał swoje wyjątkowe cechy motoryczne i mentalne, stając się pierwszym kluczowym kontynuatorem linii Amera. Już w pierwszym roczniku urodziły się po nim znakomite konie: Dahor de Brugere (Dormadora po Dormane) oraz znana polskiej publiczności Samima (Oleya Du Loup po Kerbella). Ogier był szczególnie błyskotliwym trzylatkiem, wygrywając w Al Rayyan Cup – Prix Kesberoy (G1, 2000 m, Deauville) oraz Qatar Coupe de France des Chevaux Arabes (G1, 1600 m, Chantilly). Obecnie jest reproduktorem w Al Shaqab Racing.
Klacz zajęła drugie miejsce w Nagrodzie Białki w 2012 roku, a następnie zrobiła międzynarodową karierę, wygrywając między innymi francuski Oaks (G1, 2000 m, Longchamp), pokonując Djainkę Des Forges, późniejszą zwyciężczynię Qatar Arabian World Cup (G1). W swojej bogatej karierze Samima odniosła także zwycięstwo w Prix Dragon (G1, 2000 m, Longchamp), pokonując samego Al Mourtajeza.
W kolejnych rocznikach mieliśmy całą plejadę wspaniałych koni po Dahessie, wśród których na szczególne wyróżnienie zasługują:
- Rodess du Loup (m. Aurore du Loup po Darike), zwycięzca francuskiego Derby.
- Messi (m. Jeanne D’Arc po Dormane), sensacja 2020 roku, trenowany w czasie pandemii przez swojego właściciela, który zajął drugie miejsce w Qatar Arabian World Cup i wygrał Sheikh Zayed Al Nahyan Jewel Crown (G1, 2200 m, Abu Zabi).
- First Classs (m. Topoftheclass po Genuine Monarch), najlepszy amerykański koń eksportowy ostatnich lat, który zwyciężył w Dubai Kahayla Classic (G1, 2000 m, Meydan) oraz Sheikh Zayed Al Nahyan Jewel Crown (G1, 2200 m, Abu Zabi).
- Moshrif (m. Tashreefat po Bengali D’Albret), najlepszy trzylatek rocznika 2018, który wygrał Qatar Arabian Trophy des Poulains (G1, 2000 m, Saint Cloud) oraz French Arabian Breeders’ Challenge Classic (G1, 2200 m, Tuluza).
W Polsce po Dahessie szczególne wspomnienia mamy związane z rodzimej hodowli Dragonem (m. Djaima po Nonius), który poza zdobyciem Błękitnej Wstęgi w 2019 roku, w swojej bogatej karierze triumfował w nagrodach Michałowa (dwukrotnie, kat. A, 2800 m), Bandosa (kat. B, 2200 m) i Porównawczej (kat. A, 2400 m). Gonitwę klasyczną Oaks wygrała również Om Darshaana (m. Om Mantra po Wiliam). Trzy konie po Dahessie zapisały się w historii polskich wyścigów dzięki temu, że przez pewien czas były rekordzistami toru: na 1400 m (1’32.80) – Eldas (m. Elgana po Ganges), 1600 m (1’46.60) – Cakouet De Bozouls (m. Udjidor De Bozouls po Dormane) oraz 2000 m (2’14.40) – Ancely (m. Djurdjura po Al Sakbe).
Potomstwo Dahessa kontynuuje jego dziedzictwo, wygrywając na torach wyścigowych na całym świecie, odnosząc sukcesy zarówno w wyścigach płaskich, jak i, co ciekawe, w rajdach długodystansowych. W tej dyscyplinie szczególnie wyróżnia się Dahess del Falot (m. Melonia po Batyskaf), który wygrał trzy rajdy CEI*** na najdłuższym dystansie 160 km, szczególnie zapadając w pamięć miłośnikom tego wymagającego sportu dzięki stylowemu zwycięstwu w Fontainebleau.
W świecie wyścigów absolutnie wyjątkowe miejsce zajmuje wspomniany wcześniej dwukrotny zwycięzca Qatar Arabian World Cup (G1, 2000 m, Longchamp), Al Mourtajez (m. Arwa po Nuits St Georges). Stał się on legendą wyścigów i już teraz umacnia wpływ na rasę arabską, przekazując geny swojego ojca. Szanse na kontynuację tego wyjątkowego rodu są ogromne, ponieważ Al Mourtajez przewyższa swojego ojca jako reproduktor.
Jego potomstwo seryjnie wygrywa najważniejsze gonitwy na świecie, a absolutna dominacja jego najlepszego syna, Al Ghadeera, została potwierdzona ratingiem (130) przyznanym zarówno w przeszłości ojcu, jak i teraz synowi. Jest to najwyższy handicap w historii wyścigowych koni czystej krwi arabskiej od czasu wprowadzenia tej klasyfikacji w 2011 roku. Al Ghadeer wygrywa swoje wyścigi z niezwykłą łatwością, a dżokej ani razu nie musiał użyć bata w sześciu wygranych gonitwach rangi G1.
Al Shaqab Racing dąży w tym sezonie do powtórzenia wygranej Doha Triple Crown, co pozwoliłoby wnukowi Dahessa przejść do historii jako pierwszemu koniowi, który dokonał tego dwukrotnie. Jest to niezwykle trudne, gdyż aby sięgnąć po katarską potrójną koronę, trzeba wygrać najbardziej prestiżowe wyścigi w trzech różnych krajach: Qatar International Stakes G1 w Goodwood na dystansie 1600 m, Qatar Arabian World Cup G1 na 2000 m na torze Longchamp w Paryżu oraz HH The Amir Sword G1 w Doha na dystansie 2400 m.
Takie słowa żegnając Dahessa napisał Jean Pierre Deroubaix (French Bloodstock Agency): „Mój ukochany… Kupiłem go (najdroższy koń arabski na jakiekolwiek aukcji), a potem sprzedałem go Jego Wysokości Szejkowi Joaanowi z Al Shaqab Racing. Był to wyjątkowy, bardzo mądry i bardzo łagodny koń. Wspaniały koń wyścigowy czempion, fantastyczny reproduktor”.
Nam, kibicom wyścigów, pozostaje obserwować dokonania niezwykłego Al Ghadeera oraz całej plejady znakomitego potomstwa Al Mourtajeza, niosącego geny wspaniałego Dahessa.
Michał Kurach
Na zdjęciu tytułowym Dahess. Żródło: https://www.alshaqabarabians.com