More

    Analiza gonitwy dwuletnich średniaczek 

    Prix Les Nouvelles de Falaise to wyścig dla dwuletnich klaczy rozgrywany na dystansie 1600 metrów. To gonitwa maiden, więc mogą w niej wziąć udział jedynie konie, które nie wygrały jeszcze gonitwy. W stawce znajduje się tylko jedna debiutantka, ale jej rodowód prosi się o uwagę. Podobnie jest z pozostałymi końmi, w zasadzie papier żadnej klaczy ze zgłoszonej dwunastki nie rzuca na kolana. Większość z nich kosztowała mniej niż 10 tysięcy euro i teoretycznie równie dobrze mogłyby się ścigać na polskich torach.

    Piątkowa transmisja Traf Online obejmie 16 gonitw z trzech francuskich torów, Clairefontaine, Feurs oraz Pornichet. Rozpocznie się przed godziną 14, pierwszy wyścig zaplanowano na 13.57 i potrwa aż do 18.20. Przed nami trzy gonitwy czwórkowe z pulami gwarantowanymi na poziomie 2333 złotych oraz pięć, w których pula dwójka wyniesie co najmniej 443 zł. 

    Z tłumu wyróżnia się klacz z numerem piątym – Eternal’s Beaute (Galiway – Lady Marmalade po Hurricane Run), a to ze względu na ojca, który kryje klacze we Francji za 30 tysięcy euro. Galiway jest synem Galileo, który zajął piąte miejsce we francuskim klasyku 2000 Gwinei. Oprócz tego wygrał Listed na 1800 metrów i był drugi w G3 dla koni dwuletnich na 1400 m. Zaczynał z niskiego pułapu 3 tysięcy euro, jednak cena stanówki z czasem poszła zdecydowanie w górę, a to przez to, że dał Sealiwaya (122 rpr) – zwycięzcę Ascot Champions Stakes (G1 – 2000 m), obecnie kryjącego za 12 tysięcy euro również we Francji.

    Matka klaczy biegała słabo na długich dystansach. Dwa razy zajęła drugie miejsce w wyścigach niskiej rangi na 2400 metrów. Sześć koni od niej wyszło do startu (włącznie z Eternal’s Beaute), a cztery z nich wygrywały. Właśnie Eternal’s Beaute jest po najlepszym reproduktorze, więc spodziewać się po niej można niezłych wyników. Do tej pory biegała tylko raz, przed dwoma tygodniami była czwarta w gonitwie maiden na 1400 metrów. Teraz powinna pójść nieco do przodu. 

    Drugim koniem z interesującym akcentem w rodowodzie jest Salma (City Light – Motdaw po Motivator). Jej matka dobrze biegała w Anglii (103 rpr). Miała bardzo intensywny sezon jako trzylatka, w okresie od kwietnia do września wzięła udział w jedenastu wyścigach. Trzy z nich wygrała i była dwa razy druga, w tym w gonitwie Listed na 2000 metrów. Po tym osiągnięciu zakończyła karierę i trafiła do stada. Salma była jej pierwszym źrebakiem. 

    Ojcem Salmy jest City Light. Był bardzo dobrym sprinterem. Zajął drugie miejsce w Prix de la Foret (1400 m)  Diamond Jubilee Stakes (1200 m -121 rpr). Zarobił ponad pół miliona funtów. Od czterech lat kryje za 7 tysięcy euro, a jego przychówek biega od tego sezonu. Salma dotąd biegała tylko raz, była siódma w gonitwie na 1400 metrów w Strassbourgu. Może się poprawić i nawet wygrać piątkowy wyścig, ale równie dobrze może okazać się, że będzie potrzebowała trochę więcej czasu. 

    Do dwójki, która nieco wyróżnia się rodowodami dodać należy dwie najbardziej doświadczone klacze w stawce. Równo biega Rumpleteazer (Seabhac – Duende po Lawman). Potomstwo Seabhaca nie zdążyło się jeszcze za dobrze pokazać, poza jednym bardzo dobrym koniem. W maju tego roku Angers po Seabhacu wygrał niemieckie 2000 Gwinei (115 rpr). Matka Rumpleteazer biegała słabo w gonitwach okołomilerskich. Jest po francuskim derbiście Lawmanie, synu Invincible Spirita, więc klacz z numerem dziesiątym powinna doskonale odnaleźć się na dystansie 1600 metrów. 

    Lista startowa Prix Les Nouvelles de Falaise cz.1. Fot. France Galop

    W dodatku w trzech dotychczasowych startach wypadała nieźle. Z debiutu była trzecia na torze w Fontainebleau na 1100 metrów. Później była druga w Paryżu (1300 m), ale w tym wyścigu trafiła na dobrą Voodoo Magic, która w kolejnym starcie wygrała wyścig klasy drugiej i zapewne niedługo pobiegnie w gonitwie rangi Listed. Rumpleteazer rozczarowała w trzecim wyścigu, w Saint-Cloud, gdy zajęła dopiero czwarte miejsce w maiden na 1300 metrów. Może wydłużenie dystansu do 1600 metrów, to klucz do sukcesu. W jego siodle niezmiennie Hugo Journiac. 

    Czwartym często wyróżnianym koniem jest Fasny (Fas – Corny po Makfi). Ma względnie spore doświadczenie, bo w nogach ma już cztery wyścigi. Ostatniego dnia marca była druga w gonitwie dla debiutów w Lionie (1100 m). Później nie poradziła sobie w Saint-Cloud i zajęła dopiero dziesiąte miejsce na dystansie dłuższym tylko o 100 metrów. Po tym występie dostała sześć tygodni przerwy. Następnie pobiegła w Strasbourgu i była piąta w gonitwie na 1400 metrów, ograła tam Salmę, o niespełna sześć długości. Od tamtej pory Salma nie biegała, a Fasny wystartowała w Senonnes. W gonitwie maiden była druga, tracąc do zwyciężczyni 4,5 długości. Wcześniej jeździli na niej cenieni dżokeje: Pouchin. Murzabayev, Soumillon, Planque, a teraz dosiądzie jej amazonka Marie Velon. 

    Groźna może być także Shiffrin (Olympic Glory – Scruples po Pioneerof The Nile) oznaczona numerem szóstym, której nie wyszedł pierwszy start (1200 m), ale w kolejnym była już druga. Dobrze znać już ją powinien dżokej Cristophe Soumillon, w piątek pojedzie na niej po raz trzeci.  

    Typy Traf Online: 6-5-10-8

    Lista startowa Prix Les Nouvelles de Falaise cz.2. Fot. France Galop

    Michał Celmer

    Na zdjęciu tytułowym hipodrom Clairefontaine. Fot. inDeauville

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły