Czwartkowa transmisja gonitw z Francji zapowiada się bardzo ciekawie. Przed nami aż 16 wyścigów. Pierwszy, z kumulacją trójki (ponad 470 zł) na torze Marseille-Borely już o godz. 13.30. Później z Marsylii będziemy przenosić się do Strasbourga oraz Paryża, gdzie czekają nas dzisiaj dwa sprawdziany G3, jeden z udziałem konia trenowanego przez Polaków, a drugi dla dwulatków na dystansie 1000 metrów. Jednak ci, których najbardziej interesuje rocznik derbowy, w programie też znajdą coś dla siebie – dwie gonitwy Listed na dystansach 1600 i 2100 metrów. Transmisja potrwa do godziny 18. W ostatniej gonitwie dnia do zgarnięcia będzie skumulowana czwórka (minimum 2670 zł). Skumulowana pula jest także w pierwszej tripli (wyjściowo ponad 460 zł).
Wydarzeniem dnia dla polskich kibiców będzie start o godz. 15.33 trzyletniego Kahramana (Shamalgan – Teporis po Bachelor Duke). Zanim trafił pod opiekę Alicji i Roberta Karkosów trenował w stajni Bohumila Nedorostka w Hanowerze, gdzie na pierwszą rękę jeździ Szczepan Mazur. Pod polskim dżokejem Kahraman przebiegł dwa ostatnie wyścigi w Niemczech. Był krótko drugi w gonitwie z warunkami na 2400 metrów (12.05), a później (04.06) zajął ósme miejsce w Listed na 2200 metrów w Düsseldorfie.
Syn Shamalgana we Francji biegał do tej pory dwa razy. Najpierw (15.07) w wyścigu maiden na 2200 metrów w Clairefontaine zajął czwarte miejsce pod Thomasem Trullierem, tracąc do zwycięzcy trzy długości. W kolejnym starcie było już dużo lepiej, 4 sierpnia w Clairefontaine wygrał w imponującym stylu gonitwę maiden pod Theo Bachelotem z przewagą aż 8,5 długości, prowadząc od startu do celownika. Oprócz zapisu do czwartkowego Prix Gerald de Geoffre G3, jest także zgłoszony do gonitwy Prix Chaudenay G2 w Paryżu 30 września.
Mimo imponującego stylu zwycięstwa maiden na początku sierpnia, Kahraman nie jest doceniany przez francuskich ekspertów w Prix Gerald de Geoffre (Prix de Lutece) na 3000 m. To ceniony wyścig, który w przeszłości wygrywał choćby znakomity Vazirabad ze stajni księcia Agi Khana. Około południa był przedostatnią grą (18:1), ale każdy z pięciu jego rywali ma już tytuł black type. Dzięki ubogiemu liczbowo zapisowi Kahraman ma realne szanse na zajęcie płatnego miejsca, wystarczy, że pokona jednego konia.
Pierwszym do bicia wydaje się być Back to Black (Al Wukair – Lady Astronomer po Astronomer Royal) z kursem około 26:1. Trzylatek po Al Wukairze nazwany na cześć przeboju Amy Winehouse, nie radził sobie najlepiej w dwóch ostatnich wyścigach na poziomie Listed. Cztery tygodnie temu (05.08) był szósty na siedem koni w Deauville na 2800 m, a trzy tygodnie wcześniej ostatni, piąty na 2400 metrów. Status black type uzyskał 18 marca, gdy zajął trzecie miejsce w Listed na 2100 metrów, tracąc jedynie długość do drugiego wtedy Winter Puddinga.
Winter Pudding (Seahange – Darling Traou Land po Iron Mask) był nadzieją włoskiej wyścigowej rodziny Bottich na obecny rocznik derbowy. We wspomnianym Listed w połowie marca był drugi, a ostatniego dnia kwietnia wygrał wyścig tej samej rangi na 2400 m. Po nim wystartował dopiero we francuskim Derby, ale zajął w nim ostatnie miejsce, a do przedostatniego konia stracił aż 18 długości. Kolejny start miał w Grand Prix de Paris, w którym poradził sobie już zdecydowanie lepiej. Ukończył wyścig piąty na osiem koni, a do trzeciej wówczas Soul Sister, czyli angielskiej oaksistki, stracił niecałe cztery długości. Na ogierze w treningu Bottich pojedzie Stephane Pasquier.
Mimo rzetelnego, a nawet dobrego występu Winter Puddinga w Grand Prix de Paris, jest on dopiero czwartą grą (kurs 10:1). Mocno liczony (kurs około 3,5:1) jest Gallerist (Zoffany – Anais po New Approach). Biegał do tej pory pięć razy, a cztery wyścigi wygrał, przegrał tylko z debiutu. Serie zwycięstw zaczął od maiden na 2400 m, które wygrał o 8,5 długości (02.03), kontynuował zwycięstwami w klasie 2 (2650 m, 28.04) o 4,5 długości i w klasie pierwszej (2400 m, 20.05) o niespełna długość. Do tego dołożył pierwsze miejsce w Derby du Languedoc (Listed – 2400 m, 27 czerwca), wtedy wygrał już tylko o szyję. O utrzymanie jego zwycięskiej passy postara się Cristian Demuro.
Ze zwycięstwem na poziomie Listed w ostatnim starcie do omawianej gonitwy podejdzie także (wyrastający w grze na faworyta, kurs około 2,5:1) Secenna’s Knight (Camelot – Sevenna po Galileo), który zanim 5 sierpnia wygrał Listed o niespełna dwie długości przed Double Major, to odniósł pierwsze zwycięstwo w karierze w gonitwy klasy drugiej na 2800 metrów. Wcześniej, trzy razy nie udawało mu się wygrać w wyścigach maiden. Może Andre Fabre znalazł na niego sposób i poprawia wystarczająco szybko, żeby namieszać na poziomie G3.
Francuzi mocno liczą też (3,3:1) wałacha Double Major (Daiwa Major – Dancequist po Dansili), który w ostatnim wyścigu przegrał z Secenna’s Knightem i teraz Maxime Guyon z pewnością będzie walczył o rewanż. Trzy tygodnie wcześniej (17.07) również był drugi w Listed, tym razem na 2400 metrów, ale walkę o zwycięstwo przegrał wtedy tylko o nos. Z kolei ten start poprzedził występ w gonitwie klasy pierwszej na 2300 metrów. W tym wyścigu Double Major, własności Wertheimerów, pokonał o szyję ogiera Birr Castle, należącego do stajni Godolphin, który w później, w połowie sierpnia, zajął trzecie miejsce w gonitwie G2 na 2000 metrów.
Gonitwa wcale nie jest taka łatwa do typowania, jak może się wydawać. Nieco dziwić może, że piąty w Grand Prix de Paris Winter Pudding jest niżej oceniany od koni, które biegały do tej pory “tylko” na poziomie Listed. Kahraman ma dość niskie notowania, ale może się okazać, że nie będzie odstawał od niektórych rywali. Start gonitwy już o godzinie 15.33.
Synteza prasy: 5 – 3 – 6
Typy na czwartek:
Na zdjęciu tytułowym Kahraman. Fot. Osarus