W środę na szwedzkim torze Jägersro wystartuje trenowany przez Janusz Kozłowskiego Wasmy Al Khalediah. W gonitwie Wathba Stallions Sprint Cup (Listed PA), z pulą nagród 113 tys. koron (ok. 43 tys. zł), będzie miał sześciu rywali.
Zaplanowany na godzinę 15 wyścig, z naszego punktu widzenia, jest dość nietypowy, bo biorące w nim udział araby będą ścigały się na sprinterskim dystansie 1200 m po torze piaskowym. To zatem nowość dla ogiera, jednak trzeba pamiętać, że Wasmy zna podobną nawierzchnię z treningów, a oprócz tego jest koniem szybkim ze startu. Jego atutem będzie z pewnością wysoka forma. Ma na swoim koncie serię trzech zwycięstw z rzędu, co prawda na poziomie grupowym, ale każdy kolejny występ był bardziej imponujący. Na plus trzeba zapisać także dosiad Per-Andersa Gråberga, który już kilkukrotnie współpracował z trenerem Januszem Kozłowskim, m. in. przy okazji sukcesów Rasmy’ego Al Khalediah na szwedzkich torach.
– Wasmy raczej wolałby nawierzchnię trawiastą, bo na takiej przywykł się ścigać. To pewien znak zapytania. Jest natomiast w świetnej dyspozycji, tryska energią. Mamy nadzieję, że powalczy – krótko podsumował jutrzejszy start sześciolatka jego szkoleniowiec.
Chociaż Wasmy Al Khalediah (Ghandanfar Al Khalediah – Shaza Al Khalediah / Khalid El Biwaibiya) nie należy do ścisłej czołówki starszych arabów w Polsce, to zapis wydaje się bardzo trafiony, bo wystartuje z dużymi szansami na uzyskanie cennego statusu black type, a nawet zwycięstwo. Stawka nie jest liczna, ani nazbyt mocna, w dodatku krótki dystans powinien być sprzymierzeńcem Wasmy’ego.
Spośród rywali reprezentanta polski najwyżej sklasyfikowany jest dobrze nam znany Ayman (General – Basilic d’Elios / Elios de Carrere), który trzy lata temu gości w Warszawie podczas Dnia Arabskiego i zajął piąte miejsce w Nagrodzie Europy. Od tamtej pory kilkukrotnie mierzył się z polskimi końmi na innych hipodromach, w Szwecji przegrywając w bezpośredniej rywalizacji (dość wyraźnie) z Rasmym Al Khalediah. Teoretycznie wydaje się groźnym konkurentem dla Wasmy’ego, nie prezentującego takiej klasy jak kolega stajenny, jednak nie wydaje się, aby dla uniwersalnego Aymana tak krótki wyścig był idealny.
Niezłym handikapem legitymuje się towarzysz stajenny Aymana, Djelano (Nizam – Djelflore / Djelfor), jednak on w tym roku nie prezentuje zbyt dobrej formy, szczególnie w ostatnich miesiącach. Na więcej w obecnej dyspozycji stać prawdopodobnie No Risk No Reward (No Risk Al Maury – Shadiya / Khoutoubia), który jako syn No Risk Al Maury, nie powinien obawiać się sprintu. Wydaje się mieć zbliżone szanse na Aymana.
9-letnia Cleopathre (Nizam – Zenhobie / Dormane) jest półsiostrą Zenhafa i ma spore możliwości, jednak w tym roku startowała tylko raz – w kwietniu. Wcześniej pauzowała 1,5 roku, co sugeruje kłopoty zdrowotne. Raczej łatwo jej tutaj nie będzie. Z dwójki reprezentantów stajni Camilli Nilsson, zdecydowanie wyżej od Hassarda de Faust (Dahess – Scherazade Al Mels / Dormane), wypada ocenić Hadida (AF Albahar – Shamilah du Croate / Dormane), który powinien walczyć o premiowaną lokatę.
Prognoza Traf News: Wasmy Al Khalediah – No Risk No Reward – Ayman – Hadid
Krzysztof Romaniuk
Na zdjęciu tytułowym Wasmy Al Khalediah wygrywa na Służewcu