More

    Hipop de Loire zakopał się na grząskim torze i zajął w Berlinie siódme miejsce

    W niedzielę 29 października podczas ostatniego dnia sezonu wyścigowego 2023 na torze Hoppegarten w Berlinie sześcioletni Hipop de Loire, trenowany na wrocławskich Partynicach przez Marlenę Stanisławską dla stajni Pegza Horse Racing, zajął Wladimirem Panovem siódme miejsce w najstarszej gonitwie w Niemczech (rozgrywanej od 1832 roku) – Silbernes Pferd G3 na dystansie 3000 metrów z pulą nagród 55 tysięcy euro (w tym 32 tysiące dla zwycięzcy). Do zwycięskiego Lordano, z którym przegrał w niemieckim St. Leger o 6 długości, tym razem stracił 20,5 długości, ale tor był bardzo grząski po kilkudniowych opadach deszczu.

    W stawce dziewięciu koni wielkim faworytem gonitwy (1,5:1) był zwycięzca tegorocznego niemieckiego St. Leger G3, trenowany przez Marcela Weissa świetny pochodzeniowo czteroletni Lordano (Adlerflug – Labrice po Dubawi), którego tym razem dosiadał nie Rene Piechulek, a utytułowany Andrasch Starke, dziewięciokrotny champion dżokejów w Niemczech. Lordano miał najwyższy GAG w niemieckim handicapie spośród koni biegnących w niedzielę w Berlinie – 95,5 kg. Drugi w hierarchii był Hipop de Loire – 91,5 kg (po wyścigu utrzymał ten handicap).

    Na Hipopie (kurs 10,4:1) tym razem nie jechał, jak w dwóch poprzednich startach (a także w zwycięskim Listed w Berlinie w 2022 roku), Szczepan Mazur – który wyjechał na sezon zimowy do Kataru, gdzie wygrał już jeden wyścig, ale obecnie przechodzi rehabilitację po pęknięciu kości śródstopia – ale Wladimir Panov, który 28 czerwca w Hamburgu w gonitwie my-bed.eu-Langer Hamburger LR na 3200 metrów (pula nagród 25 tysięcy euro) zajął na koniu Pegzy drugie miejsce.

    28 czerwca 2023 roku. Nastaria wygrała gonitwę Listed w Hamburgu na 3200 m przed Hipopem de Loire, później przegrała z koniem z Polski, ale w niedzielę w Berlinie znów była górą. Fot. www.horseweb.de

    – Hipop jest trudny do jazdy i tak naprawdę ciężko określić jaki będzie miał dzień. Dlatego pojedzie drugi raz na nim Wladimir Panow, który już go zna, był na nim drugi w Listed – mówiła kilka dni przed wyścigiem w Berlinie trenerka Marlena Stanisławska.

    Tor był grząski, wręcz kopny. Poprowadziła rzetelnym jak na tem stan bieżni tempem, dosiadana przez błyskotliwego, ale i nieobliczalnego Eduardo Pedrozę, czteroletnia Crystal Estrella (12,1:1), trenowana przez Andreas Wöhlera dla firmy Team Valor Barry’ego Irwina, do której należy też trójkoronowany w Polsce Va Bank. Lordano galopował na trzecim miejscu, a Hipop był prowadzony przez większość dystansu na przedostatniej pozycji.

    Przed wyjściem na prostą koń z Polski był na ostatnim miejscu, ale Panov ściął do kanatu i zbliżył się do koni. Na błotnistej nawierzchni ten dość duży i ciężki koń nie był w stanie tego dnia znacząco przyspieszyć. Zdołał wyprzedzić dwóch rywali i zajął siódme miejsce. Prowadzącą Crystal Estrellę zaatakował w połowie prostej Lordano i po tym jak dostał na finiszu jedno uderzenie batem, odszedł od rywalki na 3,5 długości.

    Hipop stracił do Lordano 20,5 długości, a w niemieckim St. Leger, w którym był pod Mazurem czwarty, finiszował tylko 6 długości za gwiazdą stadniny Ittlingen. Wtedy jednak tor w Dortmundzie był znacznie lżejszy, w niedzielę na Hoppegarten był ciężki. Tym razem Hipop de Loire został wyprzedzony przez konie, które wcześniej ogrywał, były to – Lion’s Head, Nacido, Waldadler i Nastaria.

    – Dla Hipopa było tym razem w Berlinie za grząsko. Zakopał się po prostu – mówi trenerka Marlena Stanisławska – On lubi mokry tor, ale nie aż taki. W ubiegłym roku w St. Leger, gdy Hipop też zajął czwarte miejsce, też było mokro, ale wówczas zaczęło padać w nocy. A Berlinie padało trzy dni non stop i zrobiła się breja. Dżokej Panov też powiedział po wyścigu, że dla Hipopa było za miękko. Koń po wyścigu czuje się dobrze. On nie miał trudnego sezonu, robiliśmy mu długie przerwy. Pewnie na innej nawierzchni byłby wyżej, ale nie lubię gdybać po wyścigu. To było jednak G3, a w sumie cały sezon był dla Hipopa bardzo dobry. To co się dzieje teraz u nas z pogodą, też konie osłabia. Jednego dnia jest 18 stopni C, a następnego 7 stopni. Konie to też czują. Przygotowują się na zimę, a za chwilę jest ciepło. To jest męczące i dla ludzi i dla koni – podsumowała Stanisławska.

    Wyhodowany we Francji Hipop de Loire, zakupiony jako roczniak na aukcji Arqany w Deauville przez Sławomira Pegzę za 22 tysiące euro, biegał dotychczas 24 razy, wygrał 6 wyścigów i ponad 54 tysiące euro. W tym roku startował tylko cztery razy, zawsze w Niemczech. Zajmował drugie i trzecie miejsce w gonitwach Listed – w Hamburgu na 3200 m i w Berlinie na 2800 m, a także był czwarty w St. Leger G3 (2800 m).

    W ubiegłym sezonie Hipop wygrał w Berlinie pod Szczepanem Mazurem gonitwę Hoppegartener Steher Preis LR i też był czwarty w niemieckim St. Leger G3.

    W Polsce Hipop de Loire w 2020 roku jako trzylatek (w treningu Adama Wyrzyka) był czwarty w Iwna, jedenasty w Derby, siódmy w Wielkiej Warszawskiej, a na koniec sezonu wygrał łatwo Nagrodę Sac a Papier na 3200 m. Jako czterolatek biegał na wiosnę słabo, po czym zrobił w treningu Michała Borkowskiego dobry wyścig w polskim St. Leger, zajmując drugie miejsce za znakomitą niemiecką Memphis. Jesienią zawiódł – w WW był szósty, a w Sac a Papier dopiero czwarty, w roli faworyta.

    Hipop de Loire pod Szczepanem Mazurem wygrał w Berlinie na torze Hoppegarten gonitwę Listed. Fot. deutscher-galopp.de

    W sezonie 2022 w Nagrodzie Prezesa Totalizatora Sportowego zajął ostatnie, szóste miejsce, ale to był jego pierwszy start w ubiegłym roku. 23 lipca zajął na Służewcu drugie miejsce w gonitwie III grupy na 1800 m, przegrywając ponad 4 długości z szybką Polonią Spirit F. Jednak ten dystans był dla niego za krótki. Później zaskoczył świetnym występem w połowie sierpnia 2022 roku w Berlinie, gdy w Listed na 2800 m o dwie długości pokonał niezłego Nubiusa.

    Zwycięzca Silbernes Pferd Lordano, hodowli i własności renomowanej stadniny Ittlingen, zaczął biegać dopiero w październiku 2022 roku jako trzylatek. Do sezonu 2023 przystępował z GAG zaledwie 68 kg po wygraniu w grudniu w Baden Baden gonitwy Ausgleich III (D) na 2400 m. 26 sierpnia tego roku zwyciężył w Baden-Badener Steher Cup LR na 2800 m. To był jego pierwszy wygrany wyścig na poziomie Pattern. Następnie wygrał pewnie o prawie trzy długości St. Leger, a teraz triumfował w Berlinie.

    Ojcem Lordano – jest wyhodowany w słynnej stadninie Schlenderhan Adlerflug (In The Wings – Aiyana po Last Tycoon), który wygrał niemieckie Derby w 2007 roku (GAG aż 100,5 kg) i okazał się wybitnym reproduktorem, szczególnie koni na długie dystanse. Najwybitniejszym jego synem był Torquator Tasso, który w 2021 roku zwyciężył w Nagrodzie Łuku Triumfalnego. Adlerflug – który pochodzi z tej samej rodziny co Galileo i Sea The Stars – jest też ojcem tak znakomitych koni jak In Swoop, Alenquer, Iquitos, Ito, Mendocino, czy Savoir Vivre z ratingami od 117 do 122 funtów. Adlerflug padł, niestety, w 2021 roku na atak serca tuż po pokryciu jednej z klaczy.

    Matka Lordano – Labrice to córka wybitnego Dubawiego, najdroższego obecnie reproduktora na świecie (cena stanówki 350 tysięcy funtów). Labrice też jest hodowli i własności Gestut Ittlingen, na torze radziła sobie dobrze – w dziewięciu startach wygrała tylko jeden wyścig, ale miała status black type po drugich miejscach w Hamburger Stutenpreis G3 na 2200 m i Berenberg Bank Cup LR na 1800 m (GAG 92 kg).

    Rok przed Lordano urodziła po Adlerflugu jego pełnego brata, który nazywa się Loft i jest bardzo dobrym wyścigowcem (rating 117 funtów). Loft wygrał Oleander-Rennen G2 na 3200 m, Belmont Gold Cup G2 w USA na 3200 m, a także Förderverein Baden Galopp Iffezheim e. V. Stehercup LR na 2800 m. Był drugi w Deutsches St. Leger G3 na 2800 m, Silbernes Pferd G3 na 3000 m i w Anglii w Chester Stakes LR na 2900 m.

    Babka Lordano Laurella (po Acatenango) urodziła bardzo dobrą Lovelyn (po Tiger Hill), która zwyciężyła w Gran Premio del Jockey Club G1 na 2400 m, Grosser Hansa-Preis G2 na 2400 m i Oaks d’Italia G2 na 2200 m (GAG 97,5 kg).

    Prababka Lordano – Laurea (po Sharpman) jest jedną z czterech klaczy w historii niemieckiej hodowli i wyścigów, która urodziła dwóch derbistów. W 1993 roku Derby w Hamburgu wygrał pod Andrzejem Tylickim jej słynny syn Lando (po Acatenango, na którym Tylicki też zwyciężył w niemieckim Derby), a rok później triumfował tam Laroche (syn Nebosa).

    Lando wygrał 10 wyścigów, w tym aż 8 razy G1, miał na koncie ponad 2,8 mln euro. Jest jedynym niemieckim koniem, który zwyciężył w Japan Cup G1 w Tokio (pod Michaelem Robertsem). W niemieckim Derby Lando pobił wybitnego Monsuna.

    Link do wyniku Silbernes Pferd:

    Silbernes Pferd, Berlin-Hoppegarten 29.10.2023 – Deutscher Galopp (deutscher-galopp.de)

    Film z wyścigu:

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym Lordano wygrywa Silbernes Pferd. Fot. galopponline.de

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły