Podczas czwartkowego mityngu na Wrocławskim Torze Wyścigów Konnych rozegrano dwa ważne wyścigi. Pod względem rangi uwagę przykuwał przede wszystkim bieg kategorii B o Nagrodę Konstelacji dla 4-letnich i starszych klaczy, natomiast dodatkowa pula sponsorowana przez Polska AKF sprawiała, że solidną obsadę zgromadził wyścig II grupy dla arabów – Al Khalediah Racing Festival.
Mocne tempo w niezbyt imponująco obsadzonej gonitwie o Nagrodę Konstelacji podyktowała Ragane pod Aleksandrem Reznikovem. Początkowo druga biegła Yennefer, ale przed wyjściem na prostą za liderką pojawiła się faworyzowana Colonelle. Ragane usiłowała odskoczyć, jednak Colonelle była już blisko i po chwili objęła prowadzenie. Pozostałe rywalki były kilka długości z tyłu i wydawało się, że walczą najwyżej o trzecie miejsce. Tymczasem Ragane zapłaciła za forsowanie tempa. Aleksander Reznikov robił co mógł, żeby utrzymać drugie miejsce, ale klacz opadała z sił. Najpierw wyprzedziła ją niedoceniana Saigon Icon, przywieziona z Czech przez Vaclava Lukę, a tuż przed metą jeszcze Asian Sky.
Colonelle jest współwłasnością trenera Łukasza Sucha oraz Rafała Sucheckiego. Zwycięstwo w najważniejszej gonitwie dnia było czwartym sukcesem Konrada Mazura podczas dzisiejszego mityngu! Młody jeździec rozpoczął zwycięski „marsz” (choć może bardziej galop?) od triumfu na faworyzowanej Elgarolii ze stajni Wiesława Kryszyłowicza. Zaciętą walkę stoczył z Antonem Turgaevem na Werii. Chwilę później poprowadził wyścig na Księciu Persji. Na prostej skutecznie zaatakował go Konrad Brygier na Barbarosie, ale Konrad poderwał do walki czterolatka i znów minął celownik jako pierwszy. Podobnie było w biegu trzecim – po walce dosiadana przez niego Gabriella Essence okazała się lepsza od Kubery (Anton Turgaev). Dwa ostatnie zwycięstwa, podobnie jak na Colonelle, odniósł dla trenera Łukasza Sucha.
Młody jeździec świetnie spisał się też w wyścigu dla trzyletnich arabów polskiej hodowli. Podyktował tempo na mało liczonej Oriance, a na prostej nie chciał łatwo oddać prowadzenia. Tym razem nie miał już jednak szans, bo kapitalnie galopował Dragado pod swoim trenerem Petro Nakoniechnym. Ogier wygrywał praktycznie „w ręku”, choć tylko o długość przed Orianką. Nieoczekiwanie zawiodła wysoko oceniana klacz Ech Kurier, zajmując dopiero czwarte miejsce.
Got de Lagarde po raz pierwszy
Pierwsze w karierze, ale prestiżowe, zwycięstwo odniósł trenowany przez Emila Zaharieva na Służewcu Got de Lagarde pod Szczepanem Mazurem. Ogier po niezłym starcie w Warszawie oraz przyzwoitym występie w gonitwie G1 we Francji był uznawany za umiarkowanego faworyta biegu. Tempo podyktował Dodge przed Awrad Al Khalediah, która jako pierwsza zaatakowała na prostej. Jednak polem już rozpędzał się Got de Lagarde. Szczepan Mazur dał się kasztanowi pięknie rozwinąć w galopie i wygrywał w końcówce niezagrożony. Do walki o drugie miejsce z Awrad stanęły konie ze stajni Cornelii Fraisl: Kenjiy oraz Guarf de Bozouls. Polskiej hodowli czterolatek tuż przed celownikiem mocno zaatakował klacz. Jak się okazało, minęły linię mety równocześnie!
Got de Lagarde, oprócz standardowej nagrody za pierwsze miejsce, zdobył dla swojego właściciela H. Hristova bonus 20 000 zł.
W ostatniej gonitwie dnia zwyciężył Dastan Sabatbekov na Irdii de Bozouls ze stajni Cornelii Fraisl. Kirgiz na prostej stoczył walkę ze swoim rodakiem Sanzharem Abaevem, dosiadającym Maeali Muscat.
Na zdjęciu Konrad Mazur/Fot.Tor Służewiec