W ramach naszego cyklu “Polskie źrebaki 2023” prezentujemy ogierka, który urodził się 18 stycznia w stadninie koni w Golejewku. To bardzo urodziwy, chwytający za oko konik o interesującym rodowodzie, który jest bliskim krewnym czołowego dwulatka polskiej hodowli w sezonie 2022 – Tarika (Bush Brave – Tantra po Winds of Light). Bohater szóstego odcinka naszego cyklu też jest bowiem synem trójkoronowanego na Służewcu ogiera Bush Brave, a jego matka Tawuła (Jape – Tabaka po Pyjama Hunt) jest wnuczką świetnej na torze i w hodowli maleńkiej klaczy Tabakiera, która jest z kolei babką Tarika.
Mały „Tarik” trochę kazał na siebie czekać. Tawuła miała termin wyźrebienia na 10 stycznia, ale hodowczyni z Golejewka Sabina Sorel od początku stycznia sygnalizowała, że u tej klaczy świeczek jeszcze nie widać i poród będzie raczej później. Od terminu minęło osiem dni, gdy mały „Buszek” (jak nazywa potomstwo ogiera Bush Brave jego właściciel Dariusz Jaskólski) pojawił się na świecie. Jest to wszystko jak najbardziej prawidłowo, bo przyjmuje się, że urodzenie do 2-3 tygodni po spodziewanym terminie – jest w normie.
Na tego ogierka w Golejewku oczekiwano jednak z wytęsknieniem i nadziejami. Raz, że Bush Brave był fenomenalnym koniem na torze, o kapitalnym ruchu i przyspieszeniu, to już w pierwszym rozniku błysnął jego syn, wspomniany Tarik, wyhodowany w SK Krasne, a zakupiony przez rodzinę Jaskólskich właśnie, wraz z firmą Lema Alicji Grabowskiej. Natomiast rodzina żeńska klaczy Tartana (1-n), z której pochodzą Tarik i ogierek od Tawuły, jest jedną z najlepszych w historii Golejewka i polskich wyścigów, wywodzi się od ikony światowej hodowli, klaczy Chelandry.
„Mam nadzieję, że źrebak po Bush Brave’ie od Tawuły dorówna Tarikowi” – napisała do mnie już 9 stycznia Sabina Sorel. „Tawuła chyba Tarika 2 szykuje” – dodała 13 stycznia, gdy pytałem, czy widać jakieś przygotowania do narodzin. 18 stycznia o godzinie 6.03 otrzymałem w końcu na WhatsApp radosną wiadomość z Golejewka: „Witam, 5.56 Tawuła urodziła ogierka) i zdjęcie malucha, kilka chwil po przyjściu na świat.
„Chyba wysoki i w fajnych liniach i taki już harmonijny jak na chwilę po urodzeniu. Jakie ładne, długie, białe skarpetki założył na powitanie świata” – odpisałem. „Jest duży, długonożny i silny. Musi nurkować do strzyka, bo mama niska” – odpowiedziała hodowczyni z Golejewka.
Gdy dostałem od niezawodnej Pani Sabiny kolejne zdjęcia „małego Buszka” z łysiną i skarpetkami, napisałem: „Śliczny, uroczy, chwyta za oko”. „Malowany, jak w zeszłym roku źrebaki po Touch of Geniusie” – odpowiedziała Sabina Sorel.
Polscy właściciele w ostatniej dekadzie mieli na aukcjach roczniaków w Irlandii niebywałe szczęście. Kupili za bardzo niskie ceny dwa światowej klasy konie – Va Banka (4500 euro) i Bush Brave’a. To było jak trafienie szóstki w totolotka. Podobne zakupy – przy tak minimalnych inwestycjach (nie za setki tysięcy, czy miliony euro – mogą się już nie zdarzyć przez najbliższe tysiąc lat).
Bush Brave (Bushranger – Moriches po Alhaarth) kosztował prawie trzy razy mniej niż Va Bank – 1800 euro. To znacznie poniżej ceny stanówki Bushrangerem, nie mówiąc o kosztach odchowu klaczy i źrebaka. Hodowca chciał się po prostu konia pozbyć. Za taką cenę trudno kupić nawet mało atrakcyjnego roczniaka w Polsce. Wszystko dlatego, że Bush Brave był mały, chudy, niezbyt atrakcyjny eksterierowo. Na dodatek przyjechał na aukcję z infekcją i gorączką.
Pan Dariusz Jaskólski miał jednak nosa, odważył się zaryzykować i bardzo chciał mieć konia po ogierze Bushranger, ponieważ na Służewcu rozpoczął jako współwłaściciel Bush Brothera, konia właśnie po ogierze Bushranger. Dlatego zaryzykował, bo opinia lekarza była taka, że to niegroźna choroba. Pokrył koszty leczenia konia i pobytu w Irlandii i ściągnął Bush Brave’a do Polski.
Ten nieduży konik okazał się fenomenem, przyspieszenie miał jak Struś Pędziwiatr. Zdobył poczwórną koronę, wprost demolując rywali. Derby wygrał od Velnelisa aż o 10 długości, St. Leger o 5,5, a WW o niewiarygodne 13 długości przed Largo Forte. Ścigał się w innej lidze, jakby był innej rasy koniem w tym dość przeciętnym roczniku. Biegał 11 razy, wygrał w wielkim stylu, zwykle z dużą przewagą 8 wyścigów, w tym Mokotowską, Dorpata, Rulera, Derby, St. Leger. Wielką Warszawską i Golejewka.
Tym bardziej szkoda, że nie został sprawdzony za granicą. Mógł tam wygrać duży wyścig, zarobić sporo pieniędzy, wypromować się i zostać sprzedany nawet za kilkaset tysięcy euro, a może i drożej. Często jednak polscy trenerzy i właściciele – zwłaszcza w tamtych latach, bo teraz się to zmienia po sukcesach za granicą Va Banka, czy Night Tornado – zbyt zachowawczo menażowali najwybitniejsze konie, nie wykorzystując ich potencjału, zbyt długo trzymając je w kraju, a wiele z tych koni w optymalnej formie jest w wieku trzech lat, a niektóre nawet jako dwulatki.
Po wygraniu Nagrody Golejewka Bush Brave doznał kontuzji i piękny sen Kopciuszka na wyścigach niestety się skończył. Rozpoczął jednak drugie życie. W 2019 roku krył klacze w stadninie Krasne (z tego rocznika właśnie urodził się Tarik), później w Mosznej (dwulatki będą biegać w tym sezonie), a w w latach 2022-2023 stacjonuje w Golejewku. Rodowód ze strony matki – podobnie jak Va Bank – ma przecenny i ich sukcesy są uzasadnione pochodzeniem, a także wróżą im dobrze w roli reproduktorów.
Prababka ogiera Bush Brave – Al Bahathri wygrała klasyk Irish 1000 Guineas i Coronation Stakes, była druga w 1000 Guineas w Newmarket. Jej syn, wyhodowany przez szejka Hamdana Al Maktouma z Dubaju w stadninie Shadwell – Haafhd wygrał angielskie 2000 Guineas i Champion Stakes G1. Niewiele koni importowanych do Polski może pochwalić się takimi koneksjami w bliskich pokoleniach jak Va Bank (krewniak zwycięzcy King’s Stand G1 i dobrego reproduktora Equiano) i Bush Brave.
Ta odnoga rodziny 9-e, z której pochodzi Bush Brave, jest kapitalna, natomiast trochę niepokoi jego ojciec Bushranger (Danetime – Danz Danz po Efisio), który był średniej klasy reproduktorem. Konie z najwyższym ratingiem po nim to Ridge Ranger (rpr 113 funtów) i Outback Traveller (112). Być może najlepszym koniem po nim był właśnie Bush Brave, ale brak jego startów na Zachodzie nie pozwolił nam się o tym przekonać namacalnie.
Można jednak pokładać nadzieje w Bush Brave’ie jako reproduktorze, ze względu na jego karierę, ruch, znakomitą rodzinę żeńską, udane starty Tarika, a także karierę Bushrangera na torze, bo to był bardzo szybki, wcześnie dojrzewający koń. Jako dwulatek wygrał dwa wielkie wyścigi G1 na 1200 m – Prix Morny we Francji i Middle Park Stakes w Anglii.
Wybrany hodowcą roku 2022 w Polsce Andrzej Laskowski zapowiada, że w tym roku wyśle matkę Neverlanda (wygrał dla jego rodziny Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego 2022) Nelmonę, właśnie pod Bush Brave’a, a jest to człowiek obdarzony, wraz z żoną i córką, hodowlaną i wyścigową intuicją, która jest cechą nie do przecenienia.
Trenowany przez Małgorzatę Łojek Tarik wyszedł na tor jako pierwszy z potomstwa Bush Brave’a i rozpoczął karierę w porywającym stylu, wygrywając nieźle obsadzony bieg dla debiutantów. Pokonał m. in. Migliore Speranzę (wygrała później Nagrodę Efforty) i Sprytnego Heńka. Następnie był drugi w rywalizacji o Nagrodę Dorpata za Clydem i wygrał bieg o Nagrodę Intensa dla koni polskiej hodowli, po walce pokonując External Powera. W Mokotowskiej finiszował na siódmym miejscu, ale z niewielką stratą do najlepszych.
W sezonie 2022 do startu wyszły jeszcze tylko dwa inne konie z pierwszego rocznika po ogierze Bush Brave, ale żaden z nich, poza Tarikiem, nie zdołał wygrać wyścigu. Baden Baden biegał dwa razy – był piąty i szósty, Impreza zajęła szóste miejsce. W kolejnych rocznikach tych koni po trójkoronowanym Bush Brave’ie powinno biegać więcej.
Tarik pochodzi z wybornej rodziny żeńskiej klaczy Tartana (córka włoskiego derbisty, zasłużonego dla polskiej hodowli Pilade oraz klaczy Talma, która była trzecia we włoskim 1000 Guineas), która trafiła do Polski, via Niemcy, z Włoch po II wojnie światowej. Talma była córką przecennego w hodowli, angielskiego derbisty z 1923 roku – ogiera Papyrus. Jest to odnoga rodziny 1-n idąca wprost od ikony światowej hodowli, klaczy Chelandry, która to rodzina jest jedną z trzech, które wydały największą liczbę zwycięzców gonitw G1 na świecie w historii wyścigów.
Przez lata w Polsce ta rodzina – najbardziej ceniona w Golejewku przez Macieja Świdzińskiego – wydała wiele znakomitych koni, a wśród nich: derbista Trabant (także St. Leger, Mokotowska, Ministerstwa Rolnictwa i po dwa razy Prezesa Rady Ministrów i Widzowa), Tatarak (Rulera), Troll (St. Leger), trójkoronowany na Słowacji Tankred, Tabakiera (Ministra Rolnictwa, Efforty), Tabakierka (Dakoty, Efforty, Wiosenna, Iwna i Criterium, druga w Derby), Tabex (champion dwulatków w Polsce), Tytoń (Strzegomia, trzeci w Derby, ojciec zwycięzcy St. Leger Kabareta), Talizman (Ministerstwa Rolnictwa), Taro (czeski St. Leger, Central European Breeders’ Cup Classic), Tiarella (druga w Derby).
W ostatnich latach najlepszymi końmi z rodziny klaczy Tartana były Temperament (26 startów, 9 zwycięstw i około 68 tysięcy euro, wygrał nagrody Aschabada, Korabia, dwa razy Sac-a-Papier był trzeci w Wielkiej Warszawskiej, czwarty w Derby, trzeci w przeszkodowej Premio Creme Anglaise G3 w Merano) i Testarossa (wygrała 5 wyścigów w Polsce, w tym Memoriał Dula, Irandy, Łazienkowską i Zamknięcia Sezonu, była druga w Sac a Papier, czwarta w St. Leger i piąta w WW, we Francji 9 razy zajmowała płatne miejsca, była ósma na 9 koni w Prix Flore G3 na torze Saint-Cloud).
Matka Tarika – Tantra (po Winds of Light) także bardzo dobrze biegała na Słowacji, gdzie była wydzierżawiona z Krasnego. Na 19 startów wygrała 9 wyścigów, w tym Oaks w Bratysławie. Tarik jest pierwszym koniem od niej, który biegał w Polsce. Cztery konie od Tantry biegały w Czechach i na Słowacji, ale tylko Tantarella (po Jape) wygrała jeden wyścig, była też trzecia w austriackim Oaksie (8 długości za polską My Sweet Dream).
Babką Tarika jest słynna Tabakiera (córka legendarnego Dakoty), która była maleńką klaczą (około 153 cm w kłębie, ta rodzina przez lata słynęła z wielu dobrych, niewysokich klaczy, które świetnie czuły się na miękkich torach), a jako dwulatka była niepokonana, wygrywając m.in. nagrody Ministra Rolnictwa i Efforty. Tabakiera, oprócz wicederbistki Tabakierki, urodziła jej pełną siostrę Tabakę (po Pyjama Hunt), matkę właśnie Tankreda, słowackiego derbisty, konia trójkoronowanego.
Matka młodego ogierka, urodzonego 18 stycznia w Golejewku – Tawuła (Jape – Tabaka po Pyjama Hunt) nie biegała, ale ze względu na znakomity rodowód została wcielona do hodowli. Jej ojcem jest pięciokrotny champion reproduktorów w Polsce, zwycięzca włoskiego St. Leger Jape (Alleged – Northern Blossom po Snow Knight), ojciec tak znakomitych koni jak: Kombinacja, Galileo, Nowator, Imbra, Magenta, Kornel, Age of Jape, Merlini, czy Tulipa).
Siedem koni od Tawuły biegało dotąd w wyścigach, trzy z nich zwyciężały. Najlepsza była Tea (po Nowogródek), która na 36 startów wygrała 7 wyścigów i ponad 102 tysiące złotych, była trzecia w nagrodach kategorii B – Przedświta i Przewodniczącego Sejmiku Dolnośląskiego oraz czwarta w Deer Leapa. Tabor (też po Nowogródku) wygrał trzy wyścigi płaskie i jeden płotowy. Ich brat Turley wygrał jeden wyścig. Nie zdołały zwyciężyć z potomstwa Tawuły – Trawa (po Belenus), Torpida (Needham’s Fort) i Takraw (Ruten).
Z każdym tygodniem tego roku powinno się rodzić coraz więcej młodych koni i liczymy na dynamiczne rozkręcenie naszego cyklu “Polskie źrebaki 2023”. Zapraszamy Państwa do tworzenia wspólnie galerii źrebaków pełnej krwi angielskiej i czystej krwi arabskiej, urodzonych w 2023 roku w Polsce (a także za granicą, jeśli ktoś wysłał klacz na stanówkę). Poprosimy wszystkich polskich (i nie tylko) hodowców i właścicieli o przesyłanie do nas informacji o narodzinach i zdjęć małych pupili, gdy w Waszej stadninie urodzi się w tym roku źrebak.
Chętnie na Traf News zamieścimy zdjęcia tych młodych koni, przedstawimy ich rodziców oraz hodowcę/właściciela. Mamy nadzieję na szeroki odzew i to, że powstanie dzięki temu ciekawy cykl, który też – obok walorów informacyjnych – zintegruje środowisko wyścigowo-hodowlane w Polsce, będzie jednym z elementów podniesienia prestiżu hodowcy w Polsce, zachęcenia kolejnych osób do hodowania folblutów i arabów.
Zdjęcia nie muszą być koniecznie superprofesjonalne i bardzo wysokiej jakości (zwykle pewnie technicznie będzie możliwe zrobienie na szybko zdjęcia w boksie smartfonem), chodzi o informację i pierwszy rzut oka miłośników hodowli i wyścigów na młodego źrebaka.
Informacje prosimy przesyłać pod numer telefonu 502 499 907 (także WhatsApp) lub na adres mailowy:
robertzielinski10.1972@admin
Robert Zieliński