Z wrocławskich Partynic i stajni Łukasza Sucha przenosimy się na Służewiec, gdzie zajrzymy na chwilę do stajni MK Racing. Trener Maciej Kacprzyk w tym roku przygotowuje tylko jednego dwulatka zagranicznej hodowli (ale także kilka wyhodowanych w Polsce). Jest nim siwy ogier, urodzony 10 kwietnia, zakupiony przez jego małżonkę – Agnieszkę Kacprzyk na irlandzkiej aukcji Sportsman za jedyne 4,5 tysiąca euro, mimo że odsadkiem kosztował aż 21 tysięcy euro. Siwy dwulatek jest synem ogiera Camacho i klaczy Exempt (po Exceed And Exceel, który jest światowej sławy sprinterem i reproduktorem).
Maciej Kacprzyk tak ocenił swojego podopiecznego: – To ładny koń, który już teraz sprawia wrażenie dojrzałego i rozwiniętego. Jest dosyć rosły, ma około 160 centymetrów wzrostu. Jest energiczny i wydaje mi się, że będzie sobie dobrze radził już w wieku dwóch lat. Gdyby był po jakimś modnym ogierze, to na pewno kosztowałby znacznie więcej.
Camacho (Danehill – Arabasque po Zafonic) to przyzwoity 21-letni brytyjski reproduktor i półbrat świetnego Showcasinga. Brał udział w zaledwie sześciu gonitwach (1200-1400 m) i nie odnotował żadnych nad wyraz imponujących osiągnięć, choć biegał na wysokim poziomie. Wygrał tylko dwa wyścigi – maiden (dla koni bez zwycięstwa) oraz Listed (115 rpr) na 1200 m, był także drugi w Jersey Stakes (G3 – 1400 m). Łącznie zarobił tylko 36 tysięcy funtów.
Mimo wszystko w 2006 roku trafił do stada, gdzie z początku krył klacze za 4 tysiące euro. Dość późno, po trzynastu latach, jego stanówka osiągnęła rekordową cenę 12 tysięcy euro. Sezon 2021 był jego ostatnim w roli reproduktora, a więc zakupiony przez Agnieszkę Kacprzyk ogier jest z przedostatniego rocznika po Camacho.
Jego potomstwo zdecydowanie najlepiej czuje się na krótkich dystansach, a do tego dobrze sobie radzi już w wieku dwóch lat. Camacho dał dwa konie, które zostały ocenione na ponad 110 funtów, były to klacze – Signora Cabello oraz With Thanks (w obu przypadkach 113 rpr). Pierwsza z nich była druga jako dwulatka w Darley Prix Morny (G1 – 1200 m), a druga wygrała Irish Stallion Farms EBF Athasi Stakes (klacze, G3 – 1400 m).
W Polsce po Camacho biegały cztery konie i każdy z nich zaliczył po co najmniej jednym zwycięstwie. Zdecydowanie najwięcej Calmir, który odnotował ich aż dziesięć (m.in. Deer Leapa i Jaroszówki). Doskonałe wrażenie sprawił też Ophelia’s Aidan – wicederbista z 2019 roku (przegrał tylko o pół długości z Nemezis), który był też drugi w nagrodach Strzegomia, Rulera i Westminster, a wygrał jako dwulatek nagrody Skarba i Ministra Rolnictwa. Oprócz tej dwójki z koni po Camacho na polskich torach można było także oglądać Feothana oraz Brave Joannę.
Matką omawianego ogiera jest Exempt (Exceed And Excel – Miss University po Beau Genius). Roczniakiem została kupiona za 55 tysięcy gwinei. Biegała cztery razy w wieku dwóch i trzech lat (1200-2000 m). Najlepiej wypadła w debiutanckim starcie na dystansie 1200 m – była piąta (65 rpr).
Po karierze, w 2013 roku została sprzedana za 6 tysięcy gwinei, a rok później za 10 tysięcy. Teraz jest warta kilka lub nawet kilkanaście razy więcej, ale o tym za moment. Mimo słabych wyników na torze została włączona do hodowli, ze względu na dobre pochodzenie. Dała już sześć koni, a połowa z nich wygrywała, a jej potomstwo najlepiej radzi sobie w wyścigach na dystansach do mili.
Jedna klacz od Exempt wywalczyła nawet status black type. Lola Showgirl (po Night Of Thunder) biegała dwanaście razy, czterokrotnie była najlepsza, a wśród tych zwycięstw znalazło się jedno kluczowe – w gonitwie SBK Chartwell Fillies’ Stakes w Lingfield (klacze, G3 – 1400 m). Lola zaczęła karierę w wieku trzech lat, ale potrzebowała chwili na dojście do świetnej dyspozycji. Z każdym rokiem szła do przodu, a najlepsze wyniki odnotowała dopiero sześciolatką, a więc w minionym sezonie. Z pewnością pójdzie w ślady matki i też zostanie włączona do hodowli.
Z wywiadu w Racing Post z właścicielem Kevinem Lloydem, po zwycięstwie Loli Showgirl w gonitwie G3, dowiedzieliśmy się, że w 2023 roku klacz zostanie pokryta ogierem Oasis Dream. Przed tym miała wystartować jeszcze raz w Ascot, jednak do tego nie doszło.
Z późniejszej rozmowy RacingTV z trenerem Davidem Loughnane’em dowiadujemy się, że plan zakładający wyjazd do Ascot, gdzie rok wcześniej Lola czuła się bardzo dobrze i wygrała gonitwę handicapową, został zmieniony. Wyniknęło to z przekonania, że nie ma sensu decydować się na taki start, bez całkowitej wiary w odniesienie kolejnego zwycięstwo, a rating klaczy był już zadowalający.
Exempt rodziła także konie po ogierach: Intikhab (Guvenor’s Choice – 88 rpr), Night Of Thunder (Light Of Thunder – 68 rpr), Alhebayeb (Call Him Al – 67 rpr) oraz Profitable (Mucky Mulconry – 57 rpr).
Ojcem Exempt jest światowej klasy sprinter i reproduktor Exceed And Excel (Danehill – Patrona po Lomond), który biegał dwanaście razy, a siedem razy wygrał. Zarobił niemal 1,3 miliona dolarów australijskich i osiągnął rating 126 rpr. W wieku trzech lat wygrał dwa wyścigi rangi G1 – Dubai Racing Club Cup (1400m) oraz Seppelt Wines Nemarket Handicap (1200m) rozgrywane na torze Flemington.
Po sukcesach na torach został reproduktorem. Krył w stadninach Godolphina w Wielkiej Brytanii oraz Irlandii. Zaczynał od 10 tysięcy euro, ale z upływem lat cena stanówki wzrastała i zatrzymała się dopiero na poziomie 50 tysięcy.
Jego potomstwo biega od roku 2008 i przez te 14 lat mieliśmy przyjemność oglądać po nim wiele fantastycznych koni. Najwyżej oceniony został Excelebration (131 rpr) od Sun Shower po Indian Ridge. Biegał na dystansach do mili. Miał pecha, bo trafił na okres genialnego Frankela. Na 15 startów średnio przy co trzecim z nim przegrywał. Mimo to zdołał wygrać trzy gonitw rangi G1, w tym Queen Elizabeth II Stakes.
Po Exceed and Excelu doczekaliśmy się także świetnych reproduktorów. Oprócz Excelebration, tę listę tworzą: James Garfield, Outstrip, Helmet, Buratino, Cotai Glory, Fullbright, Sidestep, czy Kuroshio. Jego potomstwo zdecydowanie najlepiej radzi sobie na dystansach do mili. W Polsce dobrze biegał jego syn – Easy Go, który wygrał między innymi Nagrodę Jaroszówki.
Druga matką omawianego syna Camacho jest amerykańska Miss University (28 rpr), która w swojej karierze zaliczyła tylko dwa występy – oba bardzo słabe. Była ostatnia i przedostatnia, a do zwycięzców traciła 18 i 27 długości. Ona także trafiła do hodowli i jak się okazało później, mimo nieprzekonywujących występów, był to strzał w dziesiątkę. Urodziła dwie doskonałe klacze, które za swoje osiągnięcia zostały ocenione na ponad 110 funtów, a to już poziom bliski do oceny niektórych reproduktorów – chociażby właśnie Camacho (115 rpr).
Pierwsza ze świetnych półsióstr klaczy Exempt, to urodzona w 2002 roku Three Degrees (po Singspiel). Zajęła piąte miejsce w American Oaks (klacze, G1 – 2000 m) oraz Queen Elizabeth II Stakes (G1 – 2000 m), gdzie odległości były minimalne. Three Degrees, mimo piątej lokaty, do zwycięzcy straciła tego dnia tylko 0,75 długości (114 rpr). Oprócz tego była druga w Del Mar Oaks (klacze, G1 – 1800 m) i Matriach Stakes (G1 – 1600 m). W sumie zarobiła niemal pół miliona dolarów.
Dziesięć lat po niej na świat przyszła Mehronissa (po Iffraaj). Stale dosiadał jej Frederik Tylicki – dżokej z polskimi korzeniami, który wygrał ponad pół tysiąca wyścigów i był uznawany za ogromny talent na Wyspach Brytyjskich. Niestety, jego karierę przerwał groźny wypadek w gonitwie.
Jego ojciec Andrzej Tylicki był wybitnym jeźdźcem, czempionem w Niemczech, dwa razy wygrał Derby w Hamburgu na Acatenango i jego synu Lando. W Polsce wygrał między innymi Wielką Warszawską na wybitnym Pawimencie oraz Derby 1978 na Kosmogonii, której siostra Konstelacja zdobyła Błękitną Wstęgę rok wcześniej.
Osiągnięcia Tylickich są jednak materiałem na oddzielne artykuły, więc wróćmy do Mehronissy. W wieku czterech lat pod Frederikiem wygrała wyścig Listed na 1200 metrów, a dwa miesiące później zajęła drugie miejsce w w John Guest Bengough Stakes (G3 – 1200 m). Przegrała tam zaledwie o szyję z ogierem Shalaa (Invincible Spirit – Gurra po War Chant), dosiadanym wówczas przez Lanfranco Dettoriego.
Właśnie on, legendarny Dettori, zmienił Tylickiego w siodle na pożegnalny start Mehronissy na drugim końcu świata, na słynnym torze Santa Anita w USA – w Senator Ken Maddy Stakes (klacze, G3 – 1300 m), ale nie udało mu się „poprawić” po Frederiku i półsiostra matki omawianego konia zajęła dziewiąte miejsce.
O ile Three Degrees nie urodziła żadnego konia, tak Mehronissa dała już trzy, a dwa w wieku wyścigowym. Coral Reef (po Invincible Spirit) biegał słabo, ale starszy z rodzeństwa Meshakel (po Shamardal) nieźle sobie radzi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie został sprzedany roczniakiem za grube pieniądze – kosztował aż 500 tysięcy gwinei.
Meshakel na Bliskim Wschodzie popisał się, zajmując trzecie miejsce w ZEA 2000 Gwinei (G3 – 1600 m). Do zwrócenia kosztów zakupu sporo mu jeszcze jednak brakuje, bo zarobił dopiero 55 tysięcy funtów.
Michał Celmer
Zdjęcie tytułowe przedstawia omawianego ogiera. Fot. Goffs.