Środowe popołudnie przyniosło długo wyczekiwane przełamanie dla polskiego super dżokeja. Szczepan Mazur po doskonałych rezultatach podczas Amir Sword Festival notował nieco gorsze wyniki i musieliśmy czekać kilka tygodni na kolejne zwycięstwo. Pojawiło się ono dzięki dosiadowi u trenera Mohameda Khaleda Elahmeda na pięcioletnim wałachu Mutahaffiz w gonitwie handikapowej dla koni czystej krwi arabskiej na dystansie 1200 metrów po piachu z pulą nagród równą 50 tysięcy riali katarskich.
Syn Af Albahara do tej pory brał udział w czterech wyścigach. Trzy pierwsze wyszły mu co najwyżej średnio, ale w ostatnim (25.02) się przełamał i wygrał gonitwę maiden na 1400 metrów pod Anasem Al Seyabim.
Mutahaffiz przed środowym starem w katarskim handikapie oceniony był na 78 funtów, a w gonitwa była przewidziana dla koni sklasyfikowanych między 65, a 85 funtów i aż 7 koni było ocenionych wyżej od pięciolatka w treningu Khaleda Elahmeda. Na środowy handikap zaprosił on do siodła bardziej doświadczonego jeźdźca niż poprzednio. Mazur pojechał z wagą 56,5 kg i spełnił swoje zadanie, zagwarantował Mutahaffizowi drugie zwycięstwo z rzędu.
Szczepan miał jeden z najgorszych startboksów, ale pięciolatek dobrze przyjął start i Polak szybko przeciągnął go bliżej kanatu. W dystansie utrzymywał się na trzeciej pozycji. W zakręcie, gdy Ebrahim Nader na liderze – AJS Saddamie podkręcił tempo, koń z drugiej lokaty zaczął odpadać, a Mutahaffiz pod Mazurem galopował bardzo dobrze i przesunął się do przodu. Zacięta walka między pierwszą dwójką trwała przez trzysta metrów, ale końcówka należała do wałacha pod Mazurem. Konkurent opadł z sił i Mutahaffiz zaczął od niego lekko odchodzić. Ostatecznie wygrał łatwo, o 3,5 długości.
Michał Celmer