More

    Analiza gonitwy dla debiutujących dwulatków – czy No Stress zapunktuje dla Jodłowskiego?

    Wszystkie konie w stawce zostały opisane w osobnych tekstach poświęconych dokładnej analizie ich rodowodów, do których odnośniki znajdują się pod krótką oceną szans każdego konia w stawce. 

    Opisywana gonitwa dla dwuletnich koni, które nie biegały, zaplanowana jest na godzinę 13.30 w niedzielę 2 lipca. Będzie to pierwszy wyścig rozgrywany podczas tegorocznej Gali Derby i otworzy on derbową septymę.

    Nr. 1. Smooth Queens 

    Z zasady, klacze nie mają łatwo w rywalizacji z ogierami, szczególnie w pierwszej połowie sezonu, jednak stajnia Saliha Plavaca “jest w gazie”, a jego konkurenci, szczególnie w przypadku gonitw dla koni dwuletnich, muszą mieć się na baczności. To dlatego, że oba dotychczasowe wyścigi dla dwuletnich debiutów wygrały konie własności i w treningu właśnie Plavaca. Crystal Wine wyszła najlepiej z otwartej gonitwy, w której pokonała Zen Time’a, a wyhodowana przez Plavaca Inwestycja pięknie poradziła sobie z importami w gronie klaczy. 

    Smooth Queens.

    Smooth Queens ma szybki rodowód i jest pozytywnie oceniana przez swojego trenera. Jej rodowód nie jest nad wyraz imponujący. Ojciec – Smooth Daddy nie dał jeszcze żadnego dobrego konia, tak samo jej matka – Dolly Levi. Jednak nie można jej jeszcze skreślać. Pojedzie na niej Bolot Kalysbek, któremu brakuje jednego zwycięstwa do tytułu dżokeja. Z pewnością da tu z siebie wszystko.

    Nr. 2. No Stress

    Z pewnością powinien być tu jednym z faworytów. Dwuletnie konie trenowane przez Macieja Jodłowskiego niemal zawsze są gotowe już na pierwsze sprawdziany w sezonie. Nie wygrał żadnej z dwóch pierwszych gonitw dla dwulatków, które nie biegały i to wywołało zdziwienie na służewieckich trybunach, ale jego konie dwa razy zajmowały drugie miejsca. W siodle No Stress będzie miał gościa ze Szwecji Per-Andersa-Graberga. 

    Jego rodowód z każdej strony zasypuje nas przesłankami o tym, że powinien dobrze biegać już jako dwulatek. Teoretycznie ma sporo szybkości. Jego ojciec dał wiele bardzo dobrych koni, ale nie było pośród nich żadnego wybitnego. Na polskie warunki raczej wystarczyłoby, żeby był chociaż dobry. Jego matka dała dwa konie, jeden biegał koszmarnie, drugi wcale. Z kolei jego babka w hodowli spisywała się już bardzo dobrze, w dodatku jest z doskonałej linii żeńskiej. Pierwsze śliwki robaczywki, jeden słaby koń nie daje świadectwa klaczy stadnej. No Stressa trzeba liczyć.

    Nr. 3. Mister Ursus

    Maciej Janikowski w ostatnich latach przygotowywał fantastyczne dwulatki. Moonu, Lady Ewelina, czy nawet ciężki, a niepokonany Westminster Moon. Kolejny raz przygotowuje ciekawe konie własności firmy Westminster, a pierwszym z nich, który wyjdzie do startu, będzie właśnie Mister Ursus. Janikowski od kilku sezonów imponuje wysoką skutecznością, a na dokładkę w tym roku na stałe współpracuje z liderem czempionatu jeźdźców Sanzharem Abaevem, który pojedzie na Mister Ursusie.

    Kasztan urodził się dość wcześnie, bo w połowie lutego, to ponad dwa miesiące wcześniej niż omówione wyżej Smooth Queens (24.04) i No Stress (22.04), co może zrobić sporą różnicę w wyścigu. Mister Ursus jest synem Raven’s Passa, który nieźle radził sobie jako dwulatek (był trzeci w Dewhurst Stakes G1). Później okazał się doskonałym milerem, wygrał Queen Elizabeth Stakes II oraz Breeders Cup Classic. Dał pięć koni z ratingiem 115+ funtów. Matka Mister Ursusa dała do tej pory dwa konie, które nie wygrały, z kolei babka urodziła Librana (110 rpr), który zarobił 1,3 miliona dolarów. 

    Mister Ursus. Fot. Nie tylko galop

    Nr. 4. Ultimatum 

    Marcowy ogier trenowany przez Wiaczesława Szymczuka jest po szybkim Ultra od matki po Whipperze, jednak ze względu na linię żeńską najprawdopodobniej nie będzie miał tyle błysku co niektórzy rywale o szybszych rodowodach. Jego babka dała Petite Parisienne, która wygrała dwie gonitwy G1 na 3200 m.

    Ultra największe sukcesy odnosił jako dwulatek, co może dawać nadzieje na tegoroczne starty Ultimatum. W hodowli nie spisał się tak dobrze, jak można było się spodziewać po ogierze z Godolphin, który był czempionem dwulatków. Nie dał żadnego ponadprzeciętnego konia, choć trzy, które biegały w Polsce, wygrywały. Najlepszą z nich Orinoco Flow także trenuje Wiaczesław Szymczuk. W rubryce Prosto ze stajni trener sugeruje, że ogier może potrzebować jednego startu na przetarcie. 

    Nr. 5. Bella Antonella

    Klacz początkowo trenował Janusz Kozłowski, jednak obecnie jest pod opieką Wojciecha Olkowskiego. Poprzedni trener mówił, że jest bardzo duża i wyrośnięta. Bella jest córką Belardo, zwycięzcy Dewhurst Stakes, więc czołowego dwulatka rocznika. W wieku czterech lat wygrał Lockinge Stakes (G1 – 1600 m). Łącznie zarobił 900 tysięcy funtów. Kryje za 6,5 tysiąca euro w Anglii. Jego potomstwo biega od 2020 roku, do tej pory były po nim trzy konie z ratingiem powyżej 110 funtów. Jego najlepszy syn, mimo że obecnie biega na dystansach powyżej 2400 metrów, to dwulatkiem wygrał dwa wyścigi na dwa starty na milę.

    Jej matka biegała przeciętnie. Przed Bellą Antonellą urodziła cztery konie, trzy z nich biegały, ale tylko jeden wygrał – dwie gonitwy National Hunt. Klacz trenowana przez Olkowskiego raczej powinna być długodystansowa, a to w połączeniu ze sporymi wymiarami, może jej utrudnić zadanie z debiutu. 

    Bella Antonella. Fot. Nie tylko galop

    Nr. 6. Humppa

    To druga dwuletnia klacz, która w tym sezonie wyjdzie do startu ze stajni Adama Wyrzyka. Pierwsza – Rori Star nie spisała się najlepiej. Nie nadążała w zakręcie, w mocnym wyścigu. Słabo też wypadł Oasis King, który wyłamał po wyjściu z zakrętu i pogrzebał swoje szanse na zaistnienie w pierwszym tegorocznym wyścigu dla dwulatków. Czy w przypadku Humppy będzie podobnie? Konie ze stajni Wyrzyka często potrzebują startu na przetarcie, ale szczególnie na klacze należy uważać. Black Angel w minionym sezonie rozpoczęła karierę od zwycięstwa.

    To najwcześniej urodzony dwulatek ze stajni Rosłońce (3.03). Trener mówił o niej: – Dobrze wygląda, jest wyrośnięta, a do tego ma bardzo dobry charakter. Jest grzeczna i nie sprawia nam żadnych problemów. Może się okazać, że będzie wczesna i już dwulatkiem pokaże się na torze z dobrej strony.

    Humppa. Fot. Nie tylko galop

    Jej ojciec Calyx (po Kingman) biegał tylko cztery razy, wyłącznie na 1200 metrów i był niepokonanym dwulatkiem (2 starty). Wygrał Coventry Stakes (G2) podczas Royal Ascot. Humppa jest z pierwszego rocznika po Calyxie, a mimo że to pierwszy sezon startów jego przychówku, to ma już jednego konia z ratingiem powyżej 100 funtów. Malc wygrał z debiutu, a w drugim starcie był drugi w G2 dla dwulatków na 1000 metrów. 

    Matka Humppy – Became roczniakiem kosztowała 150 tysięcy, ale nie wyszła do startu. Dała cztery konie, ale tylko jeden wygrywał. Odniósł sześć zwycięstw w gonitwach skakanych. Co warto odnotować, Humppa została wyhodowana w Coolmore. 

    Nr. 7. Gonzo

    Ogier po Gutainie w treningu Natalii Szelągowskiej może być czarnym koniem tej gonitwy. Gutaifan jest synem doskonałego sprintera Dark Angela. Sam też był świetny, wygrał Prix Robert Papin (G1 – 1100 m), w hodowli spisuje się nieźle. Gutaifan kryje za jedyne trzy tysiące euro we Francji. Dał cztery konie z ratingiem powyżej 105 funtów. Jest ojcem znanej w Polsce Lagerthy Rhyme, która była najlepszą klaczą rocznika, a kilka miesięcy temu wzięła udział w najwyżej dotowanym wyścigu świata – Saudi Cup.

    Jego matka dała konia, który wygrał 10 wyścigów na 55 startów, ale niższej rangi. Wywodzi się z doskonałej rodziny, prowadzonej przez barona Rotschilda. Babka Gonzo zarobiła niemal 300 tysięcy euro, a jej wnuk kosztował prawie 100 razy mniej (3,5 tysiąca euro). Powinien być szybki, ale sprawiał sporo problemów w treningu i może nie być jeszcze w idealnej dyspozycji. 

    Michał Celmer 

    Na zdjęciu tytułowym Inwestycja, która wygrała w ostatnią niedzielę wyścig dla dwuletnich klaczy.

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły