More

    Jastin Bonomo derbistą wśród kłusaków

    Mocno faworyzowany Jastin Bonomo potwierdził swoją dominację wśród czteroletnich kłusaków francuskich i wygrał niedzielne Derby. W wyścigu o Nagrodę Koheilana I, rozgrywanym pod szyldem Wathba Stallions Cup z dodatkowym bonusem, wygrała mało doświadczona Aisha Al Shahania. Faworyci zdobyli Nagrody Waresa (Piękna),Witraża (Monaasib) oraz Bandoli (Ghyat Al Khalediah).

    Jastin Bonomo nie dał szans konkurentom

    Z wyjątkiem nieudanych startów w Sopocie, od dłuższego czasu znakomicie prezentował się trenowany przez Annę Frontczak Salivonchyk czteroletni Jastin Bonomo. Nic więc dziwnego, ze startował z pozycji wielkiego faworyta w niedzielnym Derby Kłusaków. Powożący nim właściciel, doświadczony Taras Salivonchyk, początkowo ustawił go na piątej pozycji, ale w dystansie powoli poprawiał pozycję. Spokojne tempo narzuciła Joy d’Abomey, a w połowie przeciwległej prostej dołączył do niej przesuwający się z ostatniej lokaty Joker Baltic. Jednak prowadząca przez Władysława Pandela klacz nie oddawała prowadzenia, co zaowocowało wyraźnym wzmocnieniem tempa.

    Szybko odpadła wtedy od stawki słabiej dysponowana Just Be Free, lekkie problemy zdawały się mieć również Jablonka i Jama Pro. W połowie zakrętu trochę rytm zgubił Joker Baltic, a wówczas na czele stawki mieliśmy trzy najmocniej liczone konie: Joy d’Abomey, trzymającego się za jej plecami Je T’Aime Meinhart oraz zbliżającego się do liderki po zewnętrznej Jastina Bonomo.

    Na prostej Joy jeszcze usiłowała uciekać, ale kłusujący spokojnie środkiem toru Jastin wygrywał, jak chciał. Rywalom pozostała jedynie walka o drugie miejsce. Niespodziewanie szybko odpadł z niej Je T’Aime Meinhart. 200 m przed celownikiem osłabła także Joy d’Abomey, co wykorzystały finiszujące Jama Pro i Jablonka.

    Dekoracja zwycięzców po Derby Kłusaków

    Taki wynik oznacza, że trzy pierwsze na celowniku konie wyhodował Oleksandr Vorobii, którego mieliśmy okazję gościć w niedzielę na Służewcu.

    Aisha Al Shahania potwierdziła swój talent

    Uwadze uważnych kibiców nie uszedł udany debiut Aishy Al Shahanii, która przed tygodniem zajęła drugie miejsce za Sagheedem, ale na prostej galopowała bardzo dobrze. Dzisiaj oba konie wystawiane przez Andrzeja Laskowskiego startowały na poziomie I grupy, jednak zdecydowanie wyżej stały notowania klaczy. Była ona uznawana przez ekspertów i publiczność za najgroźniejszą konkurentkę faworytki – Al Thakhiry. Jak się okazało, nie bezpodstawnie.

    Sagheed narzucił tym razem mocne tempo. Po starcie wyraźnie odskoczył od pozostałych koni. Peleton prowadziły araby ze stajni Claudii Pawlak – Agerholms Petago oraz Al Thakhira. Na prostej Al Thakhira doścignęła Sagheeda, ale w ślad za nią ruszyły Azzam Al Khalediah oraz Aisha Al Shahania. Wkrótce stało się jasne, że najlżej galopuje ta ostatnia i w końcówce swobodnie oddaliła się od rywali, pod triumfującym Kamilem Grzybowskim. Drugie miejsce zajął Azzam Al Khalediah, a trzecia ostatecznie była Al Thakhira, choć musiała się namęczyć z stającym do powtórnej walki Sagheedem.

    Aisha Al Shahania błysnęła talentem

    Wyhodowana w słynnej Al Shahania Stud Doha triumfatorka jest trenowana przez Andrzeja Laskowskiego dla Haifiego Ali Alhaifiego.

    Moonasib woli na krócej

    W rywalizacji starszych arabów o Nagrodę Witraża bardzo mocne tempo narzucił ostry Monaasib. Pokonał pierwsze 1000 m w bardzo mocnym tempie i wypracował sobie kilka długości przewagi przed wyjściem na prosta. Na zakręcie usiłował ścigać go Almared, jednak tempo i wysoka waga sprawiły, że na prostej się nie liczył.

    Zupełnie bezbarwnie przebiegły także mocno liczona Athal Bint Gifara oraz Oficer, co było niespodzianką. To wszystko sprawiło, ze jedynie uznawane za outsiderów wyścigu Farhat i Saudia usiłowały ścigać Monaasiba. Czterolatek w końcówce wyraźnie słabł, jednak silnie wysyłany przez Martina Srneca zdołał się wybronić.

    Monaasib broni się przed atakiem Farhata

    Wyhodowany przez brytyjskie Shadwell Estate Company Ltd Monaasib jest własnością E Vita Stud. Trenuje go na Służewcu Maciej Kacprzyk.

    Ghyat Al Khalediah dopadła Ormikę

    W rywalizacji o Nagrodę Bandoli spotkało się siedem ciekawych klacz. Tempo narzuciła Mussaka, do której dołączyła w dystansie Etiora, wspomagająca towarzyszkę stajenną Ormikę. Na zakręcie odpadła Shada Al Khalediah, co było zaskoczeniem dla wielu typerów, gdyż klacz była mocno podliczana. W połowie prostej prowadzenie objęła lekko galopująca pod Bolotem Kalysbekiem Uulu Ormika i wydawało się, że ma pewne zwycięstwo w kieszeni.

    Nie potrafiła zbliżyć się do niej Eyd’A Alfash, tymczasem między końmi z dalszej pozycji ruszyła dynamicznie Ghyat Al Khalediah. Dosiadający Ormiki Kirgiz dość późno się zorientował w zagrożeniu i dopiero 150 m przed celownikiem zaczął intensywniejszą jazdę. Było już jednak za późno, by odeprzeć atak rozpędzonej przez Martina Srneca rywalki.

    Ghyat Al Khalediah tuż przed metą wyprzedziła Ormikę

    Hodowcą i właścicielem trenowanej przez Michała Borkowskiego Ghyat Al Khalediah jest spółka Polska AKF.

    Piękna pokonała ogiery

    Ostatnim niedzielnym wyścigiem imiennym była Nagroda Waresa, rozgrywana pod patronatem KOWR. Wyraźną faworytką była dobrze radząca sobie Piękna. W dystansie tempo dla towarzyszy stajennych podyktowała Emmanella, która odpadła na prostej. Jako pierwszy zaatakował Granton, a za nim ruszyły najpierw Piękna, a potem Alex.

    100 m przed celownikiem ta trójka galopowała niemal w jednej linii, ale ostatecznie to dosiadana przez Konrada Mazura faworytka wypracowała sobie nieznaczoną przewagę nad Grantonem, który minimalnie pokonał Alexa. Czwarta była michałowska Escortera.

    Piękną, hodowli i własności Państwa Lisów, trenuje na Służewcu Claudia Pawlak.

    W niedzielę rozegrano także dwie gonitwy dla dwulatków. Na początek dnia imponujące zwycięstwo wśród młodych folblutów krajowej hodowli odniósł mało liczony Navaho, wyraźnie pokonując na prostej uciekającego w dystansie debiutującego Delpha. Wygrana na trenowanym przez Małgorzatę Łojek kraśnieńskim ogierze było jednocześnie pierwszym sukcesem na Służewcu Baktiiara Taalaibeka Uulu.

    Godzinę później roli faworytki sprostała utalentowana Magnezja, pokonując inne nieźle zapowiadające się konie: Ribotala oraz Lady Agnieszkę. Do zwycięstwa poprowadził ją Anton Turgaev dla trenera Macieja Janikowskiego oraz właścicieli – Pawła Dukacza i Dominiki Witusiak.

    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym Jastin Bonomo wygrywa Derby Kłusaków

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły