More

    Dwulatki 2023 (cz. 85): Belarda – klacz o rodowodzie obustronnie powiązanym ze stajnią Godolphin

    Belarda to klacz urodzona 3 marca w Irlandii. Została zakupiona za 4 tysiące euro podczas jesiennej aukcji Goffs Autumn Yearling Sale przez Saliha Plavaca. Jest córką ogiera Belardo (ojca m.in. Belli Antonelli) oraz The Servants Maid, która nie biegała, a Belarda jest od niej pierwszym koniem. Zadebiutuje w najbliższą sobotę w gonitwie na 1300 metrów w Warszawie, ale nie będzie miała łatwego zadania, bo rywalki są już rozbiegane. 

    Ojciec 

    Jej ojciec – Belardo (Lope de Vega – Danaskaya po Danehill) to jedenastoletni reproduktor, który w swojej karierze wyścigowej wygrał 900 tysięcy funtów. W karierze dwuletniej wyszedł do startu pięć razy – za każdym razem dosiadał go włoski dżokej Andrea Atzeni. Belardo biegał w kratkę, pierwsze miejsca przeplatał z czwartymi. Wygrał łatwo z debiutu (1200 m), później przegrał z ogierem Ivawood w gonitwie G2 (1200 m).

    Następnie wygrał bieg Listed (1400 m), aby zaraz potem ulec Estidhkaarowi w kolejnym wyścigu rangi G2 (1400 m). Na najważniejszy wyścig sezonu jednak z wyliczanki miejsc wyszło mu zwycięstwo – pokazał klasę w Dewhurst Stakes (G1 – 1400 m), wygrywając łatwo (o dwie długości) z Kodi Bearem. 

    O ile w wieku dwóch lat biegał w barwach księcia Faisala, tak jako trzylatek reprezentował już stajnię Godolphin, więc po sukcesie w Dewhurst Stakes na Belardo zapisywani byli czołowi jeźdźcy związani z legendarnymi niebieskim kamzołami – William Buick oraz James Doyle. W  wieku trzech lat biegał w gonitwach od G3 wzwyż, ale nie mógł się odnaleźć. Dopiero w ostatnim starcie sezonu sprostał oczekiwaniom, gdy zajął drugie miejsce w Queen Elizabeth II Stakes (G1 – 1600 m).

    Jako czterolatek zaczął z niższej półki – łatwo wygrał gonitwę Listed. Następnie znowu nie poradził sobie w gonitwie G2, ale po niej i tak dostał zapis do Al Shaqab Lockinge Stakes (G1 – 1600 m), tym razem pod innym jeźdźcem, starym znajomym – Atzenim. Przełożyło się to na pewne zwycięstwo i najwyższy w karierze rating Belardo (122 rpr). Po tym wyścigu zrobił tylko mały krok w tył, zajmując drugie miejsce w Queen Anne Stakes (G1 – 1600 m) pod Jamesem Doyle’em i zakończył karierę.

    Belardo wygrywa Al Shaqab Stakes pod Atzenim. Fot. Racing and Sports.

    Od 2017 roku Belardo jest reproduktorem – zaczął od stanówki od 15 tysięcy euro, ale z upływem lat ona stopniowo spada. Jak można się spodziewać, jest to wynikiem niezłych, ale tylko niezłych wyników jego przychówku. Od 2020 roku dzieci Belardo biorą udział w wyścigach, ale tylko jeden osiągnął rating powyżej 110 funtów. 

    Bellocio (115 rpr) – wygrał dwa wyścigi rangi Listed. Jeden jako dwulatek na milę, a drugi stosunkowo niedawno, bo pod koniec listopada 2022 roku, na 2400 m. Pomimo tego, że Racing Post najwyżej sklasyfikował Bellocio, trzeba zwrócić uwagę na teoretycznie gorsze konie. Isabella Giles (108 rpr) błyszczała jako dwulatka (w 2020 roku) – wygrała o siedem długości gonitwę G3 (dla klaczy – 1400 m).

    Miesiąc później znowu minęła celownik jako pierwsza, tym razem w G2 (dla klaczy – 1400 m), przewaga była mniejsza, ale dalej wyraźna – dwie długości. Gold Phoenix (109 rpr) – też biega dobrze, wygrał w minionym sezonie G2 w USA, a na koniec do nich powinno się dołożyć Bellabel (110 rpr), która była druga w Del Mar Oaks (G1, USA – 1800 m). 

    Dane w euro.

    Polskim fanom wyścigów Belardo także powinien kojarzyć się dobrze. Jego syn Abelard F wygrał trzy grupowe wyścigi na Służewcu, a oprócz tego ścigał się także we Francji, gdzie nie udało mu się wygrać, ale mimo tego zarobił z premiami 23 tysiące euro i ogrywał konie mające za sobą dobre występy w gonitwach G1.

    Drugim koniem jest Saxon Way. Klacz ma za sobą tylko jeden sezon, ale udało jej się odnieść zwycięstwo w wyścigu na 2200 metrów we Wrocławiu, była też dwunasta w polskim Derby 2022. W tym roku oglądaliśmy już jedną dwuletnią klacz po Belardo, była to Bella Antonella, która z debiutu zajęła drugie miejsce za ogierem Ultimatum. Kolejny wyścig wygrała dowolnie, a w trzecim starcie zajęła drugą pozycję w Nagrodzie Dorpata, przegrywając z Kaboom, a ogrywając m.in. Amaję. 

    Belarda. Fot. Salih Plavac

    Linia żeńska

    The Servants Maid (Shooting To Win – Maidservant po Seeking The Gold) to klacz urodzona w 2017 roku, która nie biegała, a Belarda jest jej pierwszym źrebakiem. Babka Maidservant też nie brała udziału w żadnym wyścigu, ale w hodowli dała więcej koni, więc jakieś wnioski możemy już wysnuć. Z piątki urodzonych przez nią koni, trzy wyszły do startu i wszystkie wygrały po co najmniej jednym wyścigu. W dodatku wszystkie przekroczyły rating 80 funtów. Byłaby to dobra statystyka w przypadku pierwszej matki, ale pokolenie dalej oczekuje się już trochę “większego szału”.

    Całe szczęście jeden z tych koni – klacz Swish (po Libourne Lad) wywalczyła black type, w wieku dwóch lat zajmując drugie miejsce w gonitwie Listed na 1000 metrów. Trzy tygodnie później pobiegła wyżej, w gonitwie G3 na 1200 metrów. Zajęła w nim czwarte miejsce. Swish została już matką stadną, ale jedyny jej potomek, który wyszedł do startu, póki co radził sobie słabo (60 rpr). 

    Trzecia matka to dobra Do The Honours ze stajni Godolphin. Wygrała Prix de Meautry Royal Barriere (G3 – 1200 m), w którym, co bardzo ciekawe, ograła wiekopomnego Invincible Spirita. Startowała też w prestiżowym Prix de l’Abbaye de Longchamp (G1 – 1000 m), zajęła w nim dobre szóste miejsce. Oprócz tego dała dwie dobre klacz, ocenione na ponad sto funtów.

    Jedna z nich – Waintress urodziła świetnego Cross Countera. Syn Teofilo zarobił ponad 3,5 miliona funtów. W 2018 roku wygrał najważniejszy wyścig Australii – Melbourne Cup (G1 – 3200 m) oraz stayerski sprawdzian Dubaju – Dubai Gold Cup (G1 – 3200 m). Do The Honorous (prababka Belardy) jest również babką bardzo dobrego Darlington Halla, również ze stajni Godolphin. Biegał na najwyższym poziomie w Japonii. Dwa lata temu był siódmy, ale bardzo krótko (3 długości za zwycięzcą) w Mile Championship, za co przyznano mu notę 118 funtów.

    Cross Counter wygrywa wyścig w Australii. Fot. Godolphin

    Wniosek pisany na wodzie

    Choć matka Belardy nie biegała, to nic dziwnego, że została sprawdzona w hodowli. Dzieli ona babkę z Cross Counterem, który w 2018 roku wygrał dla stajni Godolphin australijski Melbourne Cup. W dwóch pierwszych pokoleniach ze strony linii żeńskiej Belardy widać predyspozycje sprinterskie, jednak od jej prababki idzie też linia długodystansowego Cross Countera.

    Belardo, czyli ojciec Belardy był topowym dwulatkiem, a i od strony matki widać dowody na to, że klacz Plavaca powinna być wczesna, jednak wychodzi do startu późno. Pomimo długodystansowego Cross Countera Belarda powinna być raczej szybka i mieć predyspozycje krótko lub średniodystansowe.

    Michał Celmer

    Na zdjęciu tytułowym Belarda. Fot. Salih Plavac

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły