Analiza niedzielnych gonitw na Partynicach.
I: 4-letnie i starsze konie, płoty., 3600 m
Dwa razy w tym roku na Partynicach zwyciężał Brexit, dwukrotnie pokonując Jadmira i raz Ambriosiusa. Wystartuje ze sporymi szansami na skompletowanie hat-tricka, chociaż prezentujący bardzo stabilną formę (już pięciokrotnie był drugi) Jadmir tanio skóry z pewnością nie sprzeda, szczególnie że dosiądzie go triumfator Wielkiej Pardubickiej – Jan Faltejsek. Nie bez szans na udział w rozgrywce jest także bardzo dobry Zpigall, który również w sierpniu także pokonał Jadmira, choć w lipcu z nim przegrał. Ewentualnym „czwartym do brydża” wydaje się Ambrosius, aczkolwiek jego trener Grzegorz Wróblewski traktuje ten start przede wszystkim jako element przygotowawczy do wyścigów we Włoszech (wałach startuje po 4-miesięcznej przerwie).
O niższe płatne miejsca powinny powalczyć mogący posiadać jeszcze rezerwy Baron Westminster, dużo bardziej doświadczona Le Mur oraz Duszka, która nieźle zaprezentowała w płotowym debiucie na Służewcu. Trudne zadanie czeka słabo w tym roku dysponowanego Bailando.
II – Nagroda Przewodniczącego Sejmiku Dolnośląskiego (finał cyklu): 3-letnie konie, płoty, 3000 m
Wycofany został Chilli Pepper. Ogromne możliwości w tej konkurencji zademonstrował w obu dotychczasowych występach It’s Highest, więc musi mu przypaść rola zdecydowanego faworyta, tym bardziej, że warunki gonitwy nie przewidują dodatkowych kg za wcześniejsze sukcesy. Jeśli utalentowany wałach nie zawiedzie, to i tak powinniśmy być świadkami ciekawej rywalizacji o kolejne miejsca, bo w zasadzie żaden z uczestników nie odstaje od reszty. Bardzo stabilny poziom prezentuje Perlios, który niedawno wygrał w Warszawie, minimalnie pokonując debiutującą wówczas Runę. Klacz zapewne się poprawi, ale też trzeba brać pod uwagę, że tym razem poniesie tylko o 2 kg mniej od rywala, a wtedy różnica wynosiła 5. Sprawa rywalizacji miedzy nimi wydaje się zatem otwarta. Niewiele straciła do nich także Negro Africa, dynamicznie galopując w końcówce. Nie jest zupełnie bez szans na walkę o czołowe miejsca podobnie jak progresujący Ekwador. Trochę niżej trzeba ocenić Khmera, chociaż i on robi stopniowe postępy.
III: 3-letnie i starsze folbluty, hcp. III gr., 1600 m
Wycofana została Quick Fling. Niezwykle trudny do typowania wyścig. W znakomitej formie jest Sayif Shadad, który najpierw wygrał na tym dystansie na Partynicach, a następnie na 1000 m w Warszawie. Zważywszy na to, że ostatnio poradził sobie z wagą 63 kg, to również pod 61,5 kg powinien być widoczny. W korzystnej sytuacji będzie pokonana przez niego we wrześniu Maverick, bowiem różnica między nimi wzrosła do 3,5 kg, a ponadto klacz będzie miała w siodle doświadczonego dżokeja.
W dobrej formie są także Storm in the Stars oraz Paradise Sunset. Ich atutem będą bardzo korzystne wagi, więc nie można ich lekceważyć. Słabsza od nich wydaje się Australian Reef.
W mniej korzystnej sytuacji, pod względem wagowym, są Rock Me Amadeus, Akurat, Apfel Nonantaise oraz Fair Master. To jednak niezłe konie, więc trzeba brać je pod uwagę. Największe możliwości wydaje się mieć Akurat.
IV – Nagroda Marszałka Województwa Dolnośląskiego: 4- i 5-letnie konie, przeszkody, 4000 m
Wycofane zostały Roc’h Breizh i Impas. W rozgrywce powinny liczyć się bardzo solidny Pretty King, doświadczony i także bardzo równo biegający Costa Rica oraz utalentowany Et Tu Brute. Stawka nie jest liczba, a więc szykuje się ciekawa rozgrywka taktyczna, pomiędzy nimi.
Szanse Mageeka i Premiera Roi wydają się zdecydowanie mniejsze i raczej czeka je walka o niższe płatne miejsca.
V – Nagroda Platinum Mountain Hotel & Spa Szklarska Poręba: 2-letnie folbluty, II gr., 1600 m
Wycofany został Nagietek. Długi dystans może pozwolić włączyć się do walki koniom wyhodowanym w Polsce, jednak chyba i tak większe szanse trzeba przyznać tym importowanym. Nieźle oceniane są Lay Low oraz Black Greek, posiadające ciekawe rodowody. Zagadkowa jest Serines, która jest blisko spokrewniona z angielskim wicederbistą King of Steel, jednak jej półsiostra, Sara Smile, biegała na bardzo przeciętnym poziomie w Polsce. Trudno powiedzieć, czego się można po niej spodziewać. Niezłą ocenę w stajni ma także Magna Grace (w siodle Konrad Mazur), trener jest z niej zadowolony.
Z czwórki dwulatków polskiej hodowli niezłą opinię ma Irydion, choć biorąc pod uwagę jego pochodzenia, wydaje się raczej koniem dystansowym i późniejszym. Podobnie może być w przypadku Sztuki i Toscany. Teoretycznie więcej szybkości może posiadać Toska, której półsiostra Tea biegała na dobrym poziomie (7 wygranych), jednak jej trener uważa, że nie wyróżnia się niczym szczególnym.
VI – CRYSTAL CUP: 5-letnie i starsze konie, przeszkody, 5500 m
Wycofany został Rhum Bleu. Zebrała się bardzo mocna stawka, jak przystało na drugą, pod względem prestiżu, gonitwę sezonu na Partynicach. Wysoko muszą stać notowania Her Hima, triumfatora Wielkiej Wrocławskiej. Znakomitymi końmi są także Gap Pierji, Molly Power oraz Royal Gino. Ten ostatni, podobnie jak Imphal, ma za sobą występ w słynnej Wielkiej Pardubickiej, jednak oba nie ukończyły tamtej próby w wyniku upadku jeźdźców.
Żadnego wyżej wymienionych koni nie można skreślać w kontekście ewentualnej wygranej. Nieco mniejsze szanse na zwycięstwo zdaję się mieć polskie (podobnie jak Imphal) Turion i Nick. Pierwszy z nich nieźle pokazał się w Wielkiej Wrocławskiej, tracąc około 6 długości do Her Hima, co w takich biegach nie jest dużą stratą. Słabiej wypadł tam Nick, ale trzeba pamiętać, że weteran miał znakomitą końcówkę poprzedniego sezonu.
VII – Nagroda Portu Lotniczego Wrocław: 3-letnie i starsze folbluty, wył. IV gr., 1907 m
Najliczniej obsadzona gonitwa niedzielnego mityngu może stanowić nie lada wyzwanie dla typerów. Niezłą formę prezentują Salomon Rym, Madiba Movie, Arkano oraz Dzhenifer Rym, które wydają się mieć największe szanse na udział w rozgrywce. Nieźle ostatnio wypadł także Power Djoker, a jego trener liczy, że ogier pójdzie za ciosem. Z kolei kompletnie nie wyszły poprzednie biegi całkiem niezłej Igraszce, chyba dalekiej od optymalnej dyspozycji.
Nie błyszczą Lord Dry, Mobecq oraz Tacjan, jednak w tej stawce mogą powalczyć o dobry wynik. Trudniejsze zadanie czeka prawdopodobnie przeciętnie biegające do tej pory Wizou, Tudemona oraz Ragnara, a także debiutantkę – Witch.
VIII – Nagroda Masiniego: 5-letnie i starsze konie, przeszkody, 4000 m
Wycofany został Illdowhatican. Liczna i wyrównana stawka zapowiada spore emocje. Dodatkowego smaczku rywalizacji dodaje pierwszy w historii start na Partyniach konia trenowanego w Irlandii. Jet Fighter, bo o nim mowa, ukończył na 8. miejscu tegoroczną Wielką Pardubicką, co i tak jest dobrym osiągnięciem. Obecnie przebywa pod opieką trenera Grzegorza Wróblewskiego, który jest optymistą przed niedzielnym startem.
Niezwykle zbliżony poziom prezentują Go Canada oraz Sophist, przy czym zazwyczaj górą w bezpośrednich starciach był ten pierwszy. Odległości miedzy nimi były jednak niewielkie. W gronie faworytów powinien być wymieniany Minister Wojny, który błysnął w ostatnich tygodniach formą, najpierw pokonując wspomnianą dwójkę w biegu przeszkodowym na Partynicach, a następnie wygrał płotową Wielką Służewiecką w Warszawie.
Dobry poziom prezentują The Bar is Closed, Cape Witcher, Dumon Roclay, Eisenherz oraz Ztracenka. Ich notowania prawdopodobnie będą ciut niższe niż wcześniej wymienionych koni, jednak to doświadczeni i solidni zawodnicy, który nie można lekceważyć. Trudne zadanie czeka Felixa, mimo tego, że niedawno odniósł zaskakujące zwycięstwo w gonitwie płotowej w Warszawie.
NAJCZĘSTSZE WSKAZANIA LIGI EKSPERTÓW (24 uczestników):
I – Brexit (21) / Jadmir (4)
II – It’s Highest (22) / Runa (2)
III – Paradise Sunset (11) / Akurat i Apfel Nonantaise (po 4)
IV – Costa Rica (14) / Pretty King (10)
V – Serines (14) / Black Greek (9)
VI – Her Him (12) / Gap Pierji (11)
VII – Madiba Movie (10) / Dzhenifer Rym (7)
VIII – Minister Wojny (13) / Jet Fighter (8)
Koń dnia wg Ligi Ekspertów: It’s Highest – 22/24 (92% wskazań na zwycięstwo).
Najbardziej wyrównany wyścig (wg typerów) – VII