More

    Villa des Arts Goździalskiego startuje w sobotę na torze La Teste-Ba, w Trafie atrakcyjne skumulowane pule tripli, kwinty i dwójki

    W piątek w Trafie znów odnotowano kilka atrakcyjnych wypłat w podstawowych zakładach: 1370 złotych w trójce, 338 i 408 zł w dwójce. Dziś kolejne szanse na jeszcze wyższe wypłaty, bo wczoraj sporo było niespodzianek i mamy sobotę ze skumulowanymi pulami. Już od pierwszej gonitwy rozpocznie się tripla ze skumulowaną wyjściową pulą ponad 1900 zł, a więc powinna ona przekroczyć trzy tysiące złotych. W sobotnim programie są dwie kwinty (gonitwy 4-8 i 9-13), pierwsza rozpocznie się od skumulowanej puli ponad 1470 złotych. W pierwszej gonitwie mamy też skumulowaną pulę dwójki, około 1000 zł, więc należy się spodziewać, że zostanie ona minimum podwojona. Dziś przewidziane są też trzy czwórki z wysokimi pulami gwarantowanymi 2477 zł. W ofercie Trafonline.pl jest 13 gonitw z Francji (pierwsza o godzinie 14.33, ostatnia o 18.10) z trzech torów: La Teste-Ba i Marseille Pont de Vivaux (wyścigi płaskie) oraz Paris-Vincennes (kłusaki).

    W sobotę o godzinie 14.50 na torze La Teste-Ba wystartuje trzyletnia klacz Villa des Arts, należąca do polskiego właściciela, od lat wystawiającego swoje konie we Francji – Krzysztofa Goździalskiego. Będzie to Prix de la Société des Courses de Toulouse, wyścig conditions maiden na 1600 metrów na trawie dla trzyletnich klaczy, które nie wygrały gonitwy (pula nagród 21 tysięcy euro, w tym połowa dla zwycięzcy). Wystartuje 12 klaczy.

    2 listopada 2023 roku dwuletnia wówczas Villa des Arts (Galiway – Fifth Avenue po Adlerflug) zajęła pod Hugo Boutinem drugie miejsce w Prix des Azalees, gonitwie maiden na 2000 m dla klaczy na torze Lyon Parilly. Była wówczas jeszcze trenowana przez Alicję i Roberta Karkosów. Później właściciel przeniósł ją do innej stajni.

    Villa Des Arts była dość drogim koniem. Alicja Karkosa wylicytowała ją w maju 2023 roku na aukcji dla dwulatków w treningu (Breeze Up) dla Goździalskiego za 46 tysięcy euro. Wcześniej, jesienią 2022 roku, Villa Des Arts została zakupiona na aukcji roczniaków przez Glending Stables za 28 tysięcy euro.

    Debiutowała 17 sierpnia pod Thomasem Trullierem w Deauville w Arqana Series des Pouliches na 1400 metrów (pula nagród 200 tysięcy euro, w tym połowa dla zwyciężczyni) dla dwuletnich klaczy – jednej z najwyżej dotowanych gonitw na świecie dla debiutantów. Villa Des Arts była najmniej liczoną (31:1) klaczą w jedenastokonnej stawce. Zajęła ósme miejsce, które nie jest najlepsze, ale występ był obiecujący w kontekście dalszej kariery na zbyt krótkim dla niej dystansie z szybkimi końmi. Córka Galiwaya nieźle finiszowała z końca stawki i do zwyciężczyni straciła tylko 5 długości.

    W drugim starcie 8 września Villa des Arts zajęła siódme miejsce na torze Saint-Cloud w Prix Ravinella, wyścigu dla dwuletnich klaczy, które nie wygrały gonitwy (maiden) na dystansie 1500 metrów (pula nagród 30 tysięcy euro). W trzecim występie 30 września na Longchamp znów próbowała swoich sił w wysoko dotowanej gonitwie koni z aukcji Arqany (pula nagród 320 tysięcy euro), była ósma na 13 koni, ale bardzo niewiele straciła do czołówki.

    W Lyonie startowała już w mniej wymagającym towarzystwie w Prix des Azalees aż na 2000 m. Szła ofensywnie po froncie po miękkim torze. Poza zasięgiem była córka Wootton Bassetta – Gala Real, która wygrała aż o 11 długości, ale Villa des Arts obroniła drugie miejsce, mimo dość wysokiej wagi 58 kg, a kilka rywalek niosło mniej kilogramów. Zarobiła w tym wyścigu 4600 euro plus 3312 euro premii za francuskie pochodzenie.

    Klacz, która wygrała ten wyścig – Gala Real, jest trenowana przez włoskich braci Bottich i nie jest przypadkiem, że ma w nazwie Real. Jej współwłaścicielem jest bowiem wybitny trener piłkarski, obecnie prowadzący Real Madryt Carlo Ancelotti. Włoch od wielu lat jest udziałowcem kilku koni wyścigowych. Gala Real ma zgłoszenie do Prix de Diane, czyli francuskiego Oaks.

    Villa Des Arts zajmuje drugie miejsce w Lyonie. Współwłaścicielem zwycięskiej klaczy Gala Real jest trener piłkarzy Realu Madryt Carlo Ancelotti.

    Villa Des Arts najlepsza powinna być jako trzylatka i na trochę dłuższych dystansach. Jest ona córką syna Galileo, a jej matka jest po niemieckim derbiście Adlerflugu, który daje zwykle konie o uzdolnieniach długodystansowych. Klacz Goździalskiego jest więc raczej późniejszym koniem, który powinien progresować wraz z wiekiem i mieć optimum dystansowe w granicach 2000-2400 m.

    Karkosowie wiązali z nią duże nadzieje na ten sezon, ale po tym drugim miejscu w Lyonie klacz opuściła ich stajnię. Pod koniec 2023 roku Villa des Arts zmieniła trenera. Goździalski przeniósł ją, wraz z Dafne, do Elisabeth Garel-Bernard, która kilka lat temu przejęła na południu Francji stajnię po zmarłym mężu (Jean-Francois Bernard, dziś na torze La Teste-Ba zostanie rozegrany memoriał, poświęcony jego pamięci). Trenuje ona, podobnie jak wcześniej mąż, głównie konie czystej krwi arabskiej.

    Elisabeth Garel-Bernard trenowała już w ubiegłym roku dla Goździalskiego ogiera Polanzor (Almanzor – Polonia Lady po Australia), który 28 października 2023 roku pod Garym Sanchezem w torze Bordeaux le Bouscat wygrał Prix de Floirac, gonitwę na 1900 metrów dla dwuletnich koni, które jeszcze nie biegały (pula nagród 23 tysiące euro, w tym połowa dla właściciela zwycięskiego konia). W kolejnych startach w listopadzie i lutym zajął trzecie i piąte miejsce w conditions klasy drugiej.

    Villa des Arts pod wodzą nowej trenerki wyszła do startu raz. 14 lutego na torze w Pau zajęła pod Maryline Eon czwarte miejsce w Prix de Corraze (conditions maiden dla trzyletnich klaczy, PSF, 2000 m) z pulą nagród 21 tysięcy euro. Do zwycięskiej Kaspia Trip straciła 9 długości, do trzeciej Ex Xarcu trzy długości.

    W sobotę na torze La Teste-Ba w Prix de la Société des Courses de Toulouse dystans 1600 m nie jest raczej sprzyjający dla Villa des Arts, ale wyścig został zapewne wybrany pod kątem tego, że mogą w nim biegać tylko klacze i takie które nie wygrały gonitwy. W stawce dwunastu koni około południa klacz Goździalskiego, na której pojedzie Gary Sanchez, była piątą grą (kurs około 9:1).

    Faworytką (kurs około 2,5:1) jest z nr 8 Finette (Gleneagles – Aricia po Nashwan), która jest trenowana przez Francoisa Rohauta dla znanego właściciela z Wielkiej Brytanii – George’a Strawbridge’a. W siodle Valentin Seguy (waga 58 kg, podobnie jak u Villa des Arts). Finette biegała dotąd tylko raz. 4 marca zajęła drugie miejsce w Tuluzie w maiden dla trzyletnich klaczy na 1600 m, 4,5 długości przed nią była zwycięska Gualda.

    Dość wysokie notowania (kurs około 5:1) ma też z nr 11 debiutująca (dlatego poniesie 56 kg), dobra pochodzeniowo Baggala (Gleneagles – Gotlandia po Anabaa), trenowana przez Henriego Pantalla. W siodle Tony Piccone. Jej matka Gotlandia na 21 startów wygrała 3 wyścigi i ponad 200 tysięcy euro. Była druga w Prix de la Grotte G3 na 1600 m na Longchamp. Urodziła już bardzo dobrego ogiera Royal Lytham (też po Gleneagles), który jako dwulatek wygrał July Stakes G2 na 1200 m i był trzeci w Phoenix Stakes G1 też na 1200 m. Teraz jesr reproduktorem w Irlandii.

    Gleneagles

    Ojcem zarówno Finette jak i Baggalii jest Gleneagles (Galileo – You’resothrilling po Storm Cat), który był championem dwulatków w Europie, a jako trzylatek wygrał klasyki 2000 Guineas w Anglii i Irlandii.

    Synteza typów w mediach: 8-2-4-3

    Ojciec klaczy Villa des Arts – Galiway (Galileo – Danzigaway po Danehill) jest z tego samego nicku co niepokonany na torze i znakomity w hodowli Frankel. Galiway biegał dla braci miliarderów Wertheimerów tylko 6 razy i wygrał dwa wyścigi, a najwyższy z nich był tylko klasy Listed – Prix Le Fabuleux na 1800 m. Był też drugi jako dwulatek w Horris Hill Stakes G3 w Anglii.

    Dlatego zaczynał stanówkę w 2016 roku w Haras de Colleville od skromnej kwoty 3 tysiące euro. Po pierwszych zwycięstwach jego potomstwa cena stanówki Galiwayem wzrosła do 10-12 tysięcy euro, a w 2022 roku, po tym jak wielkie sukcesy zaczął odnosić Sealiway, skoczyła do 30 tysięcy euro i na tym poziomie utrzymała się w tym roku.

    Sealiway wygrał dwie gonitwy G1 – dwulatkiem Prix Jean-Luc Lagardere na 1400 m i trzylatkiem w Ascot Champion Stakes na 2000 m. Był też drugi w francuskim Derby i trzeci w Prix Ganay G1 na 2100 m. Sealiway w tym roku debiutuje jako reproduktor w Haras de Beaumont z ceną stanówki 12 tysięcy euro.

    Dziadkiem dwuletniej Villa Des Arts jest wyhodowany w słynnej stadninie Schlenderhan Adlerflug (In The Wings – Aiyana po Last Tycoon), który wygrał niemieckie Derby w 2007 roku (GAG aż 100,5 kg) i okazał się wybitnym reproduktorem. Najwybitniejszym jego synem był Torquator Tasso, który w 2021 roku zwyciężył w Nagrodzie Łuku Triumfalnego. Jest też ojcem tak znakomitych koni jak In Swoop, Alenquer, Iquitos, Ito, Mendocino, czy Savoir Vivre z ratingami od 117 do 122 funtów. Adlerflug padł, niestety, w 2021 roku na atak serca tuż po pokryciu jednej z klaczy.

    Galiway

    Villa Des Arts pochodzi z rodziny 8-f. Jej matka Fifth Avenue, hodowli i własności znanej stadniny Ittlingen, biegała w Niemczech i we Włoszech 11 razy, wygrała 4 wyścigi (na dystansach 1600-1800 m, kategorii C, D i E) i 22 500 euro (GAG 80 kg).

    Jej pierwszy przychówek Foxbury (po New Approach) nie wyszedł do startu, podobnie jak urodzony w 2020 roku The Morning Show (po Zoffany), sprzedany jako roczniak do stajni trenera Jean-Claude’a Rougeta za 38 tysięcy euro. Villa Des Arts jest więc pierwszym okoniem od Fifth Avenue, który startuje w wyścigach.

    Babką klaczki Villa Des Arts jest dobra wyścigowo Felicity (Inchinor – Felina po Acatenango), która na 15 startów dla Gestut Haus Ittlingen wygrała 4 wyścigi i ponad 128 tysięcy euro (GAG aż 93 kg). Zwyciężyła w jednej gonitwie G3 i trzech Listed na dystansach 1300-1600 metrów. Urodziła dobrego ogiera Felician (po Motivator), który wygrywał na poziomie G2 i G3.

    Goździalski – którego działania w Polsce chyba są trochę niedoceniane – od kilku lat inwestuje spore kwoty i ambitnie próbuje wejść na europejski rynek wyścigów i hodowli koni pełnej krwi angielskiej. Jego konie ścigają się zarówno francuskich torach, jak i na Służewcu (dobre wyniki w Polsce osiągały: triumfator Mokotowskiej Fiburn F, zwyciężczyni Criterium – Polonia Lady, a także Raquel Fire, Abelard F, czy Dariyangel).

    Krzysztof Goździalski swoją przygodę z hodowlą (Falborek Arabians) i wyścigami konnymi zaczynał od koni arabskich. W 2005 roku należący do niego Don Carlos (Ganges – Decyzja po Pamir) wygrał w treningu Tomasza Kluczyńskiego polskie Derby na 3000 m. Kilka innych arabów własności Goździalskiego też wygrywało pozagrupowe gonitwy na Służewcu, m.in. VIP Kossack, Pourvous Kossack, czy Cakouet De Bozouls.

    Program wszystkich sobotnich gonitw z Francji wraz z typami jest dostępny po zalogowaniu na Trafonline.pl

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym Villa Des Arts zajmuje drugie miejsce w Lyonie. Współwłaścicielem zwycięskiej klaczy Gala Real jest trener piłkarzy Realu Madryt Carlo Ancelotti.

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły