Środa była kolejnym dniem z wysokimi wypłatami w Trafie. W dwóch wyścigach pojedynczy gracze trafnie wytypowali czwórki, za które wypłata wyniosła po 2455 złotych przy stawce 1 zł. Spore były też wypłaty w prostszych zakładach, za jedną z trójek totalizator zapłacił 675 zł, a za dwójkę 445 i 337 zł. Dziś w Trafie mamy kumulację w tripli już od pierwszej gonitwy. Wyjściowa pula wynosi ponad 1300 zł i można zakładać, że przekroczy dwa, a może trzy tysiące złotych. Natomiast gwarantowana podwyższona pula 3005 zł jest już w kwincie (gonitwy nr 10-14). W programie dnia jest aż 5 czwórek z wysokimi pulami gwarantowanymi 2555 zł. W ofercie Trafonline.pl jest 17 gonitw z Francji (pierwsza o 13.27, ostatnia o godz. 18.15) z trzech torów: Chantilly i Nancy (wyścigi płaskie), oraz Mauquenchy (kłusaki).
W dobrej formie są w ostatnich tygodniach konie z polskiej stajni w Chantilly pod Paryżem, prowadzonej przez Alicję i Roberta Karkosów. Gryphon i Sheema’s Rose zajęły drugie miejsca na poziomie G3, a klacz wygrała wyścig maiden. W czwartek właśnie na torze w Chantilly wystartuje kolejny koń trenowany przez Polaków – trzyletni Colt Pilot, który jest jednak jednym ze słabszych koni w stajni i wypłata za jego zwycięstwo jest bardzo duża (poranny kurs 56:1).
Colt Pilot (Cloth of Stars – Cape Talks po Cape Cross) o godz. 15.05 wystartuje w Prix d’Apremont, gonitwie sprzedażowej na 2200 metrów dla trzylatków (pula nagród 19 tysięcy euro, w tym połowa dla zwycięzcy). Jest wystawiony z najniższą możliwą ceną 11 tysięcy euro (część koni biega z cenami 14 i 17 tys. euro, co skutkuje wyższymi wagami). Należący do tureckiego biznesmena Fedeiego Kahramana Colt Pilot będzie tym razem dosiadany przez Thomasa Trulliera (waga 56 kg), który w ubiegłym roku gościł na Służewcu i zajął trzecie miejsce na Saanen w polskim Derby.
Colt Pilot jest blisko zinbredowany 3×2 na świetnego ogiera Cape Cross, ojca Sea The Starsa i Golden Horna, ale nie przekłada się to na wyniki. Colt Pilot na 10 startów w karierze tylko dwukrotnie zajmował płatne miejsca (uzbierał z premiami ledwie 3678 euro), gdy był dwa razy piąty (jego obecny rating to 26,5). W ostatnim starcie, 5 marca w reclamerze w Chantilly na 2100 m, był siódmy pod Ludovicem Boisseau.
Jego bardzo dobry na torze (126 rpr – drugi i trzeci w Łuku Triumfalnym za Enable, zwycięzca Prix Ganay G1) ojciec Cloth Of Stars (Sea The Stars – Strawberry Fledge po Kingmambo) w hodowli jak dotąd raczej zawodzi. Tylko dwa konie po nim przekroczyły rating 100 funtów – Birr Castle (112) i Laafi (106). W Polsce z jego potomstwa biegały na poziomie grupowym Maybach, Stellarmasterpiece, Power Djoker, Sir Siljan i Zabajone. Cloth Of Stars od 2019 roku kryje we Francji w Haras du Logis, cena stanówki spadła z wyjściowego 7500 euro do 5 tysięcy w tym roku.
Zdecydowanym faworytem (kurs 1,7:1) tej czwartkowej gonitwy sprzedażowej w Chantilly jest z nr 2 Belle de Saba (Dariyan – As Speed po Keltos), na której pojedzie amazonka Marie Waldhauser z wagą 57 kg. Belle de Saba, jak na tę przeciętną stawkę, jest dość utytułowaną klaczą. W dwunastu startach wygrała 2 wyścigi i ponad 63 tysiące euro. 23 marca była druga w gonitwie sprzedażowej w Marsylii na 2600 m.
Synteza typów w mediach: 2-5-8-10-3
Gonitwą dnia na francuskich torach będzie w czwartek o godz. 13.55 w Chantilly Prix de Precy, handicap klasy drugiej dla czteroletnich i starszych koni na dystansie 2400 metrów z serii quinte+ z podwyższoną pulą nagród (53 tysiące euro, siedem płatnych miejsc). Zgłoszonych zostało 16 koni (z wagami od 51,5 do 60 kg), ale zostały wycofane (nr 8 i 9). W tej gonitwie można grać czwórkę z pulą gwarantowaną 2555 zł, wchodzi ona też w skład pierwszej tripli, w której mamy kumulację.
W porannych notowaniach faworytem (kurs około 4:1) był z nr 5 siedmioletni Woot City (Wootton Bassett – Plume Rose po Marchand de Sable), na którym Stephane Pasquier pojedzie z wagą 57 kg. Podopieczny trenera Fabrice’a Chappeta biegał w karierze 43 razy, wygrał 4 wyścigi i ponad 236 tysięcy euro. W tym roku pobiegł raz i 16 marca w Saint-Cloud pokazał niezłą formę, zajął pod Pasquierem trzecie miejsce w handicapie klasy drugiej na 2400 m.
Jego ojciec Wootton Bassett (Iffraaj – Balladonia po Primo Dominie) na 9 startów wygrał 5 wyścigów i 541 tysięcy funtów. Był niepobitym dwulatkiem – 5 zwycięstw na 5 startów, ale zawiódł jako trzylatek. We Francji wygrał o 2,5 długości Grand Criterium (Prix Jean-Luc Lagardere) G1 na 1400 m. Wootton Bassett – po tym, jak został championem reproduktorów we Francji – trafił do Irlandii do słynnej stadniny Coolmore, krył w ubiegłym roku klacze po 150 tysięcy euro, a w tym sezonie stanówka skoczyła do 200 tysięcy.
Najlepszym koniem po ogierze Wootton Bassett był dotąd Almanzor, który na 11 startów wygrał 8 wyścigów, był championem trzylatków w Europie, wygrał trzy gonitwy G1 – francuskie Derby oraz Champion Stakes w Anglii i Irlandii. W ubiegłym roku sensacyjne drugie miejsce w angielskim Derby zajął syn Wootton Bassetta – King of Steel, który podczas Royal Ascot wygrał w dobrym stylu King Edward VII Stakes G2 na 2400 m, a w październiku Champion Stakes G1 na 2000 m pod Lanfranco Dettorim.
Dość mocno liczonym koniem (kurs około 8:1) jest też z nr 11 mający status black type winner siedmioletni Mykiss (Makfi – Kissin Sign po Turtle Bowl), na którym Aurelien Lemaitre pojedzie z korzystną wagą 54,5 kg. Najlepsze lata, kiedy Mykiss wygrywał w 2020 roku Listed Clairefontaine na 2400 m (miał wówczas rating 47,5, a obecnie 35,5), ma już za sobą, ale w tej stawce może być groźny, zwłaszcza że 29 lutego był w Chantilly trzeci w reclamerze klasy trzeciej na 2700 m.
W przedpołudniowych notowaniach nieźle stały też akcje (kurs około 7:1) z nr 3 czteroletniego Saint Etienne (Le Havre – Ideal World po Singspiel), który biega w białych barwach Gerarda Augustin-Normanda, potentata w francuskim świecie wyścigów konnych, podobnie jak jego ojciec Le Havre, który wygrał dla Normanda francuskie Derby. Le Havre jest także ojcem Le Destriera, Konia Roku 2023 w Polsce, dzięki czemu został w ubiegłym sezonie czempionem reproduktorów w naszym kraju.
Saint Etienne biegał 11 razy w karierze, wygrał jeden wyścig (w sierpniu 2023 handicap w Deauville na 1900 m) i prawie 100 tysięcy euro. Tylko raz wypadł poza płatne miejsce, zwykle prezentuje równą, wysoką formę. 17 lutego, był drugi w Cagnes-sur-Mer w handicapie klasy drugiej quinte+ na 2000 metrów pod Alexisem Pouchinem, który pojedzie na nim także dzisiaj (waga 57,5 kg). Ostatni występ miał trochę słabszy, szóste miejsce w Chantilly na 1900 m, także w handicapie C2.
Podobnie notowania (około 7:1) ma z nr 4 ciekawy rodowodowo Barbate (Frankel – Castellar po American Post), na którym pojedzie Augustin Madamet (waga 57,5 kg). Czteroletni podopieczny Carlosa Laffona-Pariasa w siedmiu startach była dwa razy pierwszy, dwa razy drugi i dwa razy trzeci. 2 marca syn niepokonanego w czternastu startach Frankela, obecnie znakomitego reproduktora, wygrał w Fontainebleau pod Madametem wyścig C3 na 2200 m.
W tej gonitwie czwarte miejsce (4 długości za nim) zajął bardzo dobry pochodzeniowo pięcioletni Gaidar (Churchill – Grey Lilas po Danehill), który pobiegnie dziś z nr 6 i może sprawić niespodziankę (kurs 22:1) pod Thomasem Trullierem (waga 56 kg). Gaidar jest wychowankiem niemieckiej stadniny Ammerland, która niestety niedawno została zamknięta i wyprzedała swoje konie.
Gaidar na 17 startów wygrał dwa wyścigi i 60 tys. euro. Jego matka Grey Lilas była wyścigową znakomitością, wygrała 4 gonitwy, w tym Prix du Moulin de Longchamp G1 na 1600 m, Prix de la Grotte G3 na 1600 m i Prix de La Nonette G3 na 2000 m. Była też wysoko w dwóch francuskich klasykach – druga w Poule D’Essai des Pouliches G1 na milę i trzecia w Prix de Diane na 2100 m. Urodziła już kilka koni ze statusem black type.
Synteza typów w mediach: 11-1-5-3-2
Program wszystkich czwartkowych gonitw z Francji wraz z typami jest dostępny po zalogowaniu na Trafonline.pl
RZ
Na zdjęciu tytułowym matka Gaidara Grey Lilas wygrywa Prix du Moulin de Longchamp G1. Fot. le-cheval-bleu