More

    Czy zimowy faworyt na Derby się obroni?

    Analiza szans koni w gonitwie 5 – niedziela, 24 kwietnia 2022, godzina 16.30: Nagroda Strzegomia (kategoria B, specjalna)

    Gonitwa międzynarodowa dla 3-letnich koni. Nadwagi nie są stosowane. Dystans 1600 m.

    1. DACINNI

    Dacinni ma dużo do udowodnienia.. Syn derbisty Cacciniego i podwójnej oaksistki z Wiednia i Warszawy Desert Dabby efektownie wygrał trzy pierwsze swoje wyścigi w krajowej obsadzie (momentami lekkością galopowania przypominał innego cracka trenera Walickiego San Moritza), w tym pozagrupową Nagrodę Intensa, ale w Mokotowskiej nie nawiązał walki. Trener Walicki i pracownicy sygnalizowali, że miał wtedy słabszy dzień, nie był sobą i stać go na więcej. Do Matt Machine stracił w Mokotowskiej 4 długości, po zimie wszystko może się zmienić, wielokrotnie hierarchia rocznika już po Nagrodzie Strzegomia ulegala zmianie.

    Wygranie pozagrupowego wyścigu w poprzednim sezonie sprawia, że Dacinni, podobnie jak Matt Machine i Akurat, poniesie wagę wieku, czyli 59 kg, czyli o cztery kilogramy więcej niż większość pozostałych koni, które biegają grupę wyżej i korzystają z ulgi wagi. Niemniej, jeśli Dacinni chce potwierdzić aspiracje i liczyć się w czołówce rocznika, powinien w tym wyścigu powalczyć o płatne miejsce.

    Mimo że jest synem zwycięzcy Derby i Wielkiej Warszawskiej Cacciniego i podwójnej oaksistki wcale nie musi oznaczać, że jets to koń na długie dystanse. Desert Dabby pochodzi bowiem z bardzo szybkiej rodziny, która w Anglii odnosiła wielkie sukcesy w gonitwach sprinterskich i chyba fakt biegania w dystansie sprawił, że szybko zgasła. Na dystansach sprinterskich mogła być wybitna. To że Dacinni jest szybki, nie jest przypadkiem. Jego bliska krewna Meccas Angel wygrywała gonitwy G1 na 1000 m, reproduktorem w Anglii został jej kuzyn, dobry sprinter Markaz. A to oznacza, że dystans 1600 m w wieku trzech lat może być dla Dacinniego idealny. Ma oczywiście zgłoszenie do Derby na 2400 m, wiosenne starty zweryfikują plany i oczekiwania.

    Dacinni

    2. GROSZEK

    Był niewysoki, krępy, wręcz grubawy, a wygrał z debiutu jako dwulatek. Zagrał się dość wysoko i później było mu trudniej. Ze ścisłą czołówką rocznika nie dawał rady, ale – poza Nagrodą Ministra Rolnictwa – w pozostałych wyścigach był na płatnych miejscach, w tym trzeci, krótko przed Dacinnim, w skromnie obsadzonej Nagrodzie Mokotowskiej. Ugrał dla właścicieli ponad 20 tysięcy złotych.

    Trener Wyrzyk sygnalizuje, że Groszek dobrze spisuje się na treningach i powinien biegać coraz lepiej. Jego atutem jest niska waga 55 kg i pod nią może zaskoczyć, stać go na płatne miejsce w tym wyścigu. Pytaniem jest, w jakiej formie w stosunku do koni ze Służewca, będzie stajnia trenera Wyrzyka, trenująca w Rosłońcach, czy zimowy trening w lesie da jej przewagę na wiosnę w przygotowaniu koni.

    Groszek jest synem Dandy Mana, który był sprinterem, wygrywał na dystansach 1000-1200 m i podobne uzdolnienia ma jego potomstwo. Po Dandy Manie kilka koni z powodzeniem biegało na Służewcu –najlepszy był Fiburn F, który wygrał Nagrodę Mokotowską, był drugi w Ministra Rolnictwa, Dakoty, Skarba i Dorpata. Trzylatkiem biegał we Francji, dwa razy był drugi i raz trzeci na 1600 m, w Listed w Cagnes był ósmy na 10 koni.

    Z koni po Dandy Man na Służewcu wygrywały też w grupach – Seamus Lavin, Gone Hill, Karlon, Vhagar i w sezonie 2021 jako dwulatek El Corazone, który pobiegnie w Memoriale Tomasza Dula. Groszek generalnie powinien być szybki i dobrze czuć się na dystansach 1400-1600 m, bo jego matka jest po Kodiacu, który jest wybitnym ojcem sprinterów, a kolejne matki też są głównie po sprinterach. Groszek nie ma zgłoszenia do Derby.

    Groszek

    3. ROC’H BREIZH

    Ciekawy pochodzeniowo i zagadkowy koń, bo biegał dwulatkiem tylko dwa razy. Z debiutu wygrał we Wrocławiu w mocnej stawce, dość pewnie od dobrego Modus Vivendi i Jolly Jumpera, który był później drugi w Mokotowskiej, a dziś pobiegnie w roli faworyta w Nagrodzie Andersa. Wysłany do Niemiec był w Dreźnie piąty na pięć koni na 1400 m, 5,5 długości za przedostatnim koniem. 

    Później miał problemy zdrowotne i został wycofany w Mokotowskiej. Jego możliwości na dziś są trudne do oceny. Trener ceni go wysoko. Na Roc’h Breizh zobaczymy po długiej przerwie Andrzeja Mazurkiewicza, który wygrał na polskich torach ponad 70 gonitw. Niewykluczone, że przy niskiej wadze 55 kg ta para postara się o niespodziankę. Może być nawet czarnym koniem gonitwy, ma dobrego ojca.

    Ojciec Roc’h Breizh Zelzal (syn angielskiego derbisty Sea The Starsa) jest najlepszym koniem wyhodowanym przez znanego ze Służewca Ukraińca Wiktora Timoszenkę, którego za 180 tysięcy euro sprzedał jako roczniaka na aukcji Arqany Katarczykom z Al. Shaqab. Zelzal wygrał 4 gonitwy we Francji, w tym Prix Jean Prat G1 na 1600 m, więc dystans w Strzegomia powinien odpowiadać podopiecznemu Roberta Świątka.

    Zelzal jest reproduktorem we Francji. Pod dobrych występach pierwszych dwulatków w sezonie 2021, stanówka nim skoczyła z 6 do 15 tysięcy euro. Matka Roc’h Breizh Elusive Jewel biegała we Francji 5 razy, bez zwycięstwa na dystansach 1700-2300 m, rating zaledwie 27. Dwa wcześniejsze konie od niej, nie wygrały wyścigu. Jej ojciec Elusive City był szybkim dwulatkiem, wygrał Prix Morny G1 na 1200 m. Bardzo dobra była babka Roc’h Breizh Indian Pearl, która w Niemczech wygrała dwa razy G3 i była druga w Preis der Diana, czyli niemieckim Oaksie. Roc’h Breizh ma zgłoszenie do Derby.

    Andrzej Mazurkiewicz na Roc’h Breizh po latach wróci na Służewiec

    4. MATT MACHINE

    Mimo absencji w Nagrodzie Strzegomia liderki rocznika, zwyciężczyni nagród Skarba i Ministra Rolnictwa Moonu oraz Westminster Cat (wygrała nagrody Dakoty i Efforty), a także zdolnego Syriusza, niepokonanego w dwóch startach – gonitwa zapowiada się pasjonująco. Będzie to okazja do kilku rewanżów za wyścigi w wieku dwóch lat. Najczęściej wówczas rywalizowały ze sobą Matt Machine i Marvelous Stam, a jest między nimi remis 2:2. Zobaczymy, który lepiej przepracował zimę i wysunie się na prowadzenie.

    Matt Machine już w pierwszym starcie jako dwulatek spotkał się z Moonu i Marvelous Stam, ale wyraźnie z nimi przegrał. Później było jednak już tylko lepiej. Reprezentant stajni Westminster, po wygraniu skromnie obsadzonej Nagrody Mokotowskiej, zyskał zwyczajowy tytuł „Zimowego faworyta na Derby”, wcześniej postraszył Moonu w Nagrodzie Ministra Rolnictwa, przegrał z nią tylko o szyję.

    Sięgnąć po błękitną wstęgę może być mu trudno, bo rodowód ma raczej milerski i 2400 m to pewnie będzie dla niego za daleko. Tym bardziej jednak należy się spodziewać, że trener Maciej Jodłowski jego wysoką formę przygotuje na wiosenne główne gonitwy milerskie – Strzegomia i Rulera. Mimo wagi 59 kg Matt Machine może być trudny do ogrania.

    Ojciec Matt Machine Outstrip (po świetnym sprinterze Exceed and Excel) był bardzo dobrym dwulatkiem (wygrał Breeders Cup Juvenile Turf G1 w USA,  a w Anglii Champagne Stakes G2), a później milerem, choć jako trzylatek biegał już słabiej (choć był trzeci w St James’s Palace Stakes G1 w Ascot), oby się to nie potwierdziło w przypadku jego syna. Outstrip (kryje po 4000 euro) dał do tej pory tylko dwa konie z ratingiem powyżej 100 funtów.

    W tym był Gold Trip (aż 119), który wygrał we Francji G2 na 2200 m i był z miejscami w G1 na 2400 m i to w jakich gonitwach – trzeci w Grand Prix de Paris i czwarty w Łuku. To daje nadzieje Matt Machine na bieganie w dystansie, ale Gold Trip był z dystansowej rodziny żeńskiej.   

    Matka Matt Machine – Peace Fonic, mimo że była po szybkim Zafonicu, to na 11 startów jedyny wyścig wygrała na 2500 m (rating 38), a na koniec kariery biegała w płotach. Trzy konie od niej wygrywały, w tym Peace of Oasis (po Oasis Dream) trzy wyścigi, w tym Listed na 2100 m we Francji.

    Matt Machine

    5. TAJFUN

    Pojedzie na nim Aleksander Reznikow zamiast Sanżara Abajewa, który w ostatnich dniach wrócił z Kirgizji, ale nie zdążył jeszcze zrobić badań. Tajfun to wielka nadzieja trenera Andrzeja Walickiego na Derby. Jako dwulatek wygrał wyścig i był dwa razy drugi, ulegając dwukrotnie niepokonanemu Syriuszowi, w tym w Nagrodzie Hipokratesa bardzo wyraźnie. Trener Walicki liczy jednak, że Tajfun mocno poprawi w tym sezonie. Przy wadze 55 kg powinien być w Nagrodzie Strzegomia wysoko.

    Na 2400 m może być jednak Tajfunowi ciężko, bo jego kolejne matki są po koniach na krótsze dystanse, w tym czwarta matka po legendarnym Secretariacie. Ojciec Tajfuna Uniwersal (syn znakomitego Dubawiego) na 2400 m czuł się znakomicie – wygrał dwa razy G2 i raz G3 na tym dystansie i to daje nadzieje na polskie Derby.

    Tajfun

    6. KANESHYA

    Zdaniem trenera Ziemiańskiego ten wyrośnięty koń jest raczej na dystans, ale jeśli dobrze wypadnie w Strzegomia, może pobiec w Nagrodzie Rulera. Jako dwulatek wygrał wyścig i był drugi w Nagrodzie Nemana za polskim Akurat, któremu w tym wyścigu będzie miał okazję się zrewanżować. Powinien walczyć o dobre płatne miejsce przy wadze 55 kg.

    Rodowód ma z wysokiej półki. Jego ojciec Hunters Light ze stadniny Darley to syn Dubawiego, który kryje klacze po 250 tysięcy funtów. Wygrał 3 gonitwy G1 na dystansach 1800-2000 m. Jego matka Thawraat też jest z hodowli Al. Maktoumów, to córka wspaniałego Cape Cross, czyli ojca angielskich derbistów Sea The Stars i Golden Horna.

    Kaneshya

    7. MARVELOUS STAM

    Czołowy dwulatek poprzedniego sezonu. Dwa razy wygrał z Matt Machine i dwa razy z nim przegrał. Był drugi w Nagrodzie Dakoty, trzeci w Ministra Rolnictwa. Trochę słabiej wypadł w Nagrodzie Jaguara. Zmienił trenera, od Kazimierza Rogowskiego przeszedł do Krzysztofa Ziemiańskiego. Wagę ma korzystną, może walczyć o zwycięstwo. Rodowód ma raczej sprintersko-milerski, ale został zgłoszony do Derby.

    Marvelous Stam

    8. DAKINI

    Powszechnie uważa się, że konie hodowane w Polsce mają zwykle uzdolnienia długodystansowe. Odwrotnie zrobił Salih Plavac, wyhodował klacz o rodowodzie wybitnie sprinterskim. Opłaciło się, wnuczka Durovej – Dakini na 4 starty wygrały 3 wyścigi w tym Nagrodę Cardei. Tej pobudliwej córce Exciting Life’a nie wyszedł tylko start w Nagrodzie Dakoty, była ostatnia, ale dlatego, że się trochę porozbijała. W Nagrodzie Strzegomia powinna walczyć o miejsce w trójce.

    – Nabrała trochę masy mięśniowej na siebie, dobrze wygląda. Widać, że to typowa sprinterka. Szkoda, że nie ma na początku sezonu tych wyścigów na 1200-1300 m, bo 1600 m to może się okazać, że to będzie dla niej ciut, ciut za długo. No, ale trudno, innej drogi nie ma. Będziemy teraz obserwować jak ona zachowa się w pierwszych dwóch wyścigach. Zacznie biegać w pierwszy dzień nowego sezonu w Nagrodzie Strzegomia, a później pobiegnie klasyk na milę dla klaczy – Nagrodę Wiosenną. Jeśli się zachowa dobrze w maszynie startowej w tych dwóch wyścigach, to myślę, że pojedziemy za granicę, do Francji. Natomiast podróż, samochód, to jej nie przeszkadza, ona bardzo dobrze podróżuje. Jeśli okaże się, że nadal jest w maszynie nerwowa, sprawia problemy, to nie ma co do Francji jechać – powiedział trener Salih Plavac.

    Dakini

    9. AKURAT

    Synem Exciting Life’a  jest też Akurat, który po zwycięstwie w debiucie aż o 11 długości we Wrocławiu, niespodziewanie wygrał na Służewcu Nagrodę Nemana, pokonując o szyję Kaneshyę. Minusem w Nagrodzie Strzegomia jest to, że w wyniku tego poniesie 59 kg, z tego względu będzie mu trudno walczyć o zwycięstwo. Jego matka jest po świetnym, dystansowym Duke of Marmalade, który wygrał King George and Queen Elizabeth G1 na 2400 m w Ascot.

    Akurat

    NOTOWANIA KONI:

    3:1 Matt Machine, 4:1 Marvelous Stam, 5:1 Tajfun, 6:1 Dakini, 8:1 Kaneshya, Dacinni, 12:1 Roc’h Breizh, Akurat, Groszek.

    Link do programu wyścigowego na 24 kwietnia:
    https://torsluzewiec.pl/wp-content/uploads/2022/04/PG_1.pdf

    Robert Zieliński, ekspert Służewiec iTV

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły