More

    Prosto ze stajni (22 kwietnia)

    Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących na Służewcu w najbliższą sobotę.

    Adam Wyrzyk

    Blizbor – Ma za sobą bardzo udany sezon, więc jego plan startowy staramy się ułożyć podobnie. W ub. roku trochę mu zabrakło w tej gonitwie, bo trafił na grząską bieżnię i na nieco zbyt długim dystansie go „przydusiło”. Odniósł za to zwycięstwo w kolejnym starcie, zdobywając Nagrodę Jaroszówki. Zakładam, że musi się przebiec, by wejść na odpowiedni poziom, choć przy korzystnym układzie gonitwy może w niej zaistnieć.

    Guitar Man – Z nim to, niestety, na dwoje babka wróżyła. Albo pobiegnie na dawnym poziomie i będzie walczył o zwycięstwo, albo wypadnie bezbarwnie. Raczej nie spodziewam się czegoś pomiędzy. Dalej stanowi zagadkę. Fizycznie wszystko z nim jest w porządku, solidnie przepracował zimę, jest przygotowany do sezonu. Myślę, że wszystko zależy od jego nastawienia psychicznego.

    Wedding Ring – Liczę na nią. To fajna, dzielna klacz. Dystans wydaje się dla niej odpowiedni. Biegała na solidnym poziomie, szczególnie w Niemczech. W przeszłości też dobrze prezentowała się wiosną. Przez zimę zmężniała, teraz jest mocno atletyczna.

    Trollstroem – Ma spory potencjał, jednak nie jest łatwy do prowadzenia w wyścigu. Jeśli młodemu jeźdźcowi uda się go dobrze ułożyć w dystansie, to mogą sprawić niespodziankę.

    Szachrajka – Niestety, ma trudny charakter, który przeszkadza jej w zaprezentowaniu pełni możliwości. A wydaje mi się, że ma je niemałe. Zobaczymy, jak zachowa się w pierwszym tegorocznym podejściu.

    The Clash – To duży, fajny koń na długiej akcji. Ładnie się rozbudował fizycznie przez zimę, ale czy zrobił postęp na tyle duży, żeby dołączyć do czołówki? Czas pokaże. Na pewno jego występ w Mokotowskiej nie był miarodajny.

    Red Hot Chili Lewy – Trudno go ocenić na podstawie zeszłorocznych biegów. Ostatni miał już w miarę niezły. Sporo urósł i mocno się rozwija, więc ciągle wierzę, że będzie się poprawiał.

    Fierce Eagle – Ma więcej doświadczenia od wspomnianej przed momentem dwójki. Jego starty były trochę pechowe, ale myślę, iż nie pokazał wszystkiego w wieku dwóch lat, bo nie był jeszcze wystarczająco dojrzały. Powinien biegać lepiej w tym roku.

    Fidem – Według moich obserwacji mocno rozwinął się przez zimę, jednak trafił na niezwykle wymagające towarzystwo. Będę zadowolony z każdej płatnej lokaty.

    Gloria Gentis – Większe szanse na dobry wynik miałaby na mocno elastycznej bieżni. Wolałbym oczywiście dla niej dłuższy dystans, ale po zwycięstwie na poziomie kat. B w wieku dwóch lat, nie ma za bardzo wyboru, jeśli chodzi o dobór gonitw.

    Black Angel – Pobiegła dotąd tylko raz. Pokazała, że ma możliwości, chociaż pokonała raczej średnich przeciwników. Może jej trochę zabraknąć doświadczenia, bo rywalki mają go więcej.

    Betfan – Na swoim poziomie. Musi się rozkręcić.

    Johnny Double – Świetnie wygląda, wzmocnił się. Trudno na razie ocenić, jakie będą tego efekty.

    Cornelia Fraisl

    Incredible – To koń, który potrzebuje się rozkręcić. Trochę brakuje mu błysku, raczej jest ciągły i silny.

    Shandharh Alfalah – Jest niezła, ale nie wiem, czy już w pierwszym starcie będzie w stanie powalczyć ze starszymi konkurentami.

    Ideale de Bozouls – Będzie wycofana.

    Al Jassim – Solidny i mocny arab. Na krótkim dystansie waga nie powinna mieć aż tak wielkiego znaczenia. Ostatecznie pojedzie na nim pracujący u mnie uczeń Syimyk Urmatbek Uulu. Mam nadzieję, że udanie rozpocznie zmagania na Służewcu.

    Jesk de Bozouls – To utalentowany koń, z którym wiążę pewne nadzieje. Jeszcze w tym pierwszym starcie nie musi być w szczytowej formie, ale stać go na dobry występ.

    Helfik de Bozouls – Do tej pory jego współpraca z uczniami bez bata była skuteczna, więc dosiad Syimyka Urmatbeka powinien mu pasować. W ub. roku był trzeci w tym biegu, może uda się ten wynik poprawić?

    Krzysztof Ziemiański

    Quibou – Nie jest raczej koniem wiosennym i dopiero będzie się rozkręcał, ale nie wykluczam jego dobrego występu, bo to dzielny koń. Byle bieżnia nie była zbyt grząska.

    Dab Dancer – Jego atutem będzie korzystna waga, chociaż też spodziewam się, że jego forma będzie stopniowo rosła w kolejnych biegach.

    Shamadram i Clyde – To nie jest dla nich oczywiście bieg docelowy, ale powinny być widoczne. Shamadram poniesie korzystniejszą wagę, chociaż dystans wydaje się bardziej optymalny dla Clyde’a.

    Donnia – To lekka klacz, dlatego już w tym starcie powinna się pokazać.

    Janusz Kozłowski

    Trani – Trafiła na wymagające rywalki. Na jej plus przemawia umiarkowana waga.

    Senlis – Oczywiście muszę go liczyć, chociaż wolałbym dla niego dłuższy dystans. Korzystna byłaby też bieżnia elastyczna lub mocno elastyczna. Reasumując, chciałbym, żeby sprostał roli faworyta, ale konkurencja jest groźna.

    Siedem Grzehoof – Trudno cokolwiek przewidzieć w tej gonitwie, bo stawka klaczy wydaje się dość wyrównana. Prezentuje się bardzo dobrze na treningach.

    Noble Eagle – Liczę na udane rozpoczęcie sezonu w jego wykonaniu, bo zazwyczaj wiosną radził sobie w gonitwach płaskich.

    Maciej Janikowski

    Apollo Del Sol – Swoje lata ma, ale jest w dobrej dyspozycji. Warunki tego wyścigu nie są dla niego idealne, w stosunku do niektórych koni ma aż 6 kilo nadwagi. Dystans też nie jest dla niego optymalny, jest za krótki. Nie chciałem nim biegać w Nagrodzie Cometa, bo miał ciężki poprzedni sezon, ale i tu zebrała się mocna stawka.

    Sharm El Sheikh – Będzie wycofany.

    Algoritm – Trafił na mocne konie. To dla niego za krótki dystans, ale jakąś gonitwę na start trzeba było wybrać, zdecydowanie wolałby ścigać się w biegu na 2400 metrów.

    W zastępstwie trenera Andrzeja Walickiego – jego asystent Robert Małczuk
    (trener Walicki jeszcze przebywa w szpitalu po zabiegu, dochodzi do zdrowia, czuje się coraz lepiej i w najbliższych dniach powinniśmy już zobaczyć go na Służewcu)

    Fair Master – To koń, który ma duży potencjał, powinien być jeszcze lepszy niż w poprzednim roku. Syn znakomitego Mastercraftsmana, półbrat polskiej oaksistki Furii, będzie progresował w trakcie sezonu, ale musi się rozbiegać, dotrzeć, potrzebuje trochę czasu na dojście do optymalnej formy. Dwa ostatnie galopy miał trochę słabsze, więc w Handikapie Otwarcia nie liczę go za mocno, choć na treningach nigdy specjalnie się nie wyrywał do przodu. W ubiegłym roku był mocno przebudowany – niski z przodu, z wysoko osadzonym zadem. Przez zimę trochę się wyrównał. Gdy złapie trochę błysku, przetarcia, może osiągać w tym sezonie bardzo dobre wyniki.

    Stradius – Nadzieja naszej stajni na Derby. Na treningach bardzo dobrze galopuje. Wystartuje w Memoriale Tomasza Dula – najbardziej na niego liczę spośród czwórki naszych koni, które pobiegną w pierwszy dzień wyścigowy. Ładnie się prezentuje, to rosły, silny koń.

    Noir – Na razie średnio się prezentuje podczas pracy treningowej, ale wiążemy z nią duże nadzieje, jest zgłoszona do Derby. Trudno przewidzieć jaki osiągnie wynik w Nagrodzie Dżamajki, w której stawka jest bardzo wyrównana. Noir jest jeszcze nie do końca sprawdzona, nie wiemy jeszcze ile można od niej oczekiwać, to na razie trochę zagadka. Jako dwulatka biegała tylko dwa razy – była druga i pierwsza. Pracuje bez problemów, jest spokojna. Rodowód ma długodystansowy, więc z każdym wydłużeniem dystansu powinna sobie radzić coraz lepiej.

    Don Zou – Nasz weteran bardzo dobrze spisuje się na treningach. Jest jeszcze mocniejszy niż w poprzednim sezonie. Liczę na jego dobry występ. Może nie dać rady pokonać tak dobrego konia, jak Noble Eagle, ale mam nadzieję, że nie będzie dalej niż drugi, a może nawet powalczy z faworytem.

    Mariusz Wnorowski 

    Prius – W ubiegłym roku nie zachwycił, ale w pierwszym starcie tego sezonu też nie będzie łatwo. Ciągle biega po naukę i doświadczenie. 

    Supra – Jest trochę lepsza od Priusa, ale też nie będzie jej lekko. 

    Salkes Friend – To sześciolatek, który nigdy nie startował. Nie był u nas na torze zielonym przed debiutanckim występem, ale gdy był w Skandynawii – miał certyfikat, który potwierdzał, że dobrze zachowuje się w maszynie i może brać udział w wyścigach, więc nie obawiam się, że będzie sprawiał problemy. Jednak trzeba pamiętać, że to pierwszy start w karierze, jeszcze musi się sporo nauczyć. 

    Wojciech Olkowski

    Magor HB – Na swoim, niezłym poziomie.

    Espresso – Podoba mi się ten koń. Dobrze przepracował zimę. Niestety, ten start stoi obecnie pod znakiem zapytania, z powodu niegroźnego urazu.

    Małgorzata Łojek

    Blue Sash – Lekka i ambitna klacz. Na pewno szczyt jej formy powinien wypaść w nieco późniejszym terminie. Zobaczymy, jak zniesie pierwszy tegoroczny start od strony fizycznej.

    Emil Zahariev 

    Trijumf – Według mnie to koń o sporym potencjale. Do tej pory był trzy razy trzeci, ale może zaskoczyć i rywale nie powinni go lekceważyć. Jeśli pokazałby się tu z bardzo dobrej strony, czego nie wykluczam, to dopiszę go do Derby. To dystansowy koń. 

    Wiaczesław Szymczuk

    Orinoco Flow – Jest szykowana pod kątem gonitw na dłuższych dystansach, ale ma bardzo korzystny handikap, dzięki czemu poniesie niską wagę. Powinna pokazać się z dobrej strony.

    Claudia Pawlak

    Ten Coins – Dotychczas biegał w Anglii. Szło mu tam przeciętnie, ale wydaje mi się, że przez zimę, odkąd przyjechał, sporo się poprawił. Sama jestem ciekawa, jak będzie u nas biegał.

    Natalia Szelągowska

    Limlight – Jego start stoi pod znakiem zapytania.

    Maciej Jodłowski

    Westminster Grey (Memoriał Tomasza Dula) – To późny koń i mimo że sprinterskie dystanse nie były jego domeną, to i tak odnotował dobre starty (włącznie z wygraną) już w wieku dwóch lat. Jest wysoki (164 cm) i jego układ mięśniowy nie “nadążał” za wzrostem przez co bardzo długo nie mógł nabrać na siebie. To nerwowy koń i sporo przez to traci. Mając to na uwadze życzylibyśmy sobie dla niego spokojnego wejścia w sezon. Dostał szansę i trafił do pierwszego zapisu do Derby.

    Joe Black (Nagroda Generała Władysława Andersa) – Świetna kariera dwuletnia! Z debiutu przegrał tylko do doskonałych Lady Eweliny i Senlisa! Po czym sięgnął po łatwe zwycięstwo i na koniec zameldował się króciutko drugi (o łeb, znowu do Senlisa) w Nagrodzie Mokotowskiej. To wszystko plus fakt, że bardzo dobrze przezimował i solidnie pracuje na treningach, dało nam zielone światło do pierwszego zgłoszenia do Derby. W Nagrodzie Generała Władysława Andersa pobiegnie pod nadwagą i to najwyższą wagą w polu, pytanie jak sobie z tym poradzi…

    Marigold Blossom (Nagroda Strzegomia) – Klacz zakupiona z myślą o karierze dwuletniej. Wcześnie dojrzewająca i szybka, plan wykonała w 100%. Łatwe zwycięstwo z debiutu, następnie w Nagrodzie Skarba (kat. B) i Dakoty (kat. A)! Dodatkowo drugie miejsca w Nagrodzie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi (kat. A) do świetnego Clyde’a i w Nagrodzie Efforty – (kat. A) do równie świetnej Migliore Speranzy. Czegóż chcieć więcej?! Co miała zrobić to już zrobiła. Przez zimę fizycznie jakoś bardzo się nie zmieniła. A w jutrzejszej Nagrodzie Strzegomia zebrała się bardzo ciekawa, mocna stawka i łatwo jej nie będzie… A na dodatek w rui.

    Gandia (Nagroda Dżamajki) – To piękna, ramowa klacz! Już dwulatką pokazała, że potrafi galopować – bardzo łatwo zwyciężyła z debiutu i uplasowała się na 4. miejscu w Nagrodzie Skarba (tam niestety nabawiła się kontuzji, co wykluczyło ją na pewien czas z treningów). Bardzo energiczna/energetyczna i troszkę chimeryczna. Pierwsze wiosenne mocniejsze roboty poskutkowały brakiem apetytu i spadkiem masy, ale już wszystko wróciło do normy i z niecierpliwością czekamy na jej start. Mila powinna dać nam dużo odpowiedzi.

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły