More

    Ocean Life drugi, a Her Him czwarty w prestiżowym wyścigu przeszkodowym Gran Premio Merano G1

    To był znakomity weekend na włoskim Hipodromie Merano dla trenera Grzegorza Wróblewskiego. W sobotę trenowany przez niego, dla Jakuba Kartusa, czteroletni Burschi wygrał pod Janem Faltejskiem aż o 12 długości Premio Steeple-Chase d’Italia G2 na 3900 metrów (pula nagród 45 500 euro). W niedzielę 24 września w najważniejszym wyścigu przeszkodowym we Włoszech – Gran Premio Merano G1 (5000 m, pula nagród 250 000 euro) w stawce 12 koni polskiej hodowli pięcioletni Ocean Life, też trenowany w Czechach przez Wróblewskiego dla Kartusa, zajął drugie miejsce. Zwycięzca Wielkiej Wrocławskiej 2023, ośmioletni Her Him, którego właścicielką jest Ivana Porkatova, przygotowująca tego konia wspólnie z Wróblewskim, był w tej gonitwie czwarty. Zwyciężył faworyt First of All. l’Estran, który triumfował w czterech ostatnich edycjach Gran Premio Merano, tym razem nie ukończył wyścigu.

    To był jeden z najlepszych weekendów w karierze Grzegorza Wróblewskiego (przeniósł się niedawno z końmi do ośrodka w Albertovcu z innego miejsca w Czechach), który wcześniej najbardziej wsławił się tym, że trenowana przez niego francuska klacz Orphee des Blins trzy razy z rzędu wygrała legendarną Wielką Pardubicką w latach 2012-2014.

    W czterech ostatnich edycjach Gran Premio Merano triumfował l’Estran (Linda’s Lad – Lesoquera po Lesotho), trenowany przez Vanię juniora dla Tyrolczyka Aichnera. Za każdym razem dosiadał tego już dziesięciolatka Josef Bartos, tym razem ta para była bez szans na piąte kolejne zwycięstwo, bo l’Estran (kurs 2,31:1) nie ukończył gonitwy.

    W Gran Premio Merano G1 na dystansie 5000 metrów wystartowało 11 koni. Faworytem (2,07:1) był siedmioletni First of All (w ubiegłym roku był drugi w tej gonitwie), którego trenuje dla stajni Dr Charvat Pavel Tuma. W siodle Jana Faltejska w ostatniej chwili zastąpił Felix de Giles. First of All biegał w tym roku trzy razy w Merano i trzy razy wygrał – dwa wyścigi Listed i raz G1. Ogrywał już w tym roku l’Estrana, a stiplowy koń roku 2022 w Polsce Haad Rin z Partynic był dwa razy trzeci w tych wyścigach.

    Ocean Life (z prawej) świetnie biegał we Włoszech jako trzylatek. Fot. Ippodromo di Merano

    Wyhodowany przez Sławomira Pawłowskiego Ocean Life (Estejo – Olga po Jape) nie zaliczał się do faworytów (kurs 20,71:1) Gran Premio Merano. Pięciolatek miał małe doświadczenie jak na ten poważny wyścig. W swoim ostatnim starcie należący do Jakuba Kartusa Ocean Life zajął 3 września w Merano trzecie miejsce w przeszkodowej gonitwie Premio Masaf – Memorial Massimo Caimi G3 na 3900 m (pula nagród 30 tysięcy euro). Dosiadał go wtedy Benoit Claudic, który pojechał na nim również w niedzielę.

    W Gran Premio Merano wystartował także zwycięzca tegorocznej Wielkiej Wrocławskiej (najważniejszej przeszkodowej gonitwy sezonu w Polsce, też na 5000 m) – ośmioletni Her Him (Kendargent – l’Exploratrice po Trempolino), przygotowywany przez Grzegorza Wróblewskiego wspólnie z jego partnerką życiową Ivaną Porkatovą, która jest jego właścicielką i oficjalną trenerką. Her Him zwyciężył na Partynicach – pokonując faworyzowane konie Aichnera i Vanii – pod Niklasem Lovenem, który dosiadał go także w niedzielę w Merano. Her Him był jeszcze mniej liczony niż Ocean Life – miał kurs 25,02:1.

    Gonitwa miała dramatyczny przebieg. Poprowadziły w dość mocnym tempie dwa konie Josefa Aichnera – Andoins i Gangster de Coddes, za którymi szedł faworyt First of All, a konie Wróblewskiego galopowały w dystansie na 7-9 pozycji. Już w pierwszej części wyścigu bohater Merano z ostatnich lat l’Estran potknął się przy pokonywaniu przeszkody i upadł razem z jeźdźcem.

    First of All wygrywa Gran Premio Merano. Fot. Ippodromo Merano

    To jednak nie był niestety koniec przykrych wydarzeń dla stajni Aichnera. Przy skoku przez jedną z kolejnych przeszkód przewrócił się Andoins (dżokej Ondrej Velek), który wprost przekoziołkował pod nogi swego towarzysza stajennego i Gangster de Coddes (jan Kratochvil) też upadł. Wyglądało to bardzo groźnie dla jeźdźców, konie od razu się podniosły. Dominik Patuszka na czwartym koniu Aichnera Piton des Neiges szczęśliwie utrzymał się w siodle.

    Nieszczęście jednych bywa czasem szczęściem drugim. Po tych upadkach na czele znalazł się First of All (No Risk At All – Ville Valio po Poliglote), Ocean Life przesunął się na trzecie miejsce, a Her Him na piąte. Po wyjściu na prostą faworyt niezagrożony galopował po zwycięstwo i wygrał dowolnie o 7 długości. Tymczasem za nim działy się rzeczy, które radowały polskich kibiców. Po ostatnim skoku Ocean Life przyspieszył i pewnie zajął drugie miejsce, trzy długości przed doświadczonym dziewięcioletnim Polinuitem, którego trenuje we Francji słynny Francois Nicolle.

    Her Him na ostatnich dwustu metrach popisał się kapitalnym finiszem na czwarte miejsce, a do Polinuita brakowało mu tylko pół długości, potrzebował jeszcze tylko kilkunastu metrów, by go wyprzedzić i zająć trzecią pozycję. Nawet bez tego wyścig zakończył się wspaniałym sukcesem Polaków i Czeszki. Ocean Life za drugie miejsce zarobił dla Kartusa 40 tysięcy euro, a Her Him dla Porkatovej 8500 euro. Zwycięzcy przypadło 110 tys. euro.

    Grzegorz Wróblewski i Jakub Kartus udzielają wywiadu po sukcesie ich koni w Merano

    16 lipca tego roku w Merano Ocean Life zwyciężył w pięciokonnej stawce w gonitwie przeszkodowej Premio Jean d’Amour na 3800 m (pula nagród 15 tysięcy euro, 6375 euro za zwycięstwo). Rok temu też wygrał wyścig stiplowy w Merano. Wygrał łącznie w karierze 5 wyścigów, z tego trzy płotowe i dwa przeszkodowe, jego suma nagród wynosi ponad 110 tysięcy euro.

    Ocean Life najlepszy był jako trzylatek. W 2021 roku wygrał we Włoszech dwie gonitwy płotowe, aż o 10 długości zwykły wyścig w Mediolanie na 3200 m i G3 w Merano na 3300 m. 26 września 2021 roku w Merano zajął drugie miejsce w wyścigu płotowym G1 dla trzylatków na dystansie 3300 m – Gran Criterium di Autunno. Zwyciężył wtedy Isatis de l’Ecu, a trzeci był w francuskim treningu polskiej hodowli Tkliwy Nihilista.

    Ocean Life jest synem ogiera Estejo, podobnie jak Tunis (od Tracji po Llandaffie), który był gwiazdą wyścigów płotowych we Francji, wygrywając tam ponad 600 tysięcy euro. Tunis w latach 2017-2018 wygrał gonitwy G2, G3 i Listed. Zajmował też drugie miejsca w biegach G1. Wychowanek stadniny w Iwnie został we Francji reproduktorem, przez kilka sezonów pokrył tam ponad 300 klaczy. Trójka jego potomków już zwyciężała we Francji. Estejo też wyjechał z Polski i kryje od kilku lat we Francji.

    Siwy Tunis pochodził z pierwszego rocznika po ogierze Estejo (Johan Cruyff – Este po The Noble Player). Ten gniady ogier urodził się w 2004 roku w Niemczech. Biegał 34 razy w wieku 3–8 lat Niemczech, Hongkongu, Francji i Włoszech. Odniósł 10 zwycięstw, wygrał 517 225 euro. Triumfował m.in. w Premio Presidente Della Repubbilica G1, Premio Roma G1, Premio Del Piazzale – Mem. Enrico Camici LR i Gran Premio d’Italia LR.

    Ocean Life biegał także na torze Partynice. Fot. Agata Władyczka

    Ocean Life jest krewnym znakomitego Omena (Dakota – Ombra po Antiquarian), który w treningu Stanisława Sałagaja wygrał nagrody Rulera, St. Leger i Wielką Warszawską, w Niemczech zwyciężył w gonitwie rangi G3. Matka Ocean Life’a Olga (po Jape) to półsiostra Omena. Z tej rodziny było też bardzo dużo koni, które odnosiły sukcesy w gonitwach płotowych i przeszkodowych w całej Europie, w tym brat Omena – Om, który był dziewiąty w Wielkiej Pardubickiej w treningu Radka Holcaka.

    Niedawno przedstawiciel tej rodziny, wyhodowany przez Michała Romanowskiego Onestepforward (Alandi – Ombreletta po Royal Court), wygrał dwa wyścigi płotowe w Auteuil i zapowiadał się na znakomitego konia. Zainteresowani kupnem tego konia od Francuzów za kilkaset tysięcy euro byli właściciele z Wysp Brytyjskich, ale do transakcji nie doszło, bo karierę konia z Polski przerwała poważna choroba.

    Ojcem Olgi jest pięciokrotny champion reproduktorów w Polsce, zwycięzca włoskiego St. Leger Jape (Alleged – Northern Blossom po Snow Knight), ojciec tak znakomitych koni jak: Kombinacja, Galileo, Nowator, Imbra, Magenta, Kornel, Age of Jape, Merlini, czy Tulipa. w 2002 roku sześcioletni wówczas, wyhodowany w Mosznej, polski wicederbista Galileo (Jape – Goldika po Dakota), trenowany przez Toma George’a wygrał na słynnym torze Cheltenham Novices’ Hurdle G1 na 4200 m dla czteroletnich i starszych koni, co było dużą niespodzianką.

    Her Him, który w tym roku zwyciężył w Wielkiej Wrocławskiej, w sezonie 2022 świetnie radził sobie na torach szwedzkich. W czerwcu wygrał w Stromsholmie dużą gonitwę przeszkodową – Svenskt Grand National, a Porkatova i Wróblewski odbierali puchar z rąk króla Szwecji Karola XVI Gustawa. Z kolei we wrześniu Her Him zwyciężył w kolejnym dużym wyścigu przeszkodowym – Nagrodzie Króla Szwecji (H.H. Konungens Pris) na 4200 m. To koń, którego Wróblewski podarował na urodziny swojej partnerce życiowej Ivanie Porkatovej.

    Król Szwecji Karol Gustaw wręczał nagrody po zwycięstwie Her Hima Ivanie Porkatovej i Grzegorzowi Wróblewskiemu

    W XXI wieku aż czterokrotnie zwyciężały w Gran Premio Merano konie polskiej hodowli. W 2004 roku triumfował trenowany w Czechach przez Cestmira Olehlę, a wyhodowany w Widzowie – Masini (Dixieland – Mansarda po Miami Prince), który miał wówczas zaledwie 5 lat (był też w tej gonitwie trzeci w 2008 roku). W 2006 roku najlepszy okazał się wyhodowany w Golejewku sześcioletni Kolorado (Enjoy Plan – Kalifornia po Lord Hippo), także trenowany przez Olehlę.

    Masini jako dwulatek biegał w Polsce 7 razy, ale nie wygrał wyścigu. Został sprzedany na jesiennej aukcji na Służewcu za skromne 4000 złotych do Czech. Syn Dixielanda największe sukcesy odnosił we Włoszech w gonitwach przeszkodowych, gdzie dwukrotnie wygrał Grande Steeple Chase di Milano G1, poza tym, że triumfował w Gran Premio Merano G1.

    Masini z dobrej strony pokazał się też na słynnym paryskim torze Auteuil. W 2005 roku zajął tam siódme miejsce (które było płatne) w Grand Steeple-Chase de Paris G1. W Czechach i Słowacji zwyciężał m.in w Zlata Spona triletych (CZE-I hurdle) 2900 m i Cervnova cena (CZE-I hurdle) 4100 m. W sumie wygrał 9 wyścigów przeszkodowych i 5 płotowych. Na 46 startów zwyciężył 14 razy, a suma wywalczonych przez niego nagród wyniosła w przeliczeniu ponad pół miliona euro.

    Dwa razy z rzędu Gran Premio Merano wygrał w latach 2013-2014 Alpha Two (Two Twenty Two – Alpha Lane po Lando), trenowany przez Josefa Vanię seniora, a dosiadany przez jego syna o tym samym imieniu i nazwisku. Alpha Two został wyhodowany w Strzegomiu przez firmę Pol-Kaufring Janusza Romanowskiego. Jako dwulatek biegał w treningu Michała Romanowskiego 5 razy na Służewcu. Nie wygrał gonitwy, ale był drugi w Nagrodzie Dorpata, trzeci w Skarba i dziewiąty w Mokotowskiej.

    Wkrótce zamieścimy w Traf News wywiad z trenerem Grzegorzem Wróblewskim.

    Wynik i film wideo z Gran Premio Merano:

    Corsa 7 di Domenica 24 Settembre 2023 alle 17:15 a Merano – SNAI Ippica

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym First of All wygrywa Gran Premio Merano. Fot. Ippodromo Merano

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły