More

    Prosto ze stajni (Służewiec, 11-12 maja)

    Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących na Służewcu w najbliższy weekend.

    Janusz Kozłowski

    Wachra, Nania, Win Win – Porównywalne klacze. Na treningach pracują razem, żadna znacząco nie odstaje, ani się nie wyróżnia. Mogą decydować niuanse. Wachra jest najlżejsza i najdelikatniejsza, Nania trochę bardziej „ostra”, a Win Win sprawia wrażenie bardziej przyszłościowej. Na Nanii, w miejsce kontuzjowanego Reznikova, pojedzie Sergey Vasyutov.

    Luaithrion – Jego możliwości są dobrze znane. Jest w dobrej dyspozycji, to doświadczony koń. Powinien powalczyć o dobry wynik.

    Karkossa – W wieku dwóch lat radziła sobie nieźle, jednak w gronie koni polskiej hodowli. Dość późno zaczęła gubić zimowy włos. W siodle klaczy zobaczymy uczennicę, aby zbić jej wagę w tym biegu handkapowym. Trudno mi powiedzieć, jak spisze się ten duet.

    Airy Eagle – Wydaje się, że trafił na dość mocną stawkę. To na pewno koń dystansowy. Na szybkiej bieżni czeka go trudne zadanie.

    Donat FA – 4-letnim arabom na początku sezonu jest trudno rywalizować ze starszymi, a tutaj jest kilka niezłych, doświadczonych koni. Z szansami na płatne miejsce.

    Kalsarikannit – Wraca na tor po niemal rocznej przerwie. Nie jest jeszcze koniem doświadczonym, ale zdecydowaliśmy się na początek zapisać na niego starszą uczennicę, aby miał lżejsze wejście w sezon, a przy okazji skorzystał z ulgi wagi. Liczę, że zajmie płatną lokatę.

    Małgorzata Łojek

    Destiny – Wydaje się, że trafiła na dość wymagającą stawkę. Jesienią prezentowała niezłą, równą formę, ale szybkie tory raczej nie będą jej służyły, ponieważ nie dysponuje przyspieszeniem, więc na ten pierwszy sezonowy występ patrzę z umiarkowanym optymizmem.

    Dyspensa – Na treningach nie imponuje, jednak podobnie było w wieku dwóch lat, a potem całkiem pozytywnie wypadała w wyścigach. Zakładam, że taka jej specyfika, więc nie odbieram jej szans na pozytywny występ.

    Nicknack – On z kolei pracuje bardzo dobrze, niestety, sprawiał sporo problemów przy wchodzeniu do maszyny. Ćwiczyliśmy ten element, jednak nie mam 100% pewności, z jakim efektem. Jeśli nie będzie „kombinował” to stać go na dobry występ, bo podoba mi się.

    Ad Rem – Szukam dla niej szansy w gonitwach handikapowych, bo w klasycznych wyścigach III grupy ma znikome szanse zaistnieć.

    Andrzej Laskowski

    Iris Bloom – Staramy się wykorzystać warunki handikapu, dzięki czemu poniesie korzystną wagę. Z kolei na minus przemawia dystans, bo z pewnością wolałaby zdecydowanie dłuższy.

    Telimena Nałęcz – W wieku dwóch lat biegała „w kratkę”. Mam nadzieję, że w tym się ustabilizuje na niezłym poziomie. Stawka jest zagadkowa i chyba wszystko jest możliwe.

    Gabonn – Pierwszy tegoroczny wyścig nie był dla niego. Tempo było szarpane i trochę mu to odebrało „chęci” do rywalizacji. Liczę, ż tym razem będzie lepiej.

    Neve – Ma niewiele doświadczenia, więc nie mam względem niej na ten moment zbyt dużych oczekiwań. Potrzebuje się nauczyć ścigać i wciągnąć w sezon.

    Wojciech Olkowski

    Caresser – Powinien się poprawić w porównaniu z pierwszym startem, bo nie był jeszcze w szczytowej formie. Potrzebuje jednak elastycznej bieżni, żeby wykorzystać swoje atuty.

    Bint Marshal – Pozytywnie się pokazała pod Mikołajem w pierwszym starcie, więc zapisałem ten duet ponownie. Będzie o tyle ciężej, że przyjdzie im rywalizować z doświadczonymi jeźdźcami, ale na elastycznej bieżni powinni się znów pokazać.

    Asgard – To jeszcze nie jest w pełni dojrzały koń i powinien progresować. Wydaje mi się, że tym razem może powalczyć.

    Michał Borkowski

    Ophelia’s Aidan – Ma za sobą udany wyścig i widać, że jest nieźle dysponowany. Trochę skracam mu dystans, jednak nie powinno to jakoś negatywnie wpłynąć na jego postawę. Liczę go.

    Lay Low – Po całkiem niezłym debiucie, trochę mnie rozczarował w drugim ubiegłorocznym starcie. Dobrze pracuje na treningach i sprawia korzystne wrażenie, więc stać go na walkę o czołowe miejsce. Czy o zwycięstwo? Trudno przewidzieć.

    King Street – W tegorocznym starcie wypadł bezbarwnie. Sprawia wrażenie konia, którzy potrzebuje naprawdę długiego dystansu, bo ładnie galopuje, ale jednostajnie, nie ma przerzutki. Powinien się poprawić, dlatego raz jeszcze go sprawdzam w Warszawie.

    Łukasz Such

    Lady Zaffany – Ostatnio biegała w gonitwie grupowej we Wrocławiu, ale trafiła na mocne konie i była piąta. Teraz, w tym handikapie, ma mniej wymagających konkurentów, za to przeciwko niej przemawia wysoka waga, co jest dość uciążliwe, bo to nieduża klacz. Mam jednak nadzieję, że to jej nie przeszkodzi i będzie w rozgrywce.

    Mobecq – Będzie wycofany.

    Storm in the Stars – Korzystamy z warunków gonitwy. W „standardowych” grupach jest mu ciężko o dobre lokaty. Pobiegnie z szansami na płatne miejsce w tej, jak się wydaje, wyrównanej stawce.

    Andrzej Urbanowski

    Ealladynka – Patrząc na rodowody koni, wydaje się, że stawka jest silna. Ona nieźle radzi sobie na treningach, ale nie mam zbyt dużych oczekiwań względem jej debiutu. Może powalczy o płatne miejsce.

    Fraoska – Malutka klaczka o pochodzeniu mniej wyścigowym. Trudno od niej tu wiele wymagać, jednak zebrane doświadczenie może zaprocentować później.

    Onyks – Świetnie się czuje po zwycięskim starcie i dzielnie pracuje. Myślę, że wydłużenie dystansu będzie dla niego korzystne, a na ile to wystarczy – pokaże sam wyścig.

    Claudia Pawlak

    Mr Nunek – Dobrze rozpoczął sezon. Mam nadzieję, że będzie szedł dalej tym tropem.

    Venom – Po raz pierwszy pobiegnie na krótszym dystansie. Myślę, że powinno mu to sprzyjać. Dopiero teraz, jako czterolatek, wydaje się być w pełni dojrzały.

    Pestka i Poema Paladia – Są klaczami eksterierowymi, które czekają na finalną decyzję o gonitwach KOWR. Wśród klaczy polskiej hodowli, które mają dużo francuskiej, wyścigowej krwi w rodowodzie, może im być ciężko, pomimo dobrego przygotowania. Pestka na treningach wypada lepiej.

    Natalia Szelągowska

    Louisville – Dobrze znany wszystkim. Nic nie stracił z formy zaprezentowanej w pierwszym tegorocznym wyścigu. Jeżeli będzie chciał się ścigać i dobrze przyjmie start, z czym potrafił mieć problem w poprzednim roku, to powinien być w rozgrywce.

    Sprytny Heniek – Ogólnie tryska energią i wydaje się, że jest w całkiem niezłej formie, ale żeby pokazać pełnię swoich możliwości potrzebuje naprawdę mocno elastycznego toru.

    Petra – Jest u mnie od pół roku. To klacz, która miała bardzo ciężki poprzedni sezon, co mocno ograniczyło jej rozwój fizyczny, a także spowodowało, że jest mocno pobudliwa i spala się w każdej, nawet minimalnie stresującej, sytuacji. Ma bardzo ładny ruch od natury, choć nie mogę powiedzieć, że jest w świetnej formie, bo trenowałam ją dość ostrożnie, z uwagi na delikatną psychikę. Mimo wszystko powinna pokazać się z dobrej strony. W zastępstwie za kontuzjowanego Aleksandra Reznikova pojedzie na niej Dastan Sabatbekov

    Emil Zahariev

    Jeremys Iron – To będzie jego sezonowy debiut. Poprawił się od poprzedniego sezonu, więc liczymy na udany występ.

    Harley de Saularie – Pokazał się z dobrej strony, teraz nie powinno być gorzej. Trudno mi powiedzieć, czy pójdzie do przodu. Stawka jest korzystna, ale zdarzało mi się nawet na derbiście przegrywać z takimi końmi. Nigdy nic nie wiadomo, nie lekceważymy przeciwników.

    Break In Your Eyes – Dobrze zadebiutował we Wrocławiu. Sumiennie przepracował zimę i czas od pierwszego startu, więc wszystko wskazuje na to, że będzie równie dobrze, jak ostatnio, albo nawet trochę lepiej…

    Wiaczesław Szymczuk

    Amazing Inn – Mamy sporo debiutantów w stajni, więc szukamy dla nich odpowiednich wyścigów. Myślę, że płatne miejsce jest w jego zasięgu.

    Lord Dariyan – Drugi z debiutantów, jego zdecydowałem się zapisać na nieco dłuższym dystansie, bo zdaje się tego potrzebować. Jeśli chodzi o możliwości, to jest porównywalny do Amazing Inn.

    Thunder Shot – Liczyłem na więcej w pierwszym starcie. Jest zgłoszony do Derby, dlatego dajemy mu jeszcze jedną szansę, żeby się pokazać.

    Patryk Wróblewski

    Boheme – To bardzo dystansowy koń. Miała biegać trochę później w gonitwie na 2200 metrów, ale ze względu na to, że Magdalena Pituch, jedna ze współwłaścicielek, ma 12 maja urodziny, to poproszono mnie, żeby połączyć to z jej startem. Dystans zupełnie jej nie odpowiada, bo potrzebuje przynajmniej 2400 metrów. To córka stayera, który wygrał Melbourne Cup, chociaż i tak powinna być w tej gonitwie widoczna. Według mnie wygrać raczej nie ma szans, ale będzie blisko. Jest też zapisana do gonitwy za tydzień do Wrocławia, tam będziemy walczyć już o zwycięstwo, ale to czy tam pobiegnie zależy od tego, jak się będzie czuła. Jeśli w ten weekend dżokej poczuje, że klacz nie ma szans rozgrywać wyścigu, to ma już spokojnie ją tylko prowadzić, by jak najmniej odczuła ten start i miała jak najwięcej sił na start we Wrocławiu. Później będzie już szykowana na wyścigi płotowe, najprawdopodobniej pobiegnie 29 czerwca wśród trzyletnich koni Warszawie. Niestety, polski plan gonitw jest beznadziejny i całkowicie nie w nim biegów dystansowych. Nie ma gonitw dla wyłącznie jednej z grup, a widać na zapisach, że one cieszą się dużym zainteresowaniem. Teraz zabiera się słabym koniom szansę na zarobki. Dodatkowo ktoś strzelił polskiej hodowli w kolano, skracając dystanse gonitw w planie, a od dawna wiadomo, że są one zdecydowanie dystansowe.

    Ioannis Karathanasis

    Mollys Pride – Pokazała, że jest zdecydowanie krótkodystansową i frontową kobyłą. Nie da rady na średnich dystansach, trzeba sprawdzać ją w sprintach. Myślę, że w tym wyścigu może powalczyć, a nawet wygrać.

    Smoke Plume – Zostanie wycofany.

    Salih Plavac

    Juris – Może zrobić się z niego fajny koń. Nie wiem, czy już w tym wyścigu pokaże się dobrze, ale wiadomo, że pierwszy start można mu w razie czego wybaczyć. Trzeba go od nowa wciągnąć w rywalizację na bieżni. Jest zdrowy, nieźle pracuje i tyle na razie mogę o nim powiedzieć.

    Fast Devil – Koń z przeznaczeniem raczej na płoty. Pobiegnie jeden może dwa płaskie wyścigi, choć raczej się w nich nie sprawdzi. Nie ma szybkości i ogólnie muszę powiedzieć, że to jeden ze słabszych albo nawet najsłabszy koń w mojej stajni.

    Mr Horn – Jedzie po naukę. Miał jeden wyścig fajny, na drugi nie był gotowy i pobiegł jak pobiegł. Uważam go za naprawdę dobrego konia i zobaczymy, na co to wystarczy tym razem.

    Alexander Kabardov

    Chelsi Rym – W formie jest dobrej. Zobaczymy, jak się spisze. To jej pierwszy start na poważnie. Nie naciskam na nią specjalnie.

    Małgorzata Pilipczuk

    Royal White Socks – Zostanie wycofany.

    Heaven Give Enough – Powiem szczerze – zaczął pracę dopiero w poniedziałek. Wcześniej dostał temperatury, bo złapał jakiegoś wirusa. Nie pracował przez trzy dni. Jego start jeszcze stoi pod znakiem zapytania, ale na dzień dzisiejszy dobrze się prezentuje. Nieźle się spisywał w ostatnich treningach, jednak ciężko oceniać jego pracę. On dalej daje z siebie tyle, ile chce.

    Maciej Jodłowski

    Neo – W zeszłym roku spodziewaliśmy się po nim znacznie więcej. Przez zimę poprawił się i mamy nadzieję, że pokaże to w wyścigu. Poniesie bardzo korzystną wagę 50 kg. W siodle Karolina Kamińska.

    Naughty Peter – Bardzo dobrze wypadł w swoim pierwszym starcie, przegrywając jedynie do stajennego kolegi Bointdanssonblanca. Liczymy na równie udany start. W siodle Sanzhar Abaev.

    Battle On – Ostatnio nie poradził sobie z mocno elastycznym torem. Skrócenie dystansu powinno być na plus. Dosiadać go będzie Szczepan Mazur.

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły