Krótka analiza sobotnich gonitw na Służewcu.
I: 2-latki, II gr., 1200 m
Wycofane zostały Fargesia i Jungle Day.
Udanie starty rozpoczęły Perfect Position, Light of Basel oraz Szamanka, zajmując zgodnie trzecie miejsca. Spośród nich jedynie Szamanka miała okazję pobiec raz jeszcze i wypadła dużo słabiej, nie licząc się w trzykonnej stawce. Light of Basel miał w debiucie najtrudniejsze zadanie, ponieważ rywalizował z końmi już mającymi za sobą starty. Wypadł dobrze, dlatego trzeba się z nim liczyć.
Z kolei Perfect Position uległa jedynie Marta’s Prince’owi (w sobotę pobiegnie w Dakoty) oraz Demoon, która wygrała w kolejnym starcie, co wystawia jej solidną notę. W dodatku jesteśmy przyzwyczajeni, że konie ze stajni Adama Wyrzyka zazwyczaj poprawiają się w drugich startach, więc notowania klaczy powinny być wysokie. La Reverie debiutowała w tym samym wyścigu i straciła do rywalki ok. 1,5 długości, więc i ona nie jest bez szans na udział w rozgrywce.
Zdecydowaną outsiderką biegu jest polska Mirella, kończąca ostatnio w dużym odstępie.
Dokładniejszą analizę rodowodów i karier uczestników gonitwy oraz ocenę ich szans można znaleźć w artykule „Light Of Basel da kolejne zwycięstwo duetowi Zaharieva i Shaykhutdinova?”.
II – Westminster Freundschaftspreis: 3-letnie i starsze, kat. A, 2000 m
Zebrała się znakomita stawka. Ubiegłoroczny triumfator Lightning Jock nieźle pokazał się w biegu o Nagrodę Kozienic, choć uległ trzyletniemu Smoke Plume’owi o 0,75 dł. Trenerzy obu koni mocno w nie wierzą i twierdzą, że „jadą po zwycięstwo”. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, ale wydaje się dość prawdopodobne, iż do walki włączą się jeszcze inne konie. Trudno powiedzieć, czy będzie na to stać trzykrotnego zwycięzcę tej gonitwy w latach 2020-2022, Timemastera. Ogier błysnął w tegorocznym Memoriale Fryderyka Jurjewicza, ale w Kozienic nie dał rady wspomnianej dwójce, uległ także niespodziewanie Anatorowi, nie prezentującemu się tak dobrze jak w ubiegłym roku. Trener jednak mocno wierzy w tego ostatniego.
Oczy wszystkich zwrócone będą z pewnością na drugiego z trzylatków, Bremena, którego po raz pierwszy zobaczymy w Polsce. Ogier ma wyśmienity rodowód i został wyhodowany w jednej z najsłynniejszych stadnin świata – Coolmore. Jego starty w Irlandii były obiecujące i może się okazać bezkonkurencyjny, jednak dopiero najbliższy start to potwierdzi lub ugasi optymizm związany z oczekiwaniami wobec niego. Dużo mniej doświadczony jest ostatni reprezentant rocznika derbowego, Master Werstminster, zapowiadający się ciekawie. Na tym etapie kariery, jego udział w rozgrywce tak mocnego biegu wydaje się jednak mało realny.
Słowacki derbista z ub. roku, Jardin Michelet, udanie rozpoczął swoje starty na Służewcu, łatwo wygrywając bieg o Nagrodę Widzowa. Jego obsada nie była jednak tak mocna, jak w Prezesa Totalizatora Sportowego. Tam finiszował na czwartym miejscu, choć wyścig nie ułożył się dla niego najszczęśliwiej. Nie jest wykluczone, że stać go na wywalczenie miejsca w czołówce, bo jest koniem błyskotliwym i silnym, a w ubiegłorocznych gonitwach St. Leger w Czechach i Słowacki plasował się na podium. Jeszcze większą zagadką jest The Clash, który w olśniewającym stylu wygrał po rocznej przerwie, jednak na znacznie niższym poziomie i dużo słabszymi przeciwnikami. Jego „defilada” zrobiła jednak wrażenie i sprawiła, że trudno go skreślać.
Szykuje się absolutnie znakomite widowisko i rozgrywka na najwyższym poziomie!
Dokładniejszą analizę rodowodów i karier uczestników gonitwy oraz ocenę ich szans można znaleźć w artykule „Nagroda Przyjaźni wielką emocjonującą zagadką podczas sobotniego Westminster Day na Służewcu”.
III – Nagroda SK Krasne: 3-letnie i starsze klacze, kat. A, 2200 m
Wszystko wskazuje na to, że w walce o zwycięstwo będą się liczyły tylko Bella Antonella i Luna Rae. Teoretycznie wyścig powinna wygrać pierwsza z nich, bo w Oaks pokonała rywalkę aż o 4 długości, jednak Luna Rae może jeszcze posiadać rezerwy i zwłaszcza przy szybkiej końcówce okazać się groźna.
Naturalną kandydatką do trzeciego miejsca wydaje się Lovely Lena. Klacz pozostaje jednak trudna do oceny po zupełnie nieudanym starcie w Derby. Później, już pod wodzą nowej trenerki, wygrała mniejszy wyścig w Dreźnie. Czy wyhodowane w Polsce Invencja (urodzona w Stadninie Koni Krasne, a więc patrona gonitwy) i Neve (prywatnej hodowli swojego trenera) zdołają jej zagrozić?
Dokładniejszą analizę rodowodów i karier uczestników gonitwy oraz ocenę ich szans można znaleźć w artykule „Czy w sobotę na Służewcu wiceoaksistka zagrozi oaksistce w Nagrodzie SK Krasne?”.
IV: debiutujące 2-latki, II gr., 1300 m
Wycofany został Nobilitatis. Wyścig z udziałem dziewiątki debiutantów to spore wyzwanie dla typerów. Tradycyjnie, trzeba mocno się liczyć z końmi Macieja Jodłowskiego, który po wycofaniu Nobilitatisa, posyła do boju Kadora. Ogier ma ostatni numer startowy, co nie ułatwi mu zadania, ale szybki rodowód nakazuje go brać pod uwagę przy wskazywaniu faworytów.
Na podstawie analizy rodowodów należy zakładać, że sporo szybkości posiadać będą także Interactiv oraz Dandyboyne, a być może również Sunny Boo oraz Valkiria. Trener klaczy sugeruje jednak, iż w tym biegu raczej nie odegra ona kluczowej roli. Pozytywne opinie w stajni mają Gelenda, a także Bold i Save the Soil, choć ogier są także oceniane jako przyszłościowe i nieco późniejsze. Stawkę uzupełnia zagadkowy Golden Hundred – w ub. roku dwulatki przygotowywane przez Małgorzatę Pilipczuk notowały udane debiuty (Heaven Give Enough był drugi, a Royal White Socks pierwszy).
V – Westminster Charity Race: 3-letnie i starsze, III gr., 1300 m
Jest to gonitwa specjalna, w której 250 tys. zł zostaje przeznaczone na cele charytatywne, a pula podzielona pomiędzy 10 fundacji według miejsc zajętych w wyścigu przez reprezentujące je konie. Przed dwoma laty wygrał siedmioletni obecnie Gone Hill, który po raz trzeci z rzędu stanie na starcie tej rywalizacji. W jego siodle zobaczymy tym razem Bolota Kalysbeka Uulu. Czy raz jeszcze zaskoczy wyżej notowanych konkurentów?
W gronie faworytów powinny znaleźć się startujące grupę niżej, a więc niosące wysoką wagę 63 kg, Marcus Aurelius, Serpention oraz El Corazone. Cała trójka prezentuje bardzo dobrą formę, choć w ostatnich biegach na największe wyróżnienie zasłużył Marcus Aurelius. Tor będzie prawdopodobnie nośny, więc możliwe, że nadwaga nie utrudni im aż tak znacząco zadania.
Z koni biegnących pod wyraźnie mniejszymi obciążeniami najwięcej można oczekiwać prawdopodobnie od trzyletniego Oasis Kinga oraz o rok starszej Remamy. Na średnim poziomie biegają Quattro Rocket oraz posiadający najmniej doświadczenia Go Christian, który może się jeszcze poprawiać. Trudno będzie wywalczyć dobre miejsce przeciętnej Jolene, natomiast Manitu jest zdecydowanym outsiderem wyścigu.
Skrócony opis Fundacji oraz uczestników gonitwy można znaleźć w artykule „Westminster Charity Race – wyścig, który łączy wszystkich w szczytnym celu”.
VI: 3-letnie i starsze, IV gr., 1800 m
Wycofane zostały Monastir i Cabo Verde. Rola zdecydowanego faworyta przypadnie bez wątpienia No Stressowi, który prezentuje dobrą i stabilną formę. Ostatnio był piąty, co trzeba uznać za pewne rozczarowanie, jednak nie stracił wiele do niezłych rywali. Z dobrej strony pokazała się także Smooth Queens. Klacz zdaje się robić postępy i powinna znaleźć się w walce, przynajmniej o drugie miejsce. Słabsze wyniki w Wielkiej Brytanii notowała Bella Grazia, a w Polsce nie błyszczała dotąd Sofronia, więc trudno im będzie nawiązać walkę z wymienioną dwójką.
Stawkę uzupełnia wracająca na tor po 10-miesięcznej przerwie Gloria Gentis. Klacz biegała na dość wysokim poziomie i jeśli jest w niezłej formie, to może zagrozić dwójce faworytów.
VII – Nagroda Dakoty: 2-latki, kat. A, 1300 m
Wielkie nadzieje rozbudziła Formuła. Polskiej hodowli klacz odniosła dwa spektakularne zwycięstwa i pokazała spory talent. Zobaczymy, czy to wystarczy, aby wygrała wyścig najwyższej kategorii, ponownie mierząc się z rywalami zagranicznej hodowli. Z tego grona najwyżej powinny stać notowania niedawnych debiutantów, Marta’s Prince’a oraz Montenegrina, które wygrywały w niezłym stylu. Trudno ocenić pułap ich możliwości, ale zaprezentowały się obiecująco.
Bez zwycięstw pozostają Arizona Blue oraz Geia Sou Moro, jednak trenerzy mocno w nie wierzą. Czy rzeczywiście będą w stanie zagrozić faworytom?
Stawkę uzupełnia zagadkowa Sunny Silence. Zapis klaczy od razu do wyścigu najwyższej kategorii jest bardzo zastanawiający i może świadczyć o jej dużym potencjale, tym bardziej, że jest reprezentantką mocnej stajni Macieja Jodłowskiego.
Dokładniejszą analizę rodowodów i karier uczestników gonitwy oraz ocenę ich szans można znaleźć w artykule „Formuła z pole position jak Verstappen po zwycięstwo w Nagrodzie Dakoty?„.
VIII: 3-letnie araby, II gr., 2000 m
Wycofane zostały Monsoon oraz Fikrah (nie spełniała warunków gonitwy po wygranej sprzed tygodnia). Wydaje się, że o wygraną powinny stoczyć walkę Alzakira i pokonany przez niego tylko o 0,5 dł. Cabaliros, który po kilku rozczarowujących wynikach, ostatnio pokazał się z lepszej strony. Aż 17 długości straciła do nich rozpoczynająca wówczas karierę Leontine Al Mels. Powinna się poprawić, jednak trudno będzie jej zniwelować tak dużą stratę w ciągu zaledwie dwóch tygodni. Jej trzecie miejsce nie powinno być jednak zagrożone.
Al-Dzaster w debiucie kończył jeszcze daleko za nią i wraz z reprezentującym te same barwy, ale startującym po raz pierwszy Al-Karakasem, będzie prawdopodobnie zamykał stawkę.
IX – Nagroda St. Leger: 3-letnie i starsze, kat. A, 2800 m
Mocną faworytką będzie zwyciężczyni biegu o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego Miss Dynamite, a jedyne poważne zagrożenie dla niej wydaje się stanowić Jolly Jumper. Ogier na początku lipca stracił do rywalki niemal 6 długości, ale na początku sezonu potrafił ją ograć na krótszym dystansie. Trener Janusz Kozłowski liczy, że na szybkim torze znów będzie w stanie jej zagrozić.
Trzylatki najprawdopodobniej stoczą między sobą walkę o trzecie miejsce. Teoretycznie najlepszy wydaje się uczestnik Derby Wild Warrior, który ostatnio dobrze się spisał w dość mocnej stawce na poziomie grupowym. Lady Agnieszka wygrała w tym roku już trzykrotnie, jednak mierzyła się ze średnimi rywalami, choć na długim dystansie powinna zyskać. Najsłabszy wydaje się Mister Slovakia, choć na jego korzyść przemawia mocno stayerski rodowód.
Dokładniejszą analizę rodowodów i karier uczestników gonitwy oraz ocenę ich szans można znaleźć w artykule „Miss Dynamite kontra Jolly Jumper w St. Leger – ostatnim klasyku sezonu”.
X: 4-letnie i starsze araby, IV gr. 1400 m
Weteran Gabonn w ostatnich sezonach rzadko wypada z czołówki i nie inaczej powinno być tym razem. Trafił na dość przeciętne towarzystwo, więc może powalczyć nawet o pierwszą wygraną w tym roku. Groźna może okazać się HM Al Zafira, bowiem klacz przyzwoicie wypadła w niedawnym debiucie. Wyścig był stosunkowo szybki, co wystawia jej solidną notę, pomimo straty około 8 długości do zwyciężczyni. Krótki dystans może sprzyjać Emardowi. Ogier nie poradził sobie w Derby, ale na poziomie grupowym spisywał się nieźle. Trudniejszy do oceny jest Black de Saularie, który po wygranej mocno spuścił z tonu i ostatnio biegał słabo. Al-Bir jest lepszy od Al-Wira i prawdopodobnie stoczy walkę o ostatnie płatne miejsce z Folkiem MJ.
Krzysztof Romaniuk